Kategorie:
Wielokrotnie pisaliśmy już o meksykańskim wulkanie Popocatepetl. Zawsze w tym samym kontekście czyli odnośnie pojawiających się w jego okolicy niezidentyfikowanych obiektów latających, które albo wlatywały bądź wylatywały z krateru tego aktywnego wulkanu albo przelatywały w jego okolicy. Nieco ponad tydzień temu, doszło do następnego takiego incydentu.
Zdarzenie miało miejsce 23 października 2017 roku. Tak jak zwykle, zaobserwowanie tego fenomenu zawdzięczamy kamerce internetowej, zlokalizowanej na jednym ze zboczy w okolicy stratowulkanu. Jak się okazało, tym razem zarejestrowano ogromną kulę światła przelatującą w pobliżu krateru.
Na pierwszy rzut oka, obiekt przypomina Księżyc jednakże problem polega na tym, iż ziemski satelita jest widoczny kawałek dalej po zupełnie innej stronie nieba. Wyjaśnienie tego fenomenu jest o wiele trudniejsze niż w większości zjawisk w okolicy wulkanu Popocatepetl ponieważ zazwyczaj, mamy doczynienia z o wiele mniejszymi obiektami niż w tym wypadku. Ich rozmiar bywa traktowany jako argument za tym, że większość z nich to rezultat aktywności świetlików.
Tym razem mamy doczynienia z czymś zupełnie innym co w rezultacie, wymaga od nas zupełnie nowego wyjaśnienia. Najprawdopodobniej sceptycy zapowietrzą się na sugestii że jest to błąd kamery lub przelatująca w pobliżu obiektywu flara ostrzegawcza. Oba wyjaśnienia mają logiczny sens niemniej jednak czy oznacza to że muszą być zgodne z prawdą? O tym zadecydujcie już sami.
Komentarze
Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.
Skomentuj