Kategorie:
W dzisiejszych czasach historie o spotkaniach z tajemniczymi "jaszczuroludami" najczęściej pochodzą z Ameryki Północnej i Południowej. Najbardziej popularnym spotkaniem z tego typu istotą jest historia człowiek jaszczurki z bagna Scape Ore, który był regularnie widywany w okolicach Bishopville w Południowej Karolinie od lat 80. XX wieku.
Pierwsze spotkanie z tym stworzeniem miało miejsce w 1988 r. Zgodnie z oficjalną wersją zdarzeń, niejaki Christopher Davis, 17 latek który akurat zmieniał przebitą w samochodzie oponę, został zaatakowany przez tajemniczego humanoidalnego jaszczura. Jak nie trudno się domyśleć, chłopak szybko powrócił do pojazdu. Tymczasem istota która miała mieć wzrost rzędu 2 metrów oraz długie na kilkanaście centymetrów pazury wskoczyła na dach jego samochodu i usiłowała dostać się do środka. Szczęśliwie dla niego, potwór nie zdołał przebić się do środka pojazdu ale zanim poszkodowany zdążył odjechać z miejsca zdarzenia stwór wyrwał jego boczne lusterko.
Informacja rozeszła się po okolicznej społeczności i już wkrótce, kolejne osoby zgłaszały obserwacje tajemniczego humanoida. Co ciekawe wiele z nich mimo iż miało miejsce kilkaset kilometrów dalej, w dużym stopniu przypominało historie Davisa i również wiązało się z uszkodzeniem ich samochodów.
Cała historia okazała się na tyle interesująca, ze wysłano nawet grupę naukowców którzy wraz z policją badali okoliczne mokradła. Mimo iż nie widzieli oni żadnego jaszczuroluda, natrafili na 80-centymetrych odciski stóp lub łap z czterema palcami i porozrywane pnie drzew z uszkodzeniami dochodzacymi do wysokości dwóch i pół metra. Naukowcy powstrzymali się od wszelkich hipotez dotyczących pojawienia się tajemniczego giganta. Z perspektywy czasu trudno stwierdzić czy obserwacje zagadkowych istot miały miejsce w rzeczywistości, ale biorąc pod uwagę rozrzut obserwacji po całych Stanach Zjednoczonych możemy chyba bezpiecznie założyć, że conajmniej 70% z nich to próby oszustwa i zyskania sławy na ciekawości ludzi.
Sprawą zainteresował się również John Keel, amerykański pisarz, który natrafił na jeszcze starsze opowieści o jaszczuropodobnych stworach. Jedna z nich dotyczyła niejakiego Charlesa Wetzelema, mieszkańca Kalifornii który doświadczył bardzo podobnego spotkania co Chris Davis. Jego historia wydarzyła się 30 lat wcześniej bo aż 8 listopada 1958 roku. Mężczyzna jechał samochodem wzdłuż rzeki Santa Ana w Kalifornii. Nagle przed samochodem pojawił się dwumetrowy humanoidalny stwór ze świecącymi oczyma i paszczą przypominającą dziób. Wetzel zahamował i natychmiast krzyknął w kierunku stworzenia. Gdy dokładnie przyjrzał się bestii, Wetzel szybko ruszył i przewrócił stwora. Pozostałością po jego nocnej przygodzie, stały się ślady pazurów ma przedniej szybie samochodu.
Jak to zwykle bywa w przypadku kryptyd, historie z ich udziałem bywają bardziej fantastyczne i ubogie w fakty niż rzeczywistość. Trudno jednak odrzucić fakt, że na przestrzeni lat, stworzenie to, było widywane kilkadziesiąt razy w samych tylko Stanach Zjednoczonych. O ile nie jest to dowód na zbiorowe kłamstwo powielane przez ludzi w celu uzyskania zainteresowania ze strony mediów i sąsiadów, coś rzeczywiście może być na rzeczy. Kto wie, może te obserwacje mają nawet związek z historiami Davida Icke'a na temat Reptilian? Jego zdaniem, jaszczuropodobne stworzenia ukrywają swój prawdziwy wygląd przed ludźmi dzięki swojej zmiennokształtności. Jeśli założylibyśmy, że spotkania z jaszczuroludami mają miejsce w chwilach gdy ich wrodzone zdolności zawodzą, to brak śladów po ich bytności może postawić wszelkie obserwacje tego typu pod zupełnie innym światłem.
Komentarze
Leszek
Skomentuj