Kontakt z wyższą formą Bytu

Kategorie: 

http://popotopie.blogspot.com/

W starożytnej Grecji pojęcie piękna było znacznie szersze niż w latach późniejszych. Wiązano je przede wszystkim z ideą dobra, duchowością, moralnością, myślą i rozumem; utożsamiano je wtedy z doskonałością jako warunkiem piękna i sztuki na najwyższym poziomie. Twierdzono, że piękno wynika głównie z zachowania proporcji i odpowiedniego układu.

 

Pogląd ten przez wieki uważany był za najtrafniejszy. Wyznawali go między innymi pitagorejczycy, twierdząc, że piękno polega na doskonałej strukturze, wynikającej właśnie z proporcji części, harmonijnego ich układu.

 

Dowodzili, że jest cechą obiektywną. W rozumieniu Arystotelesa pięknem jest wszystko „to, co będąc dobrem jest przyjemne„, jak również to, „co przyjemne dla wzroku i słuchu„. Według św. Tomasza z Akwinu „to, co podoba się, gdy jest postrzegane, czyli piękne jest to, co ujrzane podoba się.” Natomiast Klemens Aleksandryjski twierdzi: „Bóg jest przyczyną wszystkiego, co piękne.”

 

Arystoteles dodatkowo stwierdza, że: „Pięknem jest to, co samo przez się jest godne wyboru.” Święty Augustyn wyraża piękno w ten sposób: „Piękno bowiem, które przez dusze artystów spływa ku ich rękom, pochodzi od owej piękności, która ponad duszami jest i ku której dniem i nocą wzdycha dusza moja. Sprawcy i miłośnicy piękności materialnych stamtąd czerpią miarę, według której je oceniają.” Platon ujął piękno tak: „Prawda jest dla mędrca, piękno dla wrażliwego serca. Rzeczy piękne są trudne.

 

W przeciwieństwie do szkaradnych potworaków (określenia wziętego Jana Wolskiego, zgodne z większością opisów porwanych przez te istoty) bądz zmiennokształtnych blondynów (reptilian) z pojazdów UFO, Maryja wydaje się emanować pięknem. Nie dość że dokonuje wiele cudów w postaci uzdrowień chorych, to dodatkowo przekazuje wiadomości o tym jak prowadzić pobożne – dobre życie.

 

Wbrew wszystkim protestanckim oskarżeniom o swoim jakoby ufologicznym/demonicznym i podejrzanym pochodzeniu, Maryja okazuje się być Matką ludzkości. To że Królowa Nieba czasami objawia się z efektami niebiańskimi nie powinno nas dziwić, zwłaszcza ufologów, świat duchowy kieruje się innymi zasadami, o czym wiedzą wszyscy interesujący się nieznanym. Proszę zapoznać się z poniższym raportem, ciężko sobie wyobrazić by typowe UFO propagowało wizerunek chrystusa lub chrześcijańskiego krzyża ?!

 

Jeżeli takie wspaniałe wyższe byty - chrześcijańskie istnieją to należy je zaliczyć do świata aniołów, do którego wszyscy chcieli byśmy należeć, a nie do świata "szarych" porywaczy - implantatorów, o których pisałem w tym wpisie:

http://innemedium.pl/wiadomosc/duchowe-elementy-ukladanki-ufo

Świat UFO jest mroczny i wysoce podejrzany, wszyscy posiadający prawdziwy pogląd w tej materii o tym wiedzą ! W opozycji do tamtych istot, Maryja jest ludzka, kochana i współczująca, nie paraliżuje ofiar wiązkami energetycznymi, za to wydaje się być cudowną niebiańską wysłanniczką emanującą w wielu miejscach wspaniały kwiatowy zapach ! Nie ma dziwnej sylwetki z wielkimi czarnymi oczami, w jakiej była opisywana starożytna ufologiczna istota Isztar !

Jasna Kula !

19 września 1846 roku dwojgu pastuszkom: 15-letniej Melanii Calvat i 11-letniemu Maksyminowi Giraud, na górze wznoszącej się nad La Salette, w Alpach wysokich we Francji objawiła się Maryja. Według relacji dzieci była to kobieta niezwykłej piękności siedząca wewnątrz jasnej kuli. Początkowo miała zakrytą dłońmi twarz, a łokcie oparła na kolanach i płakała. Na jej piersiach widniał krzyż z Jezusem Chrystusem z zawieszonymi na nim narzędziami męki: młotkiem i obcęgami. Z krzyża promieniowała niezwykła jasność otaczająca Maryję, Piękną Panią, jak Ją nazywały dzieci.

Melania pierwsza ujrzała wielką jasność i powiedziała do Maksymina: Maksyminie, chodź, zobacz, jaka światłość.. Maksymin podszedł w kierunku Melanii. Wówczas dzieci zobaczyły kobietę siedzącą wewnątrz niezwykle jasnej kuli, tuż przy małym źródle. Twarz miała zakrytą dłońmi i płakała. Na widok niezwykłego zjawiska dzieci przestraszyły się. Melania wypuściła z reki swój kij pasterski, a Maksymin powiedział: „Chodź, trzymaj swój kij, ja trzymam swój. A jakby to „coś” chciało nam coś złego zrobić, to damy mu porządnego szturchańca.” Ta Piękna Pani podniosła się, skrzyżowała swe ramiona i powiedziała do pastuszków:

„…Zbliżcie się, moje dzieci, nie bójcie sie, przyszłam oznajmić wam wielką nowinę…”

Wówczas dzieci przestały się lękać i podeszły bliżej. Piękna Pani, bo tak nazwały ją dzieci, zrobiła również kilka kroków i podeszła do nich tak, blisko, że nikt nie mógłby przejść pomiędzy Nią, a pastuszkami. Mówiła do nich między innymi, że: „…Jeżeli mój lud nie zechce się poddać, będę zmuszona puścić ramię Mojego Syna. Jest ono tak mocne i tak ciężkie, że nie zdołam go dłużej podtrzymać. Od jak dawna już cierpię za was. Chcąc, by Mój Syn was nie opuścił, jestem zmuszona ustawicznie Go o to prosić, a wy sobie nic z tego nie robicie. Choćbyście nie wiem jak się modlili i nie wiem, co czynili, nigdy nie zdołacie wynagrodzić trudu, którego się dla was podjęłam.(…)przeklinacie, wymawiając wśród przekleństw Imię Mojego Syna…”

Aż do tej chwili Piękna Pani mówiła po francusku. Dzieci zaś pochodziły z ubogiej wioski, nie chodziły do szkoły i nie rozumiały języka francuskiego. Maksimin znał tylko kilka słów w tym języku. Melania prawie żadnego. Gdy dziewczynka chciała zapytać chłopca, co to wszystko znaczy, Piękna Pani przerwała jej, mówiąc:

„…Ach, moje dzieci, wy nie rozumiecie po francusku, zaraz wam to powiem inaczej…”

Od tej chwili Piękna Pani mówiła w narzeczu języka oksytańskiego z okolic Corps ! Zmiana języka w mgnieniu oka dla Niebiańskiej istoty będącej w łączności ze Stwórcą nie jest niczym nadzwyczajnym ! Następnie Piękna Pani przerwała na chwilę wygłaszanie Orędzia i w tym czasie powierzyła każdemu z dzieci tajemnicę w języku francuskim, a potem mówiła dalej w narzeczu:

- „…Jeżeli się nawrócą, kamienie i skały zamienią się w sterty zboża, a ziemniaki same się zasadzą.

– Czy dobrze się modlicie, moje dzieci?.

- Nie, proszę Pani, nie bardzo – dzieci odpowiedziały szczerze…”

Jakie UFO prosi by chodzić na mszę świętą ?! Proszę mi powiedzieć, napisać ?! Analizując porwania bytów z pojazdów dyskoidalnych (lub innych), można natknąć się na wręcz odwrotne reakcje ufonautów, które wręcz obrzydzają chrześcijaństwo ! I dalej Maryja mówi w ten oto sposób, nieprawdopodobny dla strasznych ufo porywaczy ! Maryja wyraża swoje zaniepokojenie ignorancją ludzi, nie znających historii Boskiego Objawienia !

„…Ach, moje dzieci, trzeba się dobrze modlić, rano i wieczorem. Jeżeli nie macie czasu, odmawiajcie przynajmniej Ojcze Nasz i Zdrowaś Maryjo, a jeżeli będziecie mogły, módlcie się więcej. Na Mszę świętą chodzi zaledwie kilka starszych niewiast. Inni pracują w niedzielę przez całe lato, a w zimie, gdy nie wiedzą, czym się zająć, idą na Mszę świętą jedynie po to, by drwić z religii. W czasie Wielkiego Postu chodzą do rzeźni jak psy…”

Po niezwykłej rozmowie Maryja odeszła do Nieba, następnie przesunęła się około trzydziestu kroków w stronę małego wzniesienia. Gdy szła, Jej stopy dotykały zaledwie końców trawy. Dzieci podążały za Nią prawie do miejsca, w którym zobaczyły poprzednio krowy. Piękna Pani uniosła się do góry na wysokość około półtora metra. Po chwili Jej postać zaczęła powoli znikać. Najpierw głowa, ramiona, potem reszta ciała. Wydawała się rozpływać w świetle. Maksymin próbował złapać różę zdobiącą Jej buty, ale jego dłoń pozostała pusta. Gdy światło znikło, Melania ośmieliła się powiedzieć głośno: To musiała być jakaś wielka święta. Gdybyśmy o tym wiedzieli, to poprosilibyśmy, żeby zabrała nas z sobą – odpowiedział Maksymin.

Na miejscu objawienia (około 1750 metrów n.p.m.) wytrysnęło źródło. Płynie ono od dnia objawienia bez przerwy, aż do dnia dzisiejszego. Po przeprowadzeniu badań, które polegały m.in. na przesłuchaniu dzieci i weryfikacji ich relacji oraz badaniu wydarzeń wiążących się zwykle z objawieniami (na przykład: nadzwyczajne uzdrowienia), po otrzymaniu zgody papieża, biskup Philibert de Bruillard, ordynariusz diecezji Grenoble ogłosił dnia 19 września 1851 roku, że:  Objawienie się Najświętszej Maryi Panny dwojgu pastuszkom dnia 19 września 1846 r., na jednej z gór, należących do łańcucha Alp, położonej w parafii La Salette, w dekanacie Corps, posiada w sobie wszystkie cechy prawdziwości i wierni mają uzasadnione podstawy uznać je za niewątpliwe i pewne.

 

Treścią skróconego tutaj Orędzia z la Salette było wezwanie ludzi do pokuty i powrotu do Boga, zapowiedź kar Bożych dla grzeszników i obietnica obfitych łask w wypadku nawrócenia. Piękna Pani wykorzystała w swojej mowie wydarzenia dotyczace życia mieszkańców tej górskiej krainy. Sytuacja rodzin zamieszkałych okolice wioski La Salette oraz miasteczka Corps była bardzo ciężka. Ludzie żyli w niedostatku i zmagali się z wielkimi trudnościami, które jeszcze powiększały klęski nieurodzaju. Sytuacja ta wpłynęła także na ich życie moralne i religijne.

Dlatego Piękna Pani w przekazanym Orędziu napiętnowała niewypełnianie obowiązku uczestnictwa w coniedzielnej Eucharystii, naruszenie świątecznego odpoczynku, zaniedbanie codziennej modlitwy, a także wypomina wypowiadane bluźnierstwa i przekleństwa oraz niezachowanie nakazanych postów. Forma przekazu treści Orędzia i znaki objawienia, którymi posługiwała się Piękna Pani wskazują na wielki szacunek wobec ludzkiej wolności, a zarazem na wielką troskę o serce każdego człowieka w przeciwieństwie do często siłowych zachowań/porwań załogantów pojazdów UFO. Jeżeli starożytna Isztar jest królową nieba to chodzi zapewne o niebo bytów ufologicznych. W przypadku prawdziwej Królowej, zajmujemy się Maryją jako wybranką Stwórcy Wszechświata, by ta urodziła Logos w formie człowieka, Syna Boga żywego !

Należy przytoczyć jeszcze słowa św. Bernarda z Clairvaux, odnoszą się one do Pięknej Pani, wyższego bytu objawiającego się w przepieknej postaci, właśnie tak Istota z najwyższej cywilizacji - innowymiarowej powinna wyglądać oraz  przejawiać chęć niesienia pomocy ludzkości, co często się zdarza:

(…)Maryja jest ową cudowną, niezrównaną gwiazdą, która migocze ponad wielkim, rozległym morzem w blasku wspaniałych zasług i świeci przykładem. Jeśli wir życia, a w nim wiatr i niepogoda miota tobą na wszystkie strony, jeśli nie czujesz już pod stopami ziemi i nie chcesz, by pochłonął cię przybój fali – spoglądaj niezmiennie na tę lśniącą gwiazdę. Jeśli burza pokus szaleje w tobie, jeśli smutek rzuca cię na skały, wypatruj wtedy gwiazdy i wołaj Maryję! W niebezpieczeństwie, w zwątpieniu, w biedzie – myśl o Maryi, wołaj Maryję! Jej imię niech nie znika z twoich ust, z twojego serca! Aby otrzymać Jej pomoc, miej zawsze w pamięci przykład Jej życia. Jeśli za Nią podążysz, nie zejdziesz z drogi, jeśli Ją wezwiesz, nie oznacza to, że zawiodłeś. Jeśli pomyślisz o Niej, nie zbłądzisz. Jeśli Ona cię podtrzyma, nie upadniesz, jeśli Ona cię osłoni, nie musisz się obawiać…(…)

Rzeczy piękne są trudne” – Platon

Wszystkich zainteresowanych tym tematem odsyłam na stronę gdzie znajdziecie państwo jedno z najlepszych opracowań tego tematu w Polsce:

http://popotopie.blogspot.com/2013/06/kim-sa-istoty-z-innego-wymiaru.html

 

Poniżej aby lepiej ogarnąć opis piękna przedstawiam film o ciągach Fibonacziego, których Maryja jako przepiękna Duchowa Istota jest przedstawicielką, plus niezwykłą audycję-raport "Atak UFO":

Ciąg Fibonacciego – Chuck Missler [PL]

https://www.youtube.com/watch?v=Zv3P-yX0BCU

Atak UFO Fakty czyta lektor Polskiego Radia

https://www.youtube.com/watch?v=u6nDOIMShAQ

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika lolo

Do Jehowitów bardzo pasujesz

Do Jehowitów bardzo pasujesz a zastanawiające jest to Twoje podkreślenie "z Torunia". Opozycja do RM? Doktryny KK nie znasz i nie masz najmniejszego o niej pojęcia. W każdym razie KK nigdy nie stwierdzi, że Maryja jest równa Bogu bo było by to bałwochwalstwo. Natomiast twierdzi że jest "pośredniczką łask wszelkich" (kard. S. Wyszyński) a to nie to samo co twierdzenie, że jest źródłem łaski - to odnosi się do Boga, jak to jest w tekstach Mszy Świętej: Zaprawdę święty jesteś Boże, źródło wszelkiej świętości. Jeśli chodzi o "świętą czwórnię" jak to poetycznie ujęłaś to mają to - zdaje się - Mariawici (nie mylić z xx Marianami), ale to nie jest KK.
Nikt nie każe wierzyć w doktrynę KK (nie twierdzenia tej czy innej przysłowiowej "pani z magla), ale dobrze by było - jak się chce dyskutować - najpierw zapoznać się z tym jak swoją wiarę rozumieją moi przeciwnicy a dopiero później powiedzieć dlaczego się z tym nie zgadzam. To jest uczciwe. Ty natomiast - i nie tylko Ty - przypisujesz katolikom treści, których w ich doktrynie nie ma, przedstawiając swoje rozumienie tej doktryny jako obowiązujące w KK.
Nie licz na dalszą dyskusję z mojej strony, bo uważam to za stratę czasu, biorąc pod uwagę Twoją całkowitą nieznajomość tematu.

Portret użytkownika Racja

kolego religię hebrajską  nie

kolego religię hebrajską  nie wiare stworzył Dawid, który chciał zjednoczyć plemiona semickie, na wzór i podobieństwo Królestwa SIS, prasłowiańskiego królestwa na północy EuroAzji. Sęk w tym, że owe plemiona nie miały wspólnego boga a więc było wielobóstwo, nijaki NATAN prorok EL shaladei postanowił namówić Dawida na zaciągnięcie, z panteonu Wedyjskiego ( zapożyczyć)  najbardziej pasującego boga do kultur tychże plemion. Stąd poajwił sie Yahwe ( zstępujący w słupie ognia). Pochodzenie Dawida, Mojżesza czy samego Jezusa jest mocno zaciemniona, i nigdzie w ST czy w NT nie jest zapisane że byli ono żydami. Kościół Katolicki i Islam został stworzony przez Żydów. którzy nawet nie mieli swojego boga. przejęcie patrona narodu Yahwe, czyli z kultury hinduskiej sprowadziło 10 przykazań, które są opisane w wedach, thaiach na długo przez powstaniem jakichkolwiek plemion semickim na ziemi. Mojżesz nie prawa do wejścia na ziemie obiecane, umarł ku granicy. Jezus nie był Mesjaszem Zydów, Dawid nie był królem żydowskim tylko semitów.

Portret użytkownika BIGOS

No i znowu... Jeśli

No i znowu... Jeśli widziałbym brzydkiego szaraka, wychodzącego ze statku kosmicznego to napewno nie pomyliłbym go z żadnym aniołem, natomiast widząc "piękną panią" mógłbym ją nazwać aniołem.
Problem w tym że jestem w stanie wymyślić tak nieprawdopodobną historię że nie jedna osoba by mi uwierzyła więc skąd mam wiedzieć że to co inni mi opowiadają jest prawdą?
Żyjemy w czasach, w których mamy koniec świata co rok, dzień ostateczny już tuż tuż, ponowne nadejście Chrystusa też lada moment... jeszcze tylko chwila, już prawie i tak co rok, 5, 10, 50, 100 lat... obiecanki cacanki.
Chyba każda religia/sekta coś obiecuje i każda religia/sekta uważa się za tą główną, prawdziwą, jedyną.
Tak jeszcze nawiązując do tekstu... "...Jeżeli się nawrócą, kamienie i skały zamienią się w sterty zboża, a ziemniaki same się zasadzą." - kurczę, magia! To znaczy jeśli uwierzę to będę miał pod dostatkiem zboża i ziemniaków? A kiedy to się stanie? Rzucę robotę!
Tylko dlaczego mamy wierzyć całe swoje życie w coś czego nie widzieliśmy, nie udowodniliśmy, ani nie doświadczyliśmy? Dlaczego Bóg nas opuścił a Chrystus już nie chce być między nami? Przecież ten chory świat potrzebuje ratunku, czyżby się na nas obraził?

Portret użytkownika El Koto

Poczytaj pisma żydów to

Poczytaj pisma żydów to dowiesz się jaki jest Bóg. Mściwy Zawistny Podły Zabójczy Wymagający Karzący. Proszę nie oczekujcie że Bozia Narodu Wybranego weźmie was na kolana i pogłaska. W ich pismach pisze jak wół że gdy Bóg Narodu Wybranego wróci na tę planetę to zrobi Dożynki, czyli zarżnie wszystkich co mu jakoś podpadną.

Portret użytkownika Lucifer

Kosmiczna ściema szaraczków

Kosmiczna ściema szaraczków aby religijne naiwniaczki przychodziły często do kościółków i oddawały im swoją energię o negatywnym zabarwieniu którą ci okupanci mogą się posilić. Trzeba być psychopatycznym sadystą aby podobały się takie trupie modły odprawiane w świątyniach, ciekawe który normalny rodzic wymaga od swoich dzieci aby oddawały mu pokłonu na kolanach? 

Portret użytkownika Lord_J

Aż do tej chwili Piękna Pani

Aż do tej chwili Piękna Pani mówiła po francusku. Dzieci zaś pochodziły z ubogiej wioski, nie chodziły do szkoły i nie rozumiały języka francuskiego. Maksimin znał tylko kilka słów w tym języku. Melania prawie żadnego. Gdy dziewczynka chciała zapytać chłopca, co to wszystko znaczy, Piękna Pani przerwała jej, mówiąc:
„…Ach, moje dzieci, wy nie rozumiecie po francusku, zaraz wam to powiem inaczej…”
 
To co? Boska istota wszechwiedząca nie wiedziała gdzie jest i do kogo mówi? Musiała się przełączyć? Nie przekazywała wiadomości telepatycznie? Dla mnie to hologram i głos płynący z zamaskowanych głośników. Operator dopiero po pewnym czasie zorientował się, że popełnił błąd w ustawieniach translatora.

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Strony

Skomentuj