Pilot Baracka Obamy opisał swoje spotkanie z UFO

Kategorie: 

Źródlo: Internet

Niedawno prezydent USA, Barack Obama, zapytany wprost o kwestię odtajnienia informacji o UFO zaczął kluczyć i krążyć unikając tematu i zamieniając go w żart. Bardziej wylewny okazał się jeden z jego pilotów, Andrew Danziger, który zaskoczył świat deklaracją, że widział niezidentyfikowany obiekt latający i nikt nie potrafi wyjaśnić co to było.

 

Piloci, z racji wykonywanego zawodu, mówią niekiedy o swoich spotkaniach z niezidentyfikowanymi obiektami latającymi. Częściej jednak wolą milczeć o takich incydentach. Czynią tak przeważnie z obawy przed utratą pracy i kpinami ze strony współpracowników.

[ibimage==24405==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Niemniej jednak, Andrew Danziger, który był pilotem samolotu Baracka Obamy podczas kampanii wyborczej w 2008 roku, w swojej publikacji w NY Daily News opowiada o swoim spotkaniu z niezidentyfikowanym obiektem latającym. Według niego, niezwykły incydent zdarzył się 25 lat temu, 10 kwietnia 1989 roku gdy był on pilotem regionalnych linii lotniczych.

"Było około ósma wieczorem, my właśnie wystartowaliśmy z międzynarodowego lotniska w Kansas City i udaliśmy się do Waterloo w stanie Iowa. To była piękna noc z pełnią Księżyca i bezchmurnym niebem "- mówi Andrew.

Według opisu świadka w pewnym momencie wokół pojawiły się cienkie chmury oświetlone przez światło Księżyca. Potem na prawej burcie w tych chmurach pojawił się obiekt w kształcie dysku, o którym natychmiast zakomunikował przez radio kapitan.

 

Obaj piloci patrzyli przez chwilę na obiekt, ale nie potrafili go zidentyfikować mimo, że obaj wykonali już wtedy wiele lotów i spotkali bardzo wiele samolotów, sterowców, balonów i innych, ale twierdzą zgodnie, że nigdy nie widzieli czegoś podobnego. Niezwykły obiekt towarzyszył im przez prawie pół godziny. Nagle w jego miejsce powstała gigantyczna czerwona kula, która jeszcze bardziej przestraszyła pilotów.

"Siedzieliśmy w oszołomieniu. Oczywiście, baliśmy się tego, potem zrozumiałem, że on leciał równolegle do naszego kursu "- mówi Danziger.

Po chwili kula zaczęła znikać i ostatecznie wleciała za delikatne chmury. Piloci skontaktowali się z lokalną wieżą kontrolną, ale okazało się, że dziwny obiekt nie pojawił się na radarze.

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
loading...

Komentarze

Portret użytkownika MASAKRA

Bo ci, ktorzy sie tutaj

Bo ci, ktorzy sie tutaj wypowiadaja ( wiekszosc ) nie chce innego swiata widziec !!!
ONI, nawet idac miastem na spacer, widza tylkoo i wylacznie zydow, homosow i lezbijki.
Smutne to, ale prawdziwe ! Dla nich caly zachod i wszystkie kraje w ktorych jest cywilizacja na wyzszym poziomie to nic innego jak kupa smrodu, nieudactwa itd itp.

Portret użytkownika Cabaj

Życie jest po to żeby się

Życie jest po to żeby się rozmnażało i umierało chodzi tylko o utrzymanie gatunku przy życiu żeby mogło wszystko cierpieć jak najdłużej dla naszego umiłowanego Boga który kocha cierpienie i tak pewnie będzie do końca naszego świata i na wieczność pewnie też stworzył więcej planet na których żyją zwierzęta i też karmi się ich cierpieniem.A ten pilot wygląda dosć ułomnie.

Strony

Skomentuj