Nieznany obiekt nad Ksieżycem, uchwycony za pomocą teleskopu

Image

Źródło: YouTube

Do ciekawej obserwacji doszło 13 lutego i dokonano jej za pomocą amatorskiego teleskopu. Oprócz Księżyca w polu widzenia pojawiło się coś jeszcze co było wyraźnie w ruchu względem tarczy księżycowej.

 

Nagranie zawdzięczamy internaucie ZeroPointUFO, który podzielił się nim ze światem. Widać, że film wykonano za pomocą kamery internetowej zamienionej w elektroniczny okular teleskopu. Można pokusić się o podejrzenie, że widać tam jakieś dwa światła na tle Księżyca.

 

Zwykle gdy ogląda się tarczę księżycową najlepiej robić to wtedy, kiedy Księżyc nie jest w pełni tylko w formie tak zwanego sierpu. W tym wypadku mamy do czynienia z taką obserwacją. Gdy widać tylko część tarczy kontrast przy brzegach jest najlepszy, tylko, że linia cienia powinna być jasno odznaczona i nie są oczekiwane jakiekolwiek jasne obiekty po zaciemnionej stronie Księżyca, bo niby skąd miałyby być?

 

Tym razem jednak widać, że coś wyraźnie jaśnieje i w trakcie trwającego 7 minut nagrania to światło zmienia pozycję, tak jakby lądowało na powierzchni Srebrnego Globu. Wszystko wygląda dość przekonująco i może to być ciekawy przypadek do przyszłych analiz.

 

Ocena:
Brak ocen

Dodane przez Homo sapiens w odpowiedzi na

"istniał jeden olbrzymi kontynent"... może taki?:  "Expanding earth"  http://www.youtube.com/watch?v=oJfBSc6e7QQ    Nie wiemy czego nie wiemy. Jak to możliwe?.  Nie wiem.    Autor wysuwa tezę o centralnym położeniu Ziemi we Wszechświecie, co ociera się o wiarę ale... tylko pozornie. Odpowiedzialnymi za to ew. rzoszerzanie mogą być właściwości przestrzeni czy tzw. "czasoprzestrzeni" która jest na poziomie kondensatu Bosego - Einsteina niezwykle "gęsta" i nasycona energią ponad nasze wyobrażenie.    Jest potencjalna opcja na sensowne "wyrzucenie" Ziemi z centrum Wszechświata i nie zajmowanie miejsca obok oszustów wciskających nam Teorię Ewolucji która, co pewne, teorią zostanie do końca świata!.   Prawdopodobnie chodzi o generowanie materii na zasadzie prądów jonowych i elektronowych indukowanych przez wiatr słoneczny.  Coś w rodzaju prądów tellurycznych ale generujących w strukturze Ziemi zimną fuzję i przez to powolne tworzenie nowej masy?.  Jedno jest NIEPODWAŻALNYM FAKTEM... WSZYSTKIE zarysy lądów pasują do siebie!!!.  Nie tylko w obszarze oceanów Atlantydzkiego i Indyjskiego!!!.   Obecnie rozumiana tektonika płyt i ich dryft nie wykluczają takiej opcji bo są tylko jej elementem składowym!.  Nie twierdzę że to prawda ale... dopasowanie zarysów lądów!. To TRZEBA barć pod uwagę!.

0
0

Jeśli znacie przybliżoną pozycję wykonania ujęć wystarczy zainstalować program "Stellarium" i można łatwo zweryfikować tą "rewelację" która jak na mój gust wygląda na zwykły obraz Księżyca tuż przed zakryciem jakiejś gwiazdy. Dwa kółeczka/ "orbsy" w lewej stronie obrazu to bezapelacyjnie refleksy w obiektywie a rozmazany obraz "UFO w okolicy Księżyca" to po prostu gwiazda widziana przez marnej jakości obiektyw!.

Rozumiem że potrzeba sensacji ale... trochę krytycyzmu nikomu nie zawadzi!. Tak jak minimum wiedzy.

0
0

Ja też wczoraj patrząc przez teleskop zauważyłem ufo czyli jasne światełko przelatujące szybko koło Jowisza co kilka minut :D.Bez przesady to może mi tylko tak w oczach? :D.

0
0

o tu jest ta moja a więc autentyczna fotka ktorą zapowiadalem na której widać jak oczyszczony z chemitralsów ślad po ufo pokrywa na nowo samolocik NATO nową porcja oprysków lecąc dokładnie jego śladem (trzeba kliknąc aby powiekszyć)[ibimage==20424==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

a teraz pewnie przyjdzie profesor Borek i będzie nam tu ładnie opowiadał że to nie jest samolot i opryski tylko dwa asteroidy lecą tym samym śladem :-)

fotka zrobiona w Polsce (nad sklepem ze śrubkami Leroy Merlin) - co chyba widać

Borek - tak więc już możesz zacząć kłamać...

0
0

Dodane przez baca w odpowiedzi na

"(...) tylko dwa asteroidy lecą tym samym śladem". Nie wiem co napiszą ew. inni ale widziałem podobny (nie asteroidy tylko meteoryty) przypadek, tyle że nocą i nie dawało widocznego, co oczywiste, cienia... Nie, to co sfotografowałeś to nie asteroidy (co jest dla ciebie przecież oczywiste)  i nie "wyczyszczony chemitrails"  tylko CIEŃ spowodowany wielką zawartością pyłu a co zatem idzie skroplonej pary wodnej w postaci obłoków.    W wysokiej atmosferze jest już tak wielka jej ilość że powstająca smuga przy odpowiednim położeniu względem Słońca rzuca cień na niżej położoną warstwę chmur.   To że widzisz częściowo ciemny pas ("wyczyszczony") a częściowo jasny wynika z wartości kątowych położenia osi optycznej obiektywu aparatu a, z grubsza, osi biegnącej od smugi do Słońca.    Osobiście cienie na chmurach od smug kondensacyjnych obserwuję od około ośmiu lat.     Wcześniej nie zdarzyło mi się czegoś takiego widzieć. Prawdopodobnie to wtedy właśnie doszło do znacznego skumulowania efektów oprysku z naturalnym generowaniem smug kondensacyjnych przez coraz liczniejsze samoloty komunikacyjne, co spowodowało że od wielu lat mamy bardzo rzadko okazję podziwiać prawdziwie błękitne niebo!.   Zasyfianie atmosfery jest faktem.    Nawet gdyby nie bawili się w geoinżynierię to częstość lotów komunikacyjnych jest ostatnimi laty tak ogromna że wystarczyło by zwykłych spalin by dokonać tego co widzimy.   A przecież te spaliny nie są prawdopodobnie  zwykłe  jeśli prawdą są dane mówiące min. o występowaniu w nich takiego pierwiastka jak Stront!. 

0
0

Dodane przez Q... (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

jak widać niebo już wcześniej zostało zabielone chemitralsami - dokladnie około godziny wcześniej - a rzekomy "cień" nie jest oczywiście żadnym cieniem bo raz, Słońce wcale nie znajduje się za samolotem bo aparat jest skierowany na wschód a fotke zrobiona okolo poludnia a dwa byłby to pierwszy w histori świata cień SZERSZY od obiektu który rzekomo go rzuca :-)

a poza tym tuż za samolotem (zanim jeszcze się opryski rozszerzyły) co? pozostało trochę "cienia"?

he he, no na to wygląda że "cien" nie nadąża się cofać przed samolotem :-)))))

a tak poza tym to gdyby coś tak idiotycznego mogło być w ogóle teoretycznie możliwe to całe niebo byłoby w podobnych cieniach od latających reklamówek, ptaków i innych samolotów - szkoda tylko że nic takiego nikt JESZCZE na Ziemi oprócz ciebie nie widział :-)

no inaczej mówiąc - są pewne granice idiotyzmu - i to zdecydowanie nie cień tylko aluminium z oprysków się komuś na mózg rzuciło...

ale to nic... nadal czekam na fachową opinię profesora Borka...

Borek, żyjesz?

zostaw dziecko na chwilę ten dziwny czat na Zmianach - masakra kiedy tylko tam nie zajrzę to widze jak dzieciaczki dyskutują o bibli albo reptilianach do późnych godzin nocnych... i to gorliwiej od studentów seminarium (tych wszystkich mających powołanie młodych kleryków :-) ... no chyba że akurat jest tam Monster - to wtedy obowiązkowo obrabiają dupę bacy...

ale to nic bo jako uważny obserwator nie tylko chemitralsów ale także czata na Zmianach zauważyłem ostatnio coś bardzo ciekawego i jednocześnie prześmiesznego: otóż poniewaz moderatorzy ze Zmian mają niejako od zawsze na tym czacie "przewagę liczebną" nad użytkownikami to w tym dziwnym towarzystwie wzajemnej adoracji zachodza ostatnio zastanawiające ruchy, które sprawiają że ze śmiechu dupe mi urywa momentami - he he i tak, z braku osób trzecich na których mogliby się powyżywać... banują się sami

tada :-)

a to tylko efekt aktywności z ostatniej doby... masakra... jeden moderator banuje kolejnego, (Roni Tornado), psy szczekają, Borek kłamie a karawana jedzie dalej...

dom wariatów ale to nie koniec bo wariaci nazywają normalną społecznosć innegomedium "folklor", no nie mogę...

Borek, wypowiedz sie o samolocie... zostaw dziecko czata....

0
0

Dodane przez baca w odpowiedzi na

Jestem pewien swego.  Cień jest sumą cieni samolotu i smugi jaką zostawił stąd to "przesunięcie".   To zjawisko, wbrew temu czego oczekujesz, nie jest powszechne.   Tego typu cień, jak wspomniałem, widywałem przez ostatnie lata. To fakt.  Nie napisałem jednak że zaledwie kilkukrotnie.  Ale WIDZIAŁEM go, tak jak sam  proces jego  powstawania... pod smugą, bo tak to właśnie się dzieje.    Różnica poziomów nie była tu duża stąd "gęstość" cienia jest znaczna.  A to że cień wydaje się szerszy?.   Po pierwsze jest cień i półcień który odrobinę poszerza szerokość obserwowanego "obiektu", choć  nie w tym wypadku.   Po drugie różnica poziomów pomiędzy smugą i warstwą chmur ale jak wspomniałem nie była zapewne zbyt wielka. Jakieś dwieście-czterysta metrów. Po trzecie... fizjologia zespołu oko/ mózg.

Obiekty ciemniejsze postrzegamy jako szersze gdy "stykają" się z jasnymi.  Wstaw swoje zdjęcie do systemowego programu "Paint" i pociągnij linię po krawędzi na styku części ciemnej i jasnej. Zobaczysz że są praktycznie identyczne biorąc pod uwagę dużą szerokość linii dostępnej w tym programie. Możesz to zrobić też w GIMP-ie ale w Paint'cie jest to prostszy zabieg.  Kompresja obrazu też dodaje swoje "trzy grosze".

Kąt pomiędzy położeniem Słońca nad horyzontem a samolotem musiał być bardzo ostry bo cień powstał.    A  w jakim kierunku i na jakiej wysokości leciał samolot?.    Poniżej masz link do  strony obrazującej jawny ruch lotniczy na świecie (czasem obserwuję samoloty których system nie rejestruje).    Z danych zdjęcia możesz potencjalnie przypomnieć sobie czas i datę jego wykonania jeśli ich nie zapisałeś.    Miejsce znasz.   Odnajdź ten lot (w sieci znajdziesz info jak to zrobić) i znajdziesz jego trajektorię w rzucie na mapę powierzchni Ziemi.   Będziesz mógł się upewnić czy cień nie mógł powstać w takim stanie jak go widać na zdjęciu!.

http://www.flightradar24.com/52,20/7

Program "Stellarium" przypomni ci położenie Słońca względem horyzontu. Jeśli po weryfikacji wyjdzie że powstanie cienia jest niemożliwe zaczniemy się naprawdę głęboko zastanawiać z czym mamy do czynienia!.   http://www.stellarium.org/

 

 

    Jeśli jednak nie chcesz się trudzić i wolisz opcję że w nosie samolotu zamontowany był np. "laserowy wymiatacz pyłu" albo "emiter nieznanego promieniowania", może nawet "anihilator wiązkowy" czy w końcu Generator Plazmowy zmniejszający opory aerodynamiczne (prawdziwe urządzenie badane np. przez Rosjan) to proszę bardzo, wolna wola.

Nie mam zamiaru nikogo zmuszać do przyjęcia za pewnik że w tym i podobnych wypadkach wyjaśnienie niesie  "zwykła" optyka.

 

To wszystko w gruncie rzeczy jest nieistotne. Nie jest problemem to czy jest to cień czy nie (bo nim jest) ale to że w atmosferze jest tyle plugastwa że te cienie mogą się w sposób widoczny, w sprzyjających warunkach oświetleniowych, tworzyć bo mają się na co rzutować!.

0
0

Dodane przez Q... (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

do Q i Pako - co wy żeście się z tym cieniem uparli że brniecie w jakieś niedorzeczności?

podjuszkę rozumiem to przecież tylko podjuszek, który nie raz już tu pisał że jest tylko po to na forum aby denerwować innych użytkowników, olewam ją i to tyle,  no ale wy?

precież Q podał wyżej b. ładnego linka na którym widać taki sam "cień" i to w bardzo wielu egzemplarzach co dowodzi że moja fotka nie jest jakaś tam wyjątkowa tylko takie rzeczy nawet często się zdarzają, i wlasnie na tych fotkach nawet w sytuacjach kiedy jest pod słońce jest identyczny "cień" (który nie jest cieniem) i nie ma wątpliwości że Słońce nie jest za samolotem, ok?

druga sprawa nie ma w przyrodzie czegoś jak "suma cieni" kaman suma cienia samolotu plus cienia smugi?- przecież samolot nawet jesli jest oświetlony od tyłu - on po prostu nie ma czym zrobić tak solidnego cienia - przecież to tylko w sumie kadłub i bardzo wąskie skrzydła - obiekt za mały po prostu aby w blasku dnia rzucać cień - nawet samoloty ustawione prostopadle do Słońca czyli

" rzucające cień" całymi powierzchniami skrzydeł i kadluba... nie rzucają cienia, nadążacie?

w okolicach lotnisk samoloty non stop manewrują robią skręty i... nie rzucają cieni w absolutnie zadnym ukladzie nawet jak są prostopadle do slonca

cień to brednie... bez cienia wątpliwości

trzecia sprawa - Słońce było kiedy robiłem zdjęcie prostopadle do mnie i samolotu - niemal naprzeciwko - przyjrzyjcie się szyldowi sklepu to ujrzycie że on... jest w cieniu :-)

możecie to potwierdzić jakimiś programami do sprawdzania fotek na poczet autentyku - nie raz ktoś tu na forum coś takiego robił i sprawdzał np czy cień ufo zgadza się z kierunkiem promieni slonecznych i tak dalej...

pogodźcie się z myślą, która jest najbardziej prawdopodobna, czyli ze coś przeleciało przez opryski, zebrało próbki lub "wycisnęło" w opryskanym niebie swoje ślady (pewności nigdy nie będzie o co tu chodziło), na wzór statku który też pozostawia przecież swoj slad na wodzie morzea i to tyle...

gdyby ten ślad nie był ważny to myślę nie zacierali by go aż tak gorliwie... bo lemingi przywykły do zabielonego nieba ale czyste kreski wsród tego bagna... zwracają uwagę, no nie?

wg mnie ufo III Reszy spokojnie opanowału już technikę prawdziwego stealtha - tylko podjuszek nigdy tego nie zrozumie bo nie wie rzeczy oczywistych, takich że nawet dzis amerykanie pracują nad tego typu kamuflażem który sprawia ze optycznie czołgu albo żołnierza nie widać i nigdy nie zrozumie ze mający prawie sto lat przewagi naziści mają tego typu technikę od dawna bo mają najlepszych naukowców...

tak czy siak - nie ulega przecież wątpliwości że COŚ przeleciało skoro jest ślad, prawda?

z tym sie chyba wszyscy, prócz oczywiście podjuszki, zgodzimy, no tak czy nie?

to jest korytarz w opryskanym niebie a nie jakiś cień ludziska... przejrzyjcie na oczy bo powtarzam tuż za skrzydłami ten "cien" nadal jest a zatem to żaden cień... pozdro

poczekajmy jednak na profesjonalną opinię profesora Borka, opowie nam co to jest i to będzie najbardziej he he wiarygodne, ok?

0
0

Dodane przez baca w odpowiedzi na

Dobrze,że rozmawiamy,jednak mimo wszystko-uważam,że to może być jednak cień,jedynie od chemtrailsa,bo znajdujący się już w jego cieniu samolot,nie ma swymi rozmiarami w tym przypadku żadnego znaczenia.Oczywiście,zjawisko jest widoczne na zawiesinie z poprzednich "smug kondensacyjnych"... .

0
0

Dodaj komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.
loading...