Wrzesień 2015

Naukowcy przygotowują pierwsze eksperymenty w celu teleportowania żywego organizmu

Uczeni mają zamiar teleportować żywy organizm. Zespół fizyków pracuje nad nowym, ambitnym projektem. Chodzi o to aby przetestować kwantową zasadę superpozycji - gdy obiekt może istnieć w dwóch miejscach na raz - na obiektach. Robiono już to z fotonami, ale nikt nigdy nie próbował wykorzystać do tego celu żadnego obiektu.

 

Eksperci w dziedzinie fizyki kwantowej, Tongcang Li z Purdue University w stanie Indiana oraz Zhang-Qi Yin z Tsinghua University w Pekinie, sugerują, że do eksperymentu z kwantową superpozycją można użyć najczęściej występujących mikroorganizmów, czyli bakterii.  Co prawda od dawna znamy słynny eksperyment myślowy zwany kotem Schroedingera, który zakładał wprowadzenie zwierzęcia w stan jednoczesnego życia i śmierci, poprzez stworzenie probabilistycznej pułapki z isotopem i trucizną. Nikt jednak nie próbował nigdy dokonywać go w rzeczywistości, aby ów determinizm kwantowy zaobserwować. Stan kwantowej superpozycji ciała podczas eksperymentu nie został jeszcze nigdy osiągnięty.

 

Zaproponowano wprowadzenie mikroba w stan, w którym mikrob byłby w dwóch różnych miejscach w tym samym czasie. Aby to osiągnąć, naukowcy zaproponowali użycie urządzenia opracowanego w University of Colorado. Składa się ono z aluminiowej wibrującej membrany, która jest w stanie utrzymać stan superpozycji. To właśnie na niej fizycy planują umieścić drobnoustrój, co ma ułatwić dostosowanie go do stanu superpozycji. Eksperci mają nadzieję, że uda się tego dokonać w ciągu najbliższych 3 lat.

 

Do osiągnięcia teleportacji w stylu tej jaką znamy z filmów science-fiction jest jeszcze bardzo daleko, ale wydaje się, że o ile jest to możliwe, to fizycy odkryją jak tego dokonać i najwyraźniej podążają właściwą drogą.

 

 

 

loading...

Edward Snowden wyjaśnił dlaczego nie możemy wykryć obecności obcych cywilizacji

Podczas nagrywania jednego z odcinków znanego naukowego podcastu Neil deGrasse Tyson's StarTalk gościł tam za pomocą łącz internetowych pozostający w Rosji Edward Snowden. Rozmowa prowadzona była na wiele tematów, w tym słynny amerykański analityk wywiadu powiedział dlaczego jego zdaniem nie odkryto jeszcze śladów sygnałów obcych cywilizacji.

 

Snowden oświadczył, że obcy starają się z nami skontaktować nawet teraz, ale my o tym nie wiemy. Jego zdaniem każda zaawansowana cywilizacja, która próbuje podsłuchiwać sygnały radiowe emitowane przez inne cywilizacje ma tylko krótki okres czasu kiedy są emitowane niezakodowane. Czynią to jedynie społeczeństwa stosunkowo prymitywne.

[ibimage==25317==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Wszystko to co produkuje nasza cywilizacja jest stale emitowane w kosmosie, ale na pewnym poziomie zaawansowania metod szyfrowania transmisji nie jest to już takie proste. Zdaniem Edwarda Snowdena, na Ziemię mogą cały czas docierać sygnały telewizyjne obcych, albo ich rozmowy telefoniczne, ale dla nas po prostu są nie do wykrycia i stają się po prostu częścią kosmicznego promieniowania tła.

 

Edward Snowden to znany amerykański analityk, który opowiedział światu o poziomie inwigilacji jaki w imię rzekomego zapewnienia bezpieczeństwa rozpętały Stany Zjednoczone. Od 2013 roku Amerykanie poszukują go listem gończym. Najpierw przebywał w Hong Kongu a potem dotarł do Rosji gdzie pozostaje w azylu do dnia dzisiejszego.

 

 

 

loading...

Kosmiczna zagłada

Wielu z nas z zaciekawieniem śledzi doniesienia o coraz to nowych ciałach kosmicznych, ocierających się o ziemie i praktycznie każdemu z nich przypisuje miano sprawcy końca ludzkości...

 

Nie będę się tu dziś rozpisywał o swoich wątpliwościach, co do istnienia kosmosu i jego zawartości takiej jaką znamy ze szkoły. Ot po prostu przyjmijmy że szkoła nas nie okłamała i jest tak jak nas uczono...wszystko po to, abyśmy mogli opisać to zagrożenie, jakie może stamtąd nadejść.

 

Przyjmijmy, że w stronę ziemi pędzi asteroida, taka co to może namieszać sporo, ostatnio coraz większą wrzawę robi odkrycie tajnego dokumentu jaki wyciekł do internetu, z którego dowiadujemy się, że w stronę ziemi pędzi asteroida której wielkość określana jest jako 100 do 500metrów nawet jest podana jej nazwa 2015 PDC-H5 i asteroida ta ma niestety zderzyć się z ziemią...pomiędzy 23-28 września 2015.

 

No kurcze, poważna sprawa, taki pół kilometrowy obiekt, jest w stanie zniszczyć kraj wielkości Polski ale czy potrzebna jest panika ? Podpowiem oczywiście że nie, a dlaczego?

 

Załóżmy że to prawda, przecież wielu ludzi zauważa, że Stany Zjednoczone nie tak dawno zakończyły ćwiczenia „Jade Helm 15” które dotyczyły między innymi, właśnie takich sytuacji kryzysowych a z papierka którego fotka krąży w necie jak byk wynika że impakt miałby nastąpić w okolicy Teksasu ...otóż to...bo tu zaczyna się układanie „klocków” tej układanki na siłę, dlaczego na siłę? Bo czy Stany Zjednoczone nie przeprowadzały tego typu ćwiczeń? Oczywiście że przeprowadzały i przeprowadzać będą i nigdy jakoś po tych ćwiczeniach koniec świata nie następował Wink

 

W artykule na Innemedium http://innemedium.pl/wiadomosc/kolejne-informacje-temat-rzekomej-asteroidy-2015-pdc-h5-ktora-zagraza-ziemi czytając komentarze możemy zobaczyć jak ludzie serio traktują takie doniesienia, trochę to zabawne, chociaż szkoda patrzeć jak narasta epidemia strachu

 

Akurat Stany Zjednoczone posiadają broń jądrową wiedząc że nadlatuje asteroida już wystrzeliliby rakiety aby rozbić ten kamyk zanim spotka się z ziemią i zrujnuje im gospodarkę, tutaj nie ma wątpliwości, 500metrowy kamyk po potraktowaniu go bronią jądrową rozpadłby się na kamyki które spłonęły by w ziemskiej atmosferze jeśli jakimś cudem któryś by się tam dostał.

 

Co do papierka który krąży w necie to nawet mam taką hipotezę, że być może właśnie pochodzi z owych ćwiczeń i który jakiś dowcipniś puścił w sieć, niech się ludzie rajcują Biggrin

 

Po wycieku takich danych, niebo przeczesują teleskopy amatorów i już od nich byłyby jakieś doniesienia...nie oczekujcie że NASA was poinformuje w wiadomościach po dobranocce Wink wiadomości od amatorów są najbardziej wiarygodne a tu niestety ich brak.

 

Co do ewakuowania się co niektórych w inne miejsca niż miejsce zamieszkania, to powtarzam że półkilometrowy kamień jest w stanie zniszczyć państwo, więc ucieczka 20 km dalej nic tu nie da, druga sprawa, to czy powinniśmy uciekać? A skąd...obliczenie miejsca upadku asteroidy pędzącej z prędkością np. 30km/s i ziemi która na równiku ucieka asteroidzie z prędkością 1667km/h jest niemożliwe i nauka to podaje orientacyjnie. Więc przemieszczanie się aby asteroida w nas nie trafiła jest bez sensu.

 

Ktoś kto jest bogaty i stać go by uciec na drugą stronę globu, może jednak też się rozczarować, energia eksplozji takiego ciała kosmicznego, może pociągnąć za sobą inne konsekwencje które nas zniszczą, wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi, tsunami o niewyobrażalnym zasięgu, zabójcze uszkodzenia elektrowni atomowych, i wiele innych zabójczych dla nas czynników, jak np. skażenie powietrza siarką, poważny ubytek tlenu w powietrzu, spowodowany wybuchem asteroidy, zmiane klimatu na dziesiątki lat, temperatury poniżej 100stopni celsjusza itp.

 

Żyjemy w czasach gdzie nawet mały meteor/meteoryt jest w stanie sprawić zagładę, jeśli spadnie bądź eksploduje w odpowiednim miejscu, jednak od tego nie ma ucieczki i jeśli kiedyś wpadnie w ziemską atmosferę to skutki będziemy znać dopiero po fakcie i sam fakt że będziemy dalej od miejsca impaktu wcale nie uratuje nam życia jeśli upadek spowoduje wystąpienie któregoś ze skutków ubocznych, opisanych powyżej.

 

Wprawdzie w tym artykule nie podważałem nauki, ale żeby było trochę ezoterycznie Wink dodaję moją kolejną przepowiednię na tym portalu, dotyczącą zagłady w następnych dniach Smile sprawdzi się w 100% i to w ciągu 9 dni ! (ech ten dar jasnowidzenia Biggrin )

 

23 września - bez zagłady

24 września - bez zagłady

25 września - bez zagłady

26 września - bez zagłady

27 września - bez zagłady

28 września - bez zagłady

29 września - bez zagłady, jednak przepowiadam koniec świata dla tych którzy przepowiadali zagładę w tych dniach...nikt ich już nie weźmie na poważnie Biggrin

 

Toby było na tyle, resztę jak zwykle załatwimy w dyskusji pod artykułem Smile do której serdecznie zapraszam wszystkich, a zwłaszcza tych którzy takie daty biorą na serio.

 

 

 

loading...

Portal i dwa UFO widziane w okolicach wyspy Lanzarote

Dzięki materiałowi opublikowanemu przez kanał Paranormal Crucible mogliśmy zobaczyć ciekawe zdjęcia przedstawiające obiekt wyglądający na UFO, który rzekomo wyleciał wprost z chmury. Obserwacji dokonano na jednej z Wysp Kanaryjskich. Lanzarote.

 

Miejsce obserwacji to konkretnie okolice Klasztoru Świętego Franciszka w miejscowości Teguise. Autorem kilku zdjęć dokumentujących to niezwykłe zjawisko jest Bernardo Campillo, który podzielił się nimi z redakcją Paranormal Crucible.

[ibimage==25310==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Źródlo: Bernardo Campillo/Paranormal Crucible kadr z YouTube

Na pierwszym zdjęciu widzimy obiekt o wyraźnie nietypowym kształcie. Autor zdjęć twierdzi, że pojazd pojawił się nagle, wylatując przez coś w rodzaju "portalu", którego pozostałość widać jeszcze na zdjęciu za obiektem. Po chwili wyleciało z niego coś mniejszego i zaczęło odlatywać.

[ibimage==25311==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Źródlo: Bernardo Campillo/Paranormal Crucible kadr z YouTube

Kolejne zdjęcie przedstawia już sam ten obiekt uchwycony nad zabudowaniami klasztoru. Gdy świadek powrócił z obiektywem w miejsce gdzie znajdowało się UFO, nie zobaczył tam już nic poza chmurami. Obiekt prawdopodobnie powrócić przez portal.

[ibimage==25312==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Źródlo: Bernardo Campillo/Paranormal Crucible kadr z YouTube

Komentarz do tych zdjęć może być następujący. Jakiś obiekt przyleciał, być może nawet z innego wszechświata i wypuścił coś, co w naszej nomenklaturze nazywa się sondą kosmiczną. Prawdopodobnie ma ona za zadanie zbieranie informacji o nas w ramach jakiejś obserwacji gatunków.

[ibimage==25313==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Źródlo: Bernardo Campillo/Paranormal Crucible kadr z YouTube

Obserwacja zostałą też zgłoszona amerykańskiej organizacji zajmującej się badaniami niezidentyfikowanych obiektów latających - MUFON.

 

 

loading...

Wielki Zderzacz Hadronów doprowadzi do katastrofy w najbliższych dniach?

Niektórzy naukowcy ostrzegają, że badania w Wielkim Zderzaczu Hadronów (LHC) mogą spowodować katastrofę. Nieraz słyszymy również, że ten akcelerator cząstek może mieć zupełnie inne cele, niż te o których mówi się oficjalnie. Wśród jednej z teorii pojawia się wątek o chęci zbudowania gwiezdnych wrót.

 

Jakiś czas temu na łamach poważnego dziennika Daily Reporter pojawił się artykuł o nadchodzącej zagładzie. Zdaniem autora, Lonniego Robinsona, naukowcy w rzeczywistości chcą otworzyć gwiezdne wrota, które pozwolą im na przemierzanie różnych wszechświatów i wymiarów. Lecz prowadzone eksperymenty mogą w niespodziewanym momencie doprowadzić do poważnych kłopotów, co może skutkować nawet zniszczeniem Wszechświata w którym żyjemy.

 

Wszystko byłoby dobrze gdyby Robinson powoływał się jedynie na Stephena Hawkinga, który sam kiedyś powiedział, że prowadzone w LHC badania mogą przynieść nam zagładę. Co ciekawe, autor tego artykułu kieruje się również innymi źródłami, wymieniając między innymi pewien odcinek serialu "The Simpsons". Twierdzi nawet że zna datę zagłady - jest to 24 wrzesień 2015 rok.

 

Robinson przekonuje, że powyższa data pojawia się w wielu filmach i serialach (wspomniani Simpsonowie, serial "Trzecia Planeta od Słońca), natomiast MSZ Francji powiedział kiedyś, że mamy tylko 500 dni aby uchronić się przed katastrofą klimatyczną. Wyznaczony czas kończy się dokładnie 24 września bieżącego roku. Autor tego katastroficznego artykułu przypomina również, że w tym miesiącu przypada hebrajskie święto o nazwie Szmita, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza uwolnienie, upadek, wstrząs.

 

Niestety, albo stety, wszystkie te informacje na które powołuje się Lonnie Robinson są raczej słabo przekonywujące. To tak jakby wróżyć z fusów - coś ma się wydarzyć, jeśli nie jutro to pojutrze, za miesiąc, za rok itd. Miejmy nadzieję, że gdy obecny miesiąc zakończy się bez jakichś większych katastrof (ze zniszczeniem Ziemi i Wszechświata włącznie) to Robinson wystosuje przynajmniej publiczne przeprosiny i obieca, że nie będzie się więcej zabierał za prognozowanie końców świata.

 

 

Wiadomość pochodzi z portalu tylkonauka.pl

 

 

Źródło: http://tylkonauka.pl/wiadomosc/czy-wielki-zderzacz-hadronow-doprowadzi-katastrofy-24-wrzesnia

loading...

W Hajfie odkryto zatopiony statek barona Rothschilda

Naukowcy z Centrum Badań Morskich im. Leona Recanati i University of Haifa (dr Deborah Cvikel i Micky Holtzman) powiedzieli, że znaleziono kawałek okrętu na plaży Dor. Najprawdopodobniej jest to zaginiony statek barona Rothschilda. O odkryciu pisze Jerusalem Post.

 

Jednostka była jednym z trzech statków, które płynęły z Francji do Palestyny, transportując surowce do produkcji wyrobów szklanych. Docierały one do plaży Tantura, należącej do barona. Wiadomo, że statek zniknął w drugiej połowy dziewiętnastego wieku.

Badania wykazały, że te trzy statki zostały uszkodzone i wymagały pilnej naprawy. Wiadomo, że dwa statki zostały sprzedane, a los trzeciego był nieznany.

We wraku znaleziono przedmioty z logo firmy Guichard Frères z Marsylii, która funkcjonowała pomiędzy 1889 a 1897r. O więzi statku z fabryką szkła Rothschild świadczy siarczan baru (BaSO4) znaleziony w kadłubie. Ten związek chemiczny był często wykorzystywany, aby poprawić przejrzystość, blask i połysk szkła, co było niezbędne przy produkcji butelek do wina.

 

 

loading...

Kolejne informacje na temat rzekomej asteroidy 2015 PDC-H5, która zagraża Ziemi

Od kilku miesięcy narasta histeria związana z tym, że Ziemi grozi podobno zderzenie z dużym ciałem niebieskim. Do kataklizmu ma dojść pod koniec września. Jako dowód w Internecie dystrybuowany jest zrzut ekranu przedstawiający rzekomą zastrzeżoną informację z NASA.

 

Przypomnijmy, że internetowa plotka donosi, jakoby w dniach od 22 do 28 września może dojść do zderzenia naszej planety z dużą asteroidą. We wspomnianym zdjęciu wiadomości internetowej z portalu NASA można przeczytać, że do zderzenia dojdzie właśnie 28 września 2015 roku.

 

Wcześniej NASA dwukrotnie oficjalnie dementowała, że we wrześniu dojdzie do kosmicznej katastrofy. To jednak nic nie dało i plotka nadal żyje własnym życiem, co pewnie potrwa przynajmniej do końca tego miesiąca. Może się też okazać, że całe to zamieszanie z asteroidą to nie wina jednego z apokaliptycznych pastorów (wielebnego Efraina Rodrigueza), jak twierdziły poprzednio media, tylko właśnie agencji kosmicznej NASA.

[ibimage==25289==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Z dokumentu, który krąży po Internecie wynika, że 28 września dojdzie do zderzenia Ziemi z obiektem oznaczonym jako 2015 PDC-H5. Wiadomość jest oznaczona jako zastrzeżona i została przygotowana na zamknięte spotkanie we Włoszech, gdzie w miejscowości Frascati rozmawiano o tym w dniach 13 do 17 kwietnia bieżącego roku.

 

Potem podano cały szereg szczegółów takich jak orbita czy jej ekscentryczność. Zasugerowano, że może to być obiekt wielkości od 100 do 500 metrów. Gdy odkryto to ciało niebieskie znajdowało się w odległości 0,34 AU co odpowiada dystansowi wynoszącemu około 51 milionów kilometrów. W piśmie z NASA sugeruje się, że asteroida może spaść na terenie USA, a konkretnie w Teksasie.

[ibimage==25290==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Co ciekawe 28 września to też czas gdy dojdzie do ostatniego krwawego księżyca w ramach tetrady astronomicznej kolejnych czterech "superksiężyców", do których doszło w ciągu ostatnich 18 miesięcy. Zbieg takich okoliczności jest czymś rzeczywiście dziwnym i wiele osób może to uznawać za jakiś znak.

 

Sama agencja NASA opublikowała wcześniej niedostępną stronę z ich witryny internetowej, ale w znacznie zmodyfikowanej wersji. W nagłówku nie ma już adnotacji o tajności dokumentu, a jest informacja jakoby był to wcześniej przygotowany scenariusz do rozpatrzenia podczas wspomnianego spotkania International Academy of Astronautics (IAA) 2015 Planetary Defense Conference we Włoszech.

[ibimage==25291==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Problem z tym, że wiele osób nie chce w to wierzyć i postrzegane jest to jako celowa dezinformacja. Wskazuje się na dziwną koincydencje wielkich manewrów wojskowych w USA pod kryptonimem Jade Helm 15, które trwały od 15 lipca do 15 września. Wiele ćwiczeń zostało zorganizowanych właśnie w Teksasie, który miałby być miejscem upadki kosmicznej skały.

 

Wygląda na to, że obecnie NASA może sobie dementować ryzyko zderzenia z asteroidą nawet codziennie i dopóki nie skończy się wrzesień ta teoria spiskowa może się stać najwyżej coraz bardziej popularna w Internecie.

 

 

 

loading...