Wielkanocne zwyczaje kultywują tradycje prasłowiańskie
Image
Katolicy i Prawosławni obchodzą dzisiaj święta nazywane Wielkanocą. Jest to czas kiedy tłumy ludzi kupują duże ilości żywności w tym jajek, które są symbolem tych świąt. Okazuje się, że nie jest to wcale zwyczaj chrześcijański, tylko słowiański.
Kościół Katolicki od początku istnienia sprytnie integrował się z lokalnymi wyznaniami. Oczywiście prowadzono brutalną walkę mającą doprowadzić do wykrzywienia wiary naszych ojców i ostatecznie w dużej mierze się to udało, ale są dziedziny, w których widać jak na dłoni, że nie wszystkie zwyczaje znane z czasów tak zwanego pogaństwa, udało się wyplenić.
Już dla średnio rozgarniętego człowieka powinno się to wydawać dziwne, że symbolem świąt są jaja. Oczywiście niektórzy powiedzą, że dla nich symbolem jest Jezus i to jego śmierć obchodzą, ale dlaczego manifestuje się to okraszając jaja zdobieniami?
Badacze Słowiańszczyzny przyznają, że dokładnie w tym samym momencie roku kiedy teraz obchodzimy Wielkanoc, kiedyś obchodzono święto poświęcone życiu i śmierci. Innymi słowy święto zwycięskiej wiosny i dusz zmarłych.
Nowe życie symbolizowały właśnie kraszanki, czyli kolorowe, ozdabiane jajka. Czasami jednak jajka wiązano też ze zmarłymi. Do dzisiaj u Słowian Południowych zachowało się wiele rytuałów, które każą na Wielkanoc udać się na cmentarz, po to, aby zakopać w pobliżu mogiły właśnie jajko, a na niej samej rozsypywana jest garść soli i okruchów ze stołu.
Kult zmarłych w katolicyzmie jest związany raczej z listopadem, ale dzisiaj wieczorem wielu chrześcijan uda się na liturgie ognia, która zawsze odbywa się w tak zwaną Wielką Sobotę. To właśnie fragmenty słowiańskich tradycji, bo ognie nasi przodkowie paliliby wskazać drogę duszom zmarłych błądzących po świecie.
[ibimage==21172==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
W Katolicyzmie centralnym wydarzeniem Wielkanocy jest śmierć Jezusa i jego rzekome zmartwychwstanie po trzech dniach, gdy następuje kulminacja święta w postaci tak zwanej Rezurekcji. Zwróćmy uwagę na to, że mamy tu i śmierć i życie, zatem wymowa tego święta jest bardzo podobna do świąt słowiańskich. Trudno się zatem dziwić, że nastąpiła swoista asymilacja rytuałów słowiańskich i kościół nie mogąc wyplenić kultu po prostu go zasymilował, powodując, że nikt już nie pamięta jak to było w rzeczywistości.
Bardzo podobnie postąpiono w przypadku kultu Izydy, który został zasymilowany w formie Kultu Maryjnego. Każda chrześcijańska pieta jest właściwie kopią posągów Izydy, matki Horusa, którego narodziny obwieszczały anioły. Sam Horus miał uczniów jak Jezus. Są nawet przekazy, że chodził po wodzie, uzdrawiał chorych, walczył z pokusami, umarł a potem zmartwychwstał. Czy coś nam to przypomina?
[ibimage==21171==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Być może właśnie asymilacja innych wierzeń i rytuałów odpowiada za długowieczność instytucji takiej jak Kościół Katolicki. To dowód na zdolność do adaptacji zapewniającej wykorzystanie elementów dawnych religii do petryfikacji własnych, nie zawsze korzystnych dla tubylczych narodów, wzorców.
Bez względu jednak na to w co kto wierzy czas Wielkiej Nocy jest okresem przełomu w naturze i warto na chwilę zatrzymać się spędzić go z rodziną i pomyśleć o życiu i śmierci jako jego nieuchronnej konsekwencji.
- Dodaj komentarz
- 5874 odsłon
Co do jajka znalazłem coś
Co do jajka znalazłem coś takiego: http://wroclaw.biblista.pl/index.php?option=com_content&view=article&id…
A czy przejmowanie zwyczajów jest czymś złym? Nie zobaczcie jak np. w Ameryce łacińskiej obchodzi się wszystkich świętych albo Boże Narodzenie itd...
A kto powiedział, że jest to
Dodane przez Juszka1980OGL w odpowiedzi na Co do jajka znalazłem coś
A kto powiedział, że jest to coś złego? Chodzi o fakt, że chrześcijaństwo, ze swoimi obrzędami, w ogromnej mierze jest po prostu zlepkiem innych religii, kultur, podań, mitów (głównie naszych słowiańskich). Zupełnie inną rzeczą jest ocena faktu, że wykorzenili naszą rodzimą kulturę, a w jej miejsce zasiali "mutanta".
To co admin opisuje, nazywa
To co admin opisuje, nazywa się.... Synkretyzm religijny
http://pl.wikipedia.org/wiki/Synkretyzm_religijny
[quote]Synkretyzm religijny – łączenie ze sobą różnych tradycji religijnych wielu narodów i wyznań, powodujące zderzenia odmiennych poglądów, a także ich przemieszanie.
Słowo synkretyzm według etymologii oznacza "postępować jak Kreteńczyk". W świecie helleńskim używane było jako nazwa zabiegu polegającego na włączaniu obcych bóstw do panteonu własnych[1].
Zjawisko to pojawiło się w świecie starożytnym, byli z niego znani szczególnie Grecy, którzy masowo asymilowali obce (np. egipskie) bóstwa, włączając je do swojego panteonu. Niektóre bóstwa rodzime próbowano utożsamiać z bóstwami obcej religii, a praktyki kulturowe łączono ze sobą, nadając im nowy sens i znaczenie. (...) Również chrześcijaństwo nie uchroniło się przed synkretyzmem religijnym. Wiele ważnych świąt obchodzonych jest w takich samych ramach czasowych jak święta o podobnym charakterze z wierzeń przedchrześcijańskich.[/quote]
nostalgia...jedyne co kojarzy
nostalgia...jedyne co kojarzy mi się ze świętami...i z roku na rok pogłębia się coraz bardziej, im bardziej oczy się otwierają, tym większa...podobno czas nie istnieje a jednak płynie i powrotu nie ma...fałsz i obłuda coraz większa ,lat przybywa i coraz częściej nasuwa się wniosek ...to wszystko nie tak miało być...
b@ron... wypełznij ze
Dodane przez b@ron w odpowiedzi na nostalgia...jedyne co kojarzy
b@ron... wypełznij ze skorupki a wtedy dojrzysz, że Bóg nie może istnieć w sensie istnienia czegokolwiek, gdyż jest niematerialny.
Czy niemateria istnieje? Oczywiście była zawsze....
Jedno jest pewne,że twoje zycie, jakiekolwiek jest wypełnia cząstaka tej niematerialnej istoty, która była zawsze...
I powraca do źródla bogata w Twoją świadomość i emocje...
Więc dbaj o nie... :)
Bardzo trafny artykuł...
Bardzo trafny artykuł... Własnie te eposy dowodzą fałszu nowego Testamentu i kłamstwo o Jesusie i Maryi, którzy nie istnieli.
To zydowska manipulacja rabinów z okresu rządów cesarza Rzymu Konstantyna. Wtedy te bajki zostały zerżniete z obcych eposów.
Szanując dobrą intencję wiernych temu kultowi nie sposób zakrywac tę prawdę...
Tylko wiara w jedynego Projektanta Stwórcę Wszechrzeczy może ukoić niepewność śmierci.
Dusza, w którą zostaliśmy wyposażeni przez Projektanta, będąca cząstką jego istoty jest naszym sędzią i adwokatem.
Żyjmy tak, byśmy mieli świadomość, że nie czynimy zła i czyńmy dobro a wtedy powróci ona do źródła, czyli do Boga...
Nie dajcie się zwieść spowiedzią i rozgrzeszeniem bo to kłamstwo ma oszukac wasze sumienie i usprawiedliwić czynienie zła...w nieskończoność
Angelus - już od prawie wieku
Dodane przez Angelus Maximus Rex w odpowiedzi na Bardzo trafny artykuł...
Angelus - już od prawie wieku badacze izraelscy oficjalnie piszą, że Tora jest wyssana z palca dla celów polityczno społecznych. Encyklopedia Judaica już pod koniec 19 wieku podawała, że pemie lewitów stworzyło pięcioksiąg na potrzeby poparcia prawa i w celu skutecznej inżynierii społecznej. Podają dowody, daty, imiona. Jeśli autorzy tego steku bzdur piszą, że to stek bzdur - to ja nie mam pytań. szkoda, że jahwici też nie mają pytań.
Ta żydowska sekta ukradła
Ta żydowska sekta ukradła wszystkie, aryjskie święta i przypisała je sobie. Podobnie się rzecz ma z Sumerem i Egiptem. Pokradli z tych religii co się tylko dało i sklecili swoje gusła i nazwali je religią. Np. biskupi i papież noszą nakrycie głowy, które z profilu przypomina głowę ryby z otwartym pyskiem. To jest wyjęte prosto z Sumeru. Historia Horusa została skrradziona i skopiowana przez Żydów i przedstawiona jako historia Joszue, niesłusznie nazywanego Jezusem, bo z kolei Jesus, to bóg Celtów, na kontynencie noszący właśnie to imię. Historia Joszue została do tego stopnia skrojona z Horusa, że powielono nawet ilość dzbanów z wodą zamienioną w wino. Liczba uczniów jest również taka sama, jak uczniów Horusa. Matka Boska, to skopiowana Izis, Isztar, a wcześniej krwawa bogini Kali, czczona przez Żydów w Indiach. Stąd też do dziś kulty "czrnych madonn", czyli dalekie echo właśnie czarnej, krwiożerczej Kali. Codzienne składanie krwawej ofiary z Joszue przez tą żydowska sektę, też jest wymowne w tym kontekście. Odwzorowanie Izis w Matce Boskiej nie jest kontynuacją, a skopiowaniem na potrzeby sztucznie założonej sekty. Tzw. Boże Narodzenie to również data i święto narodzin czczonego w Rzymie MItry. Skradziono je, aby łątwiej zakorzenić ten żydowski spisek. Tych kradzieży jest o wiele, wiele więcej, jednak mało kto odważa się o nich mówić, bo piętno rzezi uprawianych w Europie przez tą sektę na wszystkich, którzy usiłowali się jej przeciwstawić jest nadal wielkie. Pozdrawiam serdecznie z okazji NASZEGO, ARYJSKIEGO święta!
Jak opisuje Kadłubek na
Dodane przez H.R. (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Ta żydowska sekta ukradła
Jak opisuje Kadłubek na Łysej Górze istniało sanktuarium wybudowane, rękami bogów, ku czci Łada, Boda i Leli. Bogowie ci, starsi niż wszystko inne po kilku tysiącach lat oddawania im czci zostali (po wynalezieniu żydochrześcijaństwa) zamienieni odpowiednio w Boga Ojca, Syna Bożego i Ducha Świętego po to by przy pomocy kłamliwych "słów nauk" im przypisanych łatwiej było semickiemu nazi podbijać Słowian wykolejając ich światopogląd i szczując wzajemnie na siebie bo podbijanie zbrojne Słowian żydom nie wychodziło.
Łada, Boda i Leli to także Bharma, Wiśhnu i Śhiva z hinduizmu jaki wraz ze Słowianami zawędrował do Indii w czasie kiedy trza je było wyzwolić spod drawidyjskiego terroru ok 1200 pne.
I z tymi bóstwami związane są przepowiednie o ODNOWIENIU CHRZEŚCIJAŃSTWA z POLSKI a nie watykańskimi czy jerozolimskimi satanistycznymi bałwanami wmuszonymi zidiociałym dziś od propagandy Słowianom jako "ich wiara". I powrót do tamtych wierzeń jest kluczem do przeżycia "3 dni ciemności" jak upiory i zmory wyjdą upomnieć się o dusze przeklętych semitów i katosemitów (katolickich semitów) by porwać je już na wieczność do piekła.
Mądry się nawróci, głupiec będzie trwał przy żydowskim satanistycznym bałwochwalstwie. ;)
Dodaj komentarz