Lipiec 2015

Odnajdowane są kolejne lewitujące skały na Marsie

Od czasu gdy na Ziemię docierają zdjęcia z Marsa wykonane przez łaziki, pojawia się coraz więcej ciekawych anomalii. Część z nich tłumaczona jest jak pareidolia, czyli doszukiwanie się znajomych kształtów w przypadkowych formacjach. Teraz jednak mamy do czynienia z czymś innym - z lewitującą skałą.

 

Na zdjęciu przesłanym przez łazik Curiosity wypatrzono coś zdecydowanie dziwnego. Jest to jakby skała, która unosi się nad powierzchnią Marsa. Co więcej widać nawet cień, który odpowiada rozmiarom tej skały. Oczywiście najprostsze wyjaśnienie zakłada uznanie, że mamy do czynienia ze złudzeniem optycznym, ale czy aby na pewno?

[ibimage==25065==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Zresztą to nie pierwszy przypadek gdy wypatrzono coś co wygląda jak kamień lecący nad powierzchnią tej planety. Być może to kolejna dziwaczna pareidolia, ale nie można też wykluczyć, że są to jakieś rodzaje sond kosmicznych, które badają postępy ludzkości w eksploracji kosmosu.

[ibimage==25066==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

 

 

 

loading...

Mordercze ocieplenie ?

O globalnym ociepleniu, można się nasłuchać i naczytać na wielu stronach nie tylko informujących o klimacie, niby nic, a jednak temat jest wnerwiająco zabawny. Dlaczego piszę o tym właśnie na Innemedium?A dlatego, że tu się pisze o zjawiskach niesamowitych, a takim zjawiskiem właśnie jest globalne ocieplenie.

 

Naukowcy dysponujący „niezbitymi dowodami” że klimat się ociepla mają wiele racji...ale rządcy tego świata, sprytnie nadużywają tych „dowodów” do manipulacji ludźmi i narzucają na kraje jakieś limity emisji dwutlenku węgla i takie tam...a jak wiadomo limit = kara za przekroczenie Smile

 

i tak to trwa i trwa a naród wierzy, bo przecież tak głosi nauka, a tymczasem ta sama nauka ostrzega że niedługo czeka nas kolejna epoka lodowcowa...no tak...

 

czyli że jak? Klimat się tak ociepli że aż zamarzniemy ??? Biggrin

 

Tymczasem czy ktoś się kiedyś zastanawiał, słuchając tych bajek o ociepleniu, czy klimat na ziemi zawsze był stabilny? Ależ skąd, nawet jak ludzi nie było klimat zmieniał się raz po raz i nie ma w tym nic nadzwyczajnego, były okresy gorące i okresy zimne i nauka wcale temu nie przeczy, a usilnie stara się znaleźć winnego ocieplania się klimatu.

 

Człowiek z otwartym umysłem kojarzy niektóre fakty i tak łatwo nie da się zmanipulować, ziemi nie ogrzewa tylko słońce...ziemia cokolwiek ma w środku...ma to gorące Wink a ciepło promieniuje na zewnątrz , poczytajcie sobie jaką temperaturę mają górnicy 1000m pod ziemią i głębiej...tam nie jest zimno ...słońce ogrzewa nas z zewnątrz ale naszym grzejnikiem są prądy oceaniczne i powietrzne, które transportują to ciepło w różne regiony świata ...dlatego w bezchmurne noce temperatura nie spada nam do około -270 stopni chociaż słońce nas przestaje ogrzewać, ów grzejnik działa dalej.

 

Problem w tym, że zarówno jak i reakcje zachodzące na słońcu, jak i pod ziemią przez wieki się zmieniają i owe epoki ciepłe i zimne nie są winą człowieka...

 

najlepszym dowodem na to, że tak jest, jest chociażby to, że gdy przypuśćmy na to u nas mamy upały, gdzie indziej jest nienaturalnie zimno...winne są zmiany prądów rozprowadzających ciepło, które nigdy nie bedą zachowywać się tak samo przez wieki.

 

Globalne ocieplenie, można włożyć między bajki, tak samo jak „wyprodukowanie atmosfery na marsie.

 

Czyż myślicie inaczej ?

 

 

loading...

Dziwna czaszka znaleziona w rosyjskim Stonehenge

Podłużne czaszki to notowany na całym świecie fenomen, który dla naukowców głównego nurtu jest czymś wyjątkowo uciążliwym. Początkowo wytłumaczenie ich istnienia było proste i naukowcy w swoich wyjaśnieniach opierali się na celowych deformacjach przeprowadzanych przez plemiona Afrykańskie. Co jednak można powiedzieć,gdy tego typu relikt znajduje się na obrzeżach Rosji ? 

 
Cały szkielet humanoida z wydłużoną czaszką odnaleziono w rosyjskim odpowiedniku Stonehenge czyli Arkaim. Jest to archeologiczny plac, który stworzono w 1987 roku nieopodal Czelabińska w centralnej Rosji, tuż obok granicy z Kazachstanem. Te wielkie na ponad 20 000 metrów kwadratowych pozostałości budowli datuje się na XVII wiek p.n.e i to właśnie stąd bierze się porównanie do Stonehenge. Mimo iż całość osady spłonęła już dawno temu, ogólny jej rozkład i dwie zewnętrzne ściany są wyraźnie dostrzegalne nawet i teraz. Ich układ prowadzi naukowców do hipotezy, że podobnie jak Stonehenge Arkaim również pełniło rolę obserwatorium.
[ibimage==25059==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Maria Makurova, która zgłosiła odkrycie do rosyjskiej  TASS opisała znalezisko jako "dobrze zachowany szkielet kobiety". Zdaje się że wstępne badania umożliwiły określenie wieku znaleziska na II lub III wiek p.n.e. Badaczka spekuluje, że czaszka kobiety może być wskaźnikiem tego, że była ona członkiem plemienia Sarmati, które żyło właśnie na tym obszarze i znane było między innymi z celowych deformacji czaszek dzieci.[ibimage==25058==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Tego typu wyjaśnienie na pewno uspokoi wszystkich sceptyków i bez wątpienia jest ono prawdopodobne.  Idąc jednak tą drogą, dlaczego wiele prymitywnych plemion właśnie w taki sposób ceremoniowało swoje oddanie bogom ? Jest to trudne do zrozumienia, jak wiele podobieństw istnieje między kulturami, które nigdy tak na prawde nie były w stanie się spotkać. Bez wątpienia nie jest to przypadkiem, a fakt, że cały nasz glob jest obsypany tego typu znaleziskami tylko to potwierdza. Obie Ameryki, Afryka, Azja, ciekawe jakie miejsca jeszcze mogli odwiedzić starożytni bogowie.
[ibimage==25060==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

 
 
 

loading...

W satanistycznej świątyni w Detroit zaprezentowano wielką statuę Baphometa

W Detroit odbyła się chyba największa satanistyczna publiczna ceremonia w historii. Grupa przedstawicieli Kościoła Szatana zaprezentowała tam 4 metrową statuę bóstwa zwanego Baphometem. To ten sam cielec do którego rzekomo modlili się Templariusze.

 

Kościół Szatana udostępnił największy posąg Baphometa na prywatnej imprezie, gdzie ludzie mogli przyjść tylko po nabyciu biletów kosztujących 25 dolarów. Miejsce zdarzenia ze względów bezpieczeństwa nie zostało ogłoszone publicznie i było znane tylko tym, którzy kupili bilety.

[ibimage==25054==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Posąg Baphometa wykonano z brązu. Waży około tony i nigdy nie był pokazywany w miejscach publicznych. Statua przedstawia rogatą postać, która nosi odwrócony pentagram i jest otoczona figurami dwóch młodych dzieci.

 

Cała impreza została oprotestowana przez środowiska odwołujące się do kultury chrześcijańskiej. Jednak pod satanistyczną świątynią zgromadziło się tez odpowiednio dużo zwolenników drugiej strony którzy krzyczeli "Hail Satan". Detroit, upadające duże amerykańskie miasto, może się stać wkrótce jeszcze bardziej upadłe.

 

 

 

loading...

Dziwna ciemna postać uchwycona na zdjęciu nieba nad El Paso w Teksasie

Powyższe zdjęcie przedstawia to co udało się uchwycić przypadkiem jednemu z mieszkańców Teksasu. Bynajmniej nie fotografował on świadomie dziwacznej anomalii tylko piękny zachód Słońca. Niezwykły kształt zauważono dopiero po wykonania zdjęcia.

 

Świadek twierdzi, że na to co jest na tym ujęciu zwróciła mu uwagę żona, która przeglądała zdjęcia 20 minut po ich wykonaniu. Według przekazów w trakcie wykonywania tego ujęcia na niebie nie było ptaków. W istocie wykonano dwa zdjęcia, ale tylko na jednym jest ta dziwna anomalia.

[ibimage==25048==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Skończyło się na tym, że autor, który postanowił pozostał anonimowy, przekazał sprawę do rozwiązania amerykańskiej organizacji ufologicznej MUFON, gdzie obserwacja ta została zarejestrowana pod numerem 68439. Do teraz nie pojawiło się żadne sensowne wytłumaczenie. Niektórzy sugerują, że to jakieś istoty międzywymiarowe. Sceptycy z pewnością będą raczej podejrzewać niedoskonałość aparatu fotograficznego. Fenomen pozostaje nierozpoznany.

 

 

 

loading...

Nad świetlistymi plamami nad planetą karłowatą Ceres dostrzeżono mgłę

Oczy całego świata w ciągu ostatnich dni były skierowane w strone Plutona. Tymczasem na dużo bliższej nam planecie karłowatej Ceres naukowcy odkryli coś co może wyjaśnić tajemnicę, która już blisko rok zaprząta głowy pracowników NASA.

 
 
Zgodnie z tym co twierdzi jeden z badaczy odpowiedzialnych za wyjaśnianie sekretu świateł Christopher Russell, nad jednym z kraterów w którym znajdują się tajemnicze światła (Occator), o regularnych porach można dostrzec coś co wygląda na mgłę.
 
"Niektórzy członkowie ekipy badawczej byli już przekonani co do wytłumaczenia z solą, ale odkrycie mgły sugeruje, że na Ceresie może mieć miejsce zjawisko sublimacji lodu." - powiedział naukowiec - " Równo w południe jeśli spojrzy się na błyszczące plamy widać coś co na pierwszy rzut oka przypomina mgłę. Wraca ona na miejsce w regularnych odstępach czasu i zakrywa blisko połowę krateru."
[ibimage==25046==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Na ten moment nie wiadomo jednak nic więcej ponieważ od awarii z 30 czerwca spektrometr zamontowany na sondzie Dawn nie działa tak jak powinien, przez co mapowanie Ceresa staje się niemożliwe. Podobna historia miała zdaje się miejsce również w 2011 roku kiedy to sonda dobiła do orbity asteroidy Vesta.  
[ibimage==25045==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Jeżeli okaże się jednak iż na planecie Ceres rzeczywiście obserwuje się wodę w postaci mgły, to nawet jeśli wydziela się ona z "lodowych wulkanów" jak to twierdzi NASA, to jest to fenomen o niebywałym znaczeniu. Zjawisko sublimacji, które ma być odpowiedzialne za pojawienie się mgły sugeruje, że na powierzchni tej palnety karłowatej dzieje się więcej, niż chcieliby tego nasi naukowcy. Ciekawe ile jeszcze takich "przypadkowych awarii" będzie miało miejsce nim NASA przyzna, że sonda Dawn odnalazła coś czego współczesna nauka obawia się najbardziej.
 
 
loading...

Symbole Vinca - czy to najstarsze pismo świata?

Kultura Vinca jest jedną z najstarszych kultur europejskich, sięgając swymi początkami epoki neolitu. Pierwsze ślady tej kultury odkrył serbski archeolog Miloje Vasic w 1908 roku w miejscowości Vinca 16 km na wschód od Belgradu. Kultura Vinca rozwijała się na Bałkanach pomiędzy 5500 p.n.e. do koło  3500 roku p.n.e. Potwierdzony badaniami archeologicznymi zasięg kultury Vinca można określić w następujących granicach. Zachodnia granica opiera się o Chorwację (rejon Vukovaru)| wschodnia o Rumunię (Transylwania) natomiast na osi północ- południe skrajne punkty to południowo zachodnie Węgry i północna Grecja (pogranicze macedońskie).

 

U szczytu rozwoju kultura Vinca, odgrywała ważną rolę w południowo-wschodniej Europie. To właśnie kultura Vinca jako pierwsza na świecie wkroczyła w epokę chalkolitu (epoka miedzi, to okres przejściowy pomiędzy neolitem a epoką brązu). W miejscowości Plocnik archeolodzy odkryli zaawansowany warsztat metalurgiczny z kominami i rurami napowietrzającymi oraz najstarsze przykłady narzędzi miedzianych oraz miedzianych ozdób. Odkrycie w Plocnik przesunęło początek epoki miedzi o 500 lat w stosunku do wcześniejszych ustaleń.  Kultura Vinca została więc pionierem metalurgii podczas gdy inne  równoległe kultury tkwiły w epoce kamienia.

 

Na terenie kultury Vinca pojawiają się po raz pierwszy w Europie drewniane domy piętrowe, meble, które współczesny człowiek rozpozna jako formę krzesła i stołu. Ludzie kultury Vinca byli w stanie wykonać ubrania o skomplikowanych wzorach co świadczy o wysokich umiejętnościach w dziedzinie tkactwa. Także ceramika kultury Vinca wyróżnia się na tle innych równoległych kultur wysoką jakością i bardziej skomplikowanym procesem produkcyjnym. Kulturze Vinca przypisuje się także wprowadzenie do użycia po raz pierwszy (napewno w Europie) koła.  A także użycie po raz pierwszy w Europie rodzaju pługu zaprzęgniętego do zwierząt pociągowych.

 

Ta rewolucja w rolnictwie pozwoliła na wprowadzenie do uprawy nowych roślin takich jak len, pszenica, jęczmień i owies. Spowodowało to zapewne nadwyżkę żywności co automatycznie poskutkowało gwałtownym rozrostem populacji. Odkryte do tej pory osady kultury Vinca zadziwiają swą wielkością, będąc największymi osiedlami w Europie tamtych czasów a w wielu przypadkach rzucając nawet cień na współczesne im osady z kręgu kultury egejskiej czy kultur Bliskiego Wschodu. Dla przykładu można podać osadę w Divostin, składała się ona z 1028 domów i zamieszkana była przez około 8200 osób lub osada w Stubline zamieszkane maksymalnie przez 4000 mieszkańców, nieco mniejsza osada znajduje się w Belo Brdo osada pokrywała 29 hektarów i zamieszkana była przez około 2500 ludzi.

 

Intrygującym aspektem kultury Vinca są zoomorficzne i antropomorficzne figurki, którym przypisuje się funkcje kultowe. Razem z figurkami odkrywano ołtarzyki na trzech lub czterech nogach co wskazuje na istnienie systemu kultowego.  Do tej pory odkryto ponad 1000 figurek, czasami pomalowanych. Zwraca uwagę, że większość z figurek przedstawia postaci o kobiecych cechach fizjologicznych. Na tej podstawie podejrzewa się, że kultura Vinca mogła być kulturą matriarchalną

[ibimage==25038==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

[ibimage==25041==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

 Powyżej przykłady figurek Vinca

Jednak najbardziej intrygującym i gorąco dyskutowanym aspektem cywilizacji doliny Dunaju, jest ich domniemane pismo. Niektórzy naukowcy (głównie specjaliści zajmujący się rejonem Mezopotamii) utrzymują, że symbole Vinca są właściwie tylko zbiorem figur geometrycznych i symboli, zwyczajnymi dekoracjami bez głębszego znaczenia. Ignorując fakt, że istnieje ponad 700 różnych symboli co jest liczbą podobną do ilości hieroglifów w piśmie egipskim. Czasami w świecie naukowym można spotkać się z opiniami, że w najlepszym razie ludzie Vinca skopiowali swe znaki od którejś z kultur Mezopotamii, zapominając przy tym, że niektóre z tabliczek Vinca zostały przebadane laboratoryjnie i stwierdzono, że są starsze niż tabliczki sumeryjskie.  

[ibimage==25039==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Powyżej gliniane tabliczki w formie amuletu lub wisiorka

Inni tak jak Harald Haarmann, wybitny niemiecki naukowiec, językoznawca i kulturoznawca, wiodący specjalista w dziedzinie starożytnych skryptów i starożytnych języków. Obecnie wiceprezes międzynarodowej instytucji The Institute of Archaeomythology. Zdecydowanie popiera pogląd, że symbole Vinca są najstarszym przykładem pisma na świecie. Utrzymuje On, że symbole Vinca zawierają w sobie cechy prawdziwego systemu piśmienniczego. Jeśli ta teoria jest poprawna, mamy do czynienia z najstarszym znanym pismem stworzonym przez rodzaj ludzki. Symbole Vinca określane czasem mianem protopisma predatują pismo sumeryjskie a nawet symbole z tabliczki Dispilio datowane na rok 5260 p.n.e.(patrz osobny artykuł na temat tabliczki Dispilio)  Nie dziwi więc, że badacze specjalizujący się w kulturach Bliskiego Wschodu negują a nawet czynnie przeszkadzają i blokują badania tak nad symbolami Vinca jak i nad tabliczką Dispilio.

[ibimage==25043==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Powyżej przykłady znaków Vinca

Spór trwa i na pewno zasługuje na dalsze i szersze badania. Miejmy nadzieję, że nowe badania nad kulturą Vinca przyniosą nam nowe fascynujące odkrycia potwierdzające, że na terenie Europy pod koniec neolitu rozwinęła się zaawansowana kultura dysponująca pismem.

[ibimage==25042==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

 

Artykuł pochodzi z serwisu historycznego:

loading...

Potężny obiekt wypatrzony w okolicy Słońca

Praktycznie cały czas pojawiają się doniesienia, że na zdjęciach Słońca wykonywanych przez kosmiczne obserwatoria solarne należące do NASA, pojawiają się dziwne obiekty. Naukowcy twierdzą, że to "artefakty obrazu", ale ufolodzy analizują te dane sugerując, że to statki kosmiczne. Właśnie doszło do kolejnego tego typu przypadku.

 

Nietypowy obiekt zaobserwowano 15 lipca bieżącego roku na zdjęciach z koronagrafu SOHO. Rzekomy obiekt, który uchwycono na pierwszy rzut oka nie wygląda imponująco, ale ufolodzy docenili jego regularny kształt sugerując, ze jest to ogromny statek kosmiczny wielkości około 200 tysięcy kilometrów kwadratowych, co odpowiada powierzchni typowego kraju na Ziemi.

 

Wedle niektórych teorii nasze Słońce pełni też funkcję transportową. Jak twierdzą niektórzy badacze wszystkie gwiazdy we wszechświecie mogą być czymś w rodzaju "gwiezdnych wrót", a supermasywne czarne dziury znajdujące się w centrach galaktyk to wielkie huby transportowe jak nasze większe lotniska.

 

Jednak przyjęcie do wiadomości, że w naszej całkiem bliskiej okolicy trwa duży ruch statków kosmicznych, których pasażerowie zupełnie nie zwracają na nas uwagi wydaje się być dla większości ludzi teorią nie do przyjęcia, ale czy my sami tak bardzo interesujemy się mrowiskiem w naszej okolicy? Dlaczego zatem założenie, że istoty, które byłyby w stanie wykorzystywać gwiazdy do transportu przez galaktyki, będą tak bardzo zainteresowane kontaktem z nami?

 

 

 

Źródła:

http://sohowww.nascom.nasa.gov//data/REPROCESSING/Completed/2015/c2/2015...

https://www.rt.com/news/310459-nasa-ufo-sun-aliens/

loading...

Nagrano kolejnego "Slender mana", który podgląda ludzi w Meksyku

Mit o istocie zwanej "Slender man" rozprzestrzenia się już przez jakiś czas. Ma to być niewiadomego pochodzenia humanoidalna istota o ekstremalnie długich kończynach. Stworzenie takie w połowie lipca bieżącego roku wypatrzyli mieszkańcy meksykańskiego miasteczka Nuevo Laredo.

 

Powstało też nagranie wideo przedstawiające istotę odpowiadającą wyobrażeniu "slender mana", która znajduje się na dachu domu, tak jakby obserwowała ludzką rodzinę. Zaskakujące jest to, że do obserwacji doszło w ciągu dnia i dlatego nagranie jest bardzo dobrej jakości. Autor twierdzi, że usłyszał dziwny dźwięk, który przykuł jego uwagę. W rezultacie powstało nagranie przedstawiające dziwaczne humanoidalne stworzenie.

 

Nie ma innej możliwości i albo jest to dowód na istnienie takich niezwykłych stworzeń, albo ktoś zrobił sobie żarty bawiąc się możliwościami dzisiejszej grafiki komputerowej. Jeśli uznamy, że nie jest to CGI, to niewątpliwie obserwacja ta wymaga wyjaśnień. Nie wiadomo na przykład dlaczego rzekomy "slender man" jest nagi. Pytań jest jednak zdecydowanie więcej niż odpowiedzi.

 

Meksyk jest obecnie krajem, w którym dochodzi do największej ilości obserwacji zjawisk paranormalnych, w tym UFO. Nikt nie wie dlaczego utrzymuje się taki stan rzeczy. Niektórzy badacze sugerują, że jakiś związek z tym muszą mieć meksykańskie wulkany, w okolicy których bardzo często widuje się obiekty wylatujące lub wlatujące bezpośrednio do kraterów wulkanów takich jak Popocatepetl czy Colima.

 

 

 

 

loading...