Szkice XVIII wiecznego podróżnika wskazują na istnienie zaginionej "czarnej piramidy"

Kategorie: 

Źródło:

XVIII wieczny duński podróżnik, kapitan Frederic Norden swego czasu wypłynął na wyprawę do Egiptu. Ledwie zbadana kraina piramid i zagadek starożytnych Egipcjan, musiała wywołać w nim wiele pozytywnych emocji, bo na podstawie swoich podroży napisał książkę w której przedstawiał szkice starożytnych monumentów, ciekawej architektury oraz ... czterech wielkich piramid w Gizie.

Jak dobrze nam wiadomo, obecnie płaskowyż w Gizie jest domem dla 3 dużych piramid oraz kilku mniejszych zbudowanych w późniejszym okresie. Domniemana czwarta piramida zaobserwowana przez Nordena nie ma prawa istnieć.

Zgodnie z jego opisem, miała ona wyraźnie różnić się od pozostałych piramd zarówno wykorzystanymi do jej budowy materiałami jak i barwą. Oto jak opowiadał o niej w swojej książce:

"Największe piramidy znajdują na wschodzie, a konkretnie na południowy wschód od Gizy. Wyjątkowo ciekawe są cztery z nich. Mimo iż w okolicy znajduje się siedem lub osiem innych mniejszych budowli, ich skala blednie w porównaniu do tej czwórki.
Dwie usytuowane najbardziej na północ piramidy są największe i mierzą pięćset stóp wysokości. Pozostałe dwie są znacznie mniejsze, ale mają pewne szczególne cechy, które okazały się być równie warte zbadania i zainteresowania".
"[Czwarta piramida] nie ma zewnętrznej powłoki, jest zamknięta i podobna do innych, ale bez jakiejkolwiek świątyni tak jak i pierwsza.
Ma jednak jedną szczególną cechę; Jej szczyt jest zakończony przez jeden wielki kamień, który zdawał się służyć jako cokół. Została wykonana, z kamienia bardziej czarnego niż zwykły granit, ale przynajmniej tak twardego. Jej szczyt jest zrobiony z żółtego kamienia."

Oczywiście już w czasach publikacji tej książki, sugerowano, że Norden, mógł pomylić się w swoich obserwacjach i opisywać znajdującą się nieopodal piramidę Mykerinosa albo inną ze znajdujących się w Gizie piramid satelitarnych. Problem polega jednak na tym, że jeśli pomylił się on nawet w identyfikacji samej piramidy to w dalszym ciągu nie zmienia to faktu, że żadna z piramid na płaskowyżu w Gizie nie jest czarna.

Co więcej, na ilustracjach duńczyka widać tylko i wyłącznie te 4 piramidy i nie ma tutaj mowy o żadnych mniejszych obiektach. Nie wykluczone, że wtedy, znajdowały się one jeszcze pod warstwą piasku. Zresztą, jeśli piramida Mykerinosa nie była zakopana, to trzeba przyznać, że wykorzystany w niej kamień rzeczywiście jest dużo ciemniejszy niż ten z którego korzystano przy budowie wielkich piramid.

Problem polega na tym, że jeśli uznamy, że opis Nordena jest zgodny z prawdą to nadal nie jest ona czarna. W obecnej sytuacji są tylko dwie możliwości, albo doszło tam do aktu niewyobrażalnego wandalizmu podczas którego "czwarta piramida" została pozbawiona swoich czarnych elementów i rzeczywiście chodziło o piramidę Mykerinosa albo domniemana tajemnicza piramida poprostu rozpłynęła się w powietrzu.

 

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Kazimierz

Nie można dawać wiary

Nie można dawać wiary podróżnikowi, który myli tak podstawową kwestię jak kierunki świata i twierdzi, że piramidy są na południowy wschód od Gizy. Można w takim razie założyć, że mógł widzieć dowolna ilość piramid i jeszcze inne rzeczy, których nie po prostu nie było.

Portret użytkownika Minor

Hej! Jesli przyjmiemy ze

Hej! Jesli przyjmiemy ze piramidy wybudowano na podobienstwo "pojazdow Bogow" to moze ta czwarta piramida byla wlasnie takiem statkiem? Setki, tysiace ton kamienia nie rozplywa sie w powietrzu. Ale moze po prostu odleciec. Popatrzmy na kolor plytek ceramicznych promu kosmicznego. Czarne, kamienne, osmolone w czasie wchodzenia w atmosfere. Jest podobienstwo? Pozdrawiam!

Portret użytkownika p3827

Ciekawe, że Arabowie w jakimś

Ciekawe, że Arabowie w jakimś czasie po tym podróżniku, ułamali nos Sfinksowi.

Obserwując zdziczenie jakie prezentują swoim zachowaniem obecni fundamentaliści muzułmańscy, czyż nie jest możliwe, że tenże czarny kamień ze szczytu piramidy nie został wzięty jako centrum kultu, a resztę piramidy 'dla niepoznaki' rozebrano do ostatniego kamienia i tym samym zniszczono całkowicie?

Portret użytkownika Vetinari

Akurat jest w tym częściowa

Akurat jest w tym częściowa prawda. Tyle tylko, że czas się nie zgadza. Nos Sfinksa usunięto na rozkaz jednego z sułtanów Egiptu po jego podboju, bo ten uznał, że wizerunek ludzkiej twarzy jest sprzeczny z koranem, starano się zniszczyć całą zresztą ale nie do końca na szczęście się udało. Natomiast wszystkie piramidy miały kiedyś zewnętrzną pokrywę niemal idealnie płaską z pewnej odmiany marmuru, która sprawiała że mieniły się w słońcu na złoty kolor, jak i również posiadały rzekomo zwieńczenia z cokołów z pewnych stopów metali, jednak te elementy jako nietrwałe zostały bezpośrednio zdarte i użyte do budowy domów w Kairze, który stał się nową stolicą sułtanatu po podboju muzułmańskim i był masowo zasiedlany przez arabską ludność, która lokalną wygnała często na tereny pustynne i nieżyzne gdzie większość pomarła. I to potomkowie tych wandali mają dzisiaj czelność uznawać się za dziedziców egipskiej kultury i monopolizować prawa do prac archeologicznych, śmiechu warte.

Skomentuj