Dziwne słupy światła widziano niemal na całym świecie

Kategorie: 

Źródło: kadr z YouTube

W wielu miejscach na świecie doszło do nietypowych obserwacji. Widziano dziwne jasne słupy świetlne. Niezwykłe zjawisko, które zaskoczyło bardzo wiele osób zaobserwowano na przykład na Florydzie czy we Włoszech.

 

Przeważnie słupy świetlne pojawiają się nocą w zimie i są to różnokolorowe światła wznoszące się ku górze na skutek mroźnego powietrza pełnego kryształków lodu. Jednak fenomen o którym mówimy miał miejsce za dnia, ale we wszystkich przypadkach towarzyszyło sporej burzy.

 

Świadkowie twierdzą, że w powietrzu utrzymywały się jasne słupy światła, które według mieszkańców powstawały w miejscach uderzenia piorunów. To, co udało się uchwycić migawkom aparatów zaskoczyło wiele osób. Wygląda to tak jakby w niebo wystrzeliwał snop światła z jakiegoś reflektora. Gdy zdjęcia pojawiły się na lokalnych portalach społecznościowych zawrzało od spekulacji na temat ewentualnego paranormalnego charakteru tego zjawiska.

[ibimage==25143==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Warto przypomnieć, że 24 lipca 2009 roku podobny świetlny słup sfotografowano nad piramidą Kukulkan. Zdjęcie to wykonał Hector Siliezar podczas swoich wakacji w Meksyku. Niezwykłe jest to, że światło wzrasta dokładnie nad szczytem piramidy.

[ibimage==25144==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Wśród miejsc gdzie ostatnio zaobserwowano te niezwykłe słupy świetlne są Włochy, gdzie 10 sierpnia, w okolicy miejscowości Civitavecchia, widziano nie tylko wodne tornado, ale właśnie to nietypowe zjawisko. Pięć dni później w South Myers na Florydzie w USA, widziano niemal dokładnie to samo. Co więcej na zdjęciu widać wyraźnie, że słup światła odbija się na masce auta wiec to coś zupełnie realnego.

[ibimage==25149==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Naukowcy uspokajają, że w zjawisku nie ma nic nadprzyrodzonego. Eksperci twierdzą, że katalizatorem, dzięki któremu udało się uchwycić światło było powietrze, a słupy są widoczne tylko przez ułamek sekundy po uderzeniu pioruna i po prostu przypadkiem zarejestrowano coś co pozornie wygląda niezwykle.

 

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika NewAgeFucker

To było przecież śmieszne:)

To było przecież śmieszne:) Ajron z braku zajęć lub klientów, którym bajki wymyślasz o ufokach czy duchach przychodzą ci do łba takie wymysły.Weź się w garść chłopino i znajdź normalną pracę co wielu ludziom zaoszczędzi pieniędzy i późniejszego szoku po twoich dyrdymałach.Nie wstydź się...każdy błędy popełnia i można to naprawić.

Portret użytkownika pasjonat

Nic sie nie zaczyna... bujde

Nic sie nie zaczyna... bujde podchwycą tysiace - wyjasnienie juz nikomu sie nie chce pokazywac. Piramida ktora swiecila niby swiatlem, tak naprawde była mistyfikacją. To samo widac po materiale, nieumiejętny syntezator mowy, dziwne zdjecia ( niby kadr z YT) poucinane najważniejsze elementy z poprawnym kadrem. Nie daje temu ani kszty wiary.

Myślę, więc jestem...

Portret użytkownika Q...

Tą razą chciałem dać ci

Tą razą chciałem dać ci plusika ale jest niedostępny. Piszę więc tekst bo uważam w tej kwestii podobnie. Dodam że to element całości procesu wprowadzania niepokoju w nasze umysły i dusze a nie tylko końcówka sezonu ogórkowego.  Z tym że nie masz całkowitej racji co do ogółu zagadnienia. Już dawno temu mojemu znajomemu z pomocą starego, dobrego Zenita, na czarno-białej kliszy, udało się zarejestrować zarówno orby/ "energie" jak i świetliste obiekty przypominające "zamki" i "meduzy" nad naszą miejscowością (nie były to klasyczne poświaty od warstwy przeciwodblaskowej na soczewkach tworzące "ufo").   Raz jeden sfotografowałem swoim Zenitem coś co w żaden sposób nie pasuje do błędu procesu wywoływania czy choć minimalnie wskazuje na nieszczelność świetlną obudowy (inne zdjęcia przedtem i potem zawsze się udawały, co najwyżej kompozycja była źle dobrana przeze mnie samego) a bywa czasem definiowane jako obraz duszy zmarłej osoby (były silne przesłanki do takiej interpretacji) i to na kolorowej kliszy!. 
Jedno co mogę stwierdzić autorytatywnie to istnienie wpływu autora zdjęć na to co się na nich pojawia. Jeśli ktoś ma silny kontakt z "tamtą stroną" zobaczy i sfotografuje więcej. To tak jak z eksperymentami parapsychicznymi czy w fizyce kwantowej. Nastawienie osoby badającej może spowodować że eksperyment zakończy się sukcesem albo porażką. Jeśli ktoś jest zaawansowany duchowo, nawet nieświadomie, zobaczy i poczuje więcej niż każdy sceptyk.
Tak to już działa i jedynym sposobem na "sięgnięcie dalej"  jest praca nad sobą ale tu czyha wiele pułapek na nieświadomych faktu że "otwierając czakramy" stajemy się jak oblegane miasto w którym pootwierano wszystkie bramy.

Strony

Skomentuj