Sonda NASA odkryła dziwny blask na planetoidzie Ceres

Image

Niezwykła jasna plama na powierzchni Ceresa - Źródło: NASA/Dawn

Amerykańska sonda kosmiczna Dawn, która dotarła już do pasa asteroid, zbliża się do planety karłowatej Ceres, która jest największym znanym nam ciałem niebieskim w tym miejscu. Najnowsze zdjęcia wykonane z odległości 383 tysięcy kilometrów, zdradzają pewną nietypową jasną anomalię na powierzchni tego ciała niebieskiego.

<--break->

 

Ceres jest największą planetoidą głównego pasa asteroid. Początkowo był nawet nazywany planetą, ale ostatecznie ustalono, że tak duże obiekty zasługują najwyżej na miano planet karłowatych. Glob ten został odkryty stosunkowo dawno, bo już w 1801 roku. Jego średnica wynosi 950 km. 

[ibimage==23831==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Źródło: NASA/JPL-Caltech/UCLA/MPS/DLR/IDA/PSI

Według naukowców, na tej planecie karłowatej może się znajdować również woda, glina i gleba bogata w żelazo. Jej gęstość jest tylko nieco mniejsza od gęstości Ziemi. Astronomowie uważają, że pod powierzchnią tej asteroidy może znajdować się woda w stanie stałym.
[ibimage==23832==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Źródło: NASA/JPL-Caltech/UCLA/MPS/DLR/IDA/PSI

Z każdym dniem sonda Dawn zbliża się bardziej do Ceresa i jest w stanie wykonywać coraz lepsze zdjęcia. Niektóre z nich wzbudzają żywe zainteresowanie środowiska naukowego. Wszystko za sprawą nigdy wcześniej niewidzianych detali powierzchni tego ciała niebieskiego.
 

 

Po górnej lewej stronie tarczy Ceresa zaobserwowano bardzo jasny punkt nieznanego pochodzenia. Być może ma on jakiś związek z obecnością wody. Oprócz tego odkryto znacznie więcej różnic kolorystycznych powierzchni, które mogą zwiastować obecność nowych kraterów.

"Tak, możemy potwierdzić, że coś jest na Ceresie i to odbija więcej światła słonecznego, ale zagadką pozostaje co to jest" - powiedział Marc Rayman, szef misji kosmicznej Dawn

Specjaliści spekulują na temat tego czym może być ów biały punkt, ale przy obecnej ilości danych jest to praktycznie niemożliwe. Zdjęcie go przedstawiające wykonano już 13 stycznia, ale astronomowie poinformowali o tym dopiero przed tygodniem.

[ibimage==23833==Oryginalny==Oryginalny==self==null]

Źródło: NASA/JPL-Caltech/UCLA/MPS/DLR/IDA/PSI

Na orbicie Ceresa sonda Dawn znajdzie się planowo 6 marca 2015 roku. Obecnie wykonywane zdjęcia są jeszcze wyjątkowo nieostre i urządzenie stosuje je do nawigowania w kierunku tego globu. Jednak każdego dnia pojazd, będzie się znajdował bliżej Ceresa i w końcu ruszą kamery wysokiej rozdzielczości, a ciekawość naukowców zostanie zaspokojona.

 

 

Artykuł pochodzi z portalu astronomicznego:

 

 

Ocena:
Brak ocen

Pisałem o tym w pazdzierniku ze na ksiezycu wystepuje anomalia.... pytano gdzie ona mimo kadru z takim samym punktem, jednak teraz jakosc jak z komorki ja dałem fotke 2048 x ... kuzyn stwierdzil ze to normalne i fakt to normalne luminancja, odbicie swiatla.

0
0

Kosmos to "WIELKA" zagadka zwłaszcza że jesteśmy na początku drogi poznawczej, jeszcze bardzo dużo zaskoczy nas, jeszcze wiele zostało do odkrycia i to tylko w naszym układzie.

0
0

Smieje się sam do siebie, żeby za jakieś 200 lat nie było tak jak w filmie: Obcy - 8. pasażer "Nostromo". Btw, eksploracna załogowa Marsa coraz bliżej, ciekawy jestem co oni na tym padole zobaczą. Dopierą będą przerwy w transmisjach.

 

0
0

Ceres, Cerera - w mitologii rzymskiej bogini wegetacji i urodzajów. Córka Saturna i Ops. Czyli wychodzi na to że babeczka a co za tym idzie:

 

ADMIN  ! TA CERES a nie TEN CERES

 

NIE MÓWIMY TEN WENUS prawda? 

 

No weź ogarnij podstawy błagam!

0
0

Dodane przez pasjonat w odpowiedzi na

Dostępne ze zdjęć dane (wyraźny światłocień wskazujący na wgłębienie) pozwala na przypuszczenie że naprawdę jest to krater wybity w lodowej skorupie Ceres. 

Średnica struktury wynosi jakieś 35-45 km (mierzone linijką na ekranie i przeliczone w stosunku do znanej średnicy Ceres - 950 km, więc jest to tylko wartość szacunkowa) dlatego jest dobrze widoczna z daleka, kontrastując z pozostałą, pokrytą pyłem (?), powierzchnią.  

Jeszcze kilka dni i chyba się dowiemy co naprawdę widać na tej największej pozostałości po Faetonie/Tiamat/ Maldek.

0
0