Naukowcy twierdzą, że w naszym DNA może być dowód na pozaziemskie pochodzenie ludzkości

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Dwóch naukowców, fizyk Władimir Szczerbak (Владимир Щербак) z Uniwersytetu Narodowego Kazachstanu oraz astrobiolog Maksim  Makukow (Максим Макуков) z Instytutu Astrofizyki Narodowej Akademii Nauk, twierdzą, że w ludzkim DNA znajduje się "odcisk palca twórcy" pozostawiony przez przedstawicieli pozaziemskiej inteligencji.

 

Ich zdaniem to rodzaj matematycznej "wiadomości", której nie da się wyjaśnić za pomocą teorii Darwina. Naukowcy sugerują, że wyższa pod względem rozwoju pozaziemska rasa ingerowała w nasz kod genetyczny. Poszukiwania dowodów na to uczeni nazwali biologicznym SETI, od astrofizycznego odpowiednika programu poszukiwania pozaziemskich inteligencji.

 

Specjaliści rozważania swoje zawarli w publikacji w czasopiśmie Icarus. Odnoszą się do słynnego sygnału Wow zarejestrowanego w latach siedemdziesiątych przez wspomniany program SETI. Ich zdaniem dużo łatwiej można było wprowadzić jakąś wiadomość do naszego DNA niż transmitować cokolwiek przez bezkres kosmosu. Stawiają oni za przykład posiadane już aktualne możliwości zapisu danych w DNA.

 

Kazachscy uczeni postulują rozszerzenie programu SETI na poszukiwania biologiczne. Ich zdaniem struktura kodu genetycznego jest idealna do długoterminowego przechowywania informacji i tam trzeba szukać potwierdzenia pozaziemskiej ingerencji, co ostatecznie potwierdzi naszą wyjątkowość jako gatunku. Jednak nawet jeśli uda się to stwierdzić ponad wszelką wątpliwość nieodpowiedziane pozostanie następne pytanie nasuwające się automatycznie, czyli kto stworzył tych kosmitów?

 

 

Źródła:

http://news.discovery.com/space/alien-life-exoplanets/could-an-alien-message-be-embedded-in-our-genetic-code-130401.htm

http://arxiv.org/ftp/arxiv/papers/1303/1303.6739.pdf

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika AMRŚP

...JUSZKA... a czego ty

...JUSZKA... a czego ty skurczem umysłowym trzymasz się wizji Boga jako dziadka z brodą? Bóg jest zjawiskiem nie istotą...jak to sprytnie mówią ewolucjoniści ze świata nauki "Anomalią"...czyli tym czego nie pojmują...
Tak należy to rozpatrywać.. A TO zjawisko potrafi materializowac swoje myśli i ma nasze wyobrażenia o NIM za nieistotne dla NIEGO; dla nas tak idiotycznie ważne bez żadnej podstawy..
 Och te religie dla zwykłych ograniczonych umysłowo i duchowo ludzi....

Portret użytkownika AMRŚP

Mówię o tym cały czas, jednak

Mówię o tym cały czas, jednak Twoje określenie "rozkręcającej sie spręzyny" bardziej trafia do wyobraźni... i jak później rozwodzisz  sprowadza się do tego, że ... Wszechświat i życie rozwinęło się ... przez pączkowanie... pozdrawiam

Portret użytkownika NewAgeFucker

huuurrra są czaszki znowu!:D

huuurrra są czaszki znowu!:D jak chcesz mam czaszkę mojego zmarłego:) ....szczura,wygotowałem głowę w garnku żeby dobrze oddzielić resztę:) ,pewnie zbierasz czaszki i masz ich mnóstwo to ci wyśle DHL-em jak chcesz-tak w ramach serdecznosci,niedługo kupuję nowego szczura też pewno sie kiedys popsuje to bedzie nastepna:)

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika peryhelion

Oczywiście że jest Bóg.

Oczywiście że jest Bóg. Żyjemy w Bogu i Bóg żyje w nas. Jest wieczny, wszechmocny, wszechobecny, nie ma początku ani końca. Nasz umysł nie jest w stanie ogarnąć istoty Boga, bo egzystuje on w zupełnie innym wymiarze. My żyjemy w czasie i przestrzeni, Bóg poza czasem i poza przestrzenią. Dlatego wielu ludzi nie wierzy w Boga, po próbuje go pojąć na swój ludzki, ograniczony sposób.

Portret użytkownika ekse

My z pewnością nie jesteśmy

My z pewnością nie jesteśmy wynikiem ewolucji, a jakiejś inteligencji. Bóg może istnieje, a może nie. Dywagacje na ten temat prowadzą donikąd i są tak naprawdę śmieszne.
Bo nigdy nie dowiemy się prawdy. Bynajmniej nie w tym czasie.

Portret użytkownika AMRŚP

Oczywiście, że jest "Bóg",

Oczywiście, że jest "Bóg", ale nie w znaczeniu religijnym, lecz sprawczym.  Nie wiem kim jest, ale wiem czym jest jego myśl... I nie ma znaczenia, czy mówimy skąd się wziął, bo równie dobrze skąd się wzięło NIC ?
 To co określamy jako "NIC" istnieje równlegle z  "COŚ"
To kwestia poziomu drabiny... od "NIC" do "COŚ"
 Czy magnetyzm to jest "NIC" czy "COŚ"? Ja uważam, że "NIC" a jednak ewidentnie oddziaływuje na "COŚ"...
...i myślę, że jest to myśl Boga.... Wtedy wszystko jest proste...:)

Strony

Skomentuj