Ucieczka przed rzeczywistością

Kategorie: 

http://pixabay.com/

Ten krótki wpis, może powodować uczulenie u osób wrażliwych na pytajniki, toteż informuję że takowe tam występują. Każdy człowiek przychodząc na świat, wkracza w trudną i podstępną rzeczywistość, owa rzeczywistość nie traktuje ludzi tak samo, odkąd człowiek staje się świadomy istnienia, zauważa że każdy ma inny start w życiu.

 

Start w życiu nie jest przydzielony sprawiedliwie, zarówno ten materialny jak i ten duchowy, tym niemniej jednak, wszyscy prędzej czy później zostają zaatakowani przez rzeczywistość i zmuszeni do tego by się z nią zmierzyć. Z walką bywa różnie, wrażliwi ludzie często dodatkowo nie potrafią sobie poradzić z cierpieniem bądź nieszczęściami innych, mniej wrażliwi zauważają tylko swoje problemy, jednak nie można zakładać że którymkolwiek jest łatwiej, w dużej mierze zależy to od siły fizycznej i psychicznej człowieka.

 

Zdawać by się mogło, że człowiek bogaty i piękny, lepiej sobie radzi z życiem od biednego i zaniedbanego, a jednak i jedni i drudzy przegrywają walkę z rzeczywistością. Biednego cieszą drobnostki i ma szansę że poprzez owe drobnostki wygra walkę i przeżyje życie aż do śmierci naturalnej, jednak nie jest mu dane poznać, niektórych uroków życia.

 

Bogaty, mając dużo, wiecznie będzie chciał więcej i w myśl „apetyt rośnie w miarę jedzenia”, może w ten sposób stać się nieszczęśliwy, iż los nie pozwoli mu się bardziej bogacić.

 

Coraz więcej ludzi, nie mogąc wygrać z rzeczywistością, za wszelką cenę stara się od niej uciec, a niestety, przynosi to fatalne skutki, ludzie sięgają po leki, alkohol, narkotyki i na chwilę uciekają w lepszą, fałszywą rzeczywistość...jednak powrót następuje, a rzeczywistość nie zna litości i nie odpuszcza...jeżeli los cię skopał i nie potrafisz się podnieść, nie świadczy to bynajmniej, że przestanie cię kopać...zrobi wszystko byś się nie podniósł...

 

Kto stoi za rzeczywistością, od której trzeba uciekać, a od której ucieczki nie ma ? ...banalne pytanie, prawda? Jedno z pytań za które drażni co niektórych...bo nie ma na nie odpowiedzi na razie.  Rzeczywistość jak się zastanowić, przeraża...jeśli z nią przegram...popełnię samobójstwo...jeśli się z nią pogodzę...i tak na końcu umrę...

 

A jak będzie na końcu?...przeminiemy? Czy staniemy przed sądem? ...czy ten sąd będzie również taki „sprawiedliwy” ? Strąci w otchłań ? (przecież już grzeszni się podobno rodzimy) czy nagrodzi kolejną rzeczywistością ?...?......?.

 

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Ewito

Rzeczywistość jest tylko

Rzeczywistość jest tylko rzeczywistością... to ludzie ją komplikują, osądzają, gmatwają czyniąc porównania.
Poczucie spokoju rzeczywistego, niezależnie od statusu materialnego, jest wypracowaną i świadomą formą jestestwa...
Dlaczego mamy z rzeczywistością: przegrywać, bądź wygrywać, za pomocą samobójstwa, czy ugody z ostatecznością umierania?
Dlaczego rzeczywistość ma przerażać? Rzeczywistość jest tylko i jedynie rzeczywistością, ona jest nami, a my nią. Nierozerwalnie i odwiecznie związani. Rzeczywistość jest doświadczeniem życia, jego kreacją i lustrem.
Wewnętrzne doświadczenie spokoju- oswaja rzeczywistość, czyniąc ją jedynie spójnym przemijaniem, świadomym i prostym doświadczeniem. Dlaczego życie- życie rzeczywiste tak bardzo przeraża ludzi, odbierając im czas na tworzenie harmonii...czy tak ważne jest, nazwanie wszystkiego po imieniu, nadanie mu głębokiego sensu, zaszufladkowanie każdego kroku?...życie to przygoda, czy bolesna czy też nie, zależy tylko i wyłącznie od nas samych, ból życia też niesie konkretne energie, które nie muszą tworzyć negatywów...to jak noszenie przez całe życie tzw. różowych okularów. Człowieka może złamać wszystko, ale też człowiek nie musi dać sie złamać niczemu, to my mamy przełamywać rzeczywistość, a nie ona nas...
 
Wszystko jest, lub może być trudne- B@ronie, ale ma prawo być łatwe, a nawet może...bo czym że jest życie? Jest naszą rzeczywistością, jeśli... i kiedy je pokochasz, przestanie cię straszyć Smile 
Ja swoje próbuje kochać co dnia, i choć mi niczego nie ułatwia i tak próbuje, bo tak jest łatwiej Smile
 
"Uparcie i skrycie, och życie kocham cię, kocham cię, kocham cię nad życie, choć barwy ściemniacz, choć tej wędrówki mi nie uprzyjemniasz, choć się marnie odwzajemniasz...wierzę w światełko, które rozprasza mrok..."
 
 
 

"Najwłaściwsza droga życiowa to ta, którą wyznacza i oświetla, gwiazda naszej intuicji"
"Dziwny jest ten świat......gdzie człowiekiem gardzi człowiek"

Portret użytkownika b@ron

Ewito...to znaczy,

Ewito...to znaczy, niezupełnie Smile ...z rzeczywistością możemy przegrać bądź się pogodzić ...wygrać nie da rady, aby wygrać, musielibyśmy np. nie umierać bo tak postanowiliśmy , niestety to niemożliwe.
Tak samo, niezupełnie mamy wpływ na kształtowanie owej rzeczywistości...prawdopodobnie jesteś osobą pogodną i silną, która dobrze radzi sobie z przeciwnościami losu, stąd ten post...oczywiście to nic złego że takowy napisałaś, tutaj w moim wpisie, nie chcę nikogo dołować i pozytywne i pogodne wpisy są mile widziane, jednak jest wiele przypadków bezzsilności wobec rzeczywistości, które niekoniecznie dotyczą mojej bądź twojej osoby...
Bardzo współczuje osobom niepełnosprawnym umysłowo, ale świadomym...tym które wiedzą że coś jest nie tak, osoby często agresywne, są traktowane bez zrozumienia i rzadko kiedy ktoś wnika z czego wynika owa agresja.
tak samo wspomniane uzależnienia...są taktowane jednakowo...jest różnica między kimś kto dla zabawy wciągnął się w alkoholizm, narkotyki czy lekomanię, a kimś kto właśnie porzez depresję czy inny szok psychiczny sięga po wyżej wymienione? no nie ma...
ludzie bywają naiwni często wpadają w sidła rzeczywistości...która litości nie ma nad nikim
w trudnych chwilach, ludzie zaczynają się np. modlić...czy to złe? a skąd, wiara na swój sposób pomaga, ale jeśli wierzymy ślepo, jest to nasz gwóźdź do trumny...osoba która wierzy ślepo, jest przekonana, że gdy przyjdzie poważny problem, rzuci sie na kolana i bedzie się modlić do swojego boga, a on będąc łaskawy i sprawiedliwy ulituje się i rozwiąże problem...i tu jest jeden przykład gdzie ludzie wpadają w doły psychiczne, które czasem kończą się tragicznie...kiedy modlitwa nie pomaga a rzeczywistość kopie że nie można podnieść się z owych kolan, przychodzi w końcu rozczarowanie...rozpacz...end...
rzeczywistość jest brutalna i żadna religia nam jej nie ułatwi, wiara jest dobra, tylko do tego byśmy byli silniejsi psychicznie, to pomaga nam pokonywać trudności jakie niesie los ale bóg niczego za nas nie zrobi...walczyć musimy sami i możemy jedynie wierzyć że jakiś bóg nam pomoże ale w działaniu ...
w trudnych chwilach zawsze musimy działać sami, a gdy już problem rozwiążemy, zawsze wtedy kto sobie życzy może podziękować bogu za pomoc...
 
 

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika Ewito

[email protected]łnie... Dlatego,

[email protected]łnie...:-)
Dlatego, że nie wygrywasz, nie przegrywasz...smierć jest niedyskutowalna, życie jest określonym cyklem.
Nie wchodząc w szczegóły, uważam, ze nie ma sensu zadawanie zbyt trudnych pytań i stawianie sobie ciążących wniosków, w efekcie końcowym, można wiele stracić...jak i wiele zyskać.
Strata zawsze przyniesie rozczarowanie bolesne, czy strawialne zależy od Ciebie. Ale to co można zyskać jest zwyczajnym spokojem, spokojem który jest, świadomą zgodą w sobie, na ten cykl życia...inaczej można żyć, umierając za życia...
Niezły patos powiesz..., być może, ale czy myśliciel bywa szczęśliwy, zadając stos pytań i poszukując usilnie na nie odpowiedzi, nieważne ostatecznie jakich...zapewne zacznie nim być kiedy przestanie... Wink
Może uśmiechniesz się w tym momencie szyderczo...a ja powiem Ci, że to nieważne, bo kiedy wreszcie pogodzisz się z faktem, że jakaś tam rzeczywistość istnieje, ale nie musi być dla ciebie trudnym pytaniem, to poczujesz jak to jest, zrzucić kamienne buciki... cokolwiek to oznacza- a dla każdego może oznaczać, coś skrajnie rożnego, oj bardzo..
B@ronie, ludzie nie wpadają w sidła rzeczywistości, oni jej nie akceptują nie rozumiejąc siebie i poddają się własnym lękom...a modlitwa nie pomaga, bo nie wiedzieć czemu, oczekują w tym względzie, namacalności. Strach otwiera każde drzwi...ale nigdy te, których poszukujesz.
Tak wiem, stek górnolotnych bzdur....wiem, że większość tak pomyśli, ale to nie mój problem, bo ja swoje staram się strącać z priedestału mojego życia... Smile uczę się nie pochylać nad nimi... Smile
Polecam do obejrzenia film "Niebiańska przepowiednia" być moźe znasz, bo to na motywach książki....
Ale jak powiedziała Laura...drażni ją oczywistość tego filmu....ale ta oczywistość dla niektórych jest nieosiągalna z racji np, zbytniego analizowania właśnie rzeczywistości.... Wink
 
przesylam poranne niedzielne uściski:)))
 

"Najwłaściwsza droga życiowa to ta, którą wyznacza i oświetla, gwiazda naszej intuicji"
"Dziwny jest ten świat......gdzie człowiekiem gardzi człowiek"

Portret użytkownika b@ron

Ewito...piszesz... "Nie

Ewito...piszesz...
"Nie wchodząc w szczegóły, uważam, ze nie ma sensu zadawanie zbyt trudnych pytań i stawianie sobie ciążących wniosków, w efekcie końcowym, można wiele stracić...jak i wiele zyskać."
a czy aby takie podejście nie jest ucieczką od rzeczywistości? Smile

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika Ewito

Chyba nie nie uważam, że

Chyba nie Smile nie uważam, że branie się z rzeczywistością "za bary", lub branie jaj "na klatę",rozwiązuje problem...zwyczajnie zauważyłam, że wcale nie muszę w życiu płynąc z prądem, walcząc mimo to, o to, aby nie utonąć, co w tym konkretnym przypadku jest tą walką z rzeczywistością....ja się położyłam na plecach...a płynąc podziwiam daną nam naturę i jej niewysłowione piękno Smile Oto tajemnica Smile
 
Dlaczego ludzie muszą wszystko tak komplikować? Jak wypuścisz powietrze i odpuścisz, to nagle znajdziesz się w innym wymiarze postrzegania rzeczywistości Smile

"Najwłaściwsza droga życiowa to ta, którą wyznacza i oświetla, gwiazda naszej intuicji"
"Dziwny jest ten świat......gdzie człowiekiem gardzi człowiek"

Portret użytkownika marko55

b@ronie to ciekawy temat ,

b@ronie to ciekawy temat , ale równiez dla mnie osobiście dość prosty.Przed sobą samym nie uciekniesz , to logiczne przeciez a jednak tak wielu ludzi próbuje to zrobić.Siebie samego nie oszukasz , a jednak wielu to robi.Iluzja, ułuda itp.Brak poczucia realiów. Jeżęli wiesz po co żyjesz i w jakim celu- nie uciekasz.Uciekasz ze strachu , tylko i wyłącznie.

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika marko55

wydaje mi sie b@ronie, ze

wydaje mi sie b@ronie, ze wpadłeś w pętlę relatywizmu.Jednak zauwaz, że wszystko wcale nie jest  wzgledne.Albo żyjesz , albo nie.Albo jesteś głodny , albo syty.Albo jesteś mądry , albo nie/tutaj będzie problem , bo głupi twierdzi że jest madry/ , ale poznasz po owocach.Albo jesteś szczęsliwy , albo nie.Wszędzie dwa bieguny- czyli dobro i zło,  które nie są względne bo dobro jest dobrem a zło złem.Przynajmniej dla mnie i nie mam problemów z rozróżnianiem.Oczywiście wzorzec dobra i zła nie pochodzi ode mnie.Jesteśmy istotami społecznymi i jest bardzo ważne , czy ludzie sobie radzą z rzeczywistością.To ma wielki wpływ na ogólny klimat współpracy  z innymi ludżmi.

Portret użytkownika b@ron

marko55...hmmm , o różnych

marko55...hmmm Smile , o różnych obliczach dobra i zła można by napisać osobny artykuł, jeśli czasem zrobimy coś co wydaje się być dobrem, możemy się mylić. jesteś pewien, że nieomylnie odróżniasz dobro od zła?

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Strony

Skomentuj