Niezidentyfikowany obiekt nad Bukaresztem

Kategorie: 

Źródło: Cosmin Garlestenau

W Internecie pojawiło się interesujące zdjęcie przedstawiające coś, co wygląda na duży niezidentyfikowany obiekt w zawisie nad budynkiem rumuńskiego parlamentu w Bukareszcie. Obserwacja miała miejsce 4 lutego 2013 roku.

 

Zdjęcie zostało wykonane przez fotografa amatora, Cosmina Garlestenau i gdy tylko umieścił je w Internecie wzbudziło niemałą sensację i stało się powodem do wielu dyskusji w portalach społecznościowych.

Według autora zdjęcia wykonał on w sumie sześć ujęć i na jednym ze zdjęć zauważył ten dziwny obiekt. Niektóre komentarze sugerują, że to nie jest żaden pojazd tylko refleks świetlny, ale nie brakuje też opinii, że to nie pierwszy przypadek, gdy niezidentyfikowane obiekty latające są widziane nad stolicą Rumunii.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
loading...

Komentarze

Portret użytkownika zibi1975

Nie cwaniakujcie że rumuni na

Nie cwaniakujcie że rumuni na wozach jeżdzą,mam znajomego co ma tyle euro może się kąpać i kupił by ten portal łącznie z wami,jakieś 2 lata temu wysyłali sygnał w kosmos w poszukiwaniu obcej cywilizaci i są nie jedna a kilka,może jeszcze dojdzie do niewolnictwa przez nich,rządy nas nie obronią bo czym a sami mają ochote na przejęcie ludzi, a oni rozniosą ziemie i się skończy

Portret użytkownika felicyta

Fajnie to opisales zibi.

Fajnie to opisales zibi. Wszystko mozliwe.
Ogladam na tele5 o 20 Z archiwum X (nowa seria od 4 lutego)-od poniedzialku do piatku. Tam dopiero sie dzieja rzeczy. A wszystko oparte zawsze o jakies ziarno prawdy.

Portret użytkownika Juszka1980OGL

Idze turysta z żoną górskim

Idze turysta z żoną górskim szlakiem,i pod halami znajdują bacę siedzącego przy ognisku. Było już późno więc dosiedli się do niego. Po jakimś czasie pijąc z nim gorącą herbatę z wkładką odzywa się turysta: 
-Baco może opowiesz nam jakąś wesołą historię, co? 
-A nu łopowiem. Raz nam łowiecka psepadła. Całą wioską szukali my jej, szukali az my ją znaleźli. Z tej radości wzieli my ją i wygrzmocili. 
-No baco to wesoło tam mieliście. A coś jeszcze wesołego znacie? 
-A nu znamy. Raz nam pies psepadł. To my go całą wsią szukali, szukali, az my pieska znaleźli. Nu i z tej radości my go wzieli i wygrzmocili. 
-No to ciekawe, ciekawe a może tak dla odmiany opowiecie cos smutnego baco? 
-A nu łopowiem. Raz i ja psepadł...
 
to jest rzeczywistosć Biggrin i to nie Rumuńska

Strony

Skomentuj