Artefakty prekolmbijskie z Calakmul mogą dowodzić paleokontaktów z obcymi

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube

Już przynajmniej od 2011 roku słyszymy wciąż o planach ujawnienia dowodów na temat paleokontaktów, do jakich doszło w przeszłości. Całą inicjatywę rzekomo popierał rząd meksykański a ujawnienie dowodów planowano przeprowadzić za pomocą filmu, który miał wyprodukować niejaki Raul Julia-Levy. Niestety nic z tego nie wyszło, ale liczne artefakty nadal istnieją i niektóre z nich mimo wszystko wypływają na światło dzienne.

 

Dokument na temat kontaktów starożytnych cywilizacji amerykańskich z obcymi miał powstać na podstawie analizy artefaktów odkrytych rzekomo w trakcie wykopalisk w Calakmul. W jednej z piramid odnaleziono wewnętrzną piramidę, która prawdopodobnie była znacznie starsza od tej, która była na niej posadowiona. To, co tam znaleziono mniej więcej 80 lat temu pozostaje w większości tajemnicą do dzisiaj.

 

[ibimage==19878==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Jeden z artefaktów z Calakmul - źródło: kadr z YT

Ci, którzy dotarli do kolekcji artefaktów prekolumbijskich przekonują, że są tam spisane prawdziwe dzieje ludzkości. Kamienne tablice zapisane są informacjami wskazującymi na to, że jakaś rasa na Ziemi w przeszłości posiadała zaawansowaną technologię, umożliwiającą nawet podróże kosmiczne. Nie wiadomo czy to z pewnością jakaś rasa pozaziemska czy też są to ślady istnienia supercywilizacji zdolnej do rzeczy nieoczekiwanych, zwłaszcza w starożytności.

 

[ibimage==19879==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Jeden z artefaktów z Calakmul - źródło: kadr z YT

Film Raula Julia-Levy ostatecznie nie powstał, a cała inicjatywa, którą jego nakręcenia, którą rzekomo wspierał sam prezydent Meksyku, Álvaro Colom Caballeros, okryła się niesławą, ale wiedza o tych artefaktach przetrwała i wiele osób twierdzi, że odkrycia z Calakmul dowodzą tego, że to, co opisują hinduskie eposy, czyli istnienie w przeszłości pojazdów zdolnych do latania po niebie zyskało kolejne potwierdzenie.

 

[ibimage==19884==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Artefakt przedstawiający obronę przed kometą - źródło: kadr z YT

Niektóre z artefaktów przedstawiają jakieś historie, które wydają się być istotne z punktu widzenia wiedzy o historii naszej planety. Szczególnie intrygująco wygląda dysk z narysowaną scenką. Widzimy tam planetę z atmosferą, co wskazuje na to, że może chodzić o Ziemię. W jej najbliższej okolicy znajduje się jakąś kometa a wokół niej kłębią się pojazdy, które spokojnie można nazwać vimanami, lub jak kto woli łatającymi spodkami. Pojazdy te wyraźnie wykonują jakąś pracę, która prawdopodobnie ma na celu zneutralizowanie niebezpieczeństwa ze strony komety.

 

[ibimage==19881==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Jeden z artefaktów z Calakmul - źródło: kadr z YT

Każda interpretacja tej scenki powoduje, że trzeba przepisać historię Ziemi. Najłatwiej uznać to za fałszerstwo, to zamyka sprawę, ale uznanie tego za oryginalny artefakt wymagałoby publicznego ustosunkowania się do tego specjalistów od historii. Czy to możliwe, że ktoś w przeszłości ratował naszą planetę od nieuchronnego uderzenia bliżej nieokreślonej komety? Oznacza to, że Ziemia kiedyś posiadała system obrony przed obiektami na kursie kolizyjnym.

 

[ibimage==19882==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Artefakt przdstawiający wykorzystanie Słońca jako środka transportu dla statku kosmicznego - źródło: kadr z YT

Bardzo intrygującym artefaktem, na który zwraca uwagę jeden z najbardziej znanych propagatorów idei paleokontaktów, Nassim Haramein, przedstawia coś, co można nazwać „gwiezdnymi wrotami”. Jego zdaniem poniższa płaskorzeźba przedstawia scenę, w której coś, jakiś pojazd wylatuje ze Słońca. Wygląda to jak opis systemu komunikacji z wykorzystaniem gwiazd.

 

[ibimage==19883==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Jeden z artefaktów z Calakmul - źródło: kadr z YT

Przy takiej ilości dziwacznych artefaktów trudno się dziwić, że zafrasowani naukowcy robią, co mogą, żeby informacje na te tematy nie przedostały się do kultury masowej. Obraz świata, jaki z nich wynika wskazuje na to, że to, co wydaje nam się zaawansowaną cywilizacją XXI wieku jest jedynie namiastką technologii, które funkcjonowały na Ziemi w przeszłości. Co więcej artefakty te wskazują na to, że Słońce nie jest tylko tym, czym się nam wydaje. Czy potrzeba więcej powodów do stałego utajnienie kolekcji z Calakmul?

 

Źródło: intellihub

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Sylar

Swietny artykul, tych

Swietny artykul, tych artefaktow nie da sie negowac. Nassim Haramein opisywal kazde z tych kamieni na konferencji w Niemczech mozna latwo znalezc na youtube w ramach uzupelnienia. Co na tych kamieniach jest? - kazdy dobrze widzi nie sposob tego wymyslec a szczegolnie zastanawiajace jest to ze starozytne kultury posiadaly taka znajomosc kosmosu. Dla mnie to jedne z najbardziej niepodwazalnych dowodow na to ze starozytne cywilizacje mialy kontakty z obcymi cywilizacjami a takze byly bardziej zaawansowane i swiadome swojej egzystencji od nas. Niektorzy beda zaprzeczac i podwazac autentycznosc ale ja tam dobrze widze co na kamieniach jest. Wystarczy porownac dziure koronalna w ksztalcie trojkata na sloncu wystepujaca od czasu do czasu , skad starozytni mogli o niej wiedziec nie majac minimum takiej technologii ktora obecnie my "posiadamy".

Portret użytkownika Immanuel

Dalsze utajanie prawdy dłużej

Dalsze utajanie prawdy dłużej nie wytrzyma naporu faktów. KK jest już  ofensywie, a nie defensywie. Tylko, że ogłupiana ludzkość przez tyle wieków nie wiedziałaby jak przyjąć do świadomości tę nową dla nich wiedzę i prawdziwą rzeczywistość. Immanuel /mylnie nazywany Jezusem też miał ojca in vitro z gwiazd o imieniu Gabriel i do tego ojca się zwracał, a nie jakiegoś niewidzialnego, wyimaginowanego. Przekazywanie pałeczki w ewolucji duchowej musi rzutować na przemiany w materii. Takie ciała jakie mamy teraz nie będą już pasowały do naszych głęboko wyewoluownych dusz, dlatego hierarhia bytów we Wszechświecie świadczy o wielkiej sile Kreacji, jakim jest Tworzenie życia bez początku i bez końca.

Portret użytkownika mosiek431

Tworzenie życia to pewien

Tworzenie życia to pewien system obiegu informacji i energii w przyrodzie który jest niezwykle skomplikowany. Jakaś forma inteligencji musiała to wszystko zaprogramować gdyż jak nie spojrzeć żyjemy w programie gdzie my sami nic nie możemy zrobić nawet produkcja kału jest zautomatyzowana. Ten świat ma prawa a jednym z tych praw jest prawo początku i końca. Jedynie twórca czasu nie podlega temu prawu gdyż sam te prawo stworzył.
 
 

Portret użytkownika Fanka1

    Plik ściągnięto 11

 
 

Plik ściągnięto 11 raz(y) 246,24 KB

Zrzut ekranu-5.gif

 

Odnotowano w historii komety powodujące groźne dla życia ludzi choroby i wtedy raczej nikt nas przed kometą nie ratował. Chyba, że chodzi o takie, które mogłyby zagrozić samej Ziemi, np. uderzając w Księżyc zmienić jej orbitę lub spowodować wybuch nuklearny na wielką skalę. Wyżej ciekawe zdjęcie, mogące sugerować zaatakowanie ISONa jakąś bronią... przez kogo... nie wiadomo.

Strony

Skomentuj