Dziwna chmura nad Genewą może być związana z działalnością CERN

Image

Źródło: Christophe Suarez

Europejska Organizacja Badań Jądrowych znana powszechnie jako CERN, już od wielu lat jest obiektem zainteresowania zaniepokojonych fizyków i rzeszy teoretyków spiskowych. Całkiem niedawno, w pobliżu CERN zaobserwowano zagadkową chmurę, która swoim wyglądem przypomina coś na kształt ogromnej sfery energii.

 

Całe zdarzenie miało mieć miejsce 24 czerwca br. i zostało ono uwiecznione na trzech fotografiach wykonanych przez różnych twórców. Wszystkie zdjęcia poddano odpowiednim badaniom i stwierdzono ponad wszelką wątpliwość, że są one autentyczne. Jednak co tak naprawdę udało się sfotografować nad Genewą i czy rzeczywiście jest to w jakiś sposób związane działalnością LHC ?

Źródło: Dean Gill

Image

Na przestrzeni lat pojawiło się oczywiście wiele niesamowitych teorii odnośnie prawdziwego celu istnienia samego CERN. Przykładowo według jednej z nich poszukiwanie bozonu Higgsa jest tylko przykrywką, a prawdziwym celem budowy LHC jest odtworzenie starożytnej technologii umożliwiającej generowanie tuneli podprzestrzennych. Okazuje się, że takie urządzenia mogły już istnieć w przeszłości Ziemi. Niezależni badacze zwracają uwagę na pewne poszlaki wskazujące na to, że LHC może mieć dużo wspólnego z czymś, co znane jest, jako Ta-Wer określane też "Maszyną Ozyrysa".

Image

Miało być to urządzenie, dzięki któremu Ozyrys udawał się do tak zwanych zaświatów. Według mitów bóg ten wchodził przez ogon węża i wychodził jego paszczą. Można powiedzieć, że to próba nazwania tunelu za pomocą aparatu pojęciowego znanego tamtejszym ludziom. Idealnie komponuje się to też z teorią zgodnie z którą posąg Shivy umiejscowiony przed siedzibą CERN i wyglądający jak gdyby Shiva wychodził z portalu o kształcie LHC, to zapowiedź rzeczywistych planów naukowców z Genewy.

Image

Naturalnie nieco mniej fantastyczne teorię zakładają, że LHC ma służyć jako narzędzie do kontroli pogody. Przykładem może być choćby dziwne zjawisko, które pojawiło się na mapach pogodowych 8 maja br. Na radarach zauważono coś pokroju chmury deszczowej, która miała regularny okrągły kształt, zupełnie niespotykany w tego typu formacjach pogodowych. Anomalię widziano nad Lozanną, kilka kilometrów na południe od Genewy, gdzie znajduje się CERN.

Image

Naturalnie CERN nie odniosło się w żaden sposób do tych zarzutów. Swoją drogą, niepokojąco wiele z ekstremalnych zjawisk pogodowych nasiliło się tuż po ponownym uruchomieniu LHC. Trzęsienia ziemi, powodzie, gwałtowne burze, jest tego zdecydowanie zbyt wiele by uznać to tylko za oddziaływanie natury.

 

Ocena:
Brak ocen

CERN się nie odnosi, bo do czego się tu odnosić - do jakichś kretyńskich teorii spiskowych gości, którzy o fizyce mają zerowe pojęcie i dzięki tej niewiedzy produkują jakieś chore teorie...

0
0

Dodane przez wertyk (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Sam jesteś chory... na imbecylizm poznawczy. Nie ładuje się miliardów EU w projekt aby znaleźć tylko boską cząstkę. Oczywiście, to urządzenie jest zbudowane do celów militarno-naukowych w celach militarnych oddziaływań globalnych. To tak oczywiste, że nie sposób tego udowodnić.

0
0

Dodane przez Angelus Maximus Rex2 w odpowiedzi na

Zgadzam się tak naprawdę z dziedziny fizyki dopiero rakujemy i też nie wieże że stado tęgich głów i miliardy euro idzie na znalezienie jednej cząstki. 

0
0

Dodane przez Angelus Maximus Rex2 w odpowiedzi na

Do dnia dzisiejszego wydano na CERN 5 bilionów dolarów, czyli 5x10^12 $ lub dla imbecyli 5 000 000 000 000 $
Projekt Manhattan kosztował 2 miliardy $ 2x10^9 lub dla imbecyli 2 000 000 000 $ a wiadomo co dał, dwie bombki A, tutaj masz wydatek większy o ponad trzy rzędy wielkości !
A idioci wierzą że to aby znaleźć bozon, hahahaha

0
0

Dodane przez zxc (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

dzięki zxc :)

Moja pierwsza myśl: "interesuje ich bardzo to w jaki sposób statki kosmiczne przeskakują w prędkość nadświetlną i w tej prędkości (nieskończonej energii w czasie) pokonują nawet fizyczne obiekty bez uszkadzania się ich na wzajem... Wiedzą że tak się da bo widzieli po statkach przybyszy i próbują cały czas jakoś uzyskać ten efekt by otworzyć taką przestrzeń - dlatego są potrzebne tak kolosalne dawki energetyczne do tego urządzenia..."

To jest tylko moja myśl kiedy na to patrzę proszę nie sugerować się jako by to był jakiś wyznacznik prawdziwy itd.

a wy co myślicie jak na to patrzycie pomijając to co nam się wciska ?

 

0
0

Dodane przez KoFiPL w odpowiedzi na

Kiedy zaginana przestrzeń styka się przeciwległymi płaszczyznami, w miejscu styku tworzy się "brama" i mimo, że po płaszczyźnie jest odległość w mln lat świetlnych przejście przez tą bramę nastepuje w ułamku sekundy, dlatego materia nie ulega uszkodzeniu bo prędkość jest nie "nadświetlna",lecz zerowa. Mylny pogląd o "nadświetlnej" doporowadza do spekulacyjnych lapsusów.

 Klasycznym modelem tego zjawiska jest wstęga Mobiusa... i nie jest to obrócona ósemka, lecz nieskończenie cienka płaszczyzna zwinięta w skręconej  wstędze względem przeciwnych powierzchni, której rzut jest podobny do ósemki. Ten model jest matematycznym znakiem nieskończoności..W szkołach nauczyciele debile tego nie objaśniali. Do tego trzeba dojść samemu. Pozdrówko

0
0

Dodane przez zxc (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Podaj źródło  tych rewelacji (tj. wydatków ow początku istnienia). Takie kwoty to i ja potrafie pisać na poczekaniu. Podaj źródło albo idź spać i marzyć o niespełnionych finansach.

0
0

Dodaj komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.
loading...