Według apokryfu, Jezus Chrystus nie został ukrzyżowany i nie był synem Boga

Kategorie: 

http://litcult.ru/news2/8019

W Turcji znajduje się Biblia, spisana ponad 1500 lat temu, która spowodowała poważne zaniepokojenie Watykanu. Stara księga zawiera Ewangelię Barnaby – jednego z uczniów Jezusa Chrystusa, który podróżował z apostołem Pawłem.

 

Biblię znaleziono w 2000 roku, ale przez 14 lat fakt ten utrzymywano w ścisłej tajemnicy. Obecnie dzieło przechowywane jest w Muzeum Etnograficznym w Ankarze. Jego strony, wykonane ze skóry zwierzęcej, poczerniały na skutek upływu lat. Cały tekst napisany jest w dialekcie aramejskim, a więc w języku Jezusa Chrystusa.

 

Eksperci udowodnili, że książka jest oryginalna. Odkryto w niej treść tekstu, z którego wynika, że Jezus Chrystus nie został ukrzyżowany i nie był synem Boga. Stwierdza się jednak, że Jezus był prorokiem i żywy wstąpił do nieba, a Paweł nie był apostołem, lecz samozwańczym oszustem. Kolejna rewelacja – zamiast Jezusa ukrzyżowano Judasza Iskariotę. Z tekstu wynika również, że wkrótce spodziewać się należy nadejścia ostatniego mesjasza z kręgu islamskiego.

 

Watykan zamierza przeprowadzić bardziej szczegółowe badania Biblii. Sprawą mają zająć się katoliccy eksperci wraz z ich tureckimi odpowiednikami. Uważa się, że na Soborze Nicejskim Kościół Katolicki wprowadził cenzurę fragmentu, który był częścią Biblii, usuwając Ewangelię Barnaby.

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika jaa

gdyby tak w Polsce wyjść w

gdyby tak w Polsce wyjść w niedzielę i stanąć przy budynkach, w których odprawia się obrzędy religijne, to można by zaobserwować, że tłumy ludzi zdążają z samochodów lub na piechotę w kierunku tych budynków. Nie ma tam ludzi przeganiających tych, którzy idą, nie ma tam żadnych transparentów namawiających do nie wchodzenia do budynków, nie ma protestujacych przeciwko tym obrzędom. Więcej. Jest prrawem zagwarantowana ochrona, ale też duże ułatwienia prawne i finansowe dla głównych zawiadujących tymi obrzędami. To, jak t się ma do tych ciągłych informacji, że ktoś, jakiś nie wiadomo kto albo ludzie, niby będący w służbie tego kogoś, ciągle rzuca tym ludziom pod nogi jakieś kłody? A, może to jest tak, że jakimś niby wrogiem, ci ludzie przykrywają swoją przewagę, wg zasady, że, tak, jak oskarża się protestujących przeciwko muzułmańskim imigrantom o jakiś rasizm, tak, każdego, kto zastanawia się, lub protestuje przeciwko dominacji wyznawców, właśnie kogo? Jezusa, Boga, Matki Boskiej, czy może wszystkich świętych, oskarża się o bycie zwolennikiem jakichś ciemnych sił i dyskryminowanie tych, niby jasnych. To nazywa się manipulacja. A, jeszcze co do tych UFO. Niektórzy, nawet w tych serwisach, piszą, że w pojazdach UFO latają ci z "ciemnej strony mocy". Pytanie, czy tylko oni, czy ci z "jasnej strony mocy" też. Bo, jeżeli tylko tamci, to kim byliby, ci, o których pisał ten Grek? To, że były jakieś błyski itp., tylko uwiarygadnia tezę, że to jacyś "żywi" i prawdziwi, tak jak ludzie, ktosie, robili jakiś "numer" z boskością. Zresztą w tej książce w czarnej okładce jest sporo informacji wskazujących na to, że ktoś przez tysiąclecia miesza ludziom w życiu. A, może nawet dostarczał różną broń, albo inne urządzenia. Lub nawet sami brali udział w różnych wydarzeniach, a to chyba po to, żeby przewaga była po ich stronie. Jaki stąd wniosek? Może taki, że albo jest jakiś scenariusz, który musi być realizowany i ktoś tego pilnuje albo, co jakiś czas, ktoś tu wpada, może z przeszłości i wywiera jakiś wpływ. Możliwe, że to kwestia jakiegoś zapętlenia linii czasu. Czyli, to, co popularnie pokazuje się jako węża zjadającego własny ogon.

Portret użytkownika ...V...

... #Ⅎ ...

... #Ⅎ ...

...cóż mogę dodać do bardzo dobrych przemyśleń w dniu 17.12.17?

...tylko to: ... ♥ #Time #MisteriumFidei RETI# ♥ ...

Wink

#RÆ

Portret użytkownika n..

Masz rację, od dni pradawnych

Masz rację, od dni pradawnych istnieje "żywy Ktoś" i "żywi  ktosie" których posyła, i Oni przyglądają się nam i dopilnowują by spełniło się "zamierzenie" wobec ludzkości, a Jezus odegrał i odgrywa w tym kluczową rolę. 
Co do UFO, to w Bibli czytamy, że prorok Ezechiel ujrzał niesamowity, niebiański rydwan Jehowy", aż padł na twarz gdy go zobaczył! Czy był to pojazd UFO? Nie wiem, poczytaj sobie w księdze Ezechiela... Wiem natomiast, że ród ludzki na samym starcie otrzymał błogosławieństwo Boże, miał się rozmnarzać i napełniać całą Ziemię i żyć ze sobą i zwierzętami w absolutnym pokoju. Dzięki posłuszeństwu wobec Boga i Jego mądremu kierownictwu cała Ziemia miała być cudownym rajem. Ludzie mieli wtedy mnóstwo zdrowej żywności, pili krystalicznie czystą wodę, oddychali czystym powietrzem, otaczała ich przepiękna przyroda, nie mieli żadnych zmartwień, stresu i jakiegokolwiek lęku. Posiadali doskonały układ odpornościowy. Wszyscy ludzie mieli żyć wiecznie, bez żadnej granicy czasu (oczywiście, to wyjątkowe Boże postanowienie i błogosławieństwo dotyczyło tylko i wyłącznie ludzi, nie dotyczyło zwierząt i innych żywych organizmów). Niestety, bunt Adama pod wpływem "kusiciela i ojca kłamstwa" był grzechem który zniweczył to wspaniałe i niezwykłe błogosławieństwo, a w zamian sprowadził przekleństwo, cierpienia, choroby i śmierć. 
Grzech zniweczył podobieństwo człowieka do Boga, uniemożliwił ludziom odzwierciedlanie Bożej chwały, pozbawił świętości, i zbrukał pod każdym względem. Staliśmy się wtedy jak wszystkie pozostałe zwierzęta, i straciliśmy nad nimi przewagę. Całe szczęście dla nas, dla potomstwa Adama, że Bóg przewidział wtedy plan "B". Jego pierworodny Syn stał się więc kluczową postacią w realizacji tego planu względem Ziemi i jej mieszkańców. Właśnie realizacją tego zamierzenia są bardzo zainteresowane wszystkie żywe i inteligentne, wierne Bogu istoty duchowe, bo diabeł namówił wtedy nie tylko pierwszą parę ludzką do buntu, ale również wielu aniołów, i rzucił wyzwanie dotyczące prawowitości zwierzchnictwa Jehowy nad całym wszechświatem. Ponieważ kwestia sporna wyłoniła się na Ziemi, na niej też zostanie ona rozstrzygnięta. Wiele wskazuje na to, że tylko my ludzie jesteśmy jedynymi cielesnymi istotami w materialnym wszechświecie, stworzonymi na "obraz Boży", ale skoro dla Boga nie ma żadnych rzeczy niemożliwych to tylko Bóg raczy to wiedzieć. W każdym bądź razie, cała ta ponura historia wydarzeń, na tym łez padole, niewymownych cierpień i tragedii, okrucieństw, wojen, chorób i śmierci ostatecznie będzie zakończona Armagedonem, i wreszcie nastanie wytęskniony raj, i wreszcie spełni się to piękne, pierwotne zamierzenie. Całość wydarzeń stanowić będzie na pewno precedens dla rozumnych, cielesnych i duchowych stworzeń wszechświata. Bez lojalnego podporządkowania się Stwórcy życia, bez Jego błogosławieństwa i miłości, uznania mądrych praw, zasad i wskazówek, żadne rozumne istoty obdarzone wolną wolą nigdy nie osiągną trwałej harmoni, pokoju i szczęścia, nigdzie, w żadnej galaktyce i w żadnym wymiarze wszechświata. Zmartwychwstanie Jezusa ukazało nieograniczoną potęgę i mądrość, ale również miłość i miłosierdzie Jehowy, i potwierdziło, że jest Bogiem który swych sług zachowuje przy życiu. Za wierność aż do śmierci obdarzył swego Syna ogromnym zaufaniem i powierzył  Mu niezwykłą moc i władzę królewską i jest to świadectwo siły moralnej rządów Jehowy i przyczynia się wykazania słuszności Jego zwierzchnictwa oraz zdemaskowania fałszywych zarzutów arcywroga ludzkości. Przywrócenie życia ludziom nie przerasta możliwości Tego który je od podstaw stworzył. Stwórca i Władca wszechświata bez trudu zdołał wskrześić swego umiłowanego Syna, więc bez trudu zdoła też wskrzesić wszystkich wiernych ludzi
w nowych ciałach odtwarzając ich osobowość.

Portret użytkownika Madziunia

Oczywiście nie zgadzam się z

Oczywiście nie zgadzam się z tym, że świat Adama i Ewy był piękny. Opis stworzenia Adama pokazuje zupełnie pustą ziemię, ziemię, na której nic jeszcze nie wyrosło, bo Pan Bóg nie spuścił deszczu' czyli aż do dnia stworzenia Adama brak roślin i zwierząt. Nie ma deszczu, więc nic nie wyrosło, a bez roślin nie ma zwierząt, bo nie mają czym się żywić. Adam byłby pierwszym stworzeniem.

1 Moj. 2:5-8
5. A jeszcze nie było żadnego krzewu polnego na ziemi ani nie wyrosło żadne ziele polne, bo Pan Bóg nie spuścił deszczu na ziemię i nie było człowieka, który by uprawiał rolę,
6. A tylko mgła wydobywała się z ziemi i zwilżała całą powierzchnię gleby,
7. Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się człowiek istotą żywą.
8. Potem zasadził Pan Bóg ogród w Edenie, na wschodzie. Tam umieścił człowieka, którego stworzył.
(BW)

Z niby ostatniego stworzenia staje się pierwszy. Człowiek Adam stworzony jako pierwszy w ok. 3800 r p.n.e. Dodam, że czas ten jest obliczony w sposób kombinacji, bo Biblia nie zezwala na liczenie czasu od Mojżesza do Jezusa. Jakie inf. można uzyskać z tak skonstruowanego opisu dnia stworzenia Adama?

1/. do dnia stworzenia Adama Pan Bóg nie spuścił żadnego deszczu, a potem spuszcza pierwszy deszcz w postaci potopu czyli 1656 lat od dnia stworzenia Adama, co daje obraz katastofy ekologicznej, a nie piękny świat,

2/. do dnia stworzenia Adama Pan Bóg nie stworzył żadnego zwierzątka, nie zasadził żadnej rośliny, nie stworzył żadnej ryby, bo mgła to dla ryb zły klimat,

3/. do dnia stworzenia Adama wszystko co było na ziemi nie było dziełem Pana Boga,

4/. Pan Bóg nie zasadził kapusty, kartofli, cebuli, rzodkiewki itd.

5/. być stworzonym na wzór i podobieństwo' to brak korzeni z Adamem i Ewą, itd.

W opisie dnia stworzenia Adama pojawiają się inf. o narodach, które mają już całkiem dobrze zorganizowany i nazwany świat typu rzeka Eufrat, Asyria, wyborne złoto, a Adam jeszcze nie ma żony i niczego nie nazwał.

1 Moj. 2:10-14
10. A rzeka wypływała z Edenu, aby nawadniać ogród. Potem rozdzielała się na cztery odnogi.
11. Nazwa pierwszej: Piszon. To ta, która opływa cały kraj Chawila, gdzie jest złoto,
12. A złoto tego kraju jest wyborne. Tam jest żywica bdelium i kamień onyksowy.
13. Nazwa drugiej rzeki: Gichon. To ta, która opływa cały kraj Kusz.
14. A nazwa trzeciej rzeki: Chiddekel. To ta, która płynie na wschód od Asyrii. Czwartą zaś rzeką jest Eufrat.
(BW)

W ten sposób pojawiają się w Biblii dwa światy, a jeden nie jest prawdziwy i byłby to świat Adama, co czyni z Adama postać fikcyjną. A Bóg Adama będzie taki sam. Nie można być potomkiem postaci fikcyjnej toteż i rodowód biblijnych bohaterów nie będzie prawdziwy, co widać czytając opowieści o np; Abraham 100 lat, Sara 90 lat i pobyt ich w Geraru u Abimelecha, gdzie król bierze sobie Sarę, Abraham i Sara uchodzą za rodzeństwo, bo nie mają syna Izaaka, co znaczy, że w wieku 100 lat Abraham nie został ojcem Izaaka, a Sara w wieku 90 lat nie urodziła Izaaka. Zmiana imion to dobry sposób na pokazanie wieku biblijnych bohaterów.

1 Moj. 20:2
2. I mawiał Abraham o swej żonie Sarze: Ona jest moją siostrą. Toteż Abimelech, król Geraru, posłał i wziął Sarę.

1 Moj. 20:17
17. I modlił się Abraham do Boga, a Bóg uzdrowił Abimelecha i żonę jego, i niewolnice jego, tak że znowu mogły rodzić,
(BW)

a Sara nadal bez syna Izaaka. Nie ma też z nimi Ismaela i Hagar, a Hagar miała zostać wygnana po narodzeniu Izaaka. Bez Izaaka nie będzie Jakuba i Ezawa,..., a zwłaszcza Mojżesza. I należy po prostu wyjść z tych Adamowych korzeni, które zupełnie niepotrzebnie czynią z człowieka grzesznika z powodu głoszenia nieprawdy czyli kłamstwa sieją.

Portret użytkownika n..

Dziękuję tym wszystkim,

Dziękuję tym wszystkim, którzy wbrew woli diabła odważnie stanęli w obronie Pana Jezusa.
Gdyby istniał jakikolwiek dowód negujący istnienie, a zwłaszcza zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa - jego wrogowie, upadli aniołowie oraz sam szatan z pewnością pokazaliby je nam poprzez swoich sług już dawno, tryumfując ze swego zwycięstwa i otwarcie szydząc z Boga i z Biblii, oraz wszystkich, którzy w niego wierzą. Nienawiść satanistów i okultystów na całym świecie wzrasta wprost proporcjonalnie do zapowiedzianego w Biblii czasu Jego powrotu. Im bliżej do zapowiedzianego w Apokalipsie Armagedonu, tym większa ich nienawiść.
Gdyby były jakiekolwiek możliwości oszkalowania Jezusa czy też rzucenia na Niego jakiegokolwiek poważniejszego oszczerstwa - zrobiono by to - i w przeszłości - i obecnie! Szatan byłby tym szczególnie zainteresowany. Z powodu braku takich dowodów zaczęto fałszować Biblię, usuwać pewne wersety a nawet usuwać księgi lub dodawać księgi FAŁSZYWE!
W tym diabelskim świecie możemy się jedynie domyślać, że trwały i trwają nadal wzmożone wysiłki ukrywania przed nami niemal wszelkich materiałów, które mogłyby wzmocnić naszą wiarę i podważyć misterną pajęczynę kłamstw szatana.
Proceder jest więc  prosty, chowa się dowody a w zamian podaje się bezużyteczne, niewiarygodne czy nawet szkalujące Chrystusa apokryfy.
Z powodu braków jakichkolwiek punktów zaczepienia, w celu torpedowania Bożego planu zbawienia siły szatana utworzyły wkrótce po śmierci apostołów pseudochrześcijańską religię, która neguje i łamie niemal wszystkie przykazania Boże. Instytucja ta od wieków uwikłana jest w bezprecedensowe bałwochwalstwo, magię, satanizm i okultyzm, zboczenia i niemoralność. Jej historia słynie z masowego przelewu niewinnej krwi najwierniejszych naśladowców Chrystusa. Szatan wielu wprowadził w błąd, więc są święcie przekonani iż znajdują się pod ścisłą opieką Maryi i nic im nie zagraża. Swego Zbawiciela oraz samego Boga zepchnęli więc na dalszy plan. Wielu przysypia sądząc, że już są zbawieni i nic tego nie może zmienić. Jakże niewielu zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba słuchać Jezusa a nie przywódców religijnych. Dopiero wtedy Duch Boży zacznie nami kierować. By szydzić z Jezusa Chrystusa siły diabelskie utworzyły również inne, najrozmaitsze odłamy Chrześcijaństwa -  zupełnie sprzeczne ze sobą doktrynalnie i w mediach owe religie są za to radykalizowane i ośmieszane.
Szatan dwoił się i troił aby cokolwiek znaleźć przeciwko Biblii i Chrystusowi przez niemal 2000 lat. Nie znalazł nic! Wróćmy jednak do tematu, czy zatem istnieją jakieś niepodważalne i rzetelne dowody przeciwko tym "rewelacjom" z artykułu tallinna? Zobaczmy: "Mateusza 26:(3) W tym czasie zebrali się arcykapłani i starsi ludu w pałacu arcykapłana, którego zwano Kaifasz.(4) I naradzali się, aby Jezusa podstępem pojmać i zabić. (BM)"
"Mateusza 26:(59) Lecz arcykapłani i cała Rada Najwyższa szukali fałszywego świadectwa przeciwko Jezusowi, aby go skazać na śmierć. (BM)"
"Mateusza 27:(1) A wczesnym rankiem wszyscy arcykapłani i starsi ludu powzięli uchwałę przeciwko Jezusowi, że trzeba go zabić.(2) Związali go więc, odprowadzili i przekazali namiestnikowi Piłatowi"
"Mateusza 27:(24) A Piłat, ujrzawszy, że to nic nie pomaga, przeciwnie, że zgiełk się wzmaga, wziął wodę, umył ręce przed ludem i rzekł: Nie jestem winien krwi tego sprawiedliwego, wasza to rzecz."
Jak wiadomo z Ewangelii, Jezus zmarł jako pierwszy i żołnierz rzymski musiał osobiście sprawdzić, czy rzeczywiście On umarł. Dlatego przebił włócznią Jego bok i wypłynęła zeń woda i krew.
To zupełnie dementuje jakiekolwiek teorie, że Jezus jakimś cudem przeżył. Jest jeszcze jeden istotny element. Jak wiemy z opisu Ewangelii, egzekucję wykonywali żołnierze rzymscy. Z wielu opisów historycznych cesarstwa rzymskiego wynika, że żołnierze przeznaczeni do określonych obowiązków musieli się z nich wykazywać w najdrobniejszych szczegółach i sposób wykonania przez nich jakiegokolwiek zadania  praktycznie musiał być perfekcyjny.
Już wtedy istniała drobiazgowa procedura a karność żołnierzy rzymskich była wręcz legendarna. Właśnie dzięki owej karności i bezwzględnemu posłuszeństwu armii Rzym stał się najpotężniejszą siłą ówczesnego świata i owa moc istnieje do dzisiaj!
Kary za łamanie regulaminów wojskowych były niezwykle srogie. Gdyby Jezus przeżył ukrzyżowanie, wszyscy żołnierze zostaliby spaleni we własnych ubraniach, które spalono by razem z nimi.
Żołnierzy biorących udział w krzyżowaniu było co najmniej czterech i byli oni osobiście odpowiedzialni przed Piłatem za wyniki egzekucji. Opis ewangeliczny mówi o setniku rzymskim, (Marka 15:39) który oddał chwałę Bogu uznając, że Jezus rzeczywiście był Synem Bożym. Czterem katom towarzyszyła duża obstawa, złożona z co najmniej setki żołnierzy rzymskich, którzy eskortowali więźniów na Golgotę oraz byli gotowi na jakąkolwiek próbę uwolnienia skazanych. Stąd konieczna obecność setnika - dowódcy kohorty rzymskiej.
Najwyraźniej Piłat unikał wszelkiego ryzyka i nie mógł sobie pozwolić na jakiekolwiek zaniedbanie w tak ważnej dla jego urzędu sprawie.
Żołnierze, którzy wykonywali egzekucję nie robili tego po raz pierwszy i po jej wykonaniu musieli złożyć raport. Nie było możliwości, że ktokolwiek mógł egzekucję przeżyć. Kara za niedbalstwo była niezwykle sroga i nie było mowy o niesuboordynacji. Dlatego obu skazańcom połamano golenie, a widząc Jezusa już martwego, jeden z żołnierzy na wszelki wypadek zadał mu ostatni cios włócznią, wykluczając tym jakąkolwiek szansę na przeżycie.
Raport o egzekucji musiał być na 100% pewny i każdy z czterech żołnierzy musiał każde ciało osobiście sprawdzić oraz podpisać dokument śmierci.
Rzymianie nigdy nie byli krzyżowani za swe winy - najczęściej ścinano im głowy lub spalano ich żywcem. 
Większość uczni Jezusa pouciekała ze strachu a główną grupę obserwatorów Jego cierpień i śmierci stanowili jego najzagorzalsi przeciwnicy - faryzeusze oraz obecni przy egzekucji arcykapłani.
Cała ta tłuszcza drwiła z Niego i szydziła, bacznie obserwując, czy wszystko jest wykonane jak należy. (Mateusza 27:40-44)
Jest więc absolutnie niemożliwe, że Jezus mógł tę egzekucję przeżyć.
Kamień na grobowcu ocenia się, że mógł ważyć 1.5 do 2 ton. Greckie wyrażenie określa ów kamień jako wyjątkowo duży, i jest to szczegół bardzo istotny.
Mateusza 27:(62) Nazajutrz, czyli w dzień po święcie Przygotowania, zebrali się u Piłata przedniejsi arcykapłani i faryzeusze, (63) mówiąc: Panie, przypomnieliśmy sobie, że ten zwodziciel jeszcze za życia powiedział: Po trzech dniach zmartwychwstanę. (64) Rozkaż więc zabezpieczyć grób aż do trzeciego dnia, żeby czasem uczniowie jego nie przyszli, nie ukradli go i nie powiedzieli ludowi: Powstał z martwych. I będzie ostatnie oszustwo gorsze niż pierwsze. (65) Rzekł im Piłat: Macie straż, idźcie, zabezpieczcie, jak umiecie. (66) Poszli więc i zabezpieczyli grób, pieczętując kamień i zaciągając straż.
Kapłani i faryzeusze nie tylko dokładnie sprawdzili rezultat egzekucji, ale także zadbali o to, aby przypadkiem nie... zmartwychwstał!  Zapieczętowano grób!
Z reguły na strażniczą Gwardię wybiera się najlepiej wyszkolonych i wyćwiczonych żołnierzy. Ze źródeł historycznych wynika, że przeciętny oddział straży rzymskiej zawierał 16 żołnierzy, uzbrojonych w kilka różnych (3-5) rodzajów broni. Każdy członek takiej Gwardii był praktycznie niezwykle precyzyjną walczącą maszyną. Gwardia straży była elitą armii rzymskiej i jest tak nadal w niemal każdej armii świata.
Publius Flavius Vegetius Renatus [PL] – pisarz rzymski żyjący w IV w.n.e. Twórca dzieła "De re militari" ("O sztuce wojskowej"), opisywał w swoim dziele szczególne detale armii rzymskiej, które posłużyły współczesnym militarystom za wzór do wprowadzania podobnych zwyczajów w szkoleniu komandosów i Zielonych Beretów.
Szesnastu żołnierzy musiało podzielić dzień na 4 godzinne okresy spania i czuwania. Identyczny system stosuje się dzisiaj w większości armii na całym świecie!
Zwróćmy uwagę na to, że namiestnik rzymski Poncjusz Piłat [PL] potraktował sprawę niezwykle poważnie i oddał arcykapłanom oddział straży, przeznaczony do pilnowania grobu, w obawie przez wszelkimi próbami kradzieży ciała. Uczniowie, którzy pouciekali po egzekucji, nie mieli żadnej szansy na pokonanie owej straży.
Dlaczego Piłat potraktował to tak poważnie?
Z pewnością nie chciał on za swej kadencji żadnych incydentów. Oczywiście Jezus jednak zmartwychwstał i właśnie za kadencji Piłata rozpoczęło się rozprzestrzeniać Chrześcijaństwo. Piłat wkrótce utracił swoją pozycję. Chociaż przyczyny nie są dokładnie znane, to spróbujemy je wyjaśnić w dalszej części. Nie dość, że Piłat dał swoją gwardię, dodatkowo zabezpieczono grób pieczęcią rzymską.
Sprawa nabrała więc szczególnego znaczenia. Miejsce było strzeżone przez najlepiej wyszkoloną straż - 16 doborowych żołnierzy uzbrojonych po zęby a wejście było zapieczętowane rzymskimi insygniami.
Jakakolwiek próba złamania pieczęci byłaby ukarana śmiercią krzyżową!
Mateusza 28:(2) I oto powstało wielkie trzęsienie ziemi, albowiem anioł Pański zstąpił z nieba i przystąpiwszy odwalił kamień i usiadł na nim. (3) A oblicze jego było jak błyskawica, a jego szata biała jak śnieg. (4) A strażnicy zadrżeli przed nim ze strachu i stali się jak nieżywi. (5) Wtedy anioł odezwał się i rzekł do niewiast: Wy się nie bójcie; wiem bowiem, że szukacie Jezusa ukrzyżowanego. Diablo Nie ma go tu, bo wstał z martwych, jak powiedział; chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał.
Dalsze wersety mówią nam:
Mateusza 28:(11) oto niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło. (12) Ci zaś zebrali się wraz ze starszymi i po naradzie dali sporo pieniędzy żołnierzom, (13) mówiąc: Powiedzcie, że uczniowie jego w nocy przyszli i ukradli go, gdy spaliśmy. (14) A jeśliby o tym usłyszał namiestnik, my go przekonamy i wam bezpieczeństwo zapewnimy. (15) Wzięli więc pieniądze i postąpili tak, jak ich pouczono. I rozniosła się ta wieść wśród Żydów aż po dzień dzisiejszy.
Zwróćmy uwagę na pewien szczegół. Strażnicy przerażeni sytuacją interwencji samego anioła nie udali się do Piłata, który by ich najprawdopodobniej wyśmiał i srogo ukarał - udali się oni do arcykapłanów, wierząc, że ci zrozumieją ich lepiej w sprawach nadprzyrodzonych, oraz wywrą oni wielką presję na Piłata, aby pozostawił ich w spokoju.
Tym samym dali arcykapłanom naoczne świadectwo zmartwychwstania Chrystusa!
Z tej samej przyczyny kapłani zalecili żołnierzom rzymskim rozpowiadać historię, że zostali przekupieni, aby kłamać, że ciało wykradli jego uczniowie. Owe kłamstwo jest także powtarzane i  dzisiaj, co także jasno dowodzi istnienia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa. Nie można było wykraść ciała kogoś, kto nigdy nie istniał!
Kwestia kradzieży ciała otwiera nam wielką puszkę Pandory i natychmiast wyłaniają się setki dodatkowych pytań.
Daje nam to także jasny obraz całej sytuacji.
Ze sprawozdania Mateusza jest ewidentne , że arcykapłani najwyraźniej uwierzyli w relacje strażników! Właśnie z tego powodu ci przewrotni ludzie przedsięwzięli takie właśnie kroki.
Nawet świadectwo 16 strażników rzymskich nie mogło zmienić ich dalszej postawy w stosunku do Chrystusa. Ludzie ci byli całkowicie oddani szatanowi i nic i nikt nie był w stanie zmienić ich postawy. Słusznie Jezus nazwał ich wcześniej plemieniem żmijowym!
Okazuje się, że istnieje także inny, niezwykły dokument, o którym niewielu z nas kiedykolwiek słyszało. Jest to sprawozdanie Greka Germizego, który opisał moment zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, ponieważ był on także naocznym świadkiem zmartwychwstania.
Poniżej - tekst jego świadectwa oraz dowody autentyczności tego sprawozdania.
Tłumaczył: Andrzej Leszczyński 8.07.2013 r.
… Grek Germidiusz (Germizy) [Грек Гермидий (Гермизий)], który był oficjalnym biografem rządcy Judei, napisał również biografię Piłata. Jego świadectwa zasługują na szczególną uwagę z dwóch powodów. Po pierwsze, zawierają one wiele szczególnie pewnych danych na temat historii Judei. Po drugie, Germidiusz wyraźnie wyróżnia się sposobem przedstawienia swych wypowiedzi.
Ten człowiek nie jest zdolny poddawać się jakimś wrażeniom, dziwić się, pasjonować. Wg określenia Akademika S.A. Żebielewa, “on z bezstronną dokładnością aparatu fotograficznego mówi o wszystkim.” Wypowiedzi Germidiusza są cenne jeszcze i dlatego, ponieważ również w czasie Zmartwychwstania Chrystusa był on w pobliżu tego miejsca, towarzysząc jednemu z pomocników Piłata.
Ważnym jest dodanie jeszcze jednej okoliczności. Germidiusz początkowo był nastawiony przeciwko Chrystusowi i jak sam powiedział, namawiał żonę Piłata, aby ta nie starała się, aby mąż zmienił wyrok śmierci na Chrystusa. Aż do samej chwili ukrzyżowania uważał Chrystusa za oszusta. Dlatego z własnej inicjatywy wyruszył w nocy przed Zmartwychwstaniem do Grobu, chcąc upewnić się, że Chrystus nie zmartwychwstanie i Ciało Jego na zawsze pozostanie w ziemi. Ale wyszło inaczej.
“Zbliżywszy się do Grobu i znajdując się w odległości stu pięćdziesięciu kroków od niego – napisał Germidiusz – widzieliśmy w półmroku wczesnego świtu straż przy grobie: dwie osoby siedziały, pozostałe leżały na ziemi, było bardzo cicho. Szliśmy bardzo powoli, i wyprzedziła nas straż, idąca do Grobu, aby zmienić tę, która tam znajdowała się od wieczoru. Później stało się nagle bardzo jasno. Nie mogliśmy pojąć, skąd to światło. Ale wkrótce zobaczyliśmy, że wychodzi ono z przesuwającego się w górze świecącego obłoku. Obłok opuścił się nad Grób i nad ziemią tam ukazał się człowiek, który jakby się cały świecił. Następnie rozległo się uderzenie grzmotu, ale nie w niebie, lecz na ziemi. Od tego grzmotu straże z przerażenia podskoczyły, a następnie upadły. W tym czasie do Grobu z prawej strony od nas ścieżką szła kobieta, która nagle zawołała: “Otworzyło się! Otworzyło się!” I w tym momencie zobaczyliśmy, że rzeczywiście bardzo wielki kamień, zakrywający wejście do pieczary, jakby sam się podniósł i otworzył Grób (otworzył wejście do pieczary Grobu). Bardzo się wystraszyliśmy. Potem, jakiś czas później, światło nad Grobem znikło, nastała cisza, jak zwykle. Gdy przybliżyliśmy się do Grobu, to okazało się, że nie ma tam już ciała pogrzebanego człowieka.”
Mamy więc 17 bezpośrednich  świadków momentu zmartwychwstania Jezusa Chrystusa!
Co się z nimi stało? Przecież Piłat znał relację setnika, który przyznał w momencie śmierci Jezusa publicznie, że Jezus był Synem Bożym, również żona Piłata była o tym poinformowana, i pojawił się kolejny dowód - 17 wiarygodnych świadków zmartwychwstania!
Legenda głosi, że Piłat, jego żona - Claudia Procula i wszyscy świadkowie zmartwychwstania stali się Chrześcijanami! Potwierdzeniem tego może być pisemna relacja Piłata z tamtych wydarzeń, od których przecież trzęsły się mury Rzymu: "Poncjusz Piłat śle pozdrowienia cesarzowi Klaudiuszowi. Ostatnio przydarzyło się coś, co i ja potwierdzam: Żydzi przez zawiść ukarali siebie i swoje potomstwo okrutnym potępieniem. Bo ojcom ich zostało dane przyrzeczenie, że ich Bóg ześle im z niebios swego świętego, który słusznie będzie nazwany ich królem, a obiecał, że zostanie posłany na ziemię przez dziewicę. On to właśnie, gdy ja byłem namiestnikiem, przybył do Judei.
I ujrzeli, jak On niósł światło ślepym, oczyszczał trędowatych, leczył paralityków, wypędzał czarty z ludzi, nawet wskrzeszał umarłych, rozkazywał wiatrom, chodził suchą nogą po falach morskich i czynił wiele innych cudownych znaków. A podczas, gdy cały naród żydowski mówił, że On jest Synem Bożym, najpierwsi spośród kapłanów zapłonęli przeciw Niemu zazdrością, zatrzymali Go, wydali mi Go, a spośród licznych kłamstw mówili mi, że On jest magiem i że działa przeciw ich Prawu.
A ja uwierzyłem, że tak jest istotnie i wydałem Go im ubiczowanego, aby Go osądzili. Oni Go ukrzyżowali, a przy pogrzebanym ustawili straże. On zaś, choć strzegły Go moje straże, trzeciego dnia zmartwychwstał. Do tego zaś stopnia zapaliła się niegodziwość Żydów, że dali moim żołnierzom pieniądze, mówiąc: <<Powiedzcie, że Jego uczniowie ukradli Jego ciało>>.
A choć przyjęli pieniądze, nie mogli ukryć tego, co się wydarzyło i świadczyli, że On zmartwychwstał, że Go widzieli, i że przyjęli pieniądze od Żydów. A to napisałem dlatego, by ktoś inaczej nie skłamał, a ty byś nie sądził, że trzeba wierzyć kłamstwom Żydów".
Koniec sprawozdania. Najprawdopodobniej Tyberiusz, ówczesny cesarz Rzymu, tytułowany także bogiem - z pewnością nie był szczęśliwy z takiego obrotu sytuacji i Piłat miał z tego powodu olbrzymie kłopoty. Piłat był głównym świadkiem klęski szatana i należał do rządzącej elity. Jego wiarygodność była olbrzymia! Ujawnienie prawdy w tej kwestii oznaczało dla niego wyrok śmierci!
Rzymski cesarz musiał pozacierać wszelkie możliwe ślady klęski swego... 'boga' - szatana. Reszta to już historia dalszego zacierania owych śladów, które nie zostały skutecznie pousuwane. Nie zapominajmy o niezwykłej wściekłości szatana, który w tym właśnie momencie zmartwychwstania został  przez Jezusa całkowicie pokonany. Ewangeliści Jezusa a także ewangeliści apokryficzni są zgodni odnośnie sądu nad Jezusem i ukazują Piłata jako człowieka prawego, uczciwego i rozsądnego - który uznał publicznie niewinność Jezusa, widząc kłamliwe zeznania fałszywych świadków. Nie mamy żadnego powodu, aby kwestionować ich sprawozdania. Według Piłata Jezus nie był żadnym zagrożeniem dla Rzymu a Jego tytuł króla wynikał tylko i wyłącznie z religijnych wierzeń żydowskich. Wierzenia Żydów nie interesowały Rzymian - interesowały ich wyłącznie regularne podatki.
Piłat wykazał wielką niechęć odnośnie wyroku wydanego przez Heroda i Sanhedryn. Jego żona także próbowała zapobiec śmierci Jezusa.
Tymczasem relacje Józefa Flawiusza oraz Filona z Aleksandrii  ukazują Piłata jako brutalnego, okrutnego, żądnego bezwzględnego posłuszeństwa polityka, który z powodu owej brutalności i drobnych przewinień został odwołany ze stanowiska. Typowy schemat zniszczenia jego osobowości za pomocą szkalowania jego charakteru. Według ich relacji Piłat został zesłany i na zesłaniu popełnił samobójstwo. Inne źródła podają, że Kaligula polecił pozbawić go życia, także oferując mu samobójstwo. Pewne jest to, że Piłat zmarł w niejasnych okolicznościach i możemy się się tylko domyślać, co mu się rzeczywiście przydarzyło. Co ciekawe - Etiopski Kościół Ortodoksyjny - tradycja chrześcijańska uważa go nawet za świętego -  ponieważ jak już wiadomo, Piłat stał się według legend Chrześcijaninem. Wobec takiej masy dowodów oraz wyraźnej niechęci do wykonania wyroku jest to bardzo prawdopodobne.
Jest oczywiste, że świat szatana kłamie nieustannie i informacje elit rzymskich w tej sprawie są tyle warte, ile zawartość kazdego wydania... Gazety Wyborczej.
Rzekoma brutalność Piłata nie mogłaby spowodować żadnych reperkusji - byłaby raczej nagrodzona przez Rzym, a nie  ukarana. Do dzisiaj zwyrodniali siepacze władz, mordercy, zwyrodnialcy i wszelkiej maści zdrajcy są zawsze nagradzani za zbrodnie, a nie karani. Trzeba także pamiętać, że do dnia dzisiejszego trwa zawzięta próba uniewinnienia żydowskiego Sanhedrynu, Heroda, klanu faryzeuszy oraz podburzonego motłochu żydowskiego. Piłata obarcza się  zwykle całkowitą odpowiedzialnością za śmierć Chrystusa. ("umęczon pod Ponckim Piłatem") Opinie zgodne z faktami biblijnymi mają etykietę... antysemicką!
Znając dokładnie kłamliwy styl świata szatana możemy uwierzyć tylko w sprawozdania Ewangelistów, które są zgodne ze sobą i zgodnie wskazują na żydowską elitę władzy, z Sanhedrynem na czele, jako faktycznych zabójców Chrystusa. Czy strażnicy Piłata zostali ukarani za rzekome przekupstwo kapłanów?
Niezwykle ciekawy szczegół, o którym wcale nikt nigdzie nie mówi. Czy faktycznie strażnicy, świadkowie zmartwychwstania Chrystusa zostali ukarani za wzięcie łapówek od kapłanów żydowskich za kłamliwe zeznania, wskazujące na to, że uczniowie Jezusa wykradli Jego ciało?
Gdyby to było prawdą, żołnierze rzymscy byliby niezwykle srogo ukarani.
W świetle znanych już faktów oficjalne oskarżenie strażników gwardii rzymskiej o wzięcie łapówki i kłamstwo w tak drastycznej sytuacji nie mogłoby pozostać bez kary. Dlaczego nie zostali ukarani?
Gdyby Piłat ich ukarał, nabrałoby to wielkiej wiarygodności i oskarżenia kapłanów, że żołnierze wzięli łapówkę nabrałyby znacznie więcej wiarygodności. Piłat powinien uśmiercić strażników - w takim przypadku Rzym byłby w pełni usatysfakcjonowany i Piłat otrzymałby nagrodę za wierność Rzymowi. Piłat nie posunął się do zamordowania niewinnych strażników, świadków zmartwychwstania. Najwyraźniej Piłat postawił wszystko, z własnym życiem włącznie na Prawdę, zdając sobie sprawę z konsekwencji. Dlatego stracił swoje życie, jak wielu innych, którzy obrali drogę Prawdy. Nie mamy żadnych informacji o losie Gwardii strażników. Cisza jest niemal ogłuszająca i ona wskazuje wyraźnie na to, że żołnierze zeznali czystą prawdę - Chrystus zmartwychwstał. Piłat, członek elity rzymskiej doskonale o tym wiedział i najprawdopodobniej zmartwychwstanie stało się przyczyną jego konwersji i chrztu a także było bezpośrednią przyczyną jego śmierci.
Świat szatana nie mógł pozwolić na to, aby ich człowiek ujawniał ich zbrodnie i kłamstwa. Piłat musiał zginąć a jego charakter musiał zostać oficjalnie splamiony. Dokonał tego m.in. Józef Flawiusz, który napisał, że Piłat za śmierć Chrystusa został obarczony wielkimi nieszczęściami i stał się własnym katem odbierając sobie życie, co było świętą zemstą która nim zawładnęła (Flavius Josephus. Antiquities of the Jews 18.4.2.) Mamy więc solidne, niezbite dowody historyczności Jezusa Chrystusa, poświadczone przez wiele dokumentów oraz Ewangelistów, relacje bezpośrednich świadków Jego śmierci a także 17 świadków Jego zmartwychwstania.
Mamy coś jeszcze, o czym warto wspomnieć. Mamy Jego osobiste zapewnienia, dane każdemu człowiekowi, by z wielką ufnością wyczekiwać obiecanego powrotu Jezusa Chrystusa, króla Królestwa Bożego, który uwolni ludzkość raz na zawsze od okrutnych rządów ojca kłamstwa - szatana.
Życie, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa są wymownym dowodem Jego prawdomówności i wiarygodności. Jego zmartwychwstanie jest dowodem na to, że wzbudził Go z martwych sam Bóg Ojciec Jehowa. Jedynie Bóg Ojciec mógł tego dokonać!
Chrystus tryumfalnie powróci jako zwycięski Król, a szatańskim sługom robi się coraz goręcej pod kołnierzykami. Wielu uczciwych badaczy przedsięwzięło poważne kroki, aby zbadać dokładnie kwestię zmartwychwstania. W niemal każdym przypadku stawali się oni Chrześcijanami.
Sprawdź to osobiście! Zacznij szukać i sprawdzać.
Przekonaj się, że Jezus nie był fikcyjną postacią, że rzeczywiście istniał, został zabity i zmartwychwstał, istnieją na to wszystko niezwykle solidne dowody, które świat szatana ukrywa przed nami.
Jak powiedział Jezus: "Szukajcie, a znajdziecie"
Znajdziecie nie tylko Prawdę o Nim, ale będziecie mógli także skorzystać z Jego ofiary i uzyskać zbawienie - od świata szatana a nawet zbawienie od śmierci. Znajdziecie życie wieczne!

Portret użytkownika Madziunia

Bardzo porządnie skupiłeś się

Bardzo porządnie skupiłeś się na opisie dnia ukrzyżowania Jezusa jednak zapomniełeś o jednym, o czasie tego wydarzenia. Na podstawie słów:

Jan. 18:39
39. Lecz utarł się u was zwyczaj, aby wam wypuszczać na Paschę jednego; chcecie więc, abym wam wypuścił króla żydowskiego?
(BW)

widać wyraźnie, że ukrzyżowanie miałoby miejsce przed Paschą, o zmierzchu Pascha.

Byłoby to 14 Nisan do zmierzchu. Trzy godziny ciemności nie było zmierzchem.

3 Moj. 23:5-6
5. W miesiącu pierwszym, czternastego dnia tegoż miesiąca o zmierzchu jest Pascha Pana,
6. A piętnastego dnia tegoż miesiąca jest Święto Przaśników Pana. Przez siedem dni będziecie jedli przaśniki.
(BW)

Po świecie Pascha 7 dni święta Przaśników czyli

Pierwszy Dzień Przaśników 15 Nisan/Abib,

Drugi Dzień Przaśników 16 Nisan itd.

Zmartwychwstanie Jezusa to czas po sabacie o świcie, kiedy jeszcze było ciemno'.

14 Nisan - ukrzyżowanie Jezusa;

15 Nisan - uroczysty sabat; kobiety odpoczywają;

16 Nisan - zmartwychwstanie Jezusa i...

wieczerza paschalna z Jezusem.

Mat. 26:17-21
17. A w pierwszy dzień Przaśników [15 Nisan] przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali: Gdzie chcesz, abyśmy ci przygotowali wieczerzę paschalną?
18. A On rzekł: Idźcie do miasta, do wiadomego nam człowieka i powiedzcie mu: Nauczyciel mówi: Czas mój bliski, u ciebie urządzę Paschę z uczniami moimi.
19. I uczynili uczniowie tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę.
20. A gdy nastał wieczór [16 Nisan], usiadł przy stole z dwunastoma uczniami.
21. I gdy oni jedli, rzekł: Zaprawdę powiadam wam, iż jeden z was wyda mnie.
(BW)

W dniu 16 Nisan mamy więc dwa opisy wydarzeń:

1/. zmartwychwstanie Jezusa,

2/. wieczerza tzw. paschalna z Jezusem i dwunastoma.

Oczywiście widząc Jezusa na tej wieczerzy bez śladów po gwoździach i włóczni nie można uznać dnia 14 Nisan za dzień śmierci Jezusa. Zresztą, bez wydania Jezusa nie może on zostać skazany na ukrzyżowanie, a widać, że do wieczerzy paschalnej Judasz Jezusa nie wydał.

W dniu 14 Nisan miał umrzeć Jezus i Judasz, a tymczasem są obaj na wieczerzy 16 Nisan.

Jan. 13:4-5
4. Wstał od wieczerzy, złożył szaty, a wziąwszy prześcieradło, przepasał się.
5. Potem nalał wody do misy i począł umywać nogi uczniów i wycierać prześcieradłem, którym był przepasany.
(BW)

Mat. 26:25
25. A odpowiadając Judasz, który go wydał, rzekł: Chyba nie ja, Mistrzu? Powiedział mu: Ty powiedziałeś.
(BW)

Bez ukrzyżowania Jezusa w dniu 14 Nisan do zmierzchu nie może on zmartwychwstać po sabacie o świecie czyli 16 Nisan. Po prostu, nie został jeszcze ukrzyżowany o czym mówi ciało Jezusa, kiedy zdjął szaty swoje i mył nogi uczniom swoim dwunastu na wieczerzy.

Za brakiem ukrzyżowania Jezusa w dniu 14 Nisan przemawia dodatkowo opis Paschy po wywaleniu kupców ze świątyni. To miała być ta właśnie Pascha przed, którą Jezus miał zostać ukrzyżowany tego właśnie roku.

Jan. 2:13-15
13. A gdy się zbliżała Pascha żydowska, udał się Jezus do Jerozolimy.
14. I zastał w świątyni sprzedających woły i owce, i gołębie, i siedzących wekslarzy.
15. I skręciwszy bicz z powrózków, wypędził ich wszystkich ze świątyni wraz z owcami i wołami; wekslarzom rozsypał pieniądze i stoły powywracał,
(BW)

Jan. 2:23-25
23. A gdy był w Jerozolimie na święcie Paschy [14 Nisan o zmierzchu], wielu uwierzyło w imię jego, widząc cuda, których dokonywał.
24. Ale sam Jezus nie miał do nich zaufania, bo przejrzał wszystkich
25. I od nikogo nie potrzebował świadectwa o człowieku; sam bowiem wiedział, co było w człowieku.
(BW)

I w ten oto sposób okazuje się, że w Biblii jest zarówno kłamstwo jak i prawda.

W zasadzie nie występuje opis śmierci Jezusa, który by można uznać za prawdę, a to może przemawiać na korzyść zwolenników postaci Jezusa jako literackiej fikcji.

 

Portret użytkownika Aa

Ile lat po śmierci Jezusa

Ile lat po śmierci Jezusa zostaly spisane Ewangielie? Czy Ci Ewangeliści byli uczniami Chrystusa?  Czy  Barnaba był uczniem Chrystusa i uczestniczył we wszystkim co Jezus czynił i czego nauczał? Dlaczego Watykan ukrywa inne Ewangielie, np. EWANGELIĘ JUDASZA??? Dlaczego nie Kościół nie chce ujawnić Ewangelii Magdy Magdaleny??? Te Ewangielie istnieją. Więc dlaczego nie mialaby istnieć Ewangelia Barnaby, ktory był jednym z dwunastu uczniów Jezusa?? Sam Jan Paweł II powiedział kiedys, że gdyby ujawnic to co ukrywają podziwmia Watykanu, Kościół Katoloicki przestały istnieć!

Portret użytkownika Madziunia

A tak już patrząc bardziej

A tak już patrząc bardziej współcześnie to ciekawe byłoby zajrzeć w papiery, autentyczne papiery akcji Żegota. Komu to zmienili te papiery?, a nikt pomimo upływu lat nie podjął próby odzyskania tożsamości. Widocznie dostali lepszą. Być może w późniejszych celach majątkowych?

Strony

Skomentuj