Szymon Mag – gnostyczny konkurent Jezusa Chrystusa

Kategorie: 

Źródlo: Internet

Jezus Chrystus, który stał się jedną z najważniejszych postaci w dziejach świata wzbudził niewielkie zainteresowanie jemu współczesnych w porównaniu do inych nauczyciieli. Co prawda głosił swoje nauki i czynił rozmaite cuda, ale w jego czasach było kilku innych podobnych cudotwórców, którzy stali się nawet popularniejsi od niego. Jednym z nich był niewątpliwie prekursor gnostycyzmu - Szymon Mag.

 

Konkurentem Jezusa i to zdecydowanie najbardziej znanym w swoich czasach, był Szymon Mag, aka Simon Magus. Opowieści o jego mocy przetrwały do dzisiaj. Wspomina o nim nawet Biblia, ale jego rola nie jest tam przedstawiona jako zbyt istotna.

 

W Dziejach Apostolskich Szymon Mag jest opisany jako człowiek, który czarował mieszkańców Samarii swymi magicznymi sztuczkami, niczym dzisiejszy Dynamo. Według świętej księgi Szymon przyjął nawet chrzest z ręki niejakiego Filipa, który niczym Jan Chrzciciel oferował chrzest mieszkańcom Samarii. Jednak nazywać go chrześcijaninem, ponieważ jego zainteresowanie tym obrzędem było prawdopodobnie związane z jego profesją. Szymon Mag zajmował się głównie uzdrawianiem chorych i wypędzaniem demonów, jak przystało na porządnego mesjasza.

 

Po chwili, słysząc o sukcesie Filipa, przybyli z Jerozolimy apostołów Piotra i Jana, aby ostatecznie zdobyć Samarię. Kładli ręce na ochrzczonych i twierdzili, że zstąpił na nich Duch Święty. To widowisko musiało być niesamowite, a Szymon Mag widział to na własne oczy i zapewne uznał, że nie może przegapić tej szansy.

 

Będąc bogatym człowiekiem, postanowił złożyć propozycję finansową apostołom, aby nauczyli go jak nakładać moc Ducha Świętego. W odpowiedzi apostoł Piotr wyśmiał go i nazwał bluźniercą. Kilkaset lat później chrześcijanie zaczęli używać terminu "Simon", który oznaczał, kupno i sprzedaż relikwii i święceń. Szymon Mag przetrwał na kartach historii właśnie dzięki literaturze chrześcijańskiej. Jego postać jest przeciwstawiana przede wszystkim Świętemu Piotrowi, ale niekiedy i Świętemu Pawłowi, którzy toczyli z nim spory. Wszędzie jednak jego magiczne zdolności są opisane jako więcej niż wybitne.

 

Według jeden z opowieści Szymon zdołał na przykład ożywić posąg, ogień, którym się otoczył, nie spowodował u niego żadnych szkód, a najmocniejsze łańcuchy i sznury rozplątywał w ciągu kilku minut. Trzeba przyznać, że opisy te bardzo przypominają wyczyny dzisiejszych magików.

 

Jak większość świętych, Simon Magus zasłynął też z leczenia chorych i cierpiących, a nawet ze zmartwychwstania. Koronną sztuczką tego starożytnego magika była lewitacja nisko nad ziemią, a także upadek z wysokości. Szymon lubił pokazywać swoje możliwości publicznie, oświadczając przy tym, że są one boskiego pochodzenia.

 

W pewnym momencie, tak jak Chrystus, ogłosił się Synem Bożym, a raczej wcieleniem Boga Stwórcy, mającym władzę nad wszystkim. Aby udowodnić swoje możliwości szokował swoimi pokazami nieprawdopodobnej magii, dokładnie tak jak Jezus Chrystus. Niektórzy sugerują, że był on pionierem koncepcji Trójcy Świętej, a także kultu kobiecego, który potem objawił się jako kult maryjny.

 

Późniejsi gnostycy badający starożytne pisma twierdzili, że według nauk Szymona jest jeden najwyższy, niewyrażalny i nieskończony Bóg, niepojęty słowem, nienazwany i odwieczny. Z niego narodziła się Myśl, Ennoia, Kobieta-Idea, zwana najczęściej Sofią, czyli mądrością. Ta Sofia miała ascendować między kolejnymi ziemskimi kobietami, które wywarły wielki wpływ na losy świata. Miała nią być na przykład Helena Trojańska.

 

Szymon stwierdził w pewnym momencie, że inkarnacją Sofii jest nierządnica Helena z Sydonu, którą odnalazł i wykupił z domu publicznego. Potem towarzyszyła mu ona niczym Maria Magdalena Jezusowi. Nazwał ją boską matką wszystkich aniołów i archaniołów, tylko na skutek dziwnego spotu okoliczności została uwięziona w ciele człowieka. Trudno powiedzieć na ile podejście Szymona Maga do głoszonych nauk było biznesowe, a na ile religijne. Głosząc swoje herezje dużo wszak ryzykował, ale ludzie po prostu gromadzili się aby go zobaczyć i posłuchać. Sława Szymon rosła aż doszła do uszu apostoła Piotra, który postanowił położyć temu kres.

[ibimage==24856==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Leonaert Bramer - Upadek Szymona Maga

Starcie Świętego Piotra z Szymonem Magiem to coś o czym wiemy tylko ze strony tekstów chrześcijańskich. Niektóre są oczywiście bardzo tendencyjne i zaprzeczają sobie nawzajem. Na przykład, w jednym Szymon opisywany jest jako świetny mówca i mistrz retoryki, który może nie tylko wytrzymać w pojedynku słownym z apostołem Piotrem, ale po prostu go wygrać. Za chwilę inne teksty rozprawiają o mizernych argumentach Szymona.

 

Niemniej jednak, w większości teksty zgadzają się, że Święty Piotr czuł się zobowiązany do wyeliminowania z tworzącej się religii chrześcijańskiej fałszywych doktryn Szymona Maga. Samozwańczy bóg starł się z aroganckim apostołem. Na każde zaklęcie Maga Piotr miał kontrę. Pomiędzy nimi okresowo dochodziło do gwałtownych bitew słownych o istocie religii i duszy ludzkiej. Do ostatecznego mistycznego pojedynku doszło w Rzymie za czasów Nerona.

[ibimage==24854==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Legendy chrześcijańskie takie jak Dzieje Piotra czy Złota Legenda, wspominają o dziwnym pojedynku, który został przerwany przez strażników, wysyłanych przez cesarza Nerona. Przed jego obliczem Szymon Mag zadeklarował, że pokaże jak latać, co miało ostatecznie przekonać do tego, iż jest inkarnacją Boga. Wczesnym rankiem, Szymon dotrzymał słowa - wystartował przed cesarzem i połową Rzymu skacząc z najwyższej wieży.

 

Jego lot był jednak krótkotrwały. Nie wiadomo tylko czy to skutek nieubłaganej grawitacji czy też jak chcą źródła chrześcijańskie, Święty Piotr odrzucił złe anioły trzymające maga w powietrzu, a on natychmiast spadł z nieba na ziemię. Pamiętając, że Szymon już wcześniej wykazał zdolność wskrzeszania się z umarłych Nero czekał trzy dni i dopiero potem nakazał pochować jego ciało.

[ibimage==24855==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Przekonany, że czarownik nie żyje Cesarz kazał także wykonać egzekucje dwóch schwytanych apostołów Jezusa, Piotra i Pawła - tak na wszelki wypadek. Piotr na własną prośbę został ukrzyżowany na odwróconym krzyżu, a Paweł został ścięty. Zatem Szymon Mag, który stał się słynny z tego, że próbował kupić gest zstępowania Ducha Świętego, zdołał zabrać ze sobą do grobu dwóch wielkich świętych chrześcijańskich. Pamięć Piotra i Pawła przetrwała jednak znacznie dłużej niż ta na temat Szymona Maga, ale trzeba mu przyznać naprawdę był postacią niezwykłą.

 

 

 

Ocena: 

2
Średnio: 2 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika jaa

rozumiem, że te wszystkie

rozumiem, że te wszystkie krzyże co wiszą gdzieś w miastach, w kościołach itp. też pomagają i zabezpieczają? A tam gdzie ich nie ma to ufonauci sobie normalnie używają ile się da? Czyli w islamie oraz innych miejscach to tylko ufonauci mają to co chcą a tamci ludzie są wręcz wyssani z energii przez tamtych ufonautów? Tak pytam, bo nie wiem, a chyba chciałbym wiedzieć. Bo to nie jest tak, że gdy ktoś używa takiego krzyża to taki ufonauta widzi, że tu mieszka jego wyznawca i trzeba mu dać spokój, bo jest swój i ma mieć dużo energii żeby mógł świadczyć o tym, że krzyż musi wisieć bo jest dobrym zabezpieczeniem przez stratą energii. I to nie jest tak, że ci ufonauci wysysają energię z tych co nie chcą się im podporządkować żeby ich zmusić do podporządkowania na zasadzie znanej od dawna, że jak nie po dobroci to pod przymusem? Tak pytam, bo nie wiem, a dobrze by było wiedzieć jak jest. 

Portret użytkownika zibi1973

Może to być taka wersja że

Może to być taka wersja że Szymon  też był synem Boga jak Jezus ale że nadużywał czarnej magi i nie dostał się do Królestwa Bożego i zamieszkał gdzieś z planet,z potężniał i wraca na ziemię tymi niby meteorytami,kometami stoczyć wojnę ostateczną

Portret użytkownika aron jasnowidz

Dla wszystkich ignorantów i

Dla wszystkich ignorantów i zaprogramowanych na brak wiary .pytanie Dlaczego podczas opętania używa się słów z imieniem Jezusa aby uwolnić biedaka od demona ? każdy z was ma ten dowód przed oczami i każdy oglądał go w tv ,filmach ,niektórzy widzieli opętanie na własne oczy i ci nigdy nie będą już bez wiary ,reszta może drwić i udawać ze nie istniał lub ze jego obecność na ziemi była bez znaczenia ale kiedy zło z manifestuje się w ich ciałach lub domach wtedy kogo wezmą na pomoc ? To pokazuje jak drwina i ignorancja to tylko ułomności które potem przyniosą konsekwencje a te zrozumienie .w tych czasach każdy pozna siłę zła i siłę dobra ,każdy otrzyma to co sieje zresztą tak jak zawsze tylko ze teraz możemy pozamykac wszystkie procesy reinkarnacji i rozpocząć nowy czas ,ale nie da się tego zrobić bez wiary w dobro a jednym z jej przedstawicieli jest Jezus ,ci którzy tego nie rozumieją będą mieli piękna pobudka tak jak ci co uważali ze opętania nie istnieją dopóki ich zabawa w przywoływanie szatana nie skończyła się właśnie przejęciem ich ciała .gdyby ten Szymek był od światła to jego imię używane było by do walki ze złem pierwotnym a skoro nie jest to znaczy ze był tylko egzystencja jak wiele na ziemi .

Portret użytkownika Normin

„Dlaczego podczas opętania

„Dlaczego podczas opętania używa się słów z imieniem Jezusa aby uwolnić biedaka od demona…”
Szanowny Aronie a czy jesteś pewny, że od demona??? Sam to wykombinowałeś czy „astralna rozgłośnia” Ci takie info zapodała. Tani chwyt pod publiczkę?...  A jeśli w poprzednich wcieleniach
niewinny nieszczęśnik palony był na stosie a czarni ścierwo-oprawcy wklepywali mu program,
że to w imieniu odjahwistycznego izusoDEMONka bo on sobie tak zażyczył, machając jeszcze biedakowi przed oczyma satanistycznym „kruce-fuksem” - to jak on się czuł???
Zamknij oczy i zobacz siebie w tej sytuacji – jaki byłby twój stosunek do tych zwyrodnialców i ich
chorych zboczonych rytuałów i ich bożków??? Jak byś reagował na sam ich widok???
Popatrz powyżej na zamieszczone przeze mnie materiały – być może coś ci się rozjaśni – komu jak komu ale jasnowidzowi jasności nigdy za wiele – prawda? 
 
I tak przy okazji- Mity i oszustwa biblijne
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,193  
 
Nieślubne dziecko Boże   
http://www.racjonalista.pl/kk.php?s=1020&q=Nieslubne.dziecko.Boze&PHPSESSID=b41t7htchhibvobo8o2q2n33v4       

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika Won

Jego "Jezusem" jest sedes lub

Jego "Jezusem" jest sedes lub wanna do których może zwymiotować tanie dopalacze jakich się nachapał i wtedy jego wizje chwilowo odchodzą, do czasu jak znów nie weźmie Smile I taki egzorcyzm zawsze otwierają słowa "dziewanna bo rzygam!" Smile

Portret użytkownika El Koto

AAAron. A widziałeś kiedyś

AAAron.
A widziałeś kiedyś opętanego przez demony kota, psa, małpę? Albo Chińczyka? Albo Eskimosa? Albo Aborygena? (Oni pogodnie reagują na imię Jezusa i nie toczą piany z pyska jak je usłyszą.)
Nie widziałeś?
To oczywiste, że nie widziałeś bo w tych grupach nie ma mongołów-koczowników czyli naczyń nieczystych co dobrowolnie zmieszali swoją krew (czyli DNA) z demonami. Muślimy to ich bracia ród z krwi Abrahama synowie Ismaela więc też mają opętanych czubków całe stada. Łatwo was demony można by było wyłapać, wystarczy specyficzny test krwi. Dobrze o tym wiecie, dlatego wymordowaliście wszystkich co naukowo tym się zajmowali.

Portret użytkownika aron jasnowidz

a zastanowiles sie  kiedys

a zastanowiles sie  kiedys nad pytaniem DLACZEGO URODZILES SIE W TYM KRAJU ? gdzie jest właśnie taka religia ? dlaczego twoja dusza wybrała tą cześc ziemi skoro mogła wybrać inna ? co ma do przerobienia ? jakie to proste kiedy wypiera sie ze ma sie dusze w sobie i to ona wybiera ciala ,ale kiedy juz sie przyjmie ten fakt do waidmosci (potwierdzony nawet przez panów naukowców)wtedy juz nic nie jest takie proste ,bo powstaje wiele pytań DLACZEGO AKURAT W POLSCE ,DLACZEGO PRZY TAKICH RODZICACH ,DLACZEGO W TAKIM SYSTEMIE RELIGII ?dlaczego śwait podzielono na strefy religijne ? dlaczego istnie głod w afryce i bieda na HAITI czyli tzw piekło na ziemi i równeiż tzw raje na ziemi gdzie jeżdzimy na wakacje (malediwy ,hawaje )itd Widzisz takie proste pytania rozbijaja natychmiast program w glowie że Jezus nie sitniał albo nie ma znaczenia .Wszytko ma znaczenia i nic we wszechswiecie nie bierze sie z przypadku ,wszystko zsotało podzielone na strefy ,istoty które wykonuja swoja prace a poniewaz przyszedłes do strefy której opiekunem dusz jest Jezus to jak myslisz kogo spotkasz po smierci ? kogo będzeisz wołał kiedy zło odcisnie swoje piętno na twoim ciele ? dlaczego dano ci tak mocna enenrgie do pomocy kiedy opęta cię zło ? Może twoja dusza nabroila tak mocno że teraz skierowano ją na droge gdzie jest wiara i to imie ? cięzko pomysleć kiedy porgram w głowie zapodany jest tak mocno że nie potrafi sobie zadac prostych pytań .Wiec je sobie zadaj a potem napisz ze to nie prawda i ze rozumeisz cos z istoty stworzenia na ziemi .Jezeli pytasz o chińczyków ,aborygenów to widziales nie raz ze kazda rasa ma swoje wierzenia i religie i w kazdej jest zło pod rózną postacią ,i w kazdej jest istota której imie pomaga w uwolnieniu zła ,to gdzie sie urodzisz i jaka droge przejdziesz i jaki swiat chce poznac to tylko sprawa wyboru duszy ,a poniewaz nie rozumeisz nawet dlaczego urodziles sie tutaj to jak chesz zrzoumeic swait na który sie powołujesz ? Gdybyscie zamiast karmic rozum zaczeli karmic serce wiedzielibyscie co jest prawda a co kłamstwem ,po co zyjecie ,jaka czeka was droga ,jak zamknąc porces reinkarnacji ,jak zyc aby nie sprowadzac na siebie tzw nieszczęsc ,krzywd ,ale wy wolicie karmic rozum a potem płakac ze zycie dało wm w kośc ,lub zabrało wszystko na co tak cieżko pracowaliscie ,ale jak moglo wam dac cos wiecej skoro daje wam dokladnie to co siejecie ? na tym polega róznica swaita duchowego i nauki ,dusza powie ci wszytko a naukowiec tylko tyle ile mu pozwolą ,ci ktorzy tego nie widza ,mają czas aby to zobaczyc .

Portret użytkownika El Koto

Jestem Dzieckiem Bożym, a

Jestem Dzieckiem Bożym, a śmierci się nie boję bo już wcześniej umarłem i teraz pracuje dla Stwórcy. Urodziłem się w Raju i dobrze widzę że diabelstwo spod znaku Jahfy usiłuje przerobić ten Raj na piekło. Nic nowego nie powiedziałeś Aron powtarzasz tylko melodię strachu bo brak ci wiary. Ja nie chcę zrozumieć świata, bo jestem na to za mały, wiem że jest coś mądrzejszego pond moim małym ''ja'' które w tym świecie żyje i pracuję dla Stwórcy. Gładko przechodzisz jak Jezuita z liczby pojedynczej na liczę mnogą ''wyście'' Co myśmy wam uczynili że ''wyście'' takie złe i bez skrupułów. (Bez pytajnika.) 

Portret użytkownika jaa

po pierwsze. To, że się używa

po pierwsze. To, że się używa niczego nie oznacza poza tym, że ktoś może mieć patent na pewne sprawy. To, że ktoś ma na coś patent niekoniecznie musi znaczyć coś więcej poza tym, że ma patent. To jak patentem na jakieś urządzenie, technologię itp. Musisz, na przykład, posługiwać się czyimś logiem albo w inny sposób, na przykład płacąc mu, oddawać mu jego część. Z patentem Jezusa może być podobnie - czyli musisz używać imienia Jezusa żeby wypędzić te jakieś byty. Pytanie tylko po co i dlaczego? I to jest pytanie elementarne. Jeżeli potrafisz odpowiedzieć na nie uczciwie to może trafisz z odpowiedzią w cel. Bo, może być tak jak z patentami na urządzenia - czyli ktoś wymyśli sobie jakiś patent na urzadzenie ale nie do końca jest on dobry a potem ktoś inny wymyśli podobne urządzenie ale lepiej skonstruowane więc jego patent będzie lepszy. Używanie imienia może być elementem takiego patentu nie tylko po to żeby wskazać tego kto wymyślił lepsze urządzenie ale też może być po to żeby zbudować na tym imieniu jakąś potęgę. Lub żeby urządzenie zadziałało. Nie należy zapominać, że imiona to też rodzaje kodów i przekaźniki mocy - przynajmniej za takie były kiedyś używane. Nie należy też zapominać, że wszzyscy ci ludzie, jeżeli to co jest opisane na ich temat jest, przynajmniej w części, opisem prawdziwych umiejętności. Ale, wracając do Jezusa. Pytanie jest też takie - czy samo wypędzanie jest dobre czy może niekoniecznie. Bo jeżeli jest dobre to czemu nie jest zastosowany wariant nadrzędny? Dlatego, że to ludzie sami muszą tego chcieć czy dlatego, że może być stosowany jedynie chwilowo i jest co najwyżej dostosowany do "zdolności" tych co to stosują? Czyli, że muszą tu być osobniki zdolne do dużo większego wysiłku lub dużo lepszego skupienia się na odpowiednich parametrach niż są żeby można było dokonać czegoś na większą skalę. A czy są? Skoro sam Jezus (podobno) został zabity i (podobno) zmartwychwstał. Może i tak tylko po co skoro podobno już wtedy działał ten duch święty. To może ten tak zwany duch święty ma jakąś wadę skoro to wysztko nie działa tak jak powinno? Albo może ten "duch święty" to tak naprawdę ci ufonauci albo jakieś rzeczywiste duchy - niekoniecznie złe. Może to duchy jakichś uczciwych zmarłych, ktroe w ten sposób próbują pomóc w zakończeniu zła. Jedno dla mnie nie ulega wątpliwości - to, że system może być skonstruowany nie tak jak się wszystkim wydaje i, że nie zawsze w tym wszystkim może chodzić o to co się większości wydaje. Skoro, jak ktoś napisał są jacyś ufonauci, którzy tu coś kombinują (pytanie skąd dr Pająk ma taką wiedzę) to skąd wiadomo kim tak naprawdę sterują a kim nie? To, że ktoś jest przekonany, że nim nie sterują wcale nie musi znaczyć, że tak jest? A jeżeli ci ufonauci grają na dwie strony, bo jesteśmy dlan ich zabawką - albo jeżeli między sobą rozgrywają jakąś grę a nas używają jako swoich figur? No, i jeszcze proste pytanie - dlaczego świat jest tak skonstruowany (przez Boga?), że trzeba używać czegoś co można okreslić jako elementy magii? A jeżeli to coś naturalnego i przydatnego to dlaczego ludzie nie mają tych zdolności rozwiniętych tak abymogli z nich korzystać dla obrony przed tymi wszystkimi, atakującymi ich, różnymi bytami? Dla ich interesu czy może dlatego, że są zrzuconymi tu przez Boga, kiedyś wyższymi, bytami? Zrzuconymi po to żeby nie szkodzili w innych regionach? A może są po prostu nieudaną próbą stworzenia czegoś na bazie życia biologicznego? Bo, podobno, życie biologiczne to jakaś eksperymentalna odnoga życia. A normalne jest zbudowane na zupełnie innej bazie. Takich pytań można stawiać dużo i jeszcze więcej. I raczej trudno uzyskać jakąś satysfakcjonującą odpowiedź. Owszem, ktoś powie, że żeby zrozumieć o co tu chodzi trzeba się zwrócić do Chrystusa a raczej do Jezusa Chrystusa - czyli trzeba użyć odpowiedniego kodu i jeszcze go odopwiednio zastosować. Pytanie dlaczego, skoro tylu go stosuje a wielu z przekonaniem dużo większym niż większość to, dlaczego system jakoś słabo działa. A nawet jeżeli mocno to dlacego tylko wybiórczo? Ja chyba wiem ale czy to znaczy, że jestem mądrzejszy albo lepszy na tyle żeby nazywać innych ignorantami? Też jestem ignorantem, ale o sobie wiem, że nim jestem a o innych niekoniecznie. Co do ostatniego zdania - wniosek wydaje mi się błędny gdyż żeby używać coś trzeba wiedzieć jak i po co. Pytanie jest po co jest system Jezusa albo tych którzy z niego korzystają? Po to żeby wyzwolić ludzi (może Jezus taki miał zamiar) czy po to żeby stać się potężną siłą, rządzącą w świecie ludzi? Innymi słowy - dlaczego te byty słuchają się zaklinaczy użwyających imienia Jezusa? Dlatego, że to taki antywirus czy dlatego, że mają taki odgórny nakaz, bo ktoś w ten sposób chce sobie zbudować swoją władzę w innych zakresach - czyli na płaszczyźnie która jest zarezerwowana dla kogoś innego?

Strony

Skomentuj