Mapa Piri Reisa dowodem na istnienie starożytnej zapomnianej wiedzy

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube

Mapa Piri Reisa jest artefaktem zastanawiającym. Najbardziej intrygujące jest to, że zawiera bardzo dokładne odwzorowanie linii brzegowej Ameryki. Jest ona datowana na 1513 rok, więc taka dokładność szczegółów linii brzegowej jest naprawdę zadziwiająca.

 

Trzeba zaznaczyć, że mapa Piri Reisa nie pochodzi z Europy, jest to wytwór turecki. Niektórzy uważają, że mapa ta zawiera detale, których na początku XVI wieku Europejczycy znać nie moli. Tacy autorzy jak Erich von Deniken dowodzą, że mapa w istocie została odrysowana z jakiejś innej zachowanej mapy pozostałej po innych cywilizacjach mieszkających przed nami na Ziemi.

 

Mapa oparta jest na tak zwanej róży wiatrów http://pl.wikipedia.org/wiki/Róża_wiatrów , bardzo popularnego sposobu określania kierunków w tamtych czasach. Zamiast długości i szerokości geograficznej róża wiatrów jest umieszczana w kluczowych punktach charakterystycznych.

 

Deniken w swojej słynnej powieści "Rydwany Bogów" dowodził, że punktem wyjściowym mapy był Kair, ale może to być po prostu myślenie życzeniowe autora.

 

Analizując jakość odwzorowania linii brzegowych należy stwierdzić, że i zachodnia Europa i Afryka są łatwe w rozpoznaniu na mapie. Widać Azory, Wyspy Kanaryjskie, Wyspy Czarnego Przylądka. Łatwo również rozpoznać wschodnią Amerykę Południową, ale zaczyna się tam już pojawiać wiele fragmentów niepasujących do naszej wiedzy. Mimo tych braków szokuje zaznaczenie na mapie pasm górskich, których w tym czasie nie znano.

 

W przypadku Europy należy zwrócić uwagę na to, że słabo ulokowane są rzeki. Może to wskazywać na to, że mapa została początkowo sporządzona z błędami lub jej oryginał pochodził z czasów, gdy rzeki meandrowały całkowicie inaczej a kilka z nich po prostu wtedy istniała a potem zniknęła.

 

Najdziwniejsza jest sytuacja z wybrzeżem Ameryki Północnej. W czasach, gdy powstała mapa były tylko dwie wyprawy w tych kierunkach. Co zaskakujące dopiski na marginesie mapy, które prawdopodobnie powstały później zawierają nawet takie detale jak nazwę, „Antilia” co odpowiada dzisiejszym Antylom. Jakkolwiek jest prawdopodobne, że zapuszczający się tam żeglarz John Cabot mógł posiadać informacje o istnieniu wysp takich jak Nowa Funlandia, ale Antyle nie były wtedy znane.

 

Co jeszcze bardziej szokujące niektórzy dowodzą, że mapa zawiera zarys linii brzegowej Grenlandii i Antarktydy, ale jest to linia brzegowa z czasów sprzed zlodowacenia.

 

Zagadnienia związane z tą tajemniczą mapą mogą stanowić świetną bazę dla nie jednego artykułu na ten temat a dzisiejszy wpis ma tylko zasygnalizować czytelnikom istnienie zaskakujących artefaktów stanowiących ślady po dawno utraconej wiedzy.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Panicz Konrad

To chyba elementarny

To chyba elementarny kretynizm pisać, że kontynent porusza się z prędkością kilkuset metrów rocznie, a tak wynika z Twojego pożał się boże komentarza. Antarktyda tworzyła kiedyś Pangeę, która rozpadła się na Laurazję i Gondwanę, dopiero później rozpoczęła wędrówkę na południe, tam gdzie jest obecnie, trwało to jednak setki milionów lat, a nie kilkanaście tysięcy, polecam powrót do nauczania zintegrowanego. Kontynent uważany za "Antarktydę", to najprawdopodobniej obszar dzisiejszej Argentyny, po prostu na skutek błedu w określaniu odległości, cała południowa część kontynentu uległa znacznemu "zawinięciu" na północny wschód. Zagadka rozwiązana. Co do reszty map, to wielokrotnie zakładano hipotetyczny kontynent leżący w okolicy bieguna południowego - dla przeciwwagi znanej od dawna Arktyki. Nazywało się to bodajże Terra Incognita Australis, a jej obraz, zwłaszcza wielkość świadczy o braku jakichkolwiek obiektywnych informacji na jego temat.

Portret użytkownika Jan Prester

Patrzymy w kosmos coraz dalej

Patrzymy w kosmos coraz dalej i dokładniej,szukamy zagrożenia dla ziemi w przelatujących kometach przez nasz układ lub poza nim.Szukamy zagrożenia w rozbłyskach słonecznych, które rzeczywiście na naszą ziemię oddziaływują w różnym stopniu.   Mało zwracamy uwagi na nasze bieguny:Arktykę i Antarktydę. Co tam się dzieje?   Arktyka niknie w oczach ( Historii ).Droga północna dla okrętów -wolna,można płynąć z Londynu do  Władywostoku. A co na Antarktydzie ? Gdyby " KTOŚ "zadał by sobie trud i przeanalizował tajemnicze mapy: 1./ Klaudiusza Ptolemeusza słynnego kartografa II w.n.e. ,który wydał słynną mapę północy przdstawiającą południową Skandynawię pokrytą lodowcem !!  2./ Mapę Piriego Reisa z 1513r.3./ Orontiusa Finaeusa z 1531r.  4./ Gerrarda Kramera-( Mercator ) XVI wieczny kartograf5./Philippa Buache"a wydawcę,który opublikował mapę Antarktydy w 1737r. Każdy logicznie myślący człowiek będzie zdumiony tym co zobaczy! Mapa Buache"a przedstawia Antarktydę wolną od lodów !!!Widać na niej Antarktydę zieloną, wolną od lodów gdy leżała 3 tys. km. w stronę równika sa tam:góry,doliny,jeziora,rzeki,wyspy,zatoki,linię brzegową -czyli przedstawia Antarktydę jaka była ok.11-13 tys.lat pne. Następne mapy z 1513,1531,1737r.przedstawiają Antarktydę jak stopniowo zostaje zlodowacona-środek kontynentu ,coraz dalej do brzegów wreszcie brzegi, zatoki, wysepki i szelfy. Kontynent składający się z wysp pokrył lód o grubości ponad półtora kilometra !!! a Morze Rosa,zatoki i szelfy pokrył lód ponad stu metrowej grubości.Niezwykłe w tych mapach jest to ,że przedstawiają one Antarktydę i sąsiednie kontynenty bardzo dokładnie wręcz z dokładnością XX wieku. Antarktydę odkryto w 1818r.tj.300 lat póżniej.Kartogrofowie nieznanej nam CYWILIZACJI widać chcą w nich pokazać nam cykl jaki przechodzi nasza planeta. :Na Antarktydzie trwa nieustanne nawarstwianie się lodu.Rotacja ziemi oddziaływuje na te rosnące miliardy ton lodu momentem odśrodkowym a ten w pewnym momencie spowoduje ruch-przesunięcie skorupy ziemskiej w tzw.uskok. Przedtem ziemia w wielu miejscach zacznie pękać,wzmogą się wybuchy wulkanów,niektóre powierzchie ziemi bedą tonąć aż nastąpi chrupnięcie,przełamią się lądy,woda będzie gasiła rozpaloną lawę a niebo przykryje para, dym i popiół na wiele, wiele dni i nastapi epoka lodowa.Niekóre ziemie-lądy przesuną się po magmie nawet 3 tysiące kilometrów.trzeba bedzie robić nową mapę ziemi kilka razy jak to robili NIEZNANI kartografowie na powyższych mapach. I tak Antarktyda leżała w klimacie umiarkowanym a stała się najmrożniejszym kontynentem . 

Skomentuj