Podróżnik w czasie twierdzi, że III wojna światowa zacznie się w 2015 roku

Kategorie: 

Rzekomy wehikuł czasu Johna Titora

Jednym z niespełnionych marzeń ludzkości od zawsze było okiełznanie czasu. Fizycy są sceptyczni czy uda się kiedyś stworzyć urządzenie, które umożliwi podróż w przeszłość lub przyszłość. Być może taki wehikuł udało się jednak zbudować i to w 2036 roku. Tak przynajmniej twierdził niejaki John Titor, który ujawnił się w 200 roku i podawał się za podróżnika w czasie.

 

Wspomniany John Titor po raz pierwszy napisał na jednym z forów internetowych 2 listopada 2000 roku. Występował pod nickiem Timetravel_0 i pisał regularnie na temat tego, co zdarzy się w przyszłości. Ostatnie jego przekazy pochodzą z 21 marca 2001 roku. Napisał wtedy, że wraca do 2036 roku i faktycznie nigdy później się już nie odezwał. To, co przekazał w trakcie swojej aktywności daje do myślenia.

Od podróżnika w czasie spodziewalibyśmy się przepowiedni przyszłych zdarzeń i takich John Titor wygłosił bardzo wiele. Rozważanie ich prawdziwości ma sens jedynie wtedy, kiedy odrzucimy teorię wieloświatu. Według niej nawet, jeśli ktoś przenosi się w czasie to nie do swojego czasu z przeszłości tylko przenosi się do alternatywnej rzeczywistości. Gdyby założyć, że to jest prawda i John Titor rzeczywiście podróżował w czasie to nie można powiedzieć, ze pochodzi z naszej przyszłości tylko ze swojej a podróżując do nas odwiedził świat bardzo podobny do swojego, ale nie koniecznie swoją przeszłość.

 

Jedna z najważniejszych przepowiedni Johna Titora dotyczy III wojny światowej, która ma rzekomo wybuchnąć w 2015 roku. Według niego zginęły w niej 3 miliardy ludzi. Ma się ona zakończyć, gdy Rosja zbombardowała amerykańskie, europejskie i chińskie miasta. Wydarzenie to nazywa on N-Day. Z wypowiedzi Titora wynika też, że Chiny, Japonia, Tajwan i Korea, będą funkcjonowały w ramach jednego organizmu państwowego. Wspominał też o chińskiej inwazji na Australię, która została odparta.

 

Oprócz tego mówił o wojnie domowej w USA i rozpadzie tego kraju na pięć części. W czasach Titora miało to miejsce od 2004 do 2008 roku. W tym przypadku trudno mówić o skutecznym przewidywaniu, bo jak wiemy do takiego konfliktu jeszcze nie doszło, ale rzekomy podróżnik w czasie często mówił, że fizyczna teoria światów równoległych jest prawdziwa i dlatego nie działa tak zwany paradoks dziadka (podróżnik mógłby zabić swojego dziadka i teoretycznie wtedy by się nie urodził).

[ibimage==17539==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Fragment dokumentacji rzekomego wehikułu czasu

Wynika z tego, że cokolwiek opowiadał John Titor może, ale nie musi się wydarzyć. Według niego podstawy podróż w czasie powstały w CERN, w którym zdołano opanować wytwarzanie miniaturowych czarnych dziur. Titor twierdzi, że technologia ta została udoskonalona i powstały urządzenia takie jak to, które wykorzystał do podróży. Oprócz tego twierdził on, że w świecie przyszłości upowszechniony jest Internet bezprzewodowy a dostarczanie telewizji i telefonii jest realizowana z jego wykorzystaniem. W 2000 roku brzmiało to dosyć dziwacznie, ale w czasach dzisiejszych powoli staje się to faktem.

 

Rzekomy podróżnik w czasie twierdził, że globalne ocieplenie ma niewielki wpływ a temperatury w przyszłości są raczej podobne do obecnych. Twierdził też, że współczynnik urodzeń jest o wiele niższy z powodu komplikacji porodowych i wielu uszkodzeń płodów ze względu na skutki wojny. Sugerował, że w 2036 roku Ameryka jest w dużej mierze zmilitaryzowana i on sam jest żołnierzem. Pokazywał nawet insygnia swojej jednostki.

[ibimage==17538==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Insygnia temporalnej jednostki wojskowej Johna Titora

Historia Johna Titora brzmi bardzo dziwacznie a cztery miesiące jego aktywności w Internecie spowodowały, że do dzisiaj jest to roztrząsane w szczegółach. Można znaleźć tak samo dużo osób wierzących w te przekazy, co sceptyków uważających, że to oczywiste oszustwo a wręcz scenariusz filmu science-fiction. Jak jest naprawdę? Czas pokaże.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika historyk

III wojna juz jest w toku,

III wojna juz jest w toku, zaczela sie prowokacją 11 września po czym nastąpiła kampania iracka i afgańska, potem obalono rządy egiptu i syrii i szykują się na Iran. tak samo jak wybuchla 2 wojna to nikt tego nie widzial az stalo sie za pozno....
Ludzie którzy nie znają swej historii muszą ją przezywać jeszcze raz

Portret użytkownika zbyszek181

Byłem w przyszłości ale

Byłem w przyszłości ale podczas snu, Był rok 2029 i widziałem ziemię oddalajacą sie gdy była w wielkości piłki  nożnej zatrzymałem się zawieszony w próżni . Nie widziałem swojego ciała ale czułem je , nagle zacząłem zbliżać się ponownie do ziemi z potężną prędkością nie czujac żadnych oporów , Gdy zbliżałem się do ziemi  zauważyłem pęknięcie z terytorium Iranu przebiegajace na zachód w linni zygzakowatej poprzez Turcję , Grecję, dzielac na pół Włochy kierując sie w kierunku Giblartaru > Pękniecie było dość szerokie i głębokie bo było widać wyrażnie wlewajacą się wodę jak wodospad . Pękniecie poszło dalej przez Ocean atalntycki w kierunku wysp kanaryjskich i dalej do Florydy dzielac dwie Ameryki  uderzać w Meksyk . Pęknięcie ustało a ja zbliżałem sie coraz szybciej z wielkim bólem w klatce doprowadzajac do omdlenia i bezdechu. Poczułem silne uderzenie i potworny ból całego ciała budząc sie  siedzialem w betonowym tunelu ,oparty oparty o ścianę . Ludzie wokół próbowali mnie ocucić i coś wołali na początku nie rozumiałem ich słów ale po chwili wszystko wróciło do normy. 
 
Mówili mi ze nieźle oberwałem ale dobrze ze nie odpuściłem bo byłem jedyną przeszkodą dla nich.......?? do wejścia , jakiego wejścia  myślałem ???? dobrze wiedziałem kim jestem ale byłem w innym ciele w niewiadomym mi miejscu. Zacząłem wypytywać co się stało ?? wiec zaczeli mi tłumaczyć ze przeżyłem silny wybuch i prawdopodobie oszołomiło mnie to. Jeden z żołnierzy zaczal mi mówić kim jestem , jak sie nazywam i co tu robię dość dobitnie bo doszło do mnie bardzo szybko.Okazało sie ze jestem żołnierzem strzegacym wejść do schronów dla ludzi którzy teraz mają tu swój nowy dom , powierzchnia ziemi nie nadaje sie do zamieszkania z powodu katastrofy zwiazanej z pęknieciem ziemi i zniszczeniem atmosfery tzn - brak warstwy ozonowej . Na powieżchnię można było tylko wychodzić podczas nocy . 
Jeden z żołnierzy wyprowadził mnie na powierzchnię , wszysstko było spalone , pokryte pyłem a w oddali było widać ruiny dużego miasta . Spytałem czego i przed kim bronimy -  odpowiedział mi ze przed istotami które zmieniają swój kształt czyli obcymi którzy przybyli na ziemie po naszej katastrofie . Te istoty próbują wejść do srodka a my za wszelką cenę bronimy sie przed tym ponieważ ich zamiary są wrogie widząc co robili ze zwierzętami na powierzchni. Spojrzałem w gwiazdy i zobaczyłem coś dziwnego - inny kolor nieba - był to czarny kolor z białymi punktami gwiazd dośc dziwne.
Nagle stwerdził ze musimy wracać , zaczynało swiatać a istoty przychodziły tylko w dzień .Zeszliśmy na dół i długimi schodami seszliśmy na stanowiska. Po jakim czasie rozległ sie alarm  a przed wejściami ustawiali  się żołnierze w dość dziwnych skafandrach wojskowych i nie znanym mi uzbrojeniu kierowanym za pomocą hełmofonów połączonych z optyką . Tzw uzbrojenie było usadowione na obu ramionach i podążało za ruchem głowy lub oczu. Można było dostać w rękę , nogę ale nadal kierować ogniem do końca . Nagle weszły te istoty  zmiennokształtne ciężko określić co to było ale za każdym razem gdy oberwało zmieniało kształt i wydawało pzrerażliwy ryk , pisk zabijanego zwierzecia obłęd i walka bez cofania sie z pozycji to była główna zasada - nie cofać sie bo nie było gdzie - bunkier był jedynym schronieniem dla ludzi przed tymi istotami . W pewnym momencie dostałem i zaczałem tracić świadomość oddalajac sie od ziemi w nieznanym mi kierunku w przestrzeni. 
Powiem tylko jedno ten sen miałem w ieku 20 lat i snił mi sie przez 2 tygodnie c noc a zakażdym razem był ciąg dalszy - jak serial .owszem sen zawierał o wiele więcej niz opisałem z wiadomych względów ale nic dobrego nas nie czeka wręcz haos i panika , żadna wojna między ludźmi tylko z czymś czego nie znamy. Tak jak mi mówiono w śnie oni byli tu wcześniej tylko czekali na odpowiedni moment , może ta katastrofa była zamierzona ale pękniecie odpowiada płyto tektonicznym i uskokom . Oby to sie nie wydażyło

Portret użytkownika historyk

hej zbyszku, masz ciekawy

hej zbyszku,
masz ciekawy sen, w pewien sposób potwierdza to co hollywood po cichu przemyca do swiadomosci publicznej, zobacz filmy "oni żyją" (they live) oraz seriale takie jak "red sky" czy "V" z 2009. daje to do myslenia 
 
pozdrawiamm

Portret użytkownika ArDoR

Wielu ludzi miało i nadal

Wielu ludzi miało i nadal miewa tego typu sny, różnią się co do do doświadczeń, ale wymowa ich zwykle jest taka że coś się "niedobrego" wydarzy. Z tym pękaniem skorupy to każdy kto zadał sobie tród prześledzić geneze powstania kontynentów  i tego że się tak oddaliły od siebie, wie że zjawiska geologiczne sukcesywnie wpływają na oddalanie się płyt. Sa w histori momenty że zjawiska te nasilają się... zwykle poprzedzają je zapowiadające wstrząsy i ruchy ziemi.
A co do tych istot które opisałeś, to myślę że trafił swój na swego Wink Wg tego co wiem, zmieniły się trochę zmienne i nie musi dojść do takiej wojny. A jeśli nawet, to ludzie będą tymi złymi... a to dlatego że nie uwzględniają miejsca do zycia obok siebie dla innych nacji czy ras.
Wytrzebione zostały tysiące gatunków, kolejne czekają w kolejce do wymarcia. Jesli by pojawiła się nagle na ziemi cywilizacja marsjańska, albo jakakolwiek inna, to gdzie by mogła zamieszkać? kto by ich wpuścił na swój teren skoro wszystko ma swojego właściciela który zaciekle będzie bronił tego terenu?
Nadal mamy w sobie zwierzęce instynkty i nie wyprzemy się swojej zwierzęcej prowieniencji, żaden z nas do grobu nie zabierze tej ziemi czy innych rzeczy, a prawo nie ubezwłasnowolni nikogo i nie wywłaszczy z zasiedziałych ziem.
Dlatego jedyne wyjście żeby znaleźć kawałek ziemi dla kolejnej cywilizacji która nie załapała się na przeskok do wyższego wymiaru, to przygotować dla nich grunt, wcześniej oczyszczając go z intruzów - czyż nie tak robią właśnie ludzie? Karczując lasym wypalając je do gołej ziemi, żeby nie pozostał robak na robaku...
 
Ząb za ząb... czyż nie ludzie to wymyślili?
 

Portret użytkownika Bars

"Ząb za ząb.." - to wymyśliły

"Ząb za ząb.." - to wymyśliły istoty jedynie człowiekopodobne, z jakiejs obcej cywilizacji ktorych mieszkancy byli pozbwieni empatii i współczucia. Tak zwane cyborgi albo klony lub hubrydu ludziopodobne a niektore z nich zmiennokształtne. To one to wymyśłiły i narzuciły nam ludziom .. a czesc z nas to przyjęła jako swoje "credo"... I w tym cały problem, że zapoimnielismy o tym... Ziemia jest ogromna i zmiesci sie na niej wielu ludzi i ras ... 
Z informacji do których udało mi się dotrzeć, w Górach Cheyenne w Santa Fe Balda (w USA) orzebywają pod ziemią dosc głeboko uchodźcy z Marsa ... Są oni humanoidalni .. podobni do nas - jednak nie do konca ..Sa miedzy nami pewne roznice ale nie na tyle duze by to mogło przeszkdzać w osiedleniu sie i zintegrowaniu sie z nami .. Jednakże nie chca oni wychodzic na powierzchnię, wiedząc iż my, ziemianie jestesmy rasą agresywną i wojowniczą. Dostęu do wnętrza tej gory nie ma, pilnuje je wojsko a teren jest ogrodzony. Nie wiem na ile jest to prawdą, ale sądzę że jest to jednk prwda bo po co kłamać w czymś co nikomu przeciez pozytku nie przyniesie a wiadomo że nikt tm nie pojedzie i nie bedzie sprawdzał, skoro teren jest strzezony. Oficjalnie dla wojska. 

Portret użytkownika zbyszek181

Powiem jedno , w jednym ze

Powiem jedno , w jednym ze snów widziałem potężne maszyny kroczące a w oddali na niebie - zachodnia strona   czerwoną planetę z pęknieciami która wysysała z naszej atmosfery powietrze , powstawało podciśnienie i wszystkie barykady w mieszkaniach dotyczące okien zasysało na zewnatrz ,a woda z oceanów występowała z brzegów. Haos i panika i w dodatku te kroczace maszyny na powierzchni ziemi . My schowani w bunkarach przed promieniowaniem jak szczury ! wyglądajace tylko w nocy . Głod i smierć do okoła , brak wiary i nadzieji a my wyciągani jak robaki z ziemi jako pożywka dla obcych. Nie chciałbym doczekać tego dnia ale jak opisałem w śnie po śmierci odnajdujemy się w innym ciele do następnej śmierci i tak zawsze aby czuć ból i nie do opisania strach

Portret użytkownika jj

Chyba jesteś naprawdę

Chyba jesteś naprawdę zdolowany swoim życiem kolego. Być może tak będzie jak piszesz, kto wie...jedyne z czym się nie zgadzam to ze tak będziemy umierać i rodzic się znowu żeby tylko czuć bol i cierpienie...dziwna teoria, może podeprzesz katolickimi bublami typu cierpienie uszlachetnia:S
Pożyjemy zobaczymy.

Pozdrawiam

Portret użytkownika Bars

"Ząb za ząb.." - to wymyśliły

"Ząb za ząb.." - to wymyśliły istoty jedynie człowiekopodobne, z jakiejs obcej cywilizacji ktorych mieszkancy byli pozbwieni empatii i współczucia. Tak zwane cyborgi albo klony lub hubrydu ludziopodobne a niektore z nich zmiennokształtne. To one to wymyśłiły i narzuciły nam ludziom .. a czesc z nas to przyjęła jako swoje "credo"... I w tym cały problem, że zapoimnielismy o tym... Ziemia jest ogromna i zmiesci sie na niej wielu ludzi i ras ... 
Z informacji do których udało mi się dotrzeć, w Górach Cheyenne w Santa Fe Balda (w USA) orzebywają pod ziemią dosc głeboko uchodźcy z Marsa ... Są oni humanoidalni .. podobni do nas - jednak nie do konca ..Sa miedzy nami pewne roznice ale nie na tyle duze by to mogło przeszkdzać w osiedleniu sie i zintegrowaniu sie z nami .. Jednakże nie chca oni wychodzic na powierzchnię, wiedząc iż my, ziemianie jestesmy rasą agresywną i wojowniczą. Dostęu do wnętrza tej gory nie ma, pilnuje je wojsko a teren jest ogrodzony. Nie wiem na ile jest to prawdą, ale sądzę że jest to jednk prwda bo po co kłamać w czymś co nikomu przeciez pozytku nie przyniesie a wiadomo że nikt tm nie pojedzie i nie bedzie sprawdzał, skoro teren jest strzezony. Oficjalnie dla wojska. 

Portret użytkownika zbyszek181

Jestem zadowolony z swego

Jestem zadowolony z swego życia , ten sen mialem 28 lat temu , dziś spełniam sie zawodowo a moje córki studjują na dobrych kierunkach , Pytasz czy jestem katolikiem odpowiem ze tak ..... i nie będę snuł opowieści o Bibli . Mój sen był realny i dotkliwy śniłem przez 14 dni a każda noc była kontynuacja snu poprzedniego. Zastanawia mnie to pękniecie bo było ogromne i doprowadzajace ziemie do zagłady ludzkości która musiała skryć się po ziemią w bunkarach prze ślnym promieniowaniem z kosmosu z powodu utraty Ozonu. Nie jestem Fizykiem ani chemikiem ale z tysz pęknięć wydobywała się duża ilość gazów i pary która przenikała do atmosfery.Pękniecie od Iranu poprzez grecje i włochy i Giblartar do Stanu meksyk w USA robi wrażenie zwłąszcza wlewajace sie ilości wody z Atlantyku do szczeliny a byłą dość szeroka i głęboka . Najgorsze było to ze jacyś obcy pladrowali ziemię  a ich głownym celem byli ludzi i zwierzęta  .Wiadomo do schronów nie wzięto zwierzat tylko pozostały na powierzchni i to był największy błąd , ponieważ gdy skończyła się energia to zaczeło brakować pożywienia .A maszyny kroczace obcych były bezlitosne w stylu zółwia gdy znalazło wejście do schronu zatrzymywało się i zaczynało drażyć w ziemi aż dostało się , później te dziwne istoty przenikały do schronu przed którymi broniliśmy się. Gdy dostałem ponownie oddaliłem sie od naszego ziemmskiego życia ale to nie znaczy ze tak musi byc kto wie nikt jeszcze  tego dokładnie nie opisał i nie udowodnił ponieważ tylko chwilę wiedziałem w śnie ze jestem innym człowiekiem i nie swoim ciele ale to z biegiem czasu zatarło się w świadomości mojej. najgorsze jest to ze to nie będzie wojna między ludźmi tylko z czymś czego nie znamy i nie skończy sie aż nas wszystkich nie wyciagną jak robali z ziemi. To będzie straszna wojna , głód i nędza połączona z beznadziejnym położeniem . Widok ludzi w bunkrze ich oczy skierowane na nas żołnierzy gdy idziemy w kierunku wejścia jest nie do zapomnienia , walka pozycyjna bez cofania aż do śmierci tak do końca bi cofać sie nie ma gdzie . Płacz i łzy ból i cierpienie to los jaki sami sobie zgotowaliśmy wyyłajac zaproszenie w wszechświat .To tak jakby bezbronny człowiek w dżungli zaprosił zwierzęta do swojej jaskini mówiac gdzie jest -- Obłęd

Strony

Skomentuj