Promieniowanie kosmiczne jako dowód, że żyjemy w "matrixie"

Kategorie: 

źródło: dreamstime.com

Koncepcja, wedle której wszyscy żyjemy w wielkiej symulacji komputerowej nie jest nowa. Spopularyzowali ją bracia Wachowscy ze swoim hitowym filmem Matrix. Okazuje się, ze to, co wielu uznało za niezwykłą fikcję może być zbliżone do prawdy.

 

Oczywiście nie oznacza to, że ktoś "uprawia ludzkość" dla elektryczności, jak przedstawiono w tym filmie, ale koncepcja, wedle której tak zwana rzeczywistość jest tylko złudzeniem ma bardzo silne umocowanie w nauce. Co więcej okazuje się, że niektórzy naukowcy twierdzą, że istnieją sposoby, aby ostatecznie zweryfikować czy idea, że żyjemy w symulacji jest prawdziwa.

 

Aby to osiągnąć trzeba dokonać analizy zjawiska zwanego promieniowaniem kosmicznym. Składa się ono z bardzo szybkich cząstek elementarnych, które pochodzą z wszystkich galaktyk. Tak się składa, że do naszej planety docierają one z konkretną maksymalną energią wynoszącą do 10/20 elektronowoltów. Skoro istnieje jakaś maksymalna energia można założyć, że została ona zdefiniowana przez jakąś siłę zewnętrzną.

 

Test promieniowania kosmicznego został zaplanowany przez Silada Beane, fizyka jądrowego z University of Washington. Jego założeniem jest stworzenie symulacji przestrzeni kosmicznej wykorzystującej kratownicę lub siatkę. Obliczono, że energia cząstek wewnątrz symulacji jest związana z dystansem między konkretnymi punktami takiej skalarnej kratownicy. Im mniejszy rozmiar kratownicy tym większa jest energia cząstek.

 

Naukowiec planuje powtórzenie eksperymentu za pomocą bardziej wyrafinowanej techniki zwanej QCD, ale jak sam podkreśla może to być daremne, ponieważ ci, którzy kontrolują naszą symulację rzeczywistości sami mogą być w symulacji. Byłoby to coś na kształt snu we śnie. Gdyby tak rzeczywiście było, to całe poszukiwania naukowe, jakie przeprowadzono okazałyby się nieistotne.

"Jeśli faktycznie żyjemy w symulacji to logiczną tego konsekwencją byłoby, że cokolwiek mierzymy nie jest tak naprawdę prawami natury, są to pewnego rodzaju próby tworzenia sztucznych praw, które wymyślili przeprowadzający symulację."

Niektórzy uczeni są jednak sceptyczni, co do koncepcji "matrixa". Profesor Peter Millican z Oxford University twierdzi, że podstawowa słabość tej teorii polega na założeniu, że te "superistoty", które stworzyły tę symulacje zrobiłyby to w podobny sposób jak my. Zatem skalarna siatka, którą stworzono, jako dowód na to, że rzeczywistość jest złudzeniem, może być traktowana tylko, jako potwierdzenie, że my stworzylibyśmy taką symulację za pomocą siatki, ale nie oznacza, że tak stworzyliby ją ewentualni kreatorzy otaczającego nas świata.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika truthfull

Matrix tworzą ludzie któzy sa

Matrix tworzą ludzie któzy sa w nim zagubieni, świadomość tego co ich otacza ne pozwala im uwierzyć w to czego nie widzą. Na szczęście żyjemy w ciekawych czasach, przełomowych, jeszcze musimy się trochę na cierpieć, by nastała jasność i niczym ne ograniczona droga ku rozwojowi duchowemu w całkowitym szczęściu, poszanowaniu, bez złych emocji, kontroli umysłu, bez technologii tworzonej przeciwko człowiekowi z etykietą by ludziom żyło sie lepiej.
Jestem przekonany, podobnie jak wielu inteligentnych ludzi przewiduje najbliższą przyszłość, że powrócimy do podstawowych praw żyjąc w zgodzie z naturą, czyli naszym JA.

Portret użytkownika Lucifer

Tak to prawda wszystko co nas

Tak to prawda wszystko co nas otacza to złudzenie. Wcześniej czy później fizyka kwantowa to potwierdzi.
Wszechświat jest skończony (zamknięty)
12 wymiarowy.
[ibimage==19579==Oryginalny==Oryginalny==self==null]
Kształt wszechświata przypomina jedną z brył platońskich - dwunastościan foremny - taką piłkę złożoną z 12 pięciokątnych ścian.
Cały nasz kosmos, gwiazdy i galaktyki, zanurzony jest we wnętrzu takiej piłki, ale wyjść poza nią nie można, bo jej naprzeciwległe ściany są ze sobą parami "sklejone". Próbując więc wyjść na zewnątrz przez jedną ze ścian, w rzeczywistości zataczamy koło wokół całej piłki i od razu wchodzimy z powrotem do środka przez ścianę położoną z drugiej strony.
Trudno to sobie wyobrazić, bo żeby w całej krasie zobaczyć bryłę, jaka powstanie po sklejeniu parami ścian dwunastościanu, trzeba byłoby oglądać ją w przestrzeni aż siedmiowymiarowej.
W wielkim uproszczeniu - wnętrze piłki przypomina komnatę, której ściany, podłoga i sufit są wyłożone lustrami. Choć ma skończony rozmiar, sprawia wrażenie, że rozpościera się w nieskończoność we wszystkich kierunkach. Jednak to, co widać na zewnątrz, to tylko wielokrotne odbicia tego, co znajduje się w środku zamkniętej komnaty.
Kosmos to wielka kraina czarów
[ibimage==19581==Oryginalny==Oryginalny==self==null]
stanowiąca pułapkę materialną dla ducha.
The Mystery of the Serpentine Mirror
[ibimage==19582==Oryginalny==Oryginalny==self==null]

Portret użytkownika qq

Czyli jeśli przestrzennie i

Czyli jeśli przestrzennie i czasowo nie można się z niego wydostać drogą wyjścia jest zmiana częstotliwości? Świadomości? Postrzegania wymiarów? Czy po prostu opuszczenie fizycznej materii?

Portret użytkownika Kustosz

Istotę MAJI- złudzenie

Istotę MAJI- złudzenie rzeczywistości, starożytni znali już od dawna. Teraz kwantowcy się budzą i zaczynają o tym gadać. Zresztą nie bezpodstawnie. Informacje tego typu wydostają się dopiero wtedy, kiedy się na to zezwoli. Ludzkość od samego początku jest pod kontrolą. Wszystko po to- by umysł zagłuszał dotarcie do naszej prawdziwej natury. Do odkrycia, że jesteśmy "kropelką Boga"

Dalajlama zapytany o to, co najbardziej zadziwia go w ludzkości odpowiedział: "Człowiek, ponieważ poświęca swoje zdrowie by zarabiać pieniądze. Następnie poświęca swoje pieniądze by odzyskać zdrowie. Oprócz tego jest tak zaniepokojony swoją przyszłości

Strony

Skomentuj