luty 2013

Potencjalne ślady skamieniałych zwierząt odkryto na Marsie

Wiele ze zdjęć przesłanych do tej pory przez łazik Curiosity wywołało sporą konsternację. Praktycznie, co tydzień przychodzi zdjęcie jakiejś marsjańskiej anomalii. Nie inaczej jest tym razem a najnowsze marsjańskie zdjęcia znajdujące się w oficjalnym katalogu NASA jest interpretowane, jako skamielina jakiegoś zwierzęcia.

 

Zdjęcie przedstawia jednolity marsjański krajobraz i wystające z niego obiekty, które rzeczywiście wyglądają na pozostałości struktury szkieletowej jakiegoś hipotetycznego zwierzęcia.

Istnieje oczywiście możliwość, że nie jest to szkielet tylko zupełnie nietypowa struktura powstała w wyniku oddziaływania zjawiska erozji.

[ibimage==16618==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Powyższe zdjęcie to wizualizacja wykonana, jako pomoc dydaktyczna na jednym z kanadyjskich uniwersytetów. Trzeba przyznać, że wygląda to bardzo podobnie do tego, co widać na oficjalnych zdjęciach z Marsa dostępnych w NASA.

[ibimage==16619==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Gdyby przyjąć, że jest to dowód na to, że na marsie kwitło kiedyś bujne życie to należałoby napisać historię tej planety na nowo. Naukowcy ustalili już, ze na Marsie bez wątpienia była kiedyś w woda a skoro tak to rośnie automatycznie prawdopodobieństwo, że powstały tam organizmy żywe. Jest nawet możliwe, że życie przybyło z Ziemi na Marsa na skutek kosmicznych kolizji o sile dużo większej od tej, jaka nastąpiła ostatnio w Czelabińsku. Modele matematyczne wskazują na to, że przeniesienie życia z Ziemi na Marsa na skutek kolizji z dużą planetoidą jest bardzo prawdopodobne.

 

Gdyby tak było i ziemskie mikroorganizmy dotarły na Marsa w okresie, gdy była tam woda to mogło dojść do odtworzenia procesów ewolucyjnych z Ziemi i wytworzenie alternatywnego świata roślin i zwierząt. Mogło do tego dojść nawet miliard lat temu, więc skala czasu jest tak ogromna, że może być trudno znaleźć nawet skamieliny po tych dawnych mieszkańcach czerwonej planety.

 

To jak dziś wygląda Mars jest wynikiem jakiejś katastrofy, jaka dotknęła tą planetę. Nie wiadomo dokładnie, co to było, ale naukowcy sugerują, ze powierzchnia Marsa wygląda tak jakby na całej planecie doszło do wybuchu ogromnej bomby jądrowej. Padają sugestie, że mogła to być naturalna eksplozja. Bardzo prawdopodobne jest, że zdarzenie to nie tylko zdewastowało Marsa, ale również wyłączyło jego pole magnetyczne zatrzymując ruchy konwekcyjne w jądrze planety. Jedno jest pewne, jeśli na Marsie są jakieś ślady po obecności tam zwierząt to prędzej czy później znajdzie się odpowiednio dużo dowodów potwierdzających to i być może za jakiś czas poznamy jakieś szczegóły na przykład o marsjańskich dinozaurach. Kto wie, co jeszcze wypatrzy Curiosity.

 

 

 

 

loading...

Niezidentyfikowany obiekt latający nad Irlandią

Film został nagrany rzekomo 20 lutego 2013 roku nad Irlandią. Widzimy dość wyraźnie obiekt, który operator usiłuje przybliżyć za pomocą optyki aparatu. Da się dostrzec wiele szczegółów, ale mimo to nadal jestesmy dalecy od odpowiedzi na pytanie, co to mogło być.

 

Nagranie zostało mocno zwolnione tak, aby trwało dłużej. Widzimy na nim obiekt o wyraźnie zarysowanym kształcie, ale bynajmniej nie aerodynamicznym. Rodzaj napędu jest również nieznany.

Trudno powiedzieć, co udało się uwiecznić na tym nagraniu, ale z pewnością nie jest to balon meteorologiczny. Nagranie zawdzięczamy internaucie, igotways2fly. On sam twierdzi, że zawsze ma przy sobie aparat fotograficzny z zoomem optycznym aby nagrywać coś na swój kanał i po prostu zobaczył coś ciekawego i zaczął nagrywać. Było to jednak na tyle niezwykłe, że do dzisiaj ani on ani nikt inny nie wie, co udało mu się nagrać.

 

 

loading...

UFO towarzyszyło przelotowi asteroidy 2012 DA14

Zeszłotygodniowy bardzo bliski przelot asteroidy 2012 DA14 wzbudził wiele zainteresowania. Dodatkowo wzmogło go zdarzenie z Rosji pokazujące w mniejszej skali jak ryzykowne mogą być kolizję kosmiczne.

 

Gdy niezidentyfikowane wcześniej ciało niebieskie spadło na Rosję świat oniemiał. Potem zaczęły się pojawiać nagrania upadku obiektu i na jednym z nich wypatrzono coś, co wyglądało na dyskoidalny obiekt uderzający w jeden z upadających fragmentów.

Okazuje się, że to nie było jedyne zjawisko tego dnia, na którym zaobserwowano coś, co mogło być niezidentyfikowanym obiektem latającym interweniującym w sytuacji kryzysowej.

Przelot 2012 DA14 wydawał się czymś dalece mniej interesującym niż wcześniejsze zdarzenia z Czelabińska. Okazuje się jednak, że na nagraniach przedstawiających przelatujący asteroid widać coś jeszcze. Od razu pojawiły się sugestie, że i w przypadku tego przelotu również doszło do jakiejś interwencji. Jak było naprawdę trudno powiedzieć, ale warto przytoczyć ten film, aby przynajmniej zaproponować dyskusję na ten temat.

 

 

 

loading...

Dziwne kwadratowe zniekształcenie widoczne na Słońcu za pomocą sondy kosmicznej SDO

Słońce nie przestaje zaskakiwać. Mimo, że nie ma wielkich burz słonecznych to dochodzi do rozmaitych zjawisk takich jak tornada plazmy, trójkątne dziury koronalne czy też dziwne bąble dolatujące i urywające się z korony niczym mydlane bańki. Teraz do kolejnej dziwnej obserwacji doszło za pomocą satelity SDO.

 

Dziwna obserwacja została wykonana za pomocą urządzenia AIA 193 znajdującego się na pokładzie obserwatorium Solar Dynamics Observatory, w skrócie SDO. Regularne zaburzenia na powierzchni Słońca widziano 20 i 21 lutego 2013 r.

[ibimage==16605==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Jeśli ktoś nie widzi tego kwadratu niech spojrzy na powyższe zdjęcie. Wyraźnie widać, ze rzekomy kwadrat jest pochylony o kąt 45 stopni w prawo. Może to być oczywiście jakiś efekt graficzny powodowany niedoskonałością matrycy, lub nakładaniem jakichś filtrów optycznych. Jednak, jeśli zjawisko to nie jest efektem postprocesingu to wymaga to dogłębnego zbadania.

 

 

Źródło: http://delphi.nascom.nasa.gov/

loading...

Co może mieć gorsze skutki? Przedstawienie holograficzne Blue Beam czy prawdziwa inwazja obcych

Czy któregoś dnia możemy się obudzić rano, włączymy telewizory i naszym oczom ukaże się kilkanaście równoległych relacji live przedstawiających przylot olbrzymich statków kosmicznych. Brzmi jak scenariusz filmu katastroficznego, ale równie kiczowato brzmiał niedawno scenariusz, w którym deszcz meteorów, spowoduje obrażenia 1200 osób i uszkodzi kilkaset budynków. A jednak do tego doszło.

 

Nawet, gdy któregoś ranka rzeczywiście w wiadomościach będą pokazywali latające spodki nad miastami to nie będzie to koniecznie oznaczać, że przybyli obcy. Z pewnością od razu zaczęłyby się dywagacje, czy to nie jest przypadkiem hologram wykonany w ramach projektu Blue Beam. Od dawna wiadomo, że prowadzone są zaawansowane prace na elektroniczną telepatią, czyli przekazywaniem komuś myśli. Podobno Blue Beam ma robić i to.

 

Pojawiają się podejrzenia, że hipotetyczne hologramy, które zostaną użyte w ten dzień mają mieć konotacje religijne a cała wielka iluzja ma mieć za zadania przekonanie do potrzeby wprowadzenia nowej światowej religii. Bez względu na to czy statki obcych będą prawdziwe lub tez okażą się hologramami ich pojawienie się może oznaczać jedno. Początek niewolnictwa nowego rodzaju. Jeśli to będzie to Blue Beam można oczekiwać spektaklu, którego finałem byłaby ostateczna globalizacja i wprowadzenie państwa światowego na kształt Unii Europejskiej zwanego też NWO. Aby to osiągnąć potrzebne może być zagrożenie zewnętrzne.

 

Wszystko to brzmi jak naprawdę szalona teoria spiskowa, ale rzeczywistość potrafi być czasami dziwniejsza niż fikcja. Być może opcja z hologramami byłaby nawet lepsza dla ludzkości niż gdyby rzeczywiście pojawili się przedstawiciele obcej cywilizacji.

 

Pozornie wydaje się, że dystans między gwiazdami jest wystarczająco duży, aby nie groziły nam odwiedziny innych zaawansowanych istot rozumnych zamieszkujących nawet jedynie nasza galaktykę. Aby dostać się z jednej gwiazdy do drugiej za pomocą nawet napędu podświetlanego potrzebne byłoby budowanie statków światów, na których zmieniałyby się pokolenia. Czy tacy obcy docierający do Ziemi to nie byłby dla nas gigantyczny problem i z dużym prawdopodobieństwem zagrożenie dla istnienia naszego gatunku?

 

Wystarczy wspomnieć, co stało się z rdzennymi mieszkańcami Ameryki, gdy dotarli tam renesansowi Europejczycy. Dotarcie do Ziemi obcej cywilizacji byłoby szokiem tak wielkim, że nasz los mógłby być przypieczętowany w bardzo krótkim horyzoncie czasowym. Można się pocieszać, że obcy nie dotrą do nas w trakcie trwania naszej cywilizacji, co dodatkowo potęguje efekt czasu potrzebnego na odbywanie podróży.

 

Wszystko jednak zmiana koncepcja tuneli podprzestrzennych zwanych też mostami Einsteina-Rozena. Te hipotetyczne twory mogłyby umożliwić pokonywanie wielkich przestrzeni w mgnieniu oka, czyli znikałby problem dystansu. Dawałoby to tak bardzo duże możliwości, że mogłyby powstawać galaktyczne imperia, ponieważ podbój dużych obszarów byłby równie łatwy jak w czasach Czingis Hana.

 

Gdy zdamy sobie sprawę, jakim niebezpieczeństwem mogą być dla nas Ziemian takie odwiedziny przez rasę na zdecydowanie większym od naszego poziomie rozwoju to warto sobie zadać pytanie: czy naprawdę tego chcemy. Nawet Blue Beam byłby wtedy mniejszym złem.

 

 

 

 

loading...

Wzrosła ilość obiektów nieznanego pochodzenia identyfikowanych wokół Słońca

W ciągu ostatnich kilku dni doszło do bardzo dużej ilości obserwacji przedstawiających trudne do identyfikacji obiekty. Jedno ze zjawisk świetlnych uchwyconych za pomocą SOHO wprost przypomina wizerunki Nibiru pozostawione w artefaktach starosumeryjskich.

Niezidentyfikowany obiekt widziany w Meksyku

Do powyższej obserwacji doszło w Meksyku 17 lutego tego roku. Na nagraniu widzimy obiekt o dyskoidalnym kształcie poruszający się na niebie. Naturalne skojarzenie, co do obiektów tego typu jest takie, że mógł to być jakiś rodzaj drona wyposażonego w kilka rotorów. Dzięki temu mógłby zawisnąć w powietrzu i wykonać oblot okolicy.

Niezidentyfikowany obiekt nad Bukaresztem

W Internecie pojawiło się interesujące zdjęcie przedstawiające coś, co wygląda na duży niezidentyfikowany obiekt w zawisie nad budynkiem rumuńskiego parlamentu w Bukareszcie. Obserwacja miała miejsce 4 lutego 2013 roku.

 

Zdjęcie zostało wykonane przez fotografa amatora, Cosmina Garlestenau i gdy tylko umieścił je w Internecie wzbudziło niemałą sensację i stało się powodem do wielu dyskusji w portalach społecznościowych.

Według autora zdjęcia wykonał on w sumie sześć ujęć i na jednym ze zdjęć zauważył ten dziwny obiekt. Niektóre komentarze sugerują, że to nie jest żaden pojazd tylko refleks świetlny, ale nie brakuje też opinii, że to nie pierwszy przypadek, gdy niezidentyfikowane obiekty latające są widziane nad stolicą Rumunii.

 

 

loading...

Piramidy z Giza, brama do innej rzeczywistości

Witam wszystkich zainteresowanych Piramidami z Giza i okolic tego miejsca. Chciałbym państwu przedstawić  parę interesujących spostrzeżeń na temat wykonania Piramid oraz możliwego ich zastosowania.

 

Zacznijmy od jednego z największych badaczy naszego czasu, Christophera Dunn’a, napisał on książkę „The Giza Power Plant”, badacz ten opisał wiele niezwykłości konstrukcyjnych Wielkiej Piramidy.

[ibimage==16512==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Zwrócił uwagę na szczegóły konstrukcyjne nie spotykane w innych piramidach, jak Komora Króla wykonana z granitu i granitowe „komory odciążające”, przedsionek, kształt Wielkiej Galerii, granitowe bariery w korytarzu wstępującym mogące służyć jako regulatory częstotliwości, szyby „wentylacyjne”, oraz rozmaite ciekawostki zaobserwowane podczas penetracji piramidy, takie jak solne nacieki na ścianach Komory Królowej, odrażający odór panujący w tej komorze (o tym zapachu napiszę poniżej), kamienna kula i cedrowe drewno z hakiem znalezione w szybie Komory Królowej.  Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że zewnętrzne ściany Wielkiej Piramidy nie są idealnie proste, lecz mają kształt lekko paraboliczny co jest kolejną wskazówką, że Wielka Piramida nie jest tym za co ją uważa naukowy mainstream, czyli za grobowiec.

[ibimage==16513==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Wyniki badań innego badacza piramid Petriego, wykazały, że pod Wielką Piramidą znajdują się w jej rogach masywne głazy spełniające nie tylko rolę „przegubów” pozwalających na zachowanie stabilności budowli podczas ruchów tektonicznych, lecz także umożliwiające oscylacje całej budowli. Jest to wyraźny dowód, że najprawdopodobniej piramida ta miała odgrywać rolę sprzężonego oscylatora. Wyraźnie została tak zaprojektowana by mogła drgać, a zatem wchodzić w rezonans. Dunn stwierdza ponadto (podobnie jak wcześniej Petrie) liczne ślady zaawansowanej obróbki mechanicznej w tej budowli. Są one świadectwem, iż piramida ta jest dziełem cywilizacji, która pod względem rozwoju techniki znacznie przewyższała naszą (dla przykładu: szybkość posuwu współczesnych wierteł wynosi 0,0005 cm na jeden obrót, podczas gdy spiralne bruzdy wierconych w granicie „sarkofagu” otworów  wskazują, że szybkość posuwu wynosiła 0,25 cm na 1 obrót wiertła). Można zatem przypuszczać, że w starożytności stosowano przynajmniej metodę wiercenia ultradźwiękowego, co potwierdzałby zresztą fakt głębszej penetracji wiertła w twardszym materiale (kwarcu), gdyż jest on wrażliwy na wibracje ultradźwiękowe.

[ibimage==15549==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

[ibimage==15202==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

[ibimage==16542==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

W rozmiarach Wielkiej piramidy są zawarte różne stałe wartości matematyczne co może mieć znaczenie przy próbie odgadnięcia jej zastosowania. Są to takie dane jak na przykład średnia temperatura na Ziemi, kosmiczne, słoneczne, księżycowe i ziemskie relacje są wielokrotnie odzwierciedlane w rozmiarach Wielkiej Piramidy. Są to niezwykle osobliwe cechy konstrukcyjne, które narzucają wręcz wniosek, że działanie piramidy oparte jest na zasadzie, iż ani piramida ani Ziemia nie stanowią układu zamkniętego, lecz tworzą układ otwarty, sprzężony z lokalnym układem gwiazdowym, lokalnym układem galaktycznym i całym Wszechświatem. Niedawno na stronie Innegomedium pojawił się interesujący tekst „Homo Sapiensa” o światach równoległych,

http://innemedium.pl/wiadomosc/tajemnice-innych-wymiarow

...czy dane zawarte w Wielkiej Piramidzie jak prędkość światła to cechy mające nas przybliżyć do funkcji Wielkiej Piramidy jako urządzenia ? ale o tym za chwilę…

Oto kolejne ciekawostki konstrukcyjne piramidy;

Komora Króla, wykonana została z granitu asuańskiego o zawartości 55% kwarcu. Kryształy kwarcu w wyniku pulsacyjnego nacisku wytwarzają energię elektryczną. Jest to tzw. efekt piezoelektryczny.

Posadzka komory królewskiej opiera się na faliście ukształtowanej skale. Także wokół ścian znajduje się wolna przestrzeń między granitem i wapieniem. Każdy krok wewnątrz komory powoduje, że komora wpada w drgania. Komora Króla najwyraźniej została tak zaprojektowana by mogła swobodnie drgać. Można zatem zaryzykować hipotezę, że komory „odciążające”, a właściwie granitowe belki poszczególnych stropów nad Komorą Króla, to po prostu rezonatory mające za zadanie wzmocnić drgania komory królewskiej. W celu uzyskania właściwego rezonansu trzeba było zatem belki dostroić do właściwej częstotliwości drgań. Trzeba to było ponadto uczynić we właściwym miejscu, tzn. wewnątrz piramidy, bo różnice temperatur czy wilgotności spowodowałyby rozregulowanie urządzenia.

[ibimage==16519==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Wszystko  wskazuje na to, że w komorze królewskiej gromadzono energię. Do czego mogła być potrzebna w tym procesie Wielka Galeria? Galerię najwyraźniej skonstruowano tak, by przekształcać wibracje w fale dźwiękowe, wzmacniać je i odbijać w górę do przedsionka, a dalej do komory królewskiej. Tę ostatnią właściwość Wielkiej Galerii wielokrotnie już sprawdzano z powodzeniem. Zagadkę 27 par szczelin w bocznych rampach można wyjaśnić przyjmując, ze w każdej z nich zamocowano zestaw rezonatorów, być może przypominających rezonatory Helmholtza, dostrojonych do różnych harmonicznych częstotliwości drgań. W celu zwiększenia efektywności działania zestawów rezonatorów odpowiednio zredukowano odległości między dwiema pionowymi ścianami bocznymi Wielkiej Galerii, zgodnie z prawami fizyki.  Farrel zakłada (w oparciu o materiały Sitchina i znajomość właściwości sieci krystalicznych), że zestawy te mogły tworzyć syntetyczne kryształy  konstruowane być może z wykorzystaniem nanotechnologii lub innej nieznanej nam metody tworzenia struktur na poziomie molekularnym.

Poniżej zdjęcia z wielkiej galerii i pozostałości działania rezonatorów wysokiej częstotliwości z wypalonymi śladami na ścianach, oraz 27 szczelin.

[ibimage==15216==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

[ibimage==15214==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Za kamienną płytą przedsionka znajdują się trzy duże pionowe wyżłobienia na szczycie których istnieją trzy półokrągłe wycięcia. Sugeruje to, że kiedyś musiały się tu znajdować kamienne płyty, które mogły być podnoszone i opuszczane jak unoszone wrota.

[ibimage==16522==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

[ibimage==16521==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

[ibimage==16520==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Zgodnie z hipotezą Dunna przegrody te mogłyby posłużyć do zatrzymania fal o długości niezgodnej z rezonansem.

[ibimage==15213==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

 

Serce budowli, Komora Króla rezonuje do harmonicznego nadtonu ziemskiego rezonansu Schumanna, co jest faktem niezbicie stwierdzonym. Sarkofag wraz z ewentualnym brakującym wyposażeniem służył prawdopodobnie do sprzęgania wzmacnianych przez „komory odciążające” drgań elektromagnetycznych z harmonicznie wzmocnionym sygnałem akustycznym docierającym z Wielkiej Galerii.

Wodór prawdopodobnie produkowany w Komorze Królowej mógłby zostać wykorzystany jako aktywny transmutacyjny ośrodek sprzężenia wibracji. Wszystko na to wskazuje, że tak zwane „szyby wentylacyjne” (określenie archeologów)  są falowodami, przy czym wymiary ich są przystosowane do przenoszenia fal o długości odpowiadającej energii promieniowania tła we wszechświecie. Promieniowanie to jest wszechobecne, przy czym zgodnie z kosmologią plazmy jest ono skutkiem elektromagnetycznych procesów wirowych występujących w strukturach galaktycznych, podczas gdy zgodnie z teorią Wielkiego Wybuchu – pozostałością po nim. Niezależnie od lansowanej teorii jego powstania promieniowanie to istnieje i najprawdopodobniej zostało wykorzystane w Wielkiej Piramidzie.

Farrel założył opierając się na wynikach badań układów sprzężonych prowadzonych przez N. Teslę, J. von Neumanna, H. Alfvena, i in., a także na możliwościach wykorzystania projektu HAARP (prace prowadzone pod kierunkiem B. Eastlunda), że piramida była maszyną wielofunkcyjną, wykorzystującą zasady zunifikowanej fizyki. Istotny czynnik tej unifikacji, a mianowicie wartości stałej Plancka, długości i masy Plancka odnalezione zostały wielokrotnie przez Farrela w parametrach tego niewątpliwie wielkiego dzieła inżynieryjnego Trudno mówić tu o kolejnym przypadku. Tak więc, zgodnie z hipotezą wysuniętą przez Farrela Wielka Piramida mogła być wykorzystywana zgodnie z założeniami Dunna, ale mogła też wykorzystywać pilotowe fale Bohma jako nadświetlne fale nośne do akceleracji sprzężonych fal elektromagnetycznych i grawitacyjno-akustycznych oraz energii subatomowej wodorowej plazmy, a następnie do kierowania ich do celu. Farrel sugeruje, że plazma wodorowa prawdopodobnie wykorzystana została jako aktywny transmutacyjny ośrodek sprzężenia wzmacnianych fal. Jest to wniosek wynikający z teorii kosmologii plazmy, co z kolei sugeruje wykorzystanie rotacyjnego ruchu pól wirowych do przekazywania emitowanego sygnału. Oznacza to, że piramida nie „strzelała” lecz wykorzystując pilotowe fale nośne wysyłała w przestrzeń niewidzialne wirowe strumienie energii. Informacje dostarczone przez fizykę teoretyczną wyraźnie wykazują, że wykorzystanie wielkich energii w układach wzajemnie sprzężonych może być zarówno pożyteczne dla nas jak i niszczące.

Poniżej część maszyneri znaleziona w pobliżu Wielkiej Piramidy, prawdopodobnie służąca do sterowania dzwiękiem układu energetycznego piramidy.

[ibimage==15705==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Pozostałe dwie piramidy w Gizie mogły służyć zdaniem Dunna do uruchamiania kompleksu energetycznego. Przy mniejszej masie z większą łatwością mogły być wprowadzone w oscylację.

Wróćmy to tekstu Homo Sapiensa „Tajemnice innych wymiarów” zaprezentowanego tu na tej stronie. Kompleks piramid z Giza i okolic mógł być skomplikowaną maszynerią działającą jako środek do badania innych wymiarów lub przenoszenia się świadomością w inne rzeczywistości lub inne wszechświaty ! Dane astronomiczne jak i dane Ziemi były by potrzebne jako elementy regulujące urządzenie, podające jej „dane” naszej czasoprzestrzeni, dane naszego Wszechświata. Piramida jako środek przenoszenia informacji  lub świadomości z jednego wszechświata i czasu musiałby być po prostu wyposażony w takie dane. Wiele wskazuje na to, że była to swego rodzaju brama do innych wymiarów, innych światów, maszyna do kontaktu z inną inteligencją. Rozruch takiej maszynerii był prawdopodobnie bardzo skomplikowany, mogło do tego służyć urządzenie rozruchowe z podziemi Serapeum gdzie odkryto zaawansowany system korytarzy z pozostającymi w niej olbrzymimi sarkofagami ważącymi po kilkadziesiąt ton, a w których jak się podejrzewa mogły znajdować się ciekłe kryształy rezonujące z kompleksem Wielkiej Piramidy. Jeżeli przyjmiemy, że cywilizacja nadludzi żyjąca po 900 lat istniała na ziemi w zamierzchłych czasach, a jej zajęciem nie były wojny ani zaspokajanie potrzeb materialnych, ale ciekawość świata, lub chęć powrotu do wyższego wymiaru skąd przybyli to budowa takiego kompleksu byłaby naturalnym rezultatem takiej cywilizacji. Trzeba by wspomnieć także o zapachu odoru a może zapachu siarkowodoru ? Częste doniesienia o pojawianiu się takowego zapachu podczas wizyt UFO może wskazywać iż Piramidy z Giza były swego rodzaju urządzeniem do podróży między wymiarowych, a zapach to efekt działania tej maszynerii. Można by dodać jeszcze, że pozostałością odkryć innych wymiarów i wszechświatów są tajemnicze znaki i wiedza starożytnych Egipcjan która wymyka się naszemu pojmowaniu rzeczywistości. Te tajemnicze pozostałości to efekt wiedzy lub dzialania tego urządzenia, które regulowało rzeczywistość oraz życie ludzi podróżujących przez czas i przestrzeń.

Ciekawostką jest to, że piramidy mogły być skorelowane z układem gwieznym gwiazd Deneb-Cygnus a nie jak się powszechnie sądzi z układem Oriona.

[ibimage==16514==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

 

Tajemniczy kompleks rozruchowy z Serapeum to osobna sprawa. Skomplikowanie i tajemnice z nim związane wymagają osobnego opracowania, które ukaże się niebawem. Poniżej zdjęcie "sarkofagu" z Serapeum oraz Christopher Dunn z przyrządem pomiarowym.  Wykończenie-wypolerowanie tego niby sarkofagu jest na poziomie dokładności optycznej ! We wspomnianym wyżej tekście Homo sapiensa była mowa o tym, że materia składa się ze światła, co może mieć decydujące znaczenie przy budowie specjalistycznego urządzenia, którego zastosowaniem jest przeskok przez rzeczywistość i czas oraz przy przechodzeniu przez wymiary lub inne światy.

[ibimage==16523==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

[ibimage==16524==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

[ibimage==16515==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Poniżej setki metrów tuneli podziemi kompleksu Serapeum

[ibimage==16539==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

[ibimage==16540==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

 

Oczywiście tajemnica Piramid z Giza pozostaje ciągle niewyjaśniona, i chyba długo jeszcze taką pozostanie. Trzeba pamiętać, że większość budowli ciągle pozostaje pod piaskami pustyni, szacuje się, że tylko 10% zostało odkopane, reszta ciągle poztaje skrzętnie skrywaną tajemnicą przeszości. Wyniki niektórych badań są bardziej niż ciekawe:

"...Na szczęście jednak nie cały świat naukowy jest tak skrajnie w sobie zadufany i pewna grupka badaczy zdecydowała się wziąć pod uwagę tego typu dawne przekazy. Postanowili oni dokładnie zbadać Wielką Piramidę i sprawdzić, czy nie ma w niej innych komór, poza trzema dotąd odkrytymi. Pierwsze badanie tego typu zostało przeprowadzone w latach 1968-69 roku przez fizyka - noblistę, dr Luisa Alvareza. Wpadł on na pomysł aby Piramidę "prześwietlić" za pomocą naturalnego promieniowania kosmicznego docierającego do powierzchni naszej planety. Wiadomo bowiem, że cząstki tegoż promieniowania potrafią przenikać przez stałą materię, w tym i przez kamień, jednakże tracą wtedy część swojej energii. Alvarez za pomocą pomiarów wartości tej energii w cząstkach, które przeszły przez Wielką Piramidę, usiłował zlokalizować w budowli nie odkryte jeszcze, puste przestrzenie. Wszystkie punkty kontrolne, mierzące energię cząstek, zostały podłączone do najnowocześniejszego wówczas komputera firmy IBM, po czym rozpoczęto pomiary. Zmierzono ponad dwa i pół miliona torów cząstek i... Nastąpiło wielkie zdziwienie - wyniki wskazywały na totalny chaos podczas przechodzenia cząstek przez wnętrze Wielkiej Piramidy, kompletnie niczego nie udało się jednoznacznie ustalić. Co najciekawsze - kiedy identyczne dane na temat pomiarów wielokrotnie wprowadzano do komputera, ten dawał za każdym razem inne wyniki i całkiem inne wykresy. Koniec końców ekipa doktora Alvareza ostatecznie musiała się poddać i pozostało jej tylko bezradnie rozłożyć ręce Cały eksperyment zaś, przez doktora Amr Goheda z kairskiego uniwersytetu został skwitowany następująco: "Wyniki tych badań są z naukowego punktu widzenia niemożliwe. Albo struktura piramidy jest jedną wielką gmatwaniną, albo jest w tym jakaś zagadka, której nie potrafimy wyjaśnić - mogą to sobie państwo nazywać jak chcą: okultyzmem, przekleństwem faraona, czarami czy magią". Tutaj trzeba śmiało przyznać jedną rzecz - doprawdy, ścieżki nauki są czasem bardzo kręte - zamiast wziąć pod uwagę informację o Piramidzie, zawarte w starych przekazach i księgach, decyduje się ona przyznać do własnej bezradności, a nawet zaryzykować wzmianki o magii czy klątwie. Ale w końcu... Czegóż to się nie robi się zachowania dotychczasowego, "niepodważalnego" wizerunku egiptologii - to Cheops zbudował Wielką Piramidę i nie ma w niej nic poza trzema pustymi komorami. Tak ma być i zawsze będzie, koniec, kropka..."

[ibimage==15704==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Przyjmując tezy Homo Sapiensa o niezwykłości ludzi żyjących w przeszłości, mających większą mądrość oraz wiedzę o otaczającym nas wszechświecie trzeba przyjąć, że tajemnice działania i zastosowania piramid wykraczają daleko poza nasze możliwości pojmowania zastosowania tych urządzeń. Po co budować skomplikowane statki kosmiczne jeżeli można się przenieść bezpośrednio do danej rzeczywistości, do danego świata lub danego wymiaru, lub skontaktować bezpośrednio z Istotami/Istotą wyższą...?

[ibimage==16525==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

 

[ibimage==16526==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

 

 

Filmy warte obejrzenia, związane z tą tematyką:

 

Lost Technologies of Ancient Egypt - Giza Power Plant Theory

http://www.youtube.com/watch?v=m-nOBfffuNY

 

Ancient Alien Pyramid Mystery

http://www.youtube.com/watch?v=qaHONFBXV-0

 

Giza Power Plant Part 7 by Chris Dunn

http://www.youtube.com/watch?v=2etThpAVomE

 

Tu film znanego Rosyjskiego badacza maszynowej obrbki skał w starożytnym Egipcie, Andrieja Skliarowa

Advanced Ancient Civilizations - Results of the LAH Expeditions 2004-2011 English

http://www.youtube.com/watch?v=zuAZ2HojyJY

 

 

 

loading...