Kategorie:
Wydawałoby się, że Egipt jest pełen piasku i tylko w nim warto szukać skarbów. Nowe tajemnice odkrywa Nil – rzeka, która była niegdyś sercem dawnej cywilizacji. W swoim ogromnym korycie skryła ona całe miasto, które uznawano dotychczas za mityczne.
Rzecz idzie o sam Herakleion, nazwany na cześć jednego z najsłynniejszych bohaterów starożytności. Francuski archeolog, który poświęcił swoje życie poszukiwaniu miasta w Delcie Nilu, w końcu znalazł to, czego szukał.
Dobrze zachowana część miasta leży na dnie rzeki. Ostała się tam wspaniała świątynia, a także rzeźby i wiele obelisków, które nie były narażone na działanie czynników atmosferycznych. Pokrywają je jasne znaki, których egiptolodzy jeszcze nie rozszyfrowali.
Odkrycie w wodach Nilu zatopionego miasta Herakleion, które, choć małe, uważano jednak za kolebkę uczonych i mędrców. Badacze dowodzą, że nowe zapisy i artefakty mogą znacząco uzupełnić aktualną wiedzę o starożytnej cywilizacji egipskiej.
Thonis - Herakleion (egipska i grecka nazwy starożytnego miasta), niedaleko Aleksandrii, którego ruiny znajdują się w zatoce Abu Kir, leży obecnie 2,5 km od wybrzeża i 10 m pod powierzchnią wody. Jego legendarne początki sięgają 12 wieku p. n. e. Znaczenie Herakleion wzrosło szczególnie w ostatnich dniach faraonów - późnego okresu, kiedy był to główny port Egiptu w handlu międzynarodowym i miejsce poboru podatków.
Komentarze
Skomentuj