Kanclerz Angela Merkel córką kanclerza Adolfa Hitlera?
Image
Przywykliśmy już do tego, że Kanclerz Niemiec, Angela Merkel, jest witana w Grecji transparentami, na których nagminnie dorysowuje się jej charakterystyczny wąsik Hitlera, okazuje się, że w Internecie całkiem popularna robi się teoria spiskowa, wedle której Angela Merkel jest rzeczywiście córką wodza III Rzeszy.
W czasach, gdy wszyscy politycy obrzucają się epitetem "faszyści" przypomniano właśnie znaną teorię spiskową sprzed lat. Wedle niej Angela Merkel jest córką Adolfa Hitlera. Teoria wedle której dzisiejsza Kanclerz Niemiec jest córką dyktatora III Rzeszy zapewne większości osób wyda się zupełną niedorzecznością. Jednak całkiem sporo osób wierzy w to, że Angela Merkel może być dzieckiem Hitlera.
Oficjalnie Merkel urodziła się w NRD 17 lipca 1954 roku i jej ojcem jest pastor protestancki. Jednak z opublikowanych archiwów KGB wynika coś innego. Z danych STASI, tajnej policji NRD, wynika, że Merkel urodziła się 20 kwietnia 1954r. To taka sama data jak data urodzenia fuhrera. Co więcej okazuje się, że pod dokumentami poświadczającego urodziny aktualnej kanclerz, podpisał się dr Karl Klauberg, który był uważany za jednego z tak zwanych nazistowskich "lekarzy śmierci".
[ibimage==21418==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Po upadku nazistowskich Niemiec Klauberg został osądzony i uwięziony. Potem jednak udało mu się powrócić do kraju. Potem dał się poznać jako wybitny naukowiec. Co ciekawe jego specjalnością było sztuczne zapłodnienie. Według źródeł sowieckich ten sam dr Klauberg zabezpieczył w przeszłości zamrożone próbki spermy Adolfa Hitlera. Teoria spiskowa zakłada, że z jakichś powodów użył tego nasienia i postanowił stworzyć dziecko Hitlera.
[ibimage==21417==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Jako matka posłużyła w eksperymencie siostra Ewy Braun, żony Adolfa, Gretl Braun. Klauberg przywiózł ją do wschodnich Niemiec, gdzie przeprowadzono zapłodnienie. Miał się narodzić syn wodza, ale urodziła się córka. Internet pełen jest różnych pokręconych historii prawdopodobnie jest to jedna z nich, ale w każdej opowieści może być ziarnko prawdy.
- Dodaj komentarz
- 61433 odsłon
Admin przywalił ostro ! To w
Admin przywalił ostro ! To w takim razie trzeba wspomnieć że jeszcze prawdopodobniejsze jest to, iż Angela należy do tajnej organizacji, wszyscy wiedzą o którą chodzi, zresztą w Europie jak i w USA nikt u władzy nie może rządzić nie należąc do nich ! NA szczytach tych organizacji dzieją się przedziwne rzeczy, odbiera się telefony, są to telefony z instrukcjami... tajemniczymi instrukcjami ! O tym było na innymmedium:
http://innemedium.pl/wiadomosc/zagadka-ludzkosci-przedpotopowych-ile-cy…
Wierzą oni że na początku ludzie mieli naturę kobiety i mężczyzny w jednym, innymi słowy byli dwupłciowi ! Ich najświętrzy znak to właśnie dwupłciowy człowiek jako jedno:
Rebis jest symbolem wszystkich organizacji niszczących to co Bóg określił jako stworzenie mężczyzny i kobiety.
Jest to starożytny symbol występujący na całym świecie w starożytności w każdym zakątku kuli ziemskiej ! Ma on jeszcze inne znaczenia jak samorealizację kosmiczną itd, itp...
człowiek jako bóg, człowiek realizujący boga w sobie:
to co siędzieje w Polsce to seria telefonów:
Można powiedzieć, iż analiza pierwszych rozdziałów Księgi Rodzaju zmusza nas niejako do rekonstrukcji elementów pierwotnego doświadczenia człowieka. Pod tym względem tekst jahwistyczny stanowi szczególne źródło, ze względu na swój charakter (por. "Drugi opis tworzenia człowieka"). Mówiąc o pierwotności ludzkich doświadczeń, mamy na myśli nie tyle ich oddalenie w czasie, ile raczej ich podstawowe znaczenie. Nie chodzi więc przede wszystkim o to, że doświadczenia owe należą o prehistorii człowieka (do jego “teologicznej prehistorii"), ale o to, że tkwią stale u korzenia wszystkich ludzkich doświadczeń. Wydaje się zarazem, iż na te podstawowe doświadczenia w zwyczajnym toku ludzkiej egzystencji jakby nie zwraca się uwagi. Są one tak bardzo objęte poczuciem zwyczajności, że na ogół nie odkrywamy ich niezwykłości. Przebieg dotychczasowych analiz mógł nam już uświadomić, że to, co nazwaliśmy na samym początku "objawieniem ciała", pomaga nam poniekąd odkryć niezwykłość tego, co zwyczajne. Dzieje się tak dlatego, ponieważ objawienie (w tym wypadku owo pierwotne, które znalazło swój wyraz naprzód w tekście jahwis-tycznym Rdz 2-3, a z kolei kapłańskim Rdz 1), oznacza jakby zwrot do tych pierwotnych doświadczeń, w których jawi się. jak gdyby całkowita i bezwzględna oryginalność tej rzeczywistości, jaką jest człowiek (mężczyzna-kobieta), człowiek - także przez swoje ciało. Doświadczenie człowieczeństwa właśnie jako doświadczenie ciała, które odkrywamy w naszych tekstach biblijnych, nie tylko znajduje się przed progiem całego “historycznego" doświadczenia człowieka, ale równocześnie zdaje się spoczywać w takiej jego głębi, z jaką człowiek na co dzień nie obcuje, choć równocześnie stale jakoś ją zakłada i postuluje zarazem w świadomym procesie kształtowania swego własnego obrazu.
Nie można bodajże bez takiej wstępnej refleksji ustalić znaczenia pierwotnej nagości, czyli przystąpić do analizy Rdz 2,25: “Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie odczuwali nawzajem wstydu". Na pierwszy rzut oka wprowadzenie do opisu stworzenia człowieka w wersji jahwistycznej tego pozornie drugorzędnego szczegółu może wydać się czymś dziwnym i niewspółmiernym. Można by mniemać, że Rdz 2,25 nie wytrzymuje porównania z tym, o czym mówią poprzednie wersety, że znajduje się do pewnego stopnia poza kontekstem. Jednakże przy gruntowniejszej analizie pogląd ten musi upaść, i to upaść całkowicie. Rdz 2,25 stanowi jeden z kluczowych elementów pierwotnego objawienia, tak samo dla niego konstytutywnych, jak te fragmenty, które pozwalają nam ustalić znaczenie pierwotnej samotności oraz pierwotnej jedności człowieka. Element trzeci: znaczenie pierwotnej nagości, wyraźnie uwydatniony w kontekście, nie jest bynajmniej czymś akcydentalnym w tym pierwszym zarysie biblijnej antropologii. Wręcz przeciwnie - on właśnie stanowi klucz do pełnego i definitywnego jej zrozumienia.
Zdanie stwierdzające, że pierwsi - mężczyzna i kobieta - “byli nadzy", a jednak “nie odczuwali nawzajem wstydu", mówi niewątpliwie o stanie ich świadomości - więcej, mówi o wzajemnym przeżyciu ciała, to znaczy o przeżyciu przez mężczyznę kobiecości, która unaocznia się w nagości ciała, i wzajemnie o analogicznym przeżyciu męskości przez kobietę. Gdy autor podkreśla “nie odczuwali nawzajem wstydu", stara się to wzajemne przeżycie ciała opisać z maksymalną dostępną jemu precyzją. Można powiedzieć, że ten typ precyzji odzwierciedla podstawowe doświadczenie człowieka w sensie “potocznym" i przednaukowym, ale też odpowiada wymogom zwłaszcza współczesnej antropologii (filozoficznej), która sięga na nowo do tak podstawowych doświadczeń, jak np. doświadczenie wstydu 17).
Znamienna jest przeto ta różnica sformułowań, która dzieli Rdz 2,25 od Rdz 3,7. W pierwszym wypadku "byli nadzy i nie odczuwali nawzajem wstydu" - w drugim: "poznali, że są nadzy". Czy to znaczy, że tego przedtem nie "poznawali"?, że skoro "byli nadzy", nie wiedzieli o tym i nie widzieli wzajemnie nagości swoich ciał? To znamienne przeobrażenie, które tekst biblijny nam uświadamia odwołując się do doświadczenia wstydu (znajduje ono swój wyraz jeszcze w dalszym ciągu Rdz 3, zwłaszcza 3,10-12), dokonuje się gdzieś głębiej niż w samym widzeniu, w samym użyciu zmysłu wzroku. Analiza porównawcza pomiędzy Rdz 2,25 a Rdz 3 musi doprowadzić do wniosku, że chodzi tutaj nie o przejście od “nie-poznania" do “poznania", ale o radykalną zmianę znaczenia pierwotnej nagości kobiety wobec mężczyzny oraz mężczyzny wobec kobiety, która wyłania się w ich świadomości jako owoc drzewa poznania dobra i zła.
O tym trochę pisałem tu:
http://popotopie.blogspot.com/2013/08/pierwsi-ludzie-na-ziemi-byli-swiatem.html
Mężczyzna i kobieta widzą siebie (wedle Rdz 2,25) jakby wzrokiem samej tajemnicy stworzenia - widzą siebie w ten sposób, zanim “poznają, że są nadzy". Ich wzajemne widzenie jest nie tylko udziałem w “zewnętrznej" widzialności świata, ale ma wewnętrzny wymiar uczestnictwa w widzeniu samego Stwórcy - w tym widzeniu, o którym kilkakrotnie mówi tekst kapłański “widział Bóg, że było dobre [...] że było bardzo dobre". Nagość oznacza to pierwotne dobro Bożego widzenia. Nagość oznacza całą prostotę i pełnię tego widzenia, poprzez które ujawnia się “czysta" wartość człowieka jako mężczyzny i kobiety, “czysta" wartość ciała i płci. Sytuacja - na którą pierwotne objawienie ciała, a w szczególności Rdz 2,25 wskazuje tak zwięźle, a zarazem tak sugestywnie - nie zna wewnętrznego pęknięcia i przeciwstawienia pomiędzy tym, co duchowe, a tym, co zmysłowe, tak jak nie wykazuje pęknięcia i przeciwstawienia pomiędzy tym, co po ludzku osobowe, a tym, co w człowieku stanowi płeć: co męskie i kobiece.
Żadne zwierzę nie odczuwa
Dodane przez Homo sapiens w odpowiedzi na Admin przywalił ostro ! To w
Żadne zwierzę nie odczuwa swojej nagości, ale kiedy stałoby się świadomą istotą z duszą....
Pani Merkel wspolpracuje
Dodane przez Homo sapiens w odpowiedzi na Admin przywalił ostro ! To w
Pani Merkel wspolpracuje z
http://pl.wikipedia.org/wiki/Chabad-Lubavitch
Hitler mial niebieskie oczy a jego grob ma byc tam gdzie znajda pistolet, ktorym grozil Babie Wandze,
gdy przepowiedziala mu, ze dojdzie do Stalingradu a pozniej zacznie przegrywac.
Hitler wkurzyl sie i mial powiedziec, ze ona nie wie kim on jest.
Na to Baba Wanga odpowiedziala, ze wie i nawet ,gdy ja zabije to nic to nie zmieni.
Hitler mial miec ponoc min 5 sobowtorow.
https://www.youtube.com/watch
Dodane przez Isabella (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Pani Merkel wspolpracuje
https://www.youtube.com/watch?v=Qjk-bl_jiQs
Npisałeś elaborat o nagości,a
Dodane przez Homo sapiens w odpowiedzi na Admin przywalił ostro ! To w
Npisałeś elaborat o nagości,a ja spróbuję ci coś podpowiedzieć.Księga rodzaju jest alegorycznym opisem Nowego Poczatku i stworzenia tej postaci Istnienia.Jak mataforą zapisałbyś to że ludzie żyli w nieswiadomości, iż ich zmysły i myśli sa jak na ekranie widoczne Bogu ?.Ja bym zapisał że są nadzy.Opis że skryli sie przed Bogiem ,znaczy tylko tyle ,że przestali się zachowywać spontanicznie.
myślę że to tylko teoria
myślę że to tylko teoria spiskowa...jednakże czasem i ja się mylę :D
Babka A. Merkel i babka D.
Babka A. Merkel i babka D. Tuska były rodzonymi siostrami, więc ich matki to kuzynki. A może nasz premier też wywodzi się spod ręki Klauberga.
Córką raczej nie jest
Córką raczej nie jest natomiast realizuje ten sam projekt polityczny co Hitler a więc dominacja Niemiec w Europie kosztem niszczenia innych państw.Z tym że Hitler musiał napadać inne kraje, rabować je i zmuszać mieszkańców do niewolniczej pracy a Niemcy za Merkel i wcześniej robią to w "białych rękawiczkach".
tata Hitler, mama Stalin,
tata Hitler, mama Stalin, od dawna się tego domyślałem :-D
Ufff! Odetchnąłem. A już
Dodane przez magnum w odpowiedzi na tata Hitler, mama Stalin,
Ufff! Odetchnąłem. A już myślałem że będzie rekord świata. I byłby, tylko że przyplątał się ten cholerny Klauberg i wszystko popsuł! Skoro tata popełnił samobójstwo w 1945, a córeczka urodziła się w 1954 no to znaczy że mamusia musiałaby być w ciąży 9 lat!!! I tej zamrażarki nie zniszczyły ani dywanowe naloty aliantów ani penetracje ich wywiadów? Doskonałe schowki mieli gestapowcy. Trzeba to przyznać. Aż żal d... ściska jak pomyśleć że być może jeszcze bardzo dużo różnego rodzaju dobra się marnuje w różnych skrytkach. Może także sperma Goeringa albo i Himlera? Bo Goebbelsa to chyba jednak odnaleziono, przynajmniej takie odnoszę wrażenie po naszych polskich mediach.