Kontakt z wyższą formą Bytu

Kategorie: 

http://popotopie.blogspot.com/

W starożytnej Grecji pojęcie piękna było znacznie szersze niż w latach późniejszych. Wiązano je przede wszystkim z ideą dobra, duchowością, moralnością, myślą i rozumem; utożsamiano je wtedy z doskonałością jako warunkiem piękna i sztuki na najwyższym poziomie. Twierdzono, że piękno wynika głównie z zachowania proporcji i odpowiedniego układu.

 

Pogląd ten przez wieki uważany był za najtrafniejszy. Wyznawali go między innymi pitagorejczycy, twierdząc, że piękno polega na doskonałej strukturze, wynikającej właśnie z proporcji części, harmonijnego ich układu.

 

Dowodzili, że jest cechą obiektywną. W rozumieniu Arystotelesa pięknem jest wszystko „to, co będąc dobrem jest przyjemne„, jak również to, „co przyjemne dla wzroku i słuchu„. Według św. Tomasza z Akwinu „to, co podoba się, gdy jest postrzegane, czyli piękne jest to, co ujrzane podoba się.” Natomiast Klemens Aleksandryjski twierdzi: „Bóg jest przyczyną wszystkiego, co piękne.”

 

Arystoteles dodatkowo stwierdza, że: „Pięknem jest to, co samo przez się jest godne wyboru.” Święty Augustyn wyraża piękno w ten sposób: „Piękno bowiem, które przez dusze artystów spływa ku ich rękom, pochodzi od owej piękności, która ponad duszami jest i ku której dniem i nocą wzdycha dusza moja. Sprawcy i miłośnicy piękności materialnych stamtąd czerpią miarę, według której je oceniają.” Platon ujął piękno tak: „Prawda jest dla mędrca, piękno dla wrażliwego serca. Rzeczy piękne są trudne.

 

W przeciwieństwie do szkaradnych potworaków (określenia wziętego Jana Wolskiego, zgodne z większością opisów porwanych przez te istoty) bądz zmiennokształtnych blondynów (reptilian) z pojazdów UFO, Maryja wydaje się emanować pięknem. Nie dość że dokonuje wiele cudów w postaci uzdrowień chorych, to dodatkowo przekazuje wiadomości o tym jak prowadzić pobożne – dobre życie.

 

Wbrew wszystkim protestanckim oskarżeniom o swoim jakoby ufologicznym/demonicznym i podejrzanym pochodzeniu, Maryja okazuje się być Matką ludzkości. To że Królowa Nieba czasami objawia się z efektami niebiańskimi nie powinno nas dziwić, zwłaszcza ufologów, świat duchowy kieruje się innymi zasadami, o czym wiedzą wszyscy interesujący się nieznanym. Proszę zapoznać się z poniższym raportem, ciężko sobie wyobrazić by typowe UFO propagowało wizerunek chrystusa lub chrześcijańskiego krzyża ?!

 

Jeżeli takie wspaniałe wyższe byty - chrześcijańskie istnieją to należy je zaliczyć do świata aniołów, do którego wszyscy chcieli byśmy należeć, a nie do świata "szarych" porywaczy - implantatorów, o których pisałem w tym wpisie:

http://innemedium.pl/wiadomosc/duchowe-elementy-ukladanki-ufo

Świat UFO jest mroczny i wysoce podejrzany, wszyscy posiadający prawdziwy pogląd w tej materii o tym wiedzą ! W opozycji do tamtych istot, Maryja jest ludzka, kochana i współczująca, nie paraliżuje ofiar wiązkami energetycznymi, za to wydaje się być cudowną niebiańską wysłanniczką emanującą w wielu miejscach wspaniały kwiatowy zapach ! Nie ma dziwnej sylwetki z wielkimi czarnymi oczami, w jakiej była opisywana starożytna ufologiczna istota Isztar !

Jasna Kula !

19 września 1846 roku dwojgu pastuszkom: 15-letniej Melanii Calvat i 11-letniemu Maksyminowi Giraud, na górze wznoszącej się nad La Salette, w Alpach wysokich we Francji objawiła się Maryja. Według relacji dzieci była to kobieta niezwykłej piękności siedząca wewnątrz jasnej kuli. Początkowo miała zakrytą dłońmi twarz, a łokcie oparła na kolanach i płakała. Na jej piersiach widniał krzyż z Jezusem Chrystusem z zawieszonymi na nim narzędziami męki: młotkiem i obcęgami. Z krzyża promieniowała niezwykła jasność otaczająca Maryję, Piękną Panią, jak Ją nazywały dzieci.

Melania pierwsza ujrzała wielką jasność i powiedziała do Maksymina: Maksyminie, chodź, zobacz, jaka światłość.. Maksymin podszedł w kierunku Melanii. Wówczas dzieci zobaczyły kobietę siedzącą wewnątrz niezwykle jasnej kuli, tuż przy małym źródle. Twarz miała zakrytą dłońmi i płakała. Na widok niezwykłego zjawiska dzieci przestraszyły się. Melania wypuściła z reki swój kij pasterski, a Maksymin powiedział: „Chodź, trzymaj swój kij, ja trzymam swój. A jakby to „coś” chciało nam coś złego zrobić, to damy mu porządnego szturchańca.” Ta Piękna Pani podniosła się, skrzyżowała swe ramiona i powiedziała do pastuszków:

„…Zbliżcie się, moje dzieci, nie bójcie sie, przyszłam oznajmić wam wielką nowinę…”

Wówczas dzieci przestały się lękać i podeszły bliżej. Piękna Pani, bo tak nazwały ją dzieci, zrobiła również kilka kroków i podeszła do nich tak, blisko, że nikt nie mógłby przejść pomiędzy Nią, a pastuszkami. Mówiła do nich między innymi, że: „…Jeżeli mój lud nie zechce się poddać, będę zmuszona puścić ramię Mojego Syna. Jest ono tak mocne i tak ciężkie, że nie zdołam go dłużej podtrzymać. Od jak dawna już cierpię za was. Chcąc, by Mój Syn was nie opuścił, jestem zmuszona ustawicznie Go o to prosić, a wy sobie nic z tego nie robicie. Choćbyście nie wiem jak się modlili i nie wiem, co czynili, nigdy nie zdołacie wynagrodzić trudu, którego się dla was podjęłam.(…)przeklinacie, wymawiając wśród przekleństw Imię Mojego Syna…”

Aż do tej chwili Piękna Pani mówiła po francusku. Dzieci zaś pochodziły z ubogiej wioski, nie chodziły do szkoły i nie rozumiały języka francuskiego. Maksimin znał tylko kilka słów w tym języku. Melania prawie żadnego. Gdy dziewczynka chciała zapytać chłopca, co to wszystko znaczy, Piękna Pani przerwała jej, mówiąc:

„…Ach, moje dzieci, wy nie rozumiecie po francusku, zaraz wam to powiem inaczej…”

Od tej chwili Piękna Pani mówiła w narzeczu języka oksytańskiego z okolic Corps ! Zmiana języka w mgnieniu oka dla Niebiańskiej istoty będącej w łączności ze Stwórcą nie jest niczym nadzwyczajnym ! Następnie Piękna Pani przerwała na chwilę wygłaszanie Orędzia i w tym czasie powierzyła każdemu z dzieci tajemnicę w języku francuskim, a potem mówiła dalej w narzeczu:

- „…Jeżeli się nawrócą, kamienie i skały zamienią się w sterty zboża, a ziemniaki same się zasadzą.

– Czy dobrze się modlicie, moje dzieci?.

- Nie, proszę Pani, nie bardzo – dzieci odpowiedziały szczerze…”

Jakie UFO prosi by chodzić na mszę świętą ?! Proszę mi powiedzieć, napisać ?! Analizując porwania bytów z pojazdów dyskoidalnych (lub innych), można natknąć się na wręcz odwrotne reakcje ufonautów, które wręcz obrzydzają chrześcijaństwo ! I dalej Maryja mówi w ten oto sposób, nieprawdopodobny dla strasznych ufo porywaczy ! Maryja wyraża swoje zaniepokojenie ignorancją ludzi, nie znających historii Boskiego Objawienia !

„…Ach, moje dzieci, trzeba się dobrze modlić, rano i wieczorem. Jeżeli nie macie czasu, odmawiajcie przynajmniej Ojcze Nasz i Zdrowaś Maryjo, a jeżeli będziecie mogły, módlcie się więcej. Na Mszę świętą chodzi zaledwie kilka starszych niewiast. Inni pracują w niedzielę przez całe lato, a w zimie, gdy nie wiedzą, czym się zająć, idą na Mszę świętą jedynie po to, by drwić z religii. W czasie Wielkiego Postu chodzą do rzeźni jak psy…”

Po niezwykłej rozmowie Maryja odeszła do Nieba, następnie przesunęła się około trzydziestu kroków w stronę małego wzniesienia. Gdy szła, Jej stopy dotykały zaledwie końców trawy. Dzieci podążały za Nią prawie do miejsca, w którym zobaczyły poprzednio krowy. Piękna Pani uniosła się do góry na wysokość około półtora metra. Po chwili Jej postać zaczęła powoli znikać. Najpierw głowa, ramiona, potem reszta ciała. Wydawała się rozpływać w świetle. Maksymin próbował złapać różę zdobiącą Jej buty, ale jego dłoń pozostała pusta. Gdy światło znikło, Melania ośmieliła się powiedzieć głośno: To musiała być jakaś wielka święta. Gdybyśmy o tym wiedzieli, to poprosilibyśmy, żeby zabrała nas z sobą – odpowiedział Maksymin.

Na miejscu objawienia (około 1750 metrów n.p.m.) wytrysnęło źródło. Płynie ono od dnia objawienia bez przerwy, aż do dnia dzisiejszego. Po przeprowadzeniu badań, które polegały m.in. na przesłuchaniu dzieci i weryfikacji ich relacji oraz badaniu wydarzeń wiążących się zwykle z objawieniami (na przykład: nadzwyczajne uzdrowienia), po otrzymaniu zgody papieża, biskup Philibert de Bruillard, ordynariusz diecezji Grenoble ogłosił dnia 19 września 1851 roku, że:  Objawienie się Najświętszej Maryi Panny dwojgu pastuszkom dnia 19 września 1846 r., na jednej z gór, należących do łańcucha Alp, położonej w parafii La Salette, w dekanacie Corps, posiada w sobie wszystkie cechy prawdziwości i wierni mają uzasadnione podstawy uznać je za niewątpliwe i pewne.

 

Treścią skróconego tutaj Orędzia z la Salette było wezwanie ludzi do pokuty i powrotu do Boga, zapowiedź kar Bożych dla grzeszników i obietnica obfitych łask w wypadku nawrócenia. Piękna Pani wykorzystała w swojej mowie wydarzenia dotyczace życia mieszkańców tej górskiej krainy. Sytuacja rodzin zamieszkałych okolice wioski La Salette oraz miasteczka Corps była bardzo ciężka. Ludzie żyli w niedostatku i zmagali się z wielkimi trudnościami, które jeszcze powiększały klęski nieurodzaju. Sytuacja ta wpłynęła także na ich życie moralne i religijne.

Dlatego Piękna Pani w przekazanym Orędziu napiętnowała niewypełnianie obowiązku uczestnictwa w coniedzielnej Eucharystii, naruszenie świątecznego odpoczynku, zaniedbanie codziennej modlitwy, a także wypomina wypowiadane bluźnierstwa i przekleństwa oraz niezachowanie nakazanych postów. Forma przekazu treści Orędzia i znaki objawienia, którymi posługiwała się Piękna Pani wskazują na wielki szacunek wobec ludzkiej wolności, a zarazem na wielką troskę o serce każdego człowieka w przeciwieństwie do często siłowych zachowań/porwań załogantów pojazdów UFO. Jeżeli starożytna Isztar jest królową nieba to chodzi zapewne o niebo bytów ufologicznych. W przypadku prawdziwej Królowej, zajmujemy się Maryją jako wybranką Stwórcy Wszechświata, by ta urodziła Logos w formie człowieka, Syna Boga żywego !

Należy przytoczyć jeszcze słowa św. Bernarda z Clairvaux, odnoszą się one do Pięknej Pani, wyższego bytu objawiającego się w przepieknej postaci, właśnie tak Istota z najwyższej cywilizacji - innowymiarowej powinna wyglądać oraz  przejawiać chęć niesienia pomocy ludzkości, co często się zdarza:

(…)Maryja jest ową cudowną, niezrównaną gwiazdą, która migocze ponad wielkim, rozległym morzem w blasku wspaniałych zasług i świeci przykładem. Jeśli wir życia, a w nim wiatr i niepogoda miota tobą na wszystkie strony, jeśli nie czujesz już pod stopami ziemi i nie chcesz, by pochłonął cię przybój fali – spoglądaj niezmiennie na tę lśniącą gwiazdę. Jeśli burza pokus szaleje w tobie, jeśli smutek rzuca cię na skały, wypatruj wtedy gwiazdy i wołaj Maryję! W niebezpieczeństwie, w zwątpieniu, w biedzie – myśl o Maryi, wołaj Maryję! Jej imię niech nie znika z twoich ust, z twojego serca! Aby otrzymać Jej pomoc, miej zawsze w pamięci przykład Jej życia. Jeśli za Nią podążysz, nie zejdziesz z drogi, jeśli Ją wezwiesz, nie oznacza to, że zawiodłeś. Jeśli pomyślisz o Niej, nie zbłądzisz. Jeśli Ona cię podtrzyma, nie upadniesz, jeśli Ona cię osłoni, nie musisz się obawiać…(…)

Rzeczy piękne są trudne” – Platon

Wszystkich zainteresowanych tym tematem odsyłam na stronę gdzie znajdziecie państwo jedno z najlepszych opracowań tego tematu w Polsce:

http://popotopie.blogspot.com/2013/06/kim-sa-istoty-z-innego-wymiaru.html

 

Poniżej aby lepiej ogarnąć opis piękna przedstawiam film o ciągach Fibonacziego, których Maryja jako przepiękna Duchowa Istota jest przedstawicielką, plus niezwykłą audycję-raport "Atak UFO":

Ciąg Fibonacciego – Chuck Missler [PL]

https://www.youtube.com/watch?v=Zv3P-yX0BCU

Atak UFO Fakty czyta lektor Polskiego Radia

https://www.youtube.com/watch?v=u6nDOIMShAQ

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika aron jasnowidz

mamy kult matki boskiej w

mamy kult matki boskiej w polsce i na świecie ,pytanie dlaczego? poniewaz pojawiła sie tu i uwdzie i pokazała ,oraz powiedziala że to ona ,dziwne jest to że to co mówiła do tych co reprezentują ją i jezusa ,boga na ziemi, sprzeciwili się jej i nie uznali tych słow za ważne ,nie ogłosili 3 tajemnicy fatimskiej ,mimo ze poprosiła o to ,wiec jak to jest że ci którzy reprezentują ją i syna jej i boga na ziemi sprzeciwaiją się swojej "przełozonej"? jak to jest że każde objawienie jest przez nich nie akceptowane ?co takiego dzieje się w tym kościele że księza wiedza lepiej od istot duchowych kiedy się naprade objawili a kiedy to fałsz ? czy posiadają jakąś technologie która pozwala im okreslic prawdziwe spotkanie od fałszu i dlaczego tak boją się takich ludzi jak ojciec Pio że musza ich odizolowac od społeczeństwa .mysle że poniższa rozmowa z istotą duchową rozwieje pewne wątpilowsci na teamt boga i wiary ,podczas medytacji rozmawiałem z przwodnikiem dusz (ponieważ przy połączeniu z nim towarzyszył ptak dlatego zapytałem co to oznacza ) 
CZEMU TAM JEST PTAK ? dzisiaj opowiem ci co nas boli a co nas cieszy ,co robicie dobrze a co powinniście zmienić aby zrozumieć czas który teraz jest ,ptak to symbol wolności ,symbol naszego Stwórcy ,chce wam dac taką wolność ,to co tworzymy ma właśnie służyć wolności wszystkich ras i uwolnić ten wszechświat od zła .zamknąć proces walki dobra ze złem tak aby wszystkie istoty mogły wrócić do źródła i aby Stwórca mógł sie z nimi cieszyć ,ptak oznacza też że nikt z was nie jest nigdy samotny ,zawsze jest przy nim stwórca tylko że wasza utrata wiary spowodowała że nie każdy czuje Stwórce koło siebie .
WIELE OSÓB MYŚLI ŻE TO OKO JEST SYMBOLEM BOGA? oka jako symbolu używają ci którzy mianowali się bogami ,którzy przybyli na ta planetę i zamiast jej pomóc ,zaczęli jej szkodzić ,pokazali wam symbol obserwacji ale jak istota obserwowana może byc wolna? wolność którą daje wam Stwórca jest wolnością pełną ,wolnością płynąca z waszego serca i z całej waszej istoty ,ile razy podziwiacie ptaki i im zazdrościcie lotów blisko nieba ? dlatego każdy z was gdy będzie wolny będzie czuł sie jak ten ptak a czas jaki teraz jest służy właśnie temu aby was uwolnić .
OD CZEGO BĘDZIEMY UWOLNIENI ? od wszystkiego co was dzieli ,dzieli was religia ,narodowość ,język ,przeszłość itd a łączyć ma tylko jedno -wiara w siebie ,wiara w człowieka ,wiara w istoty, wiara w Stwórce, 
LUDZIE UWAŻAJĄ ŻE RELIGIA ICH UWOLNI I ZJEDNOCZY ,SAM JESTEŚ IKONĄ RELIGI ,WIĘC JAKĄ WIARĘ MAJA MIEĆ W SOBIE OPRÓCZ TEJ Z KOŚCIOŁÓW ,ŚWIĄTYŃ ? a od kiedy wiara jest w kościele ?w świątyni ? od kiedy wiara to klęczenie przed figurkami ,obrazami ? od kiedy wiara to mówienie modlitwy po to aby zatuszować swoje grzechy ?od kiedy to wiara jest prośba o krzywdę dla innych istot? od wtedy kiedy ludzie uznali sie za bogów ,od wtedy kiedy ludzie zaczęli słuchać fałszywych bogów ,słuchać tych co mieszkają obok was , od wtedy kiedy to człowiek zaczął decydować o losie innego człowieka i kiedy to wiedzieli lepiej od nas co jest lepsze dla was .jak człowiek który klęczy może mówić że jest wierzący ,jak może myśleć że Stwórca wymaga od niego klęczenia ,jak może myśleć że w tej pozycji jest bardziej uduchowiony i że my widząc to upodlenie jesteśmy z tego zadowoleni .zapytaj ludzi jak czują sie kiedy klęczą ,kiedy bolą ich kolana ,czy sa wtedy wolni?szczęśliwi? czy myślą że ich bóg jest tak zły że każe im klękać i tylko z takiej pozycji rozmawiać ze sobą? czy myślisz że jestem szczęśliwy widząc miliony istnień w upodleniu które używają mojego imienia myśląc że to normalne i że ja jestem istota która kazała im rozmawiać ze sobą w tak niewygodnej pozycji? przecież ja mówiłem że wszystkie istoty sa sobie równe ,że Stwórca kocha wszystkich nas jednakowo więc dlaczego upadacie przed jednymi na kolana i całujecie po rękach ? przecież każdy kto mówi że reprezentuje mnie i ojca naszego na ziemi powinien wiedzieć że dobro nie wymaga zdanych gestów ,żadnej pozycji aby go doświadczy ,że prawdziwy Stwórca nie daje powodów do zazdrości ,wywyższania sie ,istoty taka jak ja wiedza o tym ,wiedza ze każda dusza to dziecko ojca i każdą kocha tak samo i zawsze uczy nas jednego abyśmy kochali siebie tak jak on nas ukochał ,
LUDZIE NIE ZROZUMIEJĄ ZĘ NIE NALEŻY KLĘKAĆ ,TO CHYBA SILNIEJSZE OD NICH?mylisz sie ,ludzie zrozumieją dobro szybciej niż sądzisz ,przecież zamiast klękania wystarczy się przytulić ,wtedy usłyszysz bicie czyjegoś serca ,ciepło i energię drugiej istoty ,wtedy poczujesz boskość każdej istoty ,gdy usłyszą bicie innych serc nie pozwolą im upadać ,klękać ,cierpieć ,krzywdzić ,teraz jesteście głusi i ślepi ,teraz powiedzieli wam że klękaniem możecie zjednać się z bogiem ,a powiadam wam że każdy kto klęka jest dalej od Stwórcy niż ten co stoi i pomaga drugiemu ,każdy kto tuli brata swego do piersi swojej ,każdy kto usłyszy bicie drugiego serca jest bliżej nas niż ten co raz w tygodniu kleknie i myśli że zostało mu wybaczone zło które uczynił .każdy wasz gest ,myśl ,uczynek jest widziany przez nas i przez stwórcę i nie klękaniem ,nie religia tworzy się dobro ale słuchaniem innych serc ,otwieraniem innych serc poprzez dobro jakie nosicie w swoim sercu .zacznijcie sie przytulać i obdarowywać dobrem które jest w was ,zacznijcie tworzyć świat bijących serc a nigdy już nie będziecie klękać i cierpieć .
JAK LUDZIE MAJĄ ZROZUMIEĆ TO ŻE NIE MAJĄ KLĘKAĆ PRZED TWOIM OBLICZEM W ŚWIĄTYNIACH ? nie w religii jest moje oblicze ,nie na obrazkach czy na krzyżu ,lecz w was samych .każdy kto zobaczy mnie w drugim człowieku będzie tworzył to co postanowione ,będzie bliżej nas niz ci co klęczą i mówią ze modlą się do mnie .Stwórca w każdym z was dał cząstkę siebie ,w każdym z was jestem ja i dobro jakie niosę ,tylko ono przybliża was do Stwórcy ,pomoże wam przetrwać ten czas i pomoże nam zbudować to co postanowione .mówiłem wam aby każdy z was uwierzył że ja jestem w drugim człowieku i w każdej istocie ,ale wy uwierzyliście w obrazki ,klękania ,poniżanie i upodlenie ,cierpienie i martwienie zamiast w szczęście ,radość i dobro .gdy poczujecie bicie serc innych wówczas zaczniecie zrzucać kajdany które was łączą i zaczniecie latać jak ptak .
WIELE RAZY WSPOMNIAŁEŚ O TYM CO POSTANOWIONE ,MOŻESZ POWIEDZIEĆ CO TAKIEGO ZOSTAŁO POSTANOWIONE ? gdy ludzkie serca zaczną bić jednym rytmem ,gdy wiara wasza będzie skierowana w jedną stronę ,gdy zaczniecie uwalniać się od pośredników wiary ,sytemu ,zacznie się to co Stwórca dla nas wszystkich przygotował .nazwa jaka znam to bezgraniczna miłość ,tak jak on kocha wszystkie swoje istoty tak was i inne istoty będziemy tego uczyć ,ludzie i istoty obce określają to jako wymiary i znów zaczynają sie kłócić o nazwę i liczbę wymiarów ale to będzie coś co połączy wszystkie wymiary ,istoty cielesne z bezcielesnymi ,istoty duchowe z istotami wszystkimi ,połączy dusze i zamknie proces zła ,wiec zostanie zabrane wszytko to co stworzono we wszystkich wymiarach aby zamknąć proces i otworzyć nowy zupełnie nie znamy ,dlatego każdy z nas uczestniczy w tym procesie ,dlatego wszystkie drogi ,wszystkie zadania istot sa równie ważne ,gdy zrozumiecie że każda istota ma swoja drogę ,że każda jest dziełem Stwórcy ,nauczycie się akceptacji dróg innych istot ,również dróg istot z mroku wówczas zło zostanie zamknięte a istoty które mu uległy otrzymają szanse na odkupienie .
ROZUMIEM ŻE ISTOTY KTÓRE CZYNIŁY ZŁO NA ZIEMI ,WE WSZECHŚWIECIE ,DUSZE KTÓRE PRZEBYWAJĄ W MROKU BĘDĄ UWOLNIONE ? Stwórca kocha wszystkie istoty ,wszystkie dusze i nigdy nie uśmierci swoich dzieci ,daje im szanse w kolejnym wszechświecie ,gdy demon,dusza odchodzi w tym wszechświecie trafia do innego ,tam ma szanse powrotu do światła ,tam widzi dobro i to co straciła ,gdy zło zniknie z tego wszechświata dusze będą pragnąć wrócić do tego czystego ,pięknego świata ,będą pracować aby poczuć miłość tego który je stworzył ? wielu z was poznało życie bez miłości prawdziwej ,czystej ,dlatego zrozumieją jak naprawdę czuje się istota kochana ,otoczona miłością innych istot i ojca swego.
ROZUMIEM ZE NASZE ŻYCIE TO WALKA DOBRA ZE ZŁEM ,ALE WIELU LUDZI UWAŻA ŻE SWOJE ZŁO ZOSTAJE IM CO TYDZIEŃ WYMAZANE ,ŻE NIE MUSZĄ SIĘ STARAĆ BO TAK STWORZONO ŚWIAT ŻE MOŻNA CZYNIĆ DRUGIEMU KRZYWDĘ A POTEM DOSTAĆ ROZGRZESZENIE I BYĆ BLISKO BOGA ,JAK TO ZMIENICIE? to system stworzony przez zło po to abyście potęgowali ich moc ,kiedy czynicie zło komu pomagacie ? jaki bóg pozwala na to aby czynić drugiemu zło a potem jednym paciorkiem ,jednym słowem to zmyć tylko po to abyście dalej czynili zło? to bóg wykreowany przez zło ,bóg zaprogramowany przez religie ,dobry Stwórca prosi o jedno abyś nie krzywdził innych ani siebie ,gdy nie będziesz krzywdził innych ,kiedy usłyszysz bicie serca innego człowieka ,nie będzie nikt już nic musiał mówić ,nie będziecie musieli nikogo słuchać ,bo nie będzie pośredników wiary ,sami będziecie stanowić czystą wiarę i każdy kto sie do was zbliży ,przytuli poczuje to co teraz zostało wam zabrane ,zamurowaliście serca pieniędzmi,religią ,przeszłością ,rozumem ,ego i odebraliście sobie boskość i energię boską którą jest w was ,gdy znów ja uwolnicie wszytko zacznie sie tworzyć szybciej i nie będzie potrzebna juz nasza pomoc ,ja będą mógł przyjść i odwiedzić istoty aby sie z nimi radować nowym a nie po to aby ich przekonywać że istnieje ,istniałem i że mogę kontaktować się z każdym z kim ze chcę ,kto tylko otworzy dla mnie serce i uwierzy że jestem .CZY KTOŚ Z WAS WIDZIAŁ MNIE W KOŚCIELE ?przecież gdyby religia pochodziła ode mnie byłbym codziennie w każdym kościele,w każdej świątynia i istoty które używają mojego imienia nie były by plugawe ,nie krzywdziły by innych ,nie byłyby pazerne i chciwe ,każdy kto mnie pozna i wpuści do serca nie jest chciwy ,pazerny ,zazdrosny ,potrafi tylko czynić dobro więc dlaczego jest go tak mało w religii o która pytałeś ? mimo to posłałem tam dusze które nie pozwoliły do końca zbrukać mojego imienia ,które was jednoczyły a teraz jest tam dusza która przygotuje ludzi na upadek tej religii i rozpocznie wiarę czystą w jednego Stwórce ,wielu z was nazwie go antychrystem ,wielu z was uzna go za szaleńca ,dlatego pozwolimy abyście zobaczyli zło które zainfekowało religie ,pozwolimy aby fanatyzm rozlał krew fanatyków ,ale każda dusza która będzie uczestniczyć w tych wydarzeniach to dusza która obrała taką drogę ,dusza która kończy etap swoich doświadczeń w tym czasie i która będzie mogła skorzystać z nowego czasu ,nie ma ofiar są tylko dusze które darem poświecenia ciała uwalniają wasza świadomość i pokazują wam że zło jest wszędzie i że was dzieli a nie jednoczy tak jak mówią to wam wasi przywódcy ,pokazujemy ich ludzką zwykła twarz ,widzicie ich absurdalne zachowanie ,widzicie ze nic nie idzie po ich myśli ,że nad niczym nie panują mimo że mówią inaczej ,wszystkie decyzje zapadają nad nimi ,nad tymi co uznają się za bogów tej planety ale każda nasza decyzja uzależniona jest od waszych serc ,od waszych uczynków ,od waszych myśli ,słów ,system który zbudował mrok będzie upadał ,im więcej serc będzie otwartych na świtało tym szybciej on upadnie .
LUDZIE NIE WIERZĄ W BOGA ANI W CIEBIE ,WIERZĄ W PIENIĄDZ I TO ZE BOGATY MOZĘ WSZYSTKO ? ci którzy tak mówią są samotni ,nieszczęśliwi ,ilu z nich mając pieniądze zniszczyło swoje życie ,ilu z nich krzywdzi innych a tym samym siebie ,dlatego pokarzemy że pieniądz nie obroni was przed decyzjami ale jest jednym z środków aby was dzielić ,ci którym dano go w nadmiarze powinni pomóc innym ,jezeli zachowają dla siebie ,stracą wszystko ,jezeli ktoś ma pieniądz zamiast serca ,będzie mu pokazane serce ,każdy z was będzie mógł pokazać że ma serce aby inni zrozumieli ,każdy wasz dobry gest ,uczynek ,słowo tworzy wam drogę do nowego ,każdy zły uczynek zasila mrok i będzie musiał zostać odkupiony .wybierzecie mądrze ,słuchajcie całej swojej istoty ,duszy ,serca i rozumu ,czyńcie dobro bo tylko ono zostało postanowione na ten wszechświat ,zło będzie was straszyć zarazą ,wojną ,systemem ,ale uwierzcie że nic tu nie dzieje sie bez naszej kontroli ,gdy nie będziecie w stanie sami uwolnić sie od systemu użyjemy środków takich aby was obudzić ,ale nikomu nie pozwolimy mordować miliardów istnień ,pozwolimy na opuszczenie ciała przez dusze które wyszły zmroku ,przez dusze które się poświeciły i które wybiorą zło .
LUDZIE BOJĄ SIE WIRUSA I ZARAZY ,WOJNY ,CZY MAM ROZUMIEĆ ŻE GDY MROK ZACZNIE UŻYWAĆ TAKICH ŚRODKÓW A BĘDĄ ONE NIEZBĘDNE DO POBUDKI LUDZI TO POZWOLICIE NA TO ? pozwolimy na wszystko aby was obudzić ,ponieważ śmierci nie ma jest tylko uwolnienie duszy z ciała dlatego zrozumienie istoty śmierci jest jedna z wielu rzeczy które wam przynoszą cierpienie zamiast spokoju .będziecie uczyć sie akceptacji i zrozumienia dróg dusz jak zaczniecie z nimi rozmawiać ,gdy wasza drogą będzie waszą wspólną drogą ,wówczas nie będziecie płakać ale zegnać się na chwilę aby potem móc znów bawić się ze sobą ,wasz czas to malutki czas w drodze duszy ,wykorzystajcie go na poznanie jej i tego kim jest a znikną wasze troski ,nieszczęścia ,pytania ,zmartwienia ,dusza to boska część w was samych ,boski przewodnik ,słuchając jej tworzycie przestrzeń zrozumienia i akceptacji a zamykacie przestrzeń wątpliwości ,nieszczęść ,więc otwórzcie serca i zacznijcie jej słuchać ,każdy z was może z nia rozmawiać ,wystarczy że naprawdę uwierzy że istnieje ,że Stwórca istnieje i że dobro istnieje ,żadna religia ,żadna nauka ,żaden nauczyciel nie jest wam do tego potrzebny ,każdy z was jest inny ale każdy ma boska energię w sobie ,użyjcie jej a wszyscy będziecie wolni jak ptaki .
LUDZIE NIE WIERZĄ ŻE KTOŚ MOZĘ ROZMAWIAĆ Z TOBĄ ,ANIOŁAMI I INNYMI ISTOTAMI ,JAK TO ZMIENISZ? to nie ja będę to zmieniał ale ci z którymi rozmawiam, będzie ich wielu i wszyscy będą mówili to samo ,to ludzie zadecydują czy im uwierzyć czy nie ,to jak będą żyć ,pomagać innym ,spowoduję że ludzie zobaczą mnie w was ,bo przecież ja jestem w każdym więc jak mam sie nie poznać w drugim sercu ,gdy serca będą otwarte ,gdy ich bicie wypełni waszą przestrzeń, moje oblicze będzie widziane w każdym z was ,każdy pozna każdego ,serce otworzy serce i nikt nie będzie wątpił w to że istnieje i w to że dobro jest w was .
 to jedna z wielu rozmwów ale okrośla chyba jasno co Jezus sądzi na temat tego co się dzieje na ziemi i nas ,dlaczego modlimy się do posredników zamiast do Stwócy ,zapytałem go kim jest  matka boska :
jest istotą która swoją droga otworzyła nowa swiadomość ,świadomosc która ma polączenie ze wszystkimi światami i istotami w tym wszechświecie ,jest energią która objawia się w istotach cielesnych i bezcielesnych ,mozę przybrac ciało lub dołączyc do duszy w ciele ,może pokazac się każdemu kto otworzy serce i naprawde uwierzy nie w kościół ,obrazek ,religie tylko w to że istnieje i może pomóc każdemu .modlitwy przekazuje do żódła ,tak jak każdy z nas ,ważne abyście zrozumieli że to dusza która pomaga w walce ze złem ,ochrania podczas tej walki ,wmówiono wam że nie mozna ze mną i z nią rozmawiać ,ale to nie prawda ,istniejemy własnie po to aby z wami rozmawiać ,aby wam pomagać ,ci którzy odcieli was od nas będą teraz upadać ,a wielu z was będzie miało kontakt z nami bo do tego wystarczy wiara ,czyste serce i droga w świetle a nie w morku . 
czy trzeba cos więcej dodawać ? kazdy niech sam oceni czy wiara jest mu potrzebna w życiu czy nie ,czy wierzy w obrazek i kościól czy nie ,najważeniejsze aby zrozumial ze jest śwait po za naszym ,który poznajemy po smierci naszego ciała ,a skoro on istnieje to kto w nim nam pomaga ? i kto nim kieruje? to proste pytania ale odpowiedź na nie od razu pokazuje że nie nie wszytko nam pokazano i nie o wszystkim wiemy ,dlatego warto poszerzać horyzonty niż siedziec w jednym i tym samym pogladzie .

Portret użytkownika panna

Zgadzam się ze slowami Arona

Zgadzam się ze slowami Arona po raz kolejny w całej rozciągłości i z tym co napisałaś Gaju.Podobnie jak Ty nie jestem dewotą i ciężko mi jest skupic się na prawdziwej modlitwie w kościele.Ludzie tam chodzący(oczywiście nie wszyscy) jak wyżej Aron opisywał emitują dziwną energię-nie jestem w stanie powiedzieć do końca jaką,ale nie sprzyja ona prawdziwej rozmowie z Bogiem(ja tak mam).Dlatego nie chodzę do koscioła tylko rozmawiam w spokoju i ciszy w domu.Wierzcie mi po takiej rozmowie czuję się przepełniona tak wspaniałą energią-wolnościa,że chce sie żyć (nie mówiąc już o tym, że ma się niezmierną ochotę pomagać innym-tak po prostu bezinteresownie-jest to wspaniałe uczucie).Mam syna ,który od urodzenia boryka sie ze zdrowiem (lekarze nie chcą podjąć się operacji-nie wiedza jek się do tego zabrać)prosząc o zdrowie dla niego-poprostu zostałam wysłuchana.Wiara,miłość,wybaczanie i dobre uczynki zarowno czynem jak i słowem dają cudowne rezultaty.
 
Ludzie uwierzcie w dobro i miłość Matki Bożej i Jej Syna

Portret użytkownika Potuliusz

Tekst Arona jest ociupinkę

Tekst Arona jest ociupinkę przydługawy a akurat mam dobrą metaforę tego, co pisze o religii (gragmentów, poniższe nie odnosi się do całości tekstu) do dopełnienia albo streszczenia, albo wytłumaczenia komuś, do kogo akurat taki język lepiej przemawia: Tak więc wyobraźmy sobie konserwę. Jaka konserwa jest, każdy widzi. I założyciele religii dali ludziom właśnie taką konserwę, tyle że z pokarmem duchowym. Jak wszyscy doskonale wiemy konserwa składa się z puszki (forma, np. modlitwy) i pożywienia (treść czyli nauki). No i póki wierni znajdują w puszce to, co trzeba wszystko jest dobrze lecz problem w tym, że w przeciwieństwie do konserwy religia nie jest tak namacalna by było widać jak na dłoni co jest najważniejsze, więc jeśli jakiś cwaniaczek mający interes w tym aby - powiedzmy - człowieczek głodował zacznie wciskać puste puszki wielu może na to pójść. I co więcej, ktoś, kto je z pustej "puszki" nie wiedząc, iż coś powinno być w środku nawet się może nie zorientować, że brak tutaj cennych składników odżywczych czyli tego, co wartościowe i co zbliża do Boga jakikolwiek by On nie był. No, i taki cwaniaczek zrobi wszystko abyście w puszcze nie znaleźli nic wartościowego zniekrztałcając obraz świata. 
Natomiast kwestii ewentualnej szkodliwości samej puszki wolę nie ruszać bo nie mam pewności czy jest tak czy może zupełnie odwrotnie.

Portret użytkownika sio

No i znowu wszystko co piękne

No i znowu wszystko co piękne i wielkie i przepowiada to - Maryja. Wystarczy aby wyglądała jak kobieta to już na pewno ona . Kiedy była w niebo wzięta według chrześcijańskich wierzeń miała ponad 50 albo 60 lat.
W tym wieku  kobiety nie zawsze grzeszą urodą.
Nikt nigdzie nie istnieje prócz Maryji,Jezusa i diabłów i wszystko jest związana albo z biblią albo chrześcijaństwem albo ze złem - nie ma innej alternatywy.
Bardzo tendencyjne są te tematy i spłaszczone do poziomu roztłuczonego orzecha.
Na tym świecie prawda jest grzechem śmiertelnym
 
 

Portret użytkownika ghghgh

zgadzam się s tobą w niebie

zgadzam się s tobą w niebie nikt nie jest piękny ponieważ dusze wyglądaja jak światło a Maryja i Jezus jest brzydka, wyjaśniam dlaczego, - Jezus miał 33 lata jak umarł, Maryja miała aż 50 lub nawet 60 lat, oni nie są piękni, tyljko ze ludzie chorzy na shizofremie widzą wszystko inaczej mogły widzieć światła, pnieważ światło może dawać maryja i Jezus ale nie moga byc piękne tym bardziej, że teraz mają po 2000 kilka lat wiec są niesamowicie stare, Poza tym św Faustyna widziała Jezusa starego jako był przy sądzie Bożym gdzie był bardzo wielki i stary i to jest prawdziwy wizerunek Jezusa wielki i stary człowiek.   szkoda ze jeszcze niw ymyślą ze w niebie widzą dzieciątko to już bedą całkiem wykolejone.

Portret użytkownika Terenia z Torunia

Nie ma czegoś takiego jak

Nie ma czegoś takiego jak objawienia Maryjne - to są objawinia tzw. królowej niebios, której kult opisany jest w Starym Testamencie. Możecie sobie mówić, że jestem jehowa czy tam kimś innym ale wystarczy poczytać i dojdziecie do tego samego wniosku. Kult Maryjny jest kultem całkowicie sztucznym i wymyślonym przez kościół a rozdmuchany do granic absurdu przez naszego JPII. Myślicie, że ideologia Maryjna osiągnęła już swoje apogeum ?. Otóż nie, poczekajmy aż Watykan ustanowi dokument o współudziale Maryji w odkupieniu ludzkości i uczyni z niej kolejną składową czyli świętą czwórnię. To są dopiero mega herezje...

Portret użytkownika Terenia z Torunia

A teraz z innej beczki.

A teraz z innej beczki. Właśnie listonosz przyniósł pocztę a w niej dwie agitulotki - 70 rocznica namalowania obrazu wg. wskazówek niejakiej Faustyny Kowalskiej. Na frontowej stronie tejże ulotki czytamy taki oto kwiatek: "Obiecuje, że dusza która czcić będzie ten obraz nie zginie". Herezja najwyższego lotu. Wracamy do Starego Testamentu. Góra Synaj. Bóg udziela Mojżeszowi wskazówek w postaci dekalogu. W jednym przykazaniu kategorycznie zabrania tworzenia jakichkolwiek obrazów, rzeźb, przedmiotów i oddawania im czci. Zaraz, zaraz co tam pisze na tej agitulotce - "...dusza, która będzie czciła ten obraz nie zginie".
A to ciekawe bo karą za bałwochwalstwo jest właśnie śmierć - śmierć druga, śmierć ostateczna.
Przechodzimy do Nowego Testamentu - Chrystus mówi o ewangeli jako niepodważalnym słowie  oraz o przyszłych, nowych głosicielach zwiastujących inną ewangelię (kto głosi inną ewangelię, nawet jesli byłby to anioł z nieba niech będzie przeklęty).
A teraz przechodzimy do sedna sprawy - z kim mamy do czynienia, kto objawił się Faustynie Kowalskiej. Bóg ? - Bóg, który zaprzeczył samemu sobie, swojemu słowu ????. Identycznie rzecz ma się z objawieniami Maryjnymi - wszyscy zachwycają się ale mało kto zwraca uwagę na słowa...

Strony

Skomentuj