Czy w starożytności znano elektryczność?

Image

Źródło: wikipedia

Około 80 lat temu, niemiecki archeolog Wilhelm Königa, dokonał niezwykłego odkrycia. W okolicach Bagdadu odnalazł pewne gliniane naczynie. Było ono zatkane korkiem. Wewnątrz znajdował się miedziany walec. König stwierdził, że jest to ogniwo galwaniczne. Niestety, przedmiot ten uległ zniszczeniu podczas II Wojny Światowej. Badacz jednak dokładnie opisał je w swoich notatkach.

 

Inni archeologowie, zainteresowani tą historią rozpoczęli własne poszukiwania. Znaleziono między innymi dziesiątki miedzianych i żelaznych prętów. Wysunięto przypuszczenie, że to dziwne naczynie mogło rzeczywiście służyć kiedyś jako rodzaj baterii. Zwolennicy tej teorii dokonali rekonstrukcji urządzenia, korzystając przy tym z zapisów Wilhelma Königa oraz kwasów znanych już w starożytnej Mezopotamii – octowego i cytrynowego.

 

Ku zaskoczeniu wielu osób, okazało się, że bateria działa. Potwierdzono to także w telewizyjnym show „Pogromcy mitów”. Czy zatem na wiele lat przed Chrystusem ludzie wiedzieli czym jest elektryczność i potrafili wykorzystać ją do własnych celów?

[ibimage==21314==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Wszystko wskazuje na to, że tak. Nie jest to zresztą odosobniony przypadek! Podobne wnioski niesie ze sobą relief z Dendery (pierwsza fotografia). Płaskorzeźba odnaleziona w Egipcie przedstawia prawdopodobnie urządzenie zbliżone do współczesnej świetlówki. Takie znaleziska poddają w wątpliwość oficjalne stanowisko nauki na poziom rozwoju technicznego w starożytności. Być może kolejne prace archeologiczne rzucą na ten temat więcej światła?

 

 

Źródła:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Bateria_z_Bagdadu

http://www.eioba.pl/a/1inv/zarowka-w-starozytnosci

 

Ocena:
Brak ocen

Dodane przez andy V (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

@andy V Dokładnie. Dobrze,że przeczytałem w ostatnim momencie Twój post,bo miałem podobnie już nasmarowane. ;)  (Może,żeby się nie udusić,jak coś zdobili,malowali etc.,wewnątrz pomieszczeń,gdzie nie było swobodnego przepływu świeżego powietrza.Olejowe lampy,oprócz zużycia tlenu,powodują okopcanie,a podobno nic takiego nie znaleziono... .)

0
0

Dodane przez pako1205 w odpowiedzi na

w wielkich piramidach nie znaleziono również trupów, choć były nieowarte sarkofagi. Grobowiec bez trupa to jak piwo bez alkoholu albo kobieta bez psitki.

A może te baterie były potrzebne do zmartwychwstania w stylu frankensteina? Przeciez wiadomo, że potencjały błonowe to tylko kilka mV, więc taka bateria wystarczy, by naładować faraona, zanim ten ucieknie w zaświaty.

0
0

Dodane przez b@ron w odpowiedzi na

Myślę że coś w pradawnych
czasach się działo i to o
wiele więcej niż nam się
wydaje a obraz tego był
diametralnie inny niż możni
tego świata próbują nam
wcisnąć za pomocą
fałszowania naszej historii
niejako tępym zepsutym
napiętnowanym grzechem
owieczkom/barankom
którym każe się wierzyć iż
przyjdzie ktoś kiedyś kto ich
wyzwoli i zabierze do raju
tymczasem mają być
posłuszni by można dalej
ich wykorzystywać.
Kim są Ci mąciciele? Kim by
nie byli jedno jest pewne są
jak mafia którzy dążą do
celu po trupach mówią to
co leży w ich interesie a nie
powiedzą tego co z nimi
koliduje dlatego uważam
że nauka, polityka ,
medycyna, technologie są
dla nas szczątkowe i
sfałszowane(w tym religie)
w celu trzymania nas w
ryzach bo świat jest
skorumpowany i nigdy z
dobroci nam „swoich”
osiągnięć nie przedstawią .
Jesteśmy ograniczani i
ogłupiani niczym w
średniowieczu a myślimy bo
każą nam tak myśleć że
jesteśmy u szczytu rozwoju
technologicznego co jest
totalną głupotą.
Co do nauki to uważam że
jest jak religia gdyż wielu
kwestii sami nie sprawdzimy
ponieważ albo nie mamy
na to środków lub czasu na
wiele lat dociekań i
własnych badań więc
musimy wierzyć na słowo
że to co nam podają od
„wielkich naukowych
(celebryci) autorytetów”
jest prawdą a prawda jest
taka że nawet jak by
podawali nam totalne
kłamstwo tylko ubrane w
skomplikowane wzory i
wyglądające na logicznie
sensowne to i tak
połkniemy to jak ryba
sztuczną przynętę.
Mafią królewskim nie
wierzę i nigdy nie uwierzę
że cokolwiek by nie zrobili,
robią to dla naszego dobra.

0
0

Poruszone tutaj zagadnienie opisane jest w książce: Peter Krassa i Reinhard Habeck Światło Faraonów. Dla zainteresowanych podam ciekawostkę że odtworzono wg tego wzoru tą " świetlówkę ". która po podłączeniu do prądu zaświeciła!!

0
0

Dodane przez andy V (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Dokładnie, jest tam opisane kilka przypdków nie tylko ten najbardziej opisany wyżej ale też wyjaśnienie skąd brano prąd. Ciekawszym tematem są lampy naftowe z wykorzystaniem luster, te to miały moc.

0
0

Dodane przez andy V (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

A jak ma sie ta książka do "Światła Chrystusa i 12 rozbójników"? Bo KK(K) może mieć problem z tym, że takie książki polecasz- jeśli są w sprzeczności do teorii głoszonych przez ten. A jak KK(K) będzie miało problem z twoją książką, to ty będziesz miał problem z Cieciem (cieć vel pulsra) i choć nie wytnie już twojego postu - nadal może wysłać anonim, poskarżyć się zborowi...

0
0

Panie MSZT poznaj Pan ten portal i nie odgrzewaj kotletow... smazone (odgrzewane) jest podwojnie niezdrowe ;)

bateria a zarowka to deko 2 rozne konce lancucha bilansu energii

Poczytaj Pan o dzungli gdzie pewien konkwistador z XVI w. za dotkniecie takiej baterii zostal skazany na smierc, bo bateria po dotknieciu gasla nieodwracalnie. Glowny szaman odcial mu baniak i pomniejszyl go x 10. to udokumentowany fakt, posiadania pradu, z takiego ogniwa. (ok 5 V)

I to nie zaden hejt...Tylko artykul mizerny, niedlugo kazdy wstawi 2 linki z wiki 7 zdan i bedzie arykul.

Przepisuje papke jakiegos heretyka i podpisuje jako swoja.

 

 

0
0

Dodane przez pasjonat w odpowiedzi na

Panie Pasjonat! Nie wstawiaj Pan kitów. Nie znamy pojedyńczego ogniwa które dałoby napięcie 5 volt!!! Pojedyńcze ogniwo może dać maksymalne napięcie od 1 do 1,5 volt w zależności od użytych materiałów z łańcucha elektrochemicznego.

0
0

Dodaj komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.
loading...