Maj 2015

Najnowsze kręgi w zbożu pojawiły się w Niemczech

Kręgi w zbożu to fenomen typowy dla dwóch hrabstw w Anglii, Witshire i Gloucestershire, ale dziwne piktogramy zdarzają się też na kontynencie. Niedawno informowaliśmy o kręgach w Holandii, a teraz mamy kolejny przypadek, tym razem w Niemczech. 

Rezonans Schumanna, puls Ziemi, podwoił się - nadchodzi radykalna zmiana na poziomie planety?

Od 1986 roku wiadomo, że istnieje coś takiego jak puls planety, zwany też od nazwiska jego odkrywcy rezonansem Schumanna. Jest to elektromagnetyczna częstotliwość Ziemi, która przez długi czas uważana była za stałą i wynosiła 7,83 Hz. Potem jedna wielkość ta zaczęła się zmieniać i obecnie jest to już 16,5 Hz.

 

Okazuje się, że 7,83 Hz to częstotliwość w zakresie fal alfa ludzkiego mózgu. Trudno o lepszy dowód na integrację człowieka z naturą. Badaniami tego zjawiska zainteresowała się agencja kosmiczna NASA. Opracowano specjalne urządzenie, które emituje drgania o częstotliwości 7,8 Hz. Okazało się, że powoduje ono harmonizację i uspokojenie umysłu.

 

Instrument jest używany w przestrzeni kosmicznej i stanowi pomoc dla astronautów, którzy przebywają długo z dala od Ziemi. Ze względu na fakt, że mózg astronautów nie czuje częstotliwość rezonansowej Ziemi, zaczynają się nasilać bóle głowy, zawroty głowy, zaburzenia uwagi, a nawet choroba lokomocyjna, szczególnie kłopotliwa w stanie nieważkości.

[ibimage==24628==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Rosnąca częstotliwość rezonansu Schumanna oznacza zatem stały wpływ na ludzki mózg. Obecnie wynosi ona podobno już powyżej 16 Hz. W związku z tym, ludzie czują, że coś jest nie tak, ponieważ mózg jest zmuszony do pracy z coraz większą prędkością. Wraz ze wzrostem tej częstotliwości, mózg osiągnie 30 Hz lub więcej i dojdzie do rytmu, który jest odpowiedzialny za inspirację i kreatywność. Częstotliwość drgań 50 Hz to mózg zen, poziom oświecenia dostępny ponoć tylko dla buddystów.

 

Zwiększenie „częstotliwości Ziemi” powoduje, że nasz mózg wychodzi z trybu hibernacji i pracuje inaczej. Jeszcze kilka lat temu Ziemia była na poziomie wibracji 7,8 Hz, ale kilka dni temu, częstotliwość Schumanna dobiła do 16,5 Hz. Świadczy to o tym, że Ziemia podlega gwałtownej zmianie - następuje przyspieszenie.

[ibimage==24629==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Dlaczego zatem ważna jest liczba 16,5? Okazuje się, że 16,5, 33, 66, 132, 264 itd, to liczby, które są harmoniczne dla tonu Solfeggio 528, który jest częstotliwością wykorzystywaną przez biochemików do naprawy uszkodzonego DNA - genetycznego wzorca, na którym opiera się życie. Jeśli częstotliwość Schumanna rezonuje w harmonicznej 528 to sugeruje, że nasze DNA może się zmieniać nawet w tym momencie.

 

Niektórzy badacze zjawisk paranormalnych sugerują, że Ziemia jest żywym organizmem i nie wolno patrzyć na zmiany w jej obrębie jako zespołu niezwiązanych ze sobą czynników, ale jako całość tworzącą pojedynczy byt. Jeśli zatem zachodzą tak poważne zmiany na poziomie elektromagnetycznym, może nie tylko my ulegamy zmianie, tylko cała planeta, na której mieszkamy i nikt nie wie do czego to doprowadzi.

 

 

 

loading...

Norwegia otwiera atrakcje turystyczne dla fanów UFO i obcych

UFO turystyka cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Ludzie chętnie odwiedzają miejsca, w których były widoczne niezidentyfikowane obiekty latające. Takich miejsc na świecie, jest całkiem sporo i praktycznie w każdym kraju daje się je znaleźć. Okazuje się, że szczególnie wiele z nich jest w Norwegii.

 

Ufolodzy zastanawiają się, co tak atrakcyjnego dla UFO jest w tym kraju, ponieważ niezidentyfikowane obiekty widoczne są tam niemal codziennie, a tysiące obywateli Norwegii, twierdzi, że przynajmniej raz w życiu miało kontakt z tak zwanymi obcymi. Teraz norweskie władze postanowiły dać impuls do UFO-turystyki i otworzyły dla turystów miejsca związane tajemnicą UFO i obcych. W całym kraju stworzono kilka miejsc UFO-turystycznych.

[ibimage==24625==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Dziwne światła nad Norwegią

Wszystko zaczęło się od kilku incydentów w latach czterdziestych i pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Najpierw na wiosnę 1946 roku, media podawały sensacyjne informacje o katastrofie UFO na wyspie Spitsbergen. Na miejscu katastrofy znaleziono wtedy podobno wrak latającego spodka i ciała obcych. Potem w 1952 roku, niemiecka prasa informowała, że na tej samej norweskiej wyspie rozbiło się kolejne UFO. Podobno wtedy na miejscu katastrofy odnaleziono zwłoki siedmiorga obcych. Warto wspomnieć, że również naziści z III Rzeszy wykazywała spore zainteresowanie Spitsbergenem, tak jakby było to miejsce szczególne.

 

Kolejnym ufologicznym zagłębiem Norwegii, zalecanym do odwiedzenia przez wszystkich fanów zjawisk paranormalnych jest dolina Hessdalen. Pierwsze doniesienia o nich udokumentowano już 200 lat temu. Regularnie UFO pojawiają się tam od lat trzydziestych XX wieku, a zdecydowanie największa aktywność ich występowania przypadła na lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku. Niezwykłe światła pojawiają się w okolicy miasta Hessdalen i w dolinie o tej samej nazwie. Miejscowość ta znajduje się w środkowej Norwegii w regionie Trøndelag.

[ibimage==24626==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Dziwne światła nad Hessdalen

Obiekty widywane w okolicy Hessdalen czasami latają w powietrzu od kilku do kilkudziesięciu minut. Świadkowie twierdzili, że widzieli jak wykonują niesamowite akrobacje, w tym szybki ruch w górę i w dół, zupełnie nieosiągalny dla śmigłowców i odrzutowców. Często trajektoria lotu świateł zdawała się wskazywać, że ktoś może nimi kierować. Kilka lat temu powstał specjalny Projekt Hessdalen, dzięki któremu udostępnione w Internecie kamerki pokazują cały czas dolinę.

[ibimage==24627==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

UFO z Hessdalen są obecnie ogólnie uznawanym fenomenem, który jeszcze nie doczekał się wyjaśnienia. Niektóre z hipotez są niezwykłe. Oprócz UFO jest i taka, która zakłada, że światła to jakieś formy plazmy objawiającej się w ten sposób w strefie subarktycznej. Jednak mimo, że badaniem fenomenów w Hessdalen zajęli się już poważni naukowcy nie ustalono jeszcze przyczyn ich występowania. Jedyne co obecnie mamy to mgliste teorie i cała seria niewyjaśnionych obserwacji.

 

Ogólnie rzecz biorąc, szanse napotkania niezidentyfikowanego obiektu latającego wydaje się być w Norwegii bardzo wysoka, a biorąc pod uwagę fakt, że do tego kraju wyjechało z Polski wielu naszych rodaków, można założyć, że przynajmniej cześć z nich może się zainteresować taką nietypową paranormalną ofertą turystyczną, którą zaproponował ten bogaty skandynawski kraj. Być może i nasi rządzący pójdą kiedyś po rozum do głowy i wypromują na świecie Wylatowo, lub incydent z Emilcina. Polska tak jak Norwegia, też może się pochwalić niezwykłymi obserwacjami UFO.

 

loading...

Niezwykła istota przypominająca obcego, odnaleziona w opuszczonym rosyjskim laboratorium

Rosyjska policja z zachodniej Syberii usiłuje rozwikłać tajemnicę zmumifikowanych szczątków humanoida, znalezionych w poradzieckim opustoszałym laboratorium. O szokującym znalezisku poinformował władze Georgija Grigorczuk, który odnalazł pozostawione przez rosyjskich lekarzy szczątki

 

Niewielka istota znajdowała się w słoju i wygląda bardziej jak wyobrażenie obcego niż człowieka. Ma wielką głowę z ogromną puszką mózgową, małe usta i skośne oczy. Być może jest to po prostu zachowany w formalinie płód ludzi z wadami rozwojowymi. Padają też nieco fantastyczne teorie, że jeszcze za czasów ZSRR, próbowano stworzyć hybrydy istot z ludzkiego i obcego DNA.

[ibimage==24620==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

W syberyjskim laboratorium odnaleziono też wiele fragmentów ludzkich organów i kości, które zostały pozostawione rozrzucone w okolicy zaniedbanego obiektu. Odnaleziono też inne zmumifikowane szczątki, w tym niemowląt, które nosiły ślady interwencji chirurgicznych. Według Siberian Times obecnie trwają prace mające na celu ustalenie kto odpowiada za pozostawienie preparatów medycznych bez odpowiedniego nadzoru.

[ibimage==24619==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

 

 

 

 

 

loading...

Rząd Nigerii przez półtora roku nie umiał zamknąć restauracji dla ludożerców

Władze nigeryjskiego miasta Anambra w południowo-wschodniej części kraju zamknęły lokalną restaurację, gdzie serwowano posiłki z ludziny, czyli fragmentów ludzkich ciał. Co ciekawe, pierwsze sygnały, że to restauracja dla kanibali pojawiły się w lutym 2014 roku, ale lokalna policja potrzebowała półtora roku, aby zamknąć "jadalnię".

 

Rozprawienie się z tym trwała tak długo, ponieważ podobno nie było świadków. Skandal wybuchł po tym, gdy miejscowy proboszcz, zjadł obiad w restauracji i narzekał na zbyt wysoki rachunek, który przyniósł mu kelner. Wyjaśnił mu, że właśnie zjadł ludzkie mięso, które nigdy nie było tanie.

 

Wygląda na to, że w lokalnej kuchni potrawy z ludzi są rodzajem luksusu. Zszokowany ksiądz poskarżył się na to policji. Dochodzenie wykazało, że mieszkańcy Anambry wielokrotnie widzieli, w pobliżu restauracji dziwnie wyglądających ludzi w brudnych ubraniach, którzy mogli skończyć w posiłku.

 

Podczas przeszukania budynku odnaleziono karabin AK-47, granaty i inne broń. Ponadto w kuchni odnaleziono odcięte ludzkie głowy. Policja aresztowała dziesięciu podejrzanych, wśród których był też właściciel restauracji. Nie wiadomo jeszcze jaka kara grozi kanibalom.

 

 

 

loading...

W Kanadzie powróciły harmoniczne dziwne dźwięki

W Wellington, w prowincji Ontario w Kanadzie słyszano niezidentyfikowane odgłosy zdające się dochodzić z nieba. Można powiedzieć, że zjawisko znane zwłaszcza w 2012 roku powróciło. Doświadczenie to bardzo przejęło lokalnych mieszkańców, ponieważ nikt nie miał wcześniej styczności z czymś takim.

 

Na dodatek dźwięki zaczęły powracać i świadkowie twierdzą, że słyszeli to dwie noce z rzędu począwszy od 12 maja bieżącego roku. Dziwne dźwięki to metaliczne odgłosy, często harmoniczne, występujące z trudnych do ustalenia źródeł. Niektórzy nazywają je "trąbami apokalipsy", ale nie wiadomo oficjalnie, czym jest to zjawisko.

 

Sugerowano, że to wiatr, albo odgłosy przemysłowe. Proponowano też tak zwane "sky quakes”, czyli trzęsienia nieba. USGS nazywa tak fenomeny akustyczne wywoływane wstrząsami sejsmicznymi. Bywają też próby podawania wyjaśnień naukowych zakładających, że te niezwykłe odgłosy są wynikiem zmian w jądrze ziemi, które objawiają się w postaci fal akustyczno-grawitacyjnych. Wreszcie niektórzy eksperci twierdzili, że odpowiada za to aktywność słoneczna wywierającą presję na ziemskie pasy Van Allena.

 

Nikt jednak nie bierze pod uwagę tego, że jest jeden istotny czynnik pomijany przez niemal wszystkich. Okazuje się, że dziwne dźwięki były szczególnie aktywne na świecie wtedy, gdy Wielki Zderzacz Hadronów, LHC, prowadził eksperymenty, których celem było potwierdzenie istnienia holograficznej natury wszechświata zwanej eufemistycznie "boską cząsteczką".

 

Tak się składa, że gdy tylko wyłączono LHC, celem zwiększenia jego mocy, zmalała ilość zjawisk sejsmicznych na Ziemi i niemal zupełnie ustały harmoniczne dziwne dźwięki dobiegające z nieustalonego źródła. Gdy tylko ponownie włączono LHC mamy i silne trzęsienia ziemi, jak ostatni dublet w Nepalu, ale też dziwne dźwięki przypominające do złudzenia to co kiedyś słyszała całą Kostaryka.

 

 

 

loading...

Obserwacja UFO w El Paso - w Teksasie widziano szybko poruszające się obiekty

Nad Teksasem zarejestrowano przelot trzech UFO. Były widoczne nad miastem El Paso. Na udostępnionym w Internecie nagraniu można zobaczyć uwiecznione dwa z tych niezidentyfikowanych obiektów.

 

Oprócz tego znajdował się tam jeszcze trzeci obiekt tego typu, który był jednak widoczny tylko przez około 45 sekund, po czym nagle zniknął z pola widzenia. Wszystkie pojazdy miały zdaniem świadków dyskoidalny kształt.

[ibimage==24612==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

 

 

loading...

Przegląd potencjalnych starożytnych ziemskich kosmodromów

Zwolennicy teorii starożytnych kosmitów twierdzą konsekwentnie, że nasza planeta została odwiedzona w przeszłości przez przedstawicieli bliżej nieokreślonej zaawansowanej cywilizacji zdolnej do odbywania podróży międzygwiezdnych. Do dzisiaj w wielu miejscach świata pozostały miejsca, które bywają nazywane pozostałością starożytnych kosmodromów.

 

Ci hipotetyczni przybysze z gwiazd nauczyli pierwszych Ziemian podstaw uprawy ziemi. Przekazali niezbędną wiedzę z dziedziny medycyny, a nawet tak szczegółowe danej jak struktura naszego Układu Słonecznego. Pozostała po nich nie tylko wiedza, ale tez wiele budowli, których przeznaczenia nie znamy do dzisiaj, ale dziwnie przypominają ziemskie lotniska, albo kosmodromy.

 

Tajemnicze linie z Nazca

 

Niewątpliwie najsłynniejsze miejsce tego typu na świecie to płaskowyż Nazca w Peru. Dziwne znaki w tym miejscu odkryto dopiero w połowie XX wieku. Do dzisiaj nie wiadomo jaki cel przyświecał budowniczym dziwnych piktogramów widocznych jedynie z powietrza. Przecież oficjalnie ludzkość posiadła zdolność unoszenia się w powietrzu dopiero w XVII wieku. Po co zatem uważani przez nas Indianie mieliby tworzyć figury zwierząt, które daje się zobaczyć tylko z wysokości i jak zrobiono to tak precyzyjnie bez posiadania GPS?

[ibimage==24597==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Zresztą w samym Nazca część z pozostałości sprawia wrażenie starszej. Po pierwsze charakterystyczny jest tak zwany kandelabr na jednym ze zboczy, który wygląda jak jakiś znak naprowadzający. Niektóre z pozostałych do dzisiaj linii przypominają z kolei pozostałość jakiegoś pasa startowego.

[ibimage==24598==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

 

Niezwykłe megality z Baalbeck

 

W górach Libanu, w basenie Morza Martwego, znajduje się wspaniały do dzisiaj ruiny budynku z którego ocalał tak zwany taras z Baalbek. Został on zbudowany z olbrzymich płyt o masie ponad 1 000 ton każda. Dwa z tych ogromnych bloków znajdują się jeszcze w kamieniołomie. Nie sposób powiedzieć za pomocą jakich środków technicznych powstała ta budowla. Nawet teraz, z całą naszą techniką, zmontowanie takiej platformy byłoby bardzo dużym wyzwaniem.

[ibimage==24599==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Pierwsza wzmianka o Baalbek został znaleziona w jednej z inskrypcji asyryjskich, pochodzący z roku 804 p.n.e. Miasto zostało założone przez Fenicjan, którzy czcili boga Baala - pana Słońca i wody, a Baalbek oznacza "miasto Baala." Potem na zlecenie Aleksandra Wielkiego i Rzymian platforma została ukończona i poświęcona bogu Jowiszowi.

[ibimage==24601==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

We wczesnych latach 60-tych XX wieku radziecki matematyk Michaił Agrest zasugerował, że taras został zbudowany w czasach starożytnych przez obcych z kosmosu. Według jego hipotezy mógł to być zarówno starożytny port kosmiczny jak i rodzaj konstrukcji pamiątkowej w stylu Sfinksa, czymś, co kosmici zostawili dla przyszłych pokoleń Ziemian.

[ibimage==24600==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Gorącym zwolennikiem tej hipotezy stał się Erich von Däniken, który w tych monolitycznych tarasach widział fragment lądowiska obcych. Zdaniem naukowca, znajdujące się tam trylity (formy megalitów składających się z dwóch pionowych kamiennych słupów zwieńczonym trzecim poziomym) są bardzo stare. Budowniczowie późniejszych świątyni nie byli w stanie ich poruszyć więc używano tych dawnych konstrukcji jako platformy budowlanej.

 

Tajemnica lotniska w Yundum w Gambii

 

Na terenie małego afrykańskiego kraju Gambii znajduje się tajemnicze lotnisko. Znajduje się w miejscowości Yundum. Jaka jest jego tajemnica? Jego główny składnik, pas startowy, którego stworzenie jest przeważnie najdroższe, był już zbudowany. Składał się z monolitycznych płyt kamiennych, bardzo dokładnie dopasowane do siebie. Jak zapewniają mieszkańcy, te płyty były w tym miejscu od wieków.

[ibimage==24602==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Podczas budowy lotniska położono tylko asfalt narysowano pasy i uzyskano wspaniały pas startowy o długości 3600 metrów, nadający się do odbioru każdego nowoczesnego samolotu, niezależnie od jego masy i wielkości. Warto zauważyć, że w tworzeniu obecnego lotniska w Yundum czynny udział brało również NASA.

[ibimage==24603==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Amerykańska agencja kosmiczna wybrała to miejsce jako lotnisko zapasowe dla statków wielokrotnego użytku. W Yundum zainstalowano niezbędne systemy sterowania i nawigacji elektronicznej, a w 1996 roku weszło do eksploatacji międzynarodowe lotnisko, zbudowane wspólnymi amerykańsko-gambijskimi siłami.

[ibimage==24604==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Gdy patrzy się na ten pas startowy widać, że długość rozbiegu nie jest pokryta asfaltem w całości. Wiele starych płyt kamiennych z początku i z końca dzisiejszego pasa została zostawiona po staremu. Widać zatem, że stary pas startowy był o wiele bardziej imponujący niż dzisiejszy. Ale kto go stworzył i po co? Niestety nikt nigdy nie prowadził tam badań. Wiek płyt kamiennych też nie został zdefiniowany.

 

Według niektórych publikacji, ich powierzchnia jest szorstka jakby polerowana, podczas gdy inni twierdzą, że jest zeszlifowana blisko ideału. Sądząc z opublikowanych zdjęć, pierwsze twierdzenia są bliższe prawdy, ale to nie oznacza, że płyty nie były idealnie wypolerowane, na skutek procesów atmosferycznych doszło do erozji powierzchni.

 

Wśród teorii, które wykluczałyby w tym kontekście działalność pozaziemską jest taka, że ten dziwny pas startowy zbudowali Niemcy, którzy z Gambii wywozili uran potrzebny do budowy bomby jądrowej. Jednak nie wiadomo dlaczego potrzebowali aż tak ekstremalnie długiego pasa startowego. Poza tym Niemcy musieli uruchomić produkcję przemysłową, aby szybko zbudować ten pas startowy. Jeździłby ciężki sprzęt, nie dałoby się tego ukryć, a najstarsi miejscowi nie pamiętają nigdy takiej aktywności w tej okolicy.

 

Zastanawiające jest to, że nie ma oficjalnych wyników badań tego rzekomego pasa startowego, poza badaniami NASA, które nie zostały opublikowane. Za to agencja zainteresowała się tym miejscem jako doskonałym punktem rezerwowym dla swoich kosmicznych aktywności. Czy to oznacza, że to miejsce powróciło do swojego pierwotnego przeznaczenia - stało się na nowo potencjalnym kosmodromem?

 

 

 

loading...

Naukowcy odkryli, co dzieje się z osobą podczas podróży poza ciałem - OOBE

OOBE od "out-of-body experience", zwane też eksterioryzacją, to osiągnięcie wrażenia postrzegania świata spoza własnym ciałem. Naukowcy postanowili to zbadać to i używając specjalnego skanera, mózgu śledzili, co dzieje się z człowiekiem "pozostawiając swe ciało."

 

Ludzie, którzy doświadczyli OOBE to na ogół ofiary wypadków znajdujące się na granicy życia i śmierci. Zdarza się jednak, że niektórzy starają się wprowadzić się w ten stan intencjonalnie. Aby zrozumieć, co naprawdę dzieje się z osobą doświadczającą "podróży poza ciałem fizycznym", eksperci użyli skaner MRI (Rezonans Magnetyczny). W ten sposób udało im się zaobserwować, które obszary mózgu są aktywne podczas doświadczenia tego uczucia.

Jeden z wolontariuszy, którzy wyrazili chęć uczestnictwa w badaniu, wszedł do środka skanera ze specjalnym wyświetlaczem wyświetlaczem wirtualnej rzeczywistości noszonym na głowie. Ekran ten nadawał obraz ciała drugiego ochotnika, który znajdował się w innej części tego samego pomieszczenia.

 

Aby pobudzić uczestników eksperymentu do odczuwania wrażeń, naukowcy w tym samym czasie dotykali drewnianym wskaźnikiem do tych samych części ich ciał. W ten sposób udało im się osiągnąć u wolontariusza, który leżał z wyświetlaczem, wrażenie, że jego ciało znajduje się gdzieś indziej. Twierdził on, że miał wrażenie, iż jego ciało znajduje się w innej części pokoju.

[ibimage==24592==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Wyniki eksperymentu, przeprowadzonego w Karolinska Institute w Szwecji, wskazują, że efekt OOBE powstaje w mózgu. Jego części, które wykazały reakcję na to złudzenie to między innymi kora przedruchowa, czy kora zakrętu obręczy, którą uważa się, za odgrywającą ważną rola poznawczą.

 

NIe wszyscy eksperci zgadzają się z konkluzjami szwedzkich naukowców. Najwięcej zarzutów jest w stosunku do indukowania tego pseudo-OOBE za pomocą wirtualnej rzeczywistości. Adwersarze twierdzą, że to po prostu badanie innego stanu świadomości, ale na pewno nie OOBE.

 

loading...