Posągi na Wyspie Wielkanocnej wyciągają ręce w kierunku wnętrza Ziemi

Kategorie: 

wikipedia.org

Tajemnica Wyspy Wielkanocnej do dzisiaj nie została wyjaśniona. Znaleziono tam około 900 ważących kilkadziesiąt ton posągów zakopanych w ziemi. Do dzisiaj nikt nie wie, co one przedstawiają i po co zostały wykonane.

 

Równie wielką tajemnicą pozostaje to jak je transportowano a musiało to być przedsięwzięcie logistyczne na wielką skalę. Specjalny projekt badawczy, jaki był tam niedawno prowadzony miał na celu wykopanie dwóch z posągów w celu ustalenia, co znajduje się w części podziemnej. Naukowcy liczyli na to, że dowiedzą się więcej na temat ludzi, którzy je stworzyli.

 

Jak zwykle w takich wypadkach jedna tajemnica rodzi następną. Ustalono, że w ziemi znajduje się duża ilość czerwonego barwnika a to sugeruje, że posągi miały właśnie taki kolor. Wielkość posągów sięgała 7 metrów, ale większość osadzona była w ziemi. Odkryto również, że są one rzeźbione również w części podziemnej a ręce mają skierowane w stronę wnętrza Ziemi, tak jakby miało to coś oznaczać. Być może posągi były częścią jakiegoś kultu.

[ibimage==13763==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Naukowcy potwierdzili, że gigantyczne rzeźby były transportowane z kamieniołomów i montowane w wykopanych przedtem dołach. Znaleziono szczątki lin i drewna stosowanego do stawiania olbrzymów.

 

To, co jeszcze bardziej szokuje to fakt, że wyspa znajduje się ponad 2000 kilometrów od najbliższych siedzib ludzkich, więc tajemnicą pozostaje to jak w ogóle dostali się tam ludzie. Założenie, że przepłynęli trochę większym kajakiem jest najchętniej uznawane przez społeczność naukową. Dowodem na to są petroglify przedstawiające łodzie znalezione na jednym z posągów.

 

Ludzie musieli dotrzeć tam nie wcześniej niż w okolicy 1200 roku naszej ery, świadczy o tym fakt, że w osadach nie odnaleziono śladów bytności człowieka z czasów poprzedzających ten okres. Od razu też zaczęli budować posągi. Nie wiadomo skąd przybyli, ale sugeruje się Hawaje, Amerykę Południową albo Polinezję Francuską. Tylko, dlaczego podobnych posągów nie odnaleziono nigdzie indziej na świecie?

 

Wygląda na to, że zagłada Rapa Nui, jak nazywana jest wyspa w języku polinezyjskim, to również efekt budowy posągów. Wycinka lasu potrzebnego do transportu kolosów spowodowała katastrofę ekologiczną w wyniku, której doszło do upadku tej tajemniczej cywilizacji.

 

 

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Jaceks

jestem dokłądnie tego samego

jestem dokłądnie tego samego zdania, to logiczne że nie zasypano ich po to żeby się utrzymały Wink tylko coś spowodowało że zostały przysypane.. to samo było z innymi budowlami na świecie. wszystko wskazuje na globalny kataklizm wiele tys lat temu.. tzw reset cywlilizacji 

Strony

Skomentuj