Podróżnik w czasie z 23 wieku, umarł zanim się narodził

Kategorie: 

http://pinme.ru/pin/56d03d98042c26757e01562a/

W mieście Żirnowsko Wołgogradskoj wiele lat temu żył człowiek, który zmarł ... dwa wieki przed swoimi narodzinami.

 

Eugena Iosifowicha Gajduczka, założyciela i wieloletniego szefa miejscowego muzeum historii, zna niemal każdy mieszkaniec Żirinowska. Nic w tym dziwnego – uważają go tam za niemal najwybitniejszą osobowość XX wieku. Jego umiejętność przewidywania przyszłości, okazała się trafna. Eugen przepowiedział m. in. atak hitlerowskich Niemiec na ZSRR, wynik wojny, przebudowę powojenną. Mówił także o… wehikule czasu.

„To był niesamowicie utalentowany człowiek” – opowiada Swetłana, córka Iosifowicza. „W życiu nigdy nie wspominał o tym, że jest z przyszłości. Nie było na to bezpośrednich dowodów ... Jednak w biografii ojca jest naprawdę dużo niewyjaśnionych faktów. Na przykład, ja nadal nie rozumiem, gdzie prosty radziecki młodzieniec mógł rozmawiać z Samuiłem Marszakiem? Dlaczego spotkał się z nim kilka razy i wymieniał poglądy z Sergiejem Kirovem , Bułhakowem, Bernesem. I raz (bo to nie ironia!) kontaktował się  nawet z autorem „Wehikułu czasu”, legendarnym Herbertem Georgem Wellsem”.

Swetłana często przypomina dziwne historie, które opowiadał jej ojciec we wczesnym dzieciństwie.

„Słyszałam wiele opowieści o niezwykłych portach kosmicznych i lotach międzyplanetarnych, o włochatych stworzeniach, o życiu na naszej planecie w przyszłości” - mówi kobieta.

Jedną z opowieści Swetłana przypomniała sobie szczególnie dobrze - to była historia Oorfene Deuce i jego drewnianych żołnierzy. Usłyszałam ją, jak miałam pięć lat. To był 1951 rok. Ale jak wiesz, kontynuację „Czarnoksiężnika z krainy Oz” Alexander Volkov napisał dopiero w 1963 roku ...”

Eugen dokładnie wskazał datę rozpoczęcia wojny w ZSRR i Dzień Zwycięstwa. Kilka lat po śmierci Gajduczka zaczęły dziać się niesamowite wydarzenia. Swietłana powiedziała, że poznała jednego z jego towarzyszy broni. Ten przypomniał sobie z kolei niesamowite epizody.

„Znajomy powiedział nam, co się działo, jak okazało się, że Iosifowicz jest jasnowidzem. Na przykład, kilka dni przed rozpoczęciem wojny byłem na urlopie u przyjaciół. Eugen powiedział, że w „niedzielę wszystko się zacznie”. Kilka dni później, kiedy jeden ze znajomych zapytał po prostu Gajduczka o datę zwycięstwa, którego pożądaliśmy, Eugen stracił renomę proroka. My byliśmy po prostu pewni, że szybko uporamy się z wrogiem”.

Podobną wizją w swoim czasie udowodnił, że zna datę prezydentury Jelcyna, rozpadu ZSRR, konfliktu ormiańsko-azerskiego, wojny w Gruzji, Czeczenii, Jugosławii ...

O losach swojego ojca, Swietłana dowiedziała się trzy lata po jego śmierci w 1994 roku. Niesamowite historie opowiedział jej Wadim Chernobrow, znany badacz i autor książek o wehikule czasu.

„Poznałem go w 1985 roku” - mówi Wadim Chernobrow. „Ten człowiek po prostu podszedł do mnie na ulicy w Moskwie, a po krótkim wstępie powiedział: przybyłem tu wehikułem czasu! - i przedstawił się, jako Eugen. Jak on to zrobił? Myślisz, że powinienem odpowiedzieć na to pytanie? Potem nieznajomy powiedział oczywisty nonsens, że czytał moją książkę o maszynie, służącą do podróży w czasie. Autorem miałem być ja - Chernobrow! To nie było możliwe, ponieważ w tym czasie tej książki nie było nawet w najśmielszych projektach. Eugen powiedział jednak, że jestem jedyną osobą w Związku Radzieckim, która jest w stanie mu uwierzyć. Jak on mnie znalazł w wielkiej Moskwie?” – opowiada naukowiec.

I to właśnie Gajduczok miał opowiedzieć, że jako bardzo młody człowiek postanowił ukraść maszynę czasu i wybrać się nią na przejażdżkę do jakiegoś egzotycznego kraju. Chcąc zaimponować dziewczynie, którą zabrał ze sobą, ruszył w trasę przez świat i epoki, ale w latach trzydziestych XX wieku rozbił pojazd.

Szalony nastolatek z przerażeniem uświadomił sobie, że uszkodzona maszyna może zabrać tylko jednego z nich z powrotem. Nie wiedział też, czy jest wystarczająco dużo energii na powrót do 23 wieku. Jednak nie było wyboru. Zaryzykował i odesłał płaczącą dziewczynę w przyszłość z nadzieją, że ta sprowadzi pomoc.

Ale pomoc nigdy nie nadeszła. Chłopak stał się nieletnim wędrowcem przyjętym przez dobrych ludzi. Wkrótce zaczął nowe życie, którego, według jego własnych słów, początkowo po prostu nienawidził. I jeżdżąc po raz pierwszy na rowerze, zdał sobie sprawę, że tutaj też mają swoje małe przyjemności ...

Doniesienia o „gościach z przyszłości" pojawiają się regularnie w gazetach i kronikach w wielu krajach. Tajemniczy podróżnik Said Naha z Nepalu powiedział, że pochodzi z roku 3044. Louis Roger w Tokio stwierdził, że „przebył drogę 300 lat do tyłu", aby zapobiec niszczeniu ojczystej Japonii.

Takich ludzi nie z tego świata spotykano w różnych okresach czasu w Szwecji, Francji, Serbii, Kazachstanie, na Białorusi, na Krymie i na Ałtaju ... Historyczne legendy są pełne podobnych epizodów.

W Rosji w najspokojniejszych czasach cara Aleksieja Michajłowicza na dworze pojawił się „bardzo dziwny i niezwykły człowiek, którego ścięto, jako diabła. Mężczyzna był świadomy przeszłości i przyszłości królewskiej dynastii. Stracono go za grzech przepowiadania.

W archiwum odnaleziono kolejny niesamowity dokument - raport z przesłuchania Sergeia Krapiwina, pochodzący z 1897 roku. Dziwnie ubrany mężczyzna pod koniec XIX wieku, twierdził, że pochodzi z XXI wieku. Mówił, że mieszka i pracuje w IBM w Angarsku. Umieszczono go w zakładzie dla obłąkanych.

Po wojnie Eugen Gajduczok mieszkał najpierw pod Stalingradem, a następnie w Żirnowsku, gdzie stworzył i prowadził muzeum z unikatowymi eksponatami. Docierają tam nawet turyści z zagranicy. Nawiasem mówiąc, w latach 1970-1980 w jednej z sal muzeum wisiał bardzo długo „pas czasu" - rolka papieru z wizerunkiem najważniejszych wydarzeń w historii świata od epoki kamienia do XXI wieku ...!

Według słów córki Iosifowicza, muzeum nadal przechowuje ten eksponat. W latach siedemdziesiątych dziennikarze i reporterzy komunistycznych periodyków, tj. Prawda, Czerwona Gwiazda, nie wahali się dzwonić do wizjonera Eugene Gajduczka. Na przykład, w artykuł, opisujący Żirinowsk dwudziestego pierwszego wieku, powstał w 1980 roku. Zawarto w nim informacje o telefonii komórkowej i Internecie… W gronie bliskich przyjaciół Gajduczka opowiadał o tym, jak Ziemia wygląda z kosmosu, o percepcji astronauty, o przestrzeni wszechświata i o kosmitach przystosowanych do naszych warunków życia ...

„Marzyciel" - powiedział jeden. „Oszust" – zapewnia kto inny. A może po prostu dobrze pamiętał? Eugen I. zmarł w 1991 roku w wieku 76 lat, ustępując z życia dwa stuleci przed swoim narodzeniem. Człowiek ten stał się częścią historii, ale poniósł za to straszną karę.
 
 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika zdupywzięty

Tak zachowują się

Tak zachowują się niedowartościowani chłopcy w krótkich spodenkach. W dzieciństwie za szybko odstawieni od cyca, lub wykorzystywani s... przez tatusiów. Są to osoby zakompleksione, chcące za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę otoczenia. Tacy lubią imponować innym czymś, czego nigdy nie mieli.

Portret użytkownika Cabaj

Ten "pas czasu"można by było

Ten "pas czasu"można by było pociąć i wykorzystać jako podpaski...pampersy...zmodyfikować w formie tamponu...
lub użyć jako rolka papieru do podtarcia rowka.
Umarł zanim sie urodził he he...a może miał wytrysk zanim se strzepnoł?może jechał samochodem zanim  zdążyli go wyprodukować?
Wszystko miał zanim zdążył cokolwiek zrobić...tylko może nie miał mózgu...a to trza było zbadac już na wstępie.

Portret użytkownika Cabaj

No...ostatni "rekord"to 23

No...ostatni "rekord"to 23 minuty na lajcie....dość szybkie tempo...Ewaaaa- to imię jest nieco podniecające...ale chyba nie masz w kroku teki i kulek-...i sto dwadzieścia lat bo zazwyczaj tak jest.
Te komentarze to niewiem kto pisze...pewnie jakiś debil....chory psychicznie....bez prawa do renty...i należy je czytać mając w tętnicach co najmniej 0,5 l na cm ~!
Ewa...odwracamy...
awE cabaj
92% z pierwszego "tłoczenia"---master!
I na "specjalne" zyczenie....w ramach koncertu życzeń...utworek dla cię...
https://www.youtube.com/watch?v=j9ukifzDRcs
 

Portret użytkownika Cabaj

 Każdego "jasno-wica"oszołoma

 Każdego "jasno-wica"oszołoma czy przepowiadacza pijoka itp..wrzucam do jednego wora...czyli do swojego...tam jest ich miejsce...między kulkami.Co do rodziny...być może pomyśle jak nie zdechne przed 50ką....i to sie zastanowie.A na razie...pić,palić,walić....tańce hulanka swawola....korzystać z życia...a nie siedzieć w kapciach przed tv i słuchać jakim gównem chcieliby mnie nafaszerować...Wole odwiedzać tzw nawiedzone miejsca i robić zlew ośmieszając tych co widzieli rzekomo "duchy"

Portret użytkownika baca

wspólne dla nich wszystkich

wspólne dla nich wszystkich jest to, że żaden z podróżników nie ostrzegł przed koczownikami i nie podał daty ich upadku...
czyżby to byłi koczownicy, czyli... podróżnicy - marzący o upadku wszystkiego co leczy koczownictwo

Portret użytkownika lipka

Pisarze muszą mieć wyobraźnię

Pisarze muszą mieć wyobraźnię by wymyślać to czego świat nigdy nie zobaczy. Brak słów na komentowanie głupich opowieści. Komu potrzebna jest wiara w podróże w czasie? Ludziom nie mogącym przystosować się do realnego świata i kolejnym Napolonom i Kleopatrom po inkarnacji ale to się chyba leczy.  

Strony

Skomentuj