UFO nad Opolszczyzną w 1990 roku – wspomnienia naocznego świadka

Kategorie: 

Portal Innemdium.pl dotarł do osoby, która 09 listopada 1990 roku, była świadkiem przelotu niezidentyfikowanych obiektów nad Kluczborkiem. Oto relacja świadka.

 

Między godziną 19.00, a 19.10 na niebie pojawił się szeroki, różowy pas światła. Chwilę później na tym różowym szlaku można było obserwować rzędy równomiernie rozmieszczonych spodków. Obiekty te, kształtem przypominające głębokie talerze, nakładały się na siebie, a przy tym emitowały mocne, czerwone światło. Odwrócone, bardzo głębokie talerze, nakładały się nawzajem. Można było odnieść wrażenie, że skonstruowane są one z przeźroczystego, czerwonego szkła.  

 

Świadek twierdzi też, że przemieszczały się one w uporządkowanym, jakby bojowym, szyku. Sporadycznie, któryś z nich łamał ten porządek i wychylał się z szeregu, poczym wracał na swoje miejsce. Za każdym z tych dziwnych pojazdów ciągnął się ogon „dymu”. Pojazdy przemieszczały się z ogromną prędkością. Zjawisko można było obserwować przez kilkanaście sekund, chyba na niewielkiej wysokości.

 

Świadek zdarzenia  nie pamięta, ile rzędów przesunęło się przed jego oczami, ale miał wrażenia, że obserwuje to, co dzieje się we wnętrzu tych obiektów. Spotkanie było nieziemskie i po dziś dzień wywołuje mocne wrażenia. Resztę tej historii można usłyszeć na zarejestrowanym wyżej nagraniu.
 

 

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)

Komentarze

Portret użytkownika camaldoli

Do "mistrzszarlej". Jaką

Do "mistrzszarlej". Jaką "ciasnotę rozumowania"? To jest właśnie to, co mnie najwięcej irytuje w wypowiedziach na forum. Ciasnotę wg. mnie wyrażają ci, którzy krytykują innych za ich wyznania (nie nie , nie tylko katolickie, bo sam nie uważam się za gorliwego katolika). stronkę "Innemedium" odwiedzam od dawna. To prawda jestem nowicjuszem ktory zarejestrował się kilka dni temu i właśnie bardzo tolerancyjny dlatego irytuje mnie krytykowanie innych tylko ze względu na ich przekonania religijne. Widzicie, może poruszyłem drażliwy temat dla wielu, może zbyt przesadnie negatywnie odebraliście moją wypowiedź, ale czy nie uważacie, że na świecie i tak jest za duzo zła które jest powodowane poglądami religijnymi? Jezeli czytam kilka postów  które są adresowane do Gościa ze zdjęciem religijnym i nie dotyczą w ogóle artykułu to chyba jest coś nie tak.  Ja jestem katolikiem, i wierzę w ufo jak pewnie większość z was. Nikt z nas nie jest w stanie zrozumieć natury Wszechświata, ba nawet nie jesteśmy w stanie zrozumieć samych siebie (nawet baca którego wypowiedzi są inteligentne, a nieraz bardzo mnie rozbawią jak ta o kręgu w zbożu podobnym do odciśniętego kapsla piwa na twarzy Smile choć dość często pokazuje swoją wredną, prostacką naturę). Także podsumowując. Nie mam ciasnego rozumowania jestem tolerancyjny do wszystkich i otwarty na wszystko, tylko proszę nie krytykujmy innych za ich poglądy, kolor skóry itp. bo to naprawdę takie....prymitywne.

Portret użytkownika mistrzszarlej

Pozwolisz, że wypunktuję: Do

Pozwolisz, że wypunktuję:

  • Do mojego religijnego zdjęcia też można się przyczepić i jest wszystko w porządku
  • pan z matkąboską charakteryzuje się na wyrażaniu "siebie"(?) w sposób obrzydliwie (dla mnie przynajmniej) wymodelowany, zindoktrynowany, bez jakiegokolwiek obszaru do dialogu (mam pewne wyobrażenie, iż ta osoba zagościła na takim portalu aby krzewić światłość, rozum, miłość i WSZYSTKOINNECODOBRE w naszych, ot ślepych i zamkniętych umysłach), ale fakt robi to, rzekłbym pasywnie.
  • Poprostu zamieszcza pewne doktryny, edukuje jak przedszkolu katolickim na Sierra Leone, informuje np. o święcie trzech króli (to święto nawiasem mówiąc zabrało kilka dni wolnych, mocno mnie to zirytowało)
  • przykład z nergalem (sic!), co to chłopie było? pseudoironia, czy miażdżący "dowód"
  • skoro nie lubisz takiej krytyki, którą uzasadniasz dlaczego nie, sam nie krytykuj (to jakbys komuś  przypier olił, za to że sam dostałeś, a przeciez tego nie lubisz i to jest ZŁE)
  • zgadzam się, że lepiej rozmawiać, niż się gnoić, ale są pewne obszary, w których wręcz należy
  • ja siebie rozumiem
  • sami rozmawiamy na temat nie związany z ufo unter opeln (w tym i Ty)

Peace.

Portret użytkownika Homo sapiens

Cytat z Fundacji

Cytat z Fundacji Nautilus:
 
"...
Po wielu latach badania tego zjawiska stawiam sprawę jednoznacznie - na Ziemię przylatują obce cywilizacje. Nie żadne „demony”, o czym bredzą przeróżnej maści nawiedzeńcy i religijni wariaci, nie żadne „wytwory ziemskiej technologii pochowanej w głębokich jaskiniach” czy cud-roboty skonstruowane przez wojsko chińskie czy amerykańskie, ale obiekty zbudowane przez cywilizacje pozaziemskie. Mówię o prawdziwych UFO, a nie źle zidentyfikowanych wojskowych dronach czy innych pojazdach "made by US ARMY". Prawdziwe UFO przybywa na naszą planetę z odległych galaktyk, jak i światów równoległych.
I tu ważne jest słowo „cywilizacje” a nie "cywilizacja", gdyż wyraźnie jest ich sporo. A mówimy tylko o tych, których obiekty docierają do Ziemi. Ile ich jest? Bóg jeden raczy wiedzieć, ale można śmiało założyć, że są to setki, jeśli nie tysiące. Ktoś zapyta: a skąd jest pan taki tego pewien? Czy udało się komuś przeprowadzić ten legendarny super-dowód, który przekona jakiś tam zaciekłych sceptyków? Odpowiadam wtedy zawsze: to moje przekonanie wynika z ponad dwudziestu lat zajmowania się tym zjawiskiem w skali zupełnie niewyobrażalnej dla przeciętnego zjadacza chleba. Przez to rozumiem jeżdżenie po Polsce i świecie, docieranie do bezpośrednich świadków, tysiące rozmów które odbyłem, wreszcie także historie, które jakoś tam wdarły się w moje życie (a są takie, są…). Śmieszą mnie ludzie, którzy wyrabiają sobie pogląd na UFO za pośrednictwem jednego narzędzia: sieci www, którą nieustannie wertują w swoim domu przy pomocy komputera i dzięki temu „wiedzą, jak jest”....
więcej tutaj
http://www.nautilus.org.pl/?p=dziennik&id=108
 
zacytujmy:
Nie żadne „demony”, o czym bredzą przeróżnej maści nawiedzeńcy i religijni wariaci, nie żadne „wytwory ziemskiej technologii pochowanej w głębokich jaskiniach
 
czyli on "wie" jak jest ! wie to od nich zxapewne ! Smile albo wie z channelingu... albo sobie sam to wymylił i "wie" bo inni to wariaci i szaleńcy a on po prostu "wie jak jest" i już ! Lol
 
cytujmy dalej:
"..Mówię o prawdziwych UFO..."
 
a skąd on wie które są prawdziwe ?!  no on "wie jak jest" i już ! inni są wariatami ! Smile
 
cytat "...Prawdziwe UFO przybywa na naszą planetę z odległych galaktyk, jak i światów równoległych..."  a taka pewnosć to skąd ?! inni badacze światowej sławy, prowadzący badania całe ich życie nie byli pewni czym jest ufo i skąd pochodzi ?! ale on "wie" bo "wie jak jest i już" ! Lol
 
cytat:...  "..I tu ważne jest słowo „cywilizacje” a nie "cywilizacja", gdyż wyraźnie jest ich sporo. .."  skąd on to wie ?! z channelingu ?! z przesłania od plejadana ?! to że się pokazują w różnych wersjach nie świadczy o niczym... ale on "wie jak jest" ! Lol
 
 
cytat:  "Ile ich jest? Bóg jeden raczy wiedzieć.."  tu się zgadzam ! Smile
 
 
cytat:  "Odpowiadam wtedy zawsze: to moje przekonanie wynika z ponad dwudziestu lat zajmowania się tym zjawiskiem w skali zupełnie niewyobrażalnej dla przeciętnego zjadacza chleba..." o to inni zajmujący się tym zjawiskiem dłużej lub równy czas to niby kto ?! a to ci wariaci... Lol
 
cytat:  "Przez to rozumiem jeżdżenie po Polsce i świecie, docieranie do bezpośrednich świadków, tysiące rozmów które odbyłem.."  inni badacze zajmujący się zjawiskiem ufo i mający bogatsze doświadczenie opisują to zjawisko jako niewyjaśnione lub mające cechu duchowe... ale on "wie jak jest" !
jednak trzeba podkreślić że jest postęp ! on zaczął "wiedzieć" że jest możliwe pochodzenie ufo z innych rzeczywistości ! to duży postęp ! NAPRAWDĘ ! takie stwierdzenie daje nadzieję ! nadzieję na "prawdziwego badacza" ! bo niby czym są inne rzeczywistości ?! inne wymiary ? no tym razem to chyba on "nie wie jak jest" ? Smile ciekawe co ten "wiedzący jak jest" ma do powiedzenia na temat implantów znajdowanych u porwanych ludzi ? albo na temat okaleczeń bydła oraz ludzi ?
"..coraz więcej ufologów zaczyna odchodzić od teorii materialistycznie interpretujących pojawienie się UFO . Naukowcy, którzy w ciągu kilku ubiegłych dziesięcioleci mieli dostęp do tysięcy raportów (A. Hynek również z racji pełnionej funkcji konsultanta sił powietrznych ds. astronomii w ramach Projektu Blue Book) i uczestniczyli w dokumentowaniu wielu przypadków nie tylko z kategorii bliskich spotkań, mieli świadomość, że hipoteza wyjaśniająca zjawiskoNOL -i jako przejaw wizyt "gości z Kosmosu" nie znajduje uzasadnienia w świetle stwierdzanych faktów. Francuski uczony dr Jacques Vallee początkowo uważał, żeNOL -e są materialne i pochodzą spoza Ziemi, ale później zmienił zdanie. W wyniku współpracy z dr A. Hynkiem zaproponował nową teorię ziemskiego pochodzenia latających talerzy. Stwierdził on: "Istnieje obiekt fizyczny. Może to być latający spodek bądź jego projekcja. (...) Tym, co zachodzi w wyniku bliskich spotkań z NOL -ami, jest kontrola ludzkich wierzeń, kontrola związku pomiędzy naszą świadomością a fizyczną rzeczywistością. To, że ta kontrola naszej historii przybiera postać obserwacji gości z kosmosu, jest rzeczą drugorzędnej wagi". Zatem dla Vallee najważniejsza w zjawisku UFO jest istota (treść) kontroli, a nie jej sposób (forma), na której głównie skupiają się badacze. Kontrola ta w przeszłości mogła przybierać inne postacie i dostosowywać do rozwoju cywilizacyjnego ludzkości. Podając się za istoty pozaziemskie z cywilizacji o wyższym stopniu rozwoju chcą może uzyskać większe zaufanie dla swoich przesłań niż gdyby powiedziały o sobie prawdę..."
 
kiedyś było kilku takich co "wiedziało jak jest" i wiedziało to w bardzo stanowczy sposób !  Stalin, Hitler, Marks, Engels, Mao-Tse i inni "wiedzący jak jest" !
 
http://popotopie.blogspot.com

Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.

Portret użytkownika zielonawyspa

Ciała UFOnautów wcale NIE

Ciała UFOnautów wcale NIE muszą odpowiadać naszemu zrozumieniu budowy i działania ciał. Innymi słowy, ciała UFOnautów mogą np. być uformowane z substancji o "nieożywionych" cechach (podobnych do naszej gumy, plastyku, metalu, kamienia, itp.), a ciągle będą zachowywały się i działały tak jak ciała ludzkie. Ciała te mogą też mieć zupełnie odmienne temperatury od ciał ludzkich, np. być całkowicie zamrożone, lub wysoce gorące, a ciągle będą działały sprawnie. Mogą też mieć całkowicie odmienną wielkość, konfigurację i anatomię niż ciała ludzkie.
       Wielu ludzi NIE zdaje sobie sprawy, że po opanowaniu możliwości tzw. "przeciw-świata", to co my uważamy za materię "nieożywioną" faktycznie może zachowywać się jak istoty żywe. Znane są przypadki kiedy nawet niektórzy ludzie opanowali już zdolność do nadawania obiektom martwym cech istot żywych. Przykładowo, Chińczycy praktykują wielowiekową tradycję, że ich umarli chowani są w rodzinnych grobach w miejscowości z której pochodzi ich klan rodzinny. Nawet więc gdy któryś z nich umierał daleko od domu, jego ciało ciągle sprowadzano do rodzinnego cmentarza i dopiero tam chowano. Oczywiście, w dawnych czasach NIE było lodówek. Stąd ciała umarłych szybko ulegały popsuciu. Dlatego w czasach poprzedzających istnienie lodówek i szybkiego transportu, w Chinach istniał ów magiczny zawód tzw. "przeprowadzaczy umarłych" (po angielsku zwanych "death walkers"). Na stronie 94 książki [1#G3] pióra Frena Bloomfield, "The Book of Chinese Beliefs" (Arrow Books Ltd. (17-21 Cornway Street, London W1P 6JD, Great Britain), London 1983, ISBN 0-0993190-0-4, 213 stron), zawarty jest opis tej starożytnej umiejętności chińskiej powodowania iż ciała umarłych same maszerowały o własnych siłach. Osoby z tą umiejętnością przywoływane były w przypadku gdy ktoś umarł poza domem, zaś dzisiejsze lodówki i szybki transport nie zostaly jeszcze wymyślone. W takim przypadku "przeprowadzacz umarłych" wymawiał odpowiednie zaklęcia ("spells"), zaś umarłe ciało wstawało na nogi i zaczynało rytmicznie maszerować o własnych siłach gdziekolwiek było kierowane przez przeprowadzacza. Raport z przemarszu takich ciał, cytowany za świadkiem z Hong Kongu (patrz [1#G3] str. 94) który osobiście pamiętał takie zdarzenie, przytoczyłem m.in. w punkcie #H2 na stronie o nazwie sw_andrzej_bobola.htm, a także w podrozdziale I5.7.1 z tomu 5 mojej najnowszej monografii [1/5]. (Odnotuj że dalsze punkty #H3 do #H5 w/w strony "sw_andrzej_bobola.htm" omawiają więcej kiedyś dobrze znanych przykładów gdy obiektom martwym ludzie nadawali cechy istot żywych. Inne ich przykłady obejmują tzw. "Zombi", chodzące posągi z Indii, czy wspinanie się po sznurach do nieba demonstrowane przez indyjskich magów.)
http://www.totalizm.pl/pajak_jan.htm
[ibimage==18136==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]
 
http://www.totalizm.pl/pajak_jan.htm

Portret użytkownika Tina

O obserwacji podobnych

O obserwacji podobnych zjawisk różowych lub karminowych pasm na niebie na Wybrzeżu oraz w całej Polsce kilkakrotnie pisały wszystkie Dzienniki - bodaj w 1990 roku. Mam wycinki kilku artykułów i muszę sprawdzić daty, bo nie jestem pewna czy było to w tym samym czasie. Obserwowali to zjawisko nawet naukowcy w Chorzowie!  Te pasam widział również mój krewny w Gdyni wraz z całą załogą w Stoczni. Jest krótkofalowcem i w tym czasie był super zasięg więc dyskutował na ten temat z kolegami z Polski, bo tel. komórkowych oczywiście nie było! Było to pasmowe promieniowanie z północnego - wschodu na południowy - zachód w kolorze czerwono-różowym. Wspominam o tym w swojej pierwszej książce i tam podałam dokładne daty. Zainteresowałam się w tym, gdyż w tym czasie badałam podobne pasma kosmiczne w ODRACH... Na pasmach o tych samych częstotliwościach promieniowania ustawione są kamienne kręgi z dokładnością astronomiczną - czego NIKT z naukowców nie podważa. Zrobiłam tam któregoś dnia zdjęcie nad kręgiem 33- niebieski z różowym obiektem... Mam to zdjęcie!
Znajomy - pan inż. Tyślewicz opowiadał, że jego znajomy marynarz w trakcie rejsu przez Ocean Atlantycki obserwował wraz z całą załogą statku białe pasmo biegnące z północy na południe, który przenikał wody oceanu wgłąb i rozświetlał dno... Wszyscy byli w szoku i nie wiedzieli jak mają się zachować i co się stanie gdy statek wpłynie na to bardzo szerokie białe pasmo. Przepłynęli i nic się nie stało. Fakt został odnotowany w księdze pokładowej. 
Poszukam te artykuły i w razie potrzeby mogę udostępnic do wglądu - ADMINOWI.

Portret użytkownika iLLusory

Ręce i piersi opadają!! A

Ręce i piersi opadają!! A dzieje się tak dlatego, że żyję w poczuciu wielkiego nieszczęścia. No bo tyle ludzi już widziało ufo i różne obiekty, a ja nie. Ja tyż chcem, no..
I nie, wcale nie jestem jakimś tam sceptykiem. Po prostu nie widzę powodu, dla którego, taki wlasnie widok miałby mnie ominąć. O

Portret użytkownika camaldoli

Co się tak czepiacie

Co się tak czepiacie "Sanktuarium polskie"? Co by nie napisał to zaraz rzeka krytyki. tak bardzo wam przeszkadza zdjęcie Matki Boskiej? Jak nie Jehowi ze swoimi cytatami ze Starego Testamentu już tak klepanymi na prawo i lewo pod adresem katolików, że aż nudne to się robi. jak tak się trzymają tych Swiętych Ksiąg, to niech składaja ofiary całopalne z kóz i cielców jak Bóg nakazał w ST. Powodzenia. To znowu wojujący ateiści ze zmutowaną głową Hitlera z ...nie wiadomo czym. Pewnie gdyby zamiast Maryi było zdjęcie Nergala albo innego "idola" zwyrodnialca ze skrzywioną psychiką jakich wielu w dzisiejszym świecie to nikomu by to nie przeszkadzało. Odkąd "sanktuarium..." udziela się na forum komentarze zamiast dotyczyć konkretnego tematu skupiają się na ośmieszaniu i poniżaniu jednego forumowicza. Jeżeli tak bardzo przeszkadzają Wam zdrowe poglądy głoszone przez inne religie i jesteście za wyznawaniem tego co złe i zepsute pooczekajcie jeszcze troszkę, spotkacie się z tym twarzą w twarz, ale jestem pewien, że w tedy mina Wam zrzednie. Będzie niestety już za późno. Czego z całego serca Wam NIE ŻYCZĘ.

Strony