Amerykańskie władze chcą poznać dane użytkowników YouTube, którzy oglądnęli nieodpowiednie wideo
Kwestia ochrony prywatności w dobie cyfryzacji jest nieustannie dyskutowanym tematem. Z jednej strony, służby bezpieczeństwa dążą do jak najszerszego dostępu do danych użytkowników w celu zwalczania przestępczości, z drugiej zaś, obywatele coraz głośniej domagają się poszanowania ich prawa do prywatności. Ten delikatny balans między bezpieczeństwem a swobodami obywatelskimi staje się coraz trudniejszy do utrzymania, a ostatnie doniesienia z Ameryki pokazują, że władze gotowe są sięgać po coraz bardziej kontrowersyjne metody.