Marzec 2014

Dziwaczny krąg na oceanie widziany z kosmosu, lub internetowa sensacja bez pokrycia

Dzisiaj przedstawiamy bardzo dziwaczne zdjęcie, które robi wielką karierę w sieciach społecznościowych. Przedstawia ono widok z orbity zawierający coś, co wygląda jak ogromna kopuła rozciągająca się na monstrualne rozmiary.

 

Zwykle taka obserwacja mogłaby prowadzić najwyżej do wzruszenia ramionami, bo zrobienie czegoś takiego w Photoshopie nie powinno nastręczać wielkich problemów, ale temat żyje własnym życiem i coraz więcej portali donosi o tej dziwnej anomalii, więc może warto się temu przyjrzeć.

 

W licznych przekazach dominują sugestie, że oto wyciekło zdjęcie czegoś niezwykłego. Wygląda to na ogromną kopułę, która jednak znajduje się na otwartym oceanie. Jej średnica byłaby ogromna i sięgałaby 8 tysięcy kilometrów.

[ibimage==20953==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Nie wiadomo w jaki sposób miałaby powstać tak ogromna kopuła, ale padają sugestie, że coś takiego można było stworzyć dzięki technologii Nicola Tesli a owa kopuła jest w istocie polem siłowym. Zdjęcie miało pokazać urządzenie w akcji.

 

Wygląda jednak na to, że są to tylko życzenia nielicznych zapaleńców, ponieważ rozwiązanie pochodzenia niezwykłego zdjęcia może być bardziej prozaiczne. Sceptycy się ucieszą, bo okazało się, że zdjęcie, które wywołało tyle emocji jest elementem ekspozycji nowego planetarium w Brazylii. Wzmianka o otwarciu nowoczesnego centrum Planetario de Brasilia pojawiła się już w połowie grudnia zeszłego roku i wtedy zdjęcie to po raz pierwszy znalazło się w Internecie.

 

 

loading...

Znaleziono grób Attyla - legendarnego przywódcy Hunów

Podczas budowy nowego mostu na Dunaju w Budapeszcie, robotnicy odkryli grób z V wieku. Analiza wykazała, że pomnik grobowca może wskazywać, iż jest to miejsce pochówku Attyla, wielkiego wodza i przywódcy Hunów - pisze Worldnewsdailyreport.com.

 

Odkrycie można bez cienia przesady nazywać sensacyjnym.

„Znaleźliśmy wiele szkieletów koni, jak również różne bronie i inne przedmioty związane z Hunami. Także wśród nich jest wielki miecz wykonany z żelaza meteorytowego, który z pewnością może należeć do Attyla. Z naszego punktu widzenia, być może nie jest to miejsce spoczynku wielkiego Attyla, ale musimy zrobić odpowiednie analizy"- powiedział Albrecht Rumshtein, historyk z Uniwersytetu w Budapeszcie i członek zespołu archeologów.

Zdaniem naukowca, odkrycie grobowca przyniesie odpowiedzi na pytania dotyczące historii i życia Hunów, które były dotychczas przedmiotem sporów naukowców.

Analiza artefaktów, znalezionych w grobowcu, rzuci nowe światło na kulturę i życie tego tajemniczego ludu. Attyla był przywódcą Hunów od 434 do 453 roku. Zjednoczył on pod swoim panowaniem wiele plemion od Nadrenii Północnej aż po Morze Czarne.

 

loading...

Odnaleziono mitycznego Świętego Graala - być może po raz ostatni

Hiszpańscy historycy twierdzą, że zlokalizowali w końcu kielich z którego pił podczas ostatniej wieczerzy Jezus Chrystus. Dzieci PRL zapewne pamiętają, że artefaktu tego poszukiwał słynny Indiana Jones. Wygląda na to, że powinien był się udać do Bazyliki Świętego Izydora w miejscowości Leon.

 

Miejsce w którym znajduje się kielich Jezusa z ostatniej wieczerzy było od zawsze poszukiwane. Podobno graala posiadali Templariusze, ale o nich opowiadano różne dziwne historie. Wierzono, że ten kto pozyska ów kielich zapewni sobie liczne łaski z długowiecznością włącznie. Historycy od dawna spierają się o to czy taki artefakt rzeczywiście mógł przetrwać. Być może nastąpił przełom w tej kwestii.

 

Autorami najnowszej hipotezy o lokalizacji kielicha Chrystusa są hiszpańscy naukowcy, Margarita Torres i José Ortega del Río. Twierdzą oni, że natrafili na egipski dokument ze średniowiecza z którego wynika, że święty graal został zabrany z Jerozolimy w V wieku. Dokonali tego arabowie, którzy przejęli święte naczynie od wspólnoty chrześcijańskiej.

 

Następnie kielich trafił do Kairu skąd został wysłany do Hiszpanii w darze dla jednego z emirów rządzących islamskim wtedy półwyspem Iberyjskim. Ze wspomnianych dokumentów wynika, że kielich był wyrazem wdzięczności za pomoc jaką dała Egiptowi islamska Iberia. Potem w bliżej nieznanych okolicznościach relikwię przejął król Fryderyk I Kastylijski.

 

Przynajmniej od XI wieku kielich ten przebywa w mieście Leon w tamtejszej Bazylice Świętego Izydora. Co ciekawe Torres i del Rio wcale nie szukali Grala tylko chcieli opisać pozostałości po muzułmanach, które znajdowały się w tej bazylice. Dopiero odkrycie egipskich rękopisów skierowało ich na trop Świętego Grala.

 

Analizy chemiczne kielicha potwierdziły, że powstał między 200 rokiem p.n.e. a 100 n.e. Taki rozkład znaczy przynajmniej tyle, że kielich z dużym prawdopodobieństwem ma przynajmniej 2000 lat, czyli mógł z niego korzystać Jezus Chrystus.

 

Na przestrzeni wieków o odnalezieniu Świętego Grala donoszono już setki razy, a wątpliwości nadal pozostały. W wypadku starożytnego kielicha z Leon jest nieco więcej dowodów wskazujących na to, że chrześcijanie otaczali ten kielich czcią i został im zabrany. Nic nie wiadomo jednak o tym co działo się z tym naczyniem do IV wieku.

 

Według innych teorii kielich Chrystusa znajduje się w Katedrze w Genui we Włoszech lub Katedrze w Walencji w Hiszpanii. Istnieje nawet teoria wedle której kielich Jezusa był użyty podczas masowej mszy świętej do jakiej doszło w tym mieście w 2006 roku. Ze Świętym Graalem jest bardzo podobnie jak z potworem z Loch Ness, wielu go widziało, ale nadal pozostaje nieuchwytny. Być moze tym razem ta niezwykła historia zakończy się w hiszpańskim Leon.

 

 

 

 

loading...

Potwierdzono prawdziwość zdjęcia wielkiego UFO nad Chile

Przed kilkunastoma dniami doszło do niezwykłej obserwacji niezidentyfikowanego obiektu latającego nad Chile. Doszło do tego nad El Yeso i zostało wykonane przez parę Wenezuelczyków. Ogromny pojazd udało się sfotografować przez chmury.

 

Sprawą zajęła się oficjalna chilijska agencja badająca niewyjaśnione obserwacje pojazdów latających - Comité de Estudios de Fenómenos Aéreos Anomalos (CEFAA). Według jej szefa, generała Ricardo Bermudeza, zdjęcie wykonane w El Yeso jest prawdziwe.

 

Badaniem zajął się generał Ricardo Bermudez, emerytowany wojskowy współpracujący z CEFAA. Jego zdaniem jedyną możliwą konkluzją po analizach może być uznanie tej fotografii za prawdziwą. Widać wyraźnie, że pojazd posiada własne światła i nie jest to żadne odbicie spowodowane zjawiskami optycznymi zachodzącymi przy ekspozycji na silne źródła światła.

[ibimage==20942==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Z analiz wynika, że obiekt był przynajmniej dwukrotnie większy od stadionu piłkarskiego. Są to rozmiary, od których można już mówić o statku matce, a nie zwykłym UFO. CEFAA zapowiada dalsze badanie tego incydentu.

 

Chilijski komitet ds. badania anomalii latających CEFAA powstał w 1997 roku i od tego czasu regularnie zajmuje się wyjaśnianiem obserwacji niezidentyfikowanych obiektów latających, do których dochodzi w chilijskiej przestrzeni powietrznej.

 

 

Na podstawie: Terra.cl

loading...

W pobliżu Bahamów odnaleziono posąg Sfinksa

Do niezwykłego odkrycia doszło podczas wykopalisk podwodnych jakie prowadził zespół archeologów przeszukujących miejsce spoczynku starożytnego wraku u wybrzeży wschodnich Bahamów. Nurkowie znaleźli coś zupełnie nieoczekiwanego, dużą kamienną rzeźbę przypominającą w formie, posąg egipskiego Sfinksa. 

 

Nikt nie spodziewał się odnalezienia takiego monumentu na tej szerokości geograficznej, a co dopiero zatopionego. Od razu pojawiają się skojarzenia do odkrycia zatopionych piramid w okolicy wybrzeży Kuby. 

"Nie wiemy dokładnie, czy jest to pomnik Sfinksa ze względu na erozję spowodowaną przez wodę,  ale rzeźba jest wykonana z bazaltu i nie ma wątpliwości, że ma pochodzenie Bliskiego Wschodu,." - powiedział James Nelson, historyk z zespołu badawczego. 
Archeolodzy, którzy dokonali odkrycia uważają, że ten pomnik, ważący pół tony może mieć egipskie pochodzenie. Analiza chemiczna wykazała, że ​​kamień, który był wydobywany z bazaltu kamieniołomu niedaleko Wadi Rahan w regionie znanym z egipskich starożytnych kamieniołomów.
[ibimage==20940==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Na dole posągu został wyrzeźbiony jakiś napis, ale erozja uniemożliwiła odczytanie go. Nie oznacza to jednak, że jest to niemożliwe, bo może się to udać po dalszych badaniach. Wstępna analiza miejsca katastrofy i pomnika dowodzi, że statek rozbił się i zatonął na dnie oceanu ponad 2500 lat temu.
 
Biorąc pod uwagę lokalizację Bahamów staje się jasne, że posąg sfinksa zlokalizowany w takim miejscu jest niezbitym dowodem na to, że odkrycie Ameryki przez Krzysztofa Kolumba było nim tylko w takim zakresie, że o istnieniu tego świata dowiedziała się Europa. 
 
Być może ten sfinks nie jest jedynie dowodem na kontakty między starożytnym Egiptem i prekolumbijskimi cywilizacjami obu Ameryk. Może to być dowód na istnienie wspólnego źródła tych cywilizacji. Być może zbliża nas to do ostatecznego potwierdzenia, że przed nami na Ziemi rozkwitała inna rozwinięta cywilizacja i mimo, że historycy wolą ukrywać dowody widać jak na dłoni, że nie uda się to już zbyt długo. 

 
 
 
 
 
loading...

UFO albo tajny samolot wojskowy sfotografowany nad Teksasem

Dziwny trójkątny obiekt latający został zarejestrowany nad Stanami Zjednoczonymi.  Przez niebo stanu Teksas przeleciało coś, co z pewnością nie było normalnym samolotem.

 

Od razu zaczęto mówić o tym UFO, zwłaszcza, że wypatrzony trójkątny kształt powodował takie skojarzenia. Ostatecznie jednak wśród komentujących tę niezwykłą obserwację przeważają opinie, że był to jakiś tajny samolot wojskowi.

 

Niektórzy radioamatorzy twierdzą, że odebrali komunikaty głosowe, jakie wydawali piloci operujący tym pojazdem. Ze słów świadków wynika, że obiektowi towarzyszyły dwa inne samoloty, co wyglądało na eskortę.

[ibimage==20937==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Bezzałogowiec X-47B ląduje na USS George HW Bush - źródło: Wikipedia

Specjaliści twierdzą, że samolot przypominał drona X-47B, tego samego, którego na swoim terytorium przejęli Irańczycy. Jednak gdy widać smugę kondensacyjną ciągnącą się za nim staje się jasne, że to znacznie większy samolot tylko zbudowany na bazie badań nad latającym skrzydłem, bo tak nazywa się tego typu konstrukcje.

 

Prawdopodobnie jest to jakiś nowy niewykrywalny dla radarów bombowiec strategiczny podobny do B2. Jeśłi wejdzie do służby (o ile już nie wszedł) będzie to samolot do wykonywania precyzyjnych ataków w dowolnym punkcie na Ziemi.

 

 

 

loading...

Stworzenie przypominające syrenę zarejestrowane w brazylijskiej rzece

Powyższe nagranie przedstawia obserwację dziwnej istoty wyglądającej na pół rybę - pół człowieka. Szamocze się ona w bliżej nieokreślonej brazylijskiej rzece i wygląda zupełnie niezwykle. Szczególnie rzuca się w oczy nietypowy ogon, który przynosi skojarzenia z wyobrażeniem zakończenia tułowia przez mityczne stwory zwane syrenami.

Podróże w czasie są możliwe, brakuje tylko odpowiedniej technologii

Wszelkie dane wskazują na to, że podróże w czasie to nie wymysł pisarzy powieści fantasy, mimo, że większość ludzi z pewnością stwierdzi inaczej. Nowoczesna fizyka wskazuje na to, że podróże w czasie zarówno w przyszłość jak i w przeszłość są jak najbardziej możliwe.

 

Według teorii Einsteina z pewnością możliwa jest podróż w przyszłość. Wystarczy podróżować z odpowiednio dużą prędkością i zdołać wrócić do punktu startu i z pewnością upływ czasu na pokładzie takiego pojazdu będzie zupełnie inny niż na Ziemi. Można sobie zatem wyobrazić kogoś kto wyrusza w taką podróż i z jego punktu widzenia trwa ona kilka lat a z punktu widzenia Ziemi kilkaset.

 

Jednak okazuje się, że możliwe jest również wysłanie człowieka w przeszłość. Astrofizyk z instytutu EarthTech, Eric Davis uważa, że cofnięcie się w czasie też jest wykonalne, ale do tego potrzebny jest dalszy rozwój technologiczny, który pozwoli na stworzenie tak silnych źródeł energii, że będzie możliwe stworzenie tak zwanego horyzontu zdarzeń i przejście z naszego wszechświata do takiego, który będzie zbliżony do naszego z przeszłości.

[ibimage==20928==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Według teorii strun nie jest możliwe cofnięcie się do naszego wszechświata, tylko do podobnego, który rozwidlił się poprzez kolejną superpozycję kwantową. Można sobie wyobrazić urządzenie zdolne do stworzenia tunelu podprzestrzennego, który przeniesie nas do zupełnie innego, ale jednak podobnego do naszego wszechświata.

 

Zdaniem fizyków takie potraktowanie podróży w przeszłość pozwala rozwiązanie problemu znanego jako "paradoks dziadka". Każdy kto oglądał hit lat 80-tych, "Powrót do Przeszłości" wie, że tam wpłynięcie na zdarzenia spowodowało niemal zniknięcie głównego bohatera.

[ibimage==20929==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Zabicie własnego dziadka powinno zatem spowodować zniknięcie nas samych. Natura radzi sobie z tym w taki sposób, że zabicie naszego dziadka w danej rzeczywistości spowoduje zmiany tylko w niej dzięki czemu nie grozi nam zniknięcie.

 

Technologia umożliwiająca rozwijanie wielkich prędkości w kosmosie, oraz tworzenie tuneli podprzestrzennych jest obecnie w powijakach. NASA planuje cały czas budowę nowych statków kosmicznych o napędach, które będą w stanie rozpędzać nasze statki kosmiczne do znacznych prędkości, ale osiągnięcie szybkości relatywistycznej jest obecnie niemożliwe.

[ibimage==20930==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

To samo, jeśli chodzi o tworzenie tuneli podprzestrzennych. Niektórzy twierdzą, że ukrytym celem budowy Wielkiego Zderzacza Hadronów LHC jest właśnie stworzenie stabilnego tunelu, który może umożliwiać podróżowanie w czasie. Są to jednak tylko pogłoski i oficjalnie nikt nie chce mówić na takie tematy.

 

Prawdopodobnie ludzkość zdoła okiełznać podróże w czasie w ciągu nadchodzącego stulecia. Wydaje się, że jest to naturalna konsekwencja teorii względności i tylko kwestią czasu jest zdobycie zdolności do podróżowania w przyszłość i przeszłość. Być może nasze wizyty w innych rzeczywistościach będą odbierane za manifestacje UFO.

 

 

 

loading...

Prawdopodobne UFO nad Wielką Brytanią wypatrzone na kamerce internetowej

Kamery internetowe są często źródłem niezwykłych obserwacji. Nie inaczej jest tym razem. 52 letnia kobieta, Denise Poole zalogowała się do kamerki pokazującej niebo nad Guernsey. Jej oczom ukazał się dziwny widok.

 

Kobieta ujrzała coś co przypominało latający spodek. Ukształtowany w dysk obiekt przypomina klasyczne UFO. Dla pani Poole to co zobaczyła wydało się dziwne.

 

Pomyślała początkowo, że to odbicie Słońca, ale aby się upewnić zadzwoniła do swojej znajomej, która również zalogowała się na tej samej stronie internetowej i zobaczyła w kamerce dokładnie to samo.

 

Obie kobiety twierdzą, że oglądały to przez pewną chwilę, po czym obiekt powoli przesunął się nieco i zniknął. Po chwili znowu pojawił się na ekranie.

 

 

loading...

Podejrzany sferyczny obiekt znaleziony na plaży na Malediwach

Na archipelagu Malediwów doszło wczoraj do dziwnego odkrycia. W okolicy plaży Baarah na atolu Haa Alif odnaleziono sferyczny obiekt. Pojawiły się sugestie, że znalezisko może być niebezpieczne. Sprawą zajęły się służby.

 

Z doniesień gazety Haveera wynika, że obiekt odnaleźli miejscowi i poinformowali posterunek policji. Sferyczny przedmiot został wyrzucony na brzeg w godzinach wieczornych 25 marca.

 

Władze Malediwów przesłały na miejsce oddziały Maldives National Defense Force (MNDF). Nikt nie udziela informacji co to takiego, ale nie można wykluczyć, że jest to jakaś mina morska, albo szczątki poszukiwanego Boeinga 777 malezyjskich linii lotniczych. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że w okolicy Malediwów widziano nisko lecący samolot.

[ibimage==20903==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

MNDF nie komentuje na razie tego znaleziska. Poinformowano tylko, że trwają przygotowania do przeniesienia obiektu.

 

 

loading...