Tajemnice Fatimskie i kłamstwa Watykanu

Kategorie: 

fatima
Źródło: tajemnice-swiata.pl

Niebawem minie sto lat od objawień w Fatimie z roku 1917. Jest to dobra okazja do tego by przypomnieć sobie trzy tajemnice, wówczas przekazane ludzkości, tak zwane Tajemnice Fatimskie.

 

Jest też inna przyczyna, współcześni teologowie i osoby zajmujące się badaniem tego typu zjawisk, sądzą, że po upływie stu lat, od tamtych wydarzeń zatajona część objawień zacznie się realizować w tych najbardziej dramatycznych miejscach przesłania. Innymi słowy, nie wszystko zostało nam przedstawione, Watykan w obawie o prawdę zataił pełną treść przesłania Maryjnego. Tutaj należy jasno napisać, że Maryja poleciła, aby najpóźniej do roku 1960 ujawnić całe przesłanie. Niestety Kościół Rzymsko- Katolicki z papieżem Janem XXIII uznał, że lepiej będzie wszystko zamknąć w dużym sejfie archiwów Watykańskich i sprawa jakoś przycichnie.

 

Czyli spójrzmy. Fatima to przesłanie o znamieniu apokaliptycznym, jest to przesłanie z nieba dla ludzi, wszystkich ludzi. Co w tej sytuacji robi papież? Sprzeciwia się woli nieba, czyli Boga i decyduje nie ujawniać trzeciej tajemnicy Fatimskiej. Dziś papież ten jest ogłoszony świętym. Jeżeli zestawimy jego postępowanie w tej materii i to, że został uznany za świętego to zaiste zachodzi tutaj pewien zgrzyt, o którym się nie wspomina.

 

Kościół tak już ma, że woli milczeć sądząc, iż nikt nic nie zauważy, niestety jest odwrotnie a Watykan na milczeniu tylko traci. Podobnie sytuacja miała się w przypadku Ojca Pio czy wielu innych świętych, gdzie Rzym wydawał się być niczym ślepy błądzący w ciemnościach. Dlaczego? Ojciec Pio za życia był bardzo prześladowany przez Kościół, podobnie sytuacja miała się w przypadku innych świętych, jednak dziś o tym się już nie pamięta, ponieważ ten sam Kościół, który ich prześladował ogłosił po ich śmierci, że są święci. Kolejna schizofreniczna sytuacja.

 

Watykan nakazał też milczenie siostrze Łucji, tak jak gdyby obawiał się, że ta może wyjawić światu prawdę, którą z kolei Papież Jan XXIII postanowił zakopać na zawsze. O niedorzecznościach związanych z tajemnicami Fatimskimi a w zasadzie z tym jak wobec nich zachowywał się Watykan można by pisać bardzo długo, i rzeczywiście w przyszłości poświęcimy temu tematowi więcej czasu, natomiast dziś powróćmy już do setna, czyli do samego przesłania ujawnionych części objawienia Maryjnego.

 

Pierwsza część to wizja piekła. Dzieci dostrzegły morze ognia, które wydawało się znajdować w głębinach ziemi. W morzu tym przebywały demony i dusze będące niczym żarzące węgliki rzucane w ogień. Wszystkie unosiły się w ogromnym pożarze, padały na wszystkie strony jak iskry w czasie wielkich pożarów, pośród bolesnego wycia i rozpaczliwego krzyku. Jak dodają widzący, na ich widok można by ogłupieć i umrzeć ze strachu. Jakiś czas temu na stronie tajemnice świata opublikowaliśmy artykuł pod tytułem ‘‘Wrota do piekła’’. Pisaliśmy w nim, że owe wrota mogą znajdować się tutaj na ziemi, a owe piekło to nic innego jak centrum naszej planety. Wszystkich zainteresowanych tym tematem zapraszamy do zapoznania się z wyżej wymienionym artykułem.

 

Druga część to przestroga przed wojną. Maryja mówi, że jeżeli ludzkość nie przestanie obrażać Boga, wówczas za pontyfikatu Piusa XI rozpocznie się druga, gorsza wojna. Znakiem nadchodzącego wypełnienia się tej części przesłania było światło nieznanego pochodzenia, które oświetliło noc. To był wielki znak. Jest także mowa o prześladowaniu kościoła, Papieży a także zniszczeniu wielu narodów.

 

I te właśnie informacje od lat były ujawnione, świat znał prawdę, natomiast trzecia tajemnica leżała w archiwach i czekała na swój czas, który notabene miał nigdy nie nadejść za sprawą Papieża Jana XXIII, stało się jednak inaczej. Trzecia część tajemnicy Fatimskiej została ujawniona w roku 2000 i sprawiła wielkie zdziwienie lub pisząc dokładniej, rozczarowanie. Dlaczego? Przyjrzyjmy się samej treści.

 

Po dwóch częściach, które już przedstawiłam, zobaczyliśmy po lewej stronie Naszej Pani nieco wyżej Anioła trzymającego w lewej ręce ognisty miecz; iskrząc się wyrzucał języki ognia, które zdawało się, że podpalą świat; ale gasły one w zetknięciu z blaskiem, jaki promieniował z prawej ręki Naszej Pani w jego kierunku; Anioł wskazując prawą ręką ziemię, powiedział mocnym głosem: Pokuta, Pokuta, Pokuta! I zobaczyliśmy w nieogarnionym świetle, którym jest Bóg: ‚coś podobnego do tego, jak widzi się osoby w zwierciadle, kiedy przechodzą przed nim’ Biskupa odzianego w Biel ‚mieliśmy przeczucie, że to jest Ojciec Święty’.

 

Wielu innych Biskupów, Kapłanów, zakonników i zakonnic wchodzących na stromą górę, na której szczycie znajdował się wielki Krzyż zbity z nieociosanych belek jak gdyby z drzewa korkowego pokrytego korą; Ojciec Święty, zanim tam dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane i na poły drżący, chwiejnym krokiem, udręczony bólem i cierpieniem, szedł modląc się za dusze martwych ludzi, których ciała napotykał na swojej drodze; doszedłszy do szczytu góry, klęcząc u stóp wielkiego Krzyża, został zabity przez grupę żołnierzy, którzy kilka razy ugodzili go pociskami z broni palnej i strzałami z łuku i w ten sam sposób zginęli jeden po drugim inni Biskupi, Kapłani, zakonnicy i zakonnice oraz wiele osób świeckich, mężczyzn i kobiet różnych klas i pozycji. Pod dwoma ramionami Krzyża były dwa Anioły, każdy trzymający w ręce konewkę z kryształu, do których zbierali krew Męczenników i nią skrapiali dusze zbliżające się do Boga.

 

Sądzono, że trzecia część będzie dotyczyć przyszłych wydarzeń, będzie zawierać przesłanie dotyczące stricte czasów ostatecznych, czy więc owe przekonania były na wyrost, pomylono się? Zachodzi wiele rozbieżności w relacji Watykanu i samej widzącej. Te rozbieżności są często tak radykalne, że można a nawet należy przypuszczać, iż prawdziwa część trzeciej tajemnicy Fatimskiej po dziś dzień nie została opublikowana.

 

Sam fakt, że siostra Łucja w wielu wypowiedziach stwierdzała jasno i wyraźnie, iż trzecia tajemnica dotyczy tego, co dopiero ma nadejść a mówiła to po roku 2000, kiedy to rzekomo prawda w pełni została ujawniona. Natomiast to, co przedstawił nam Watykan jest wizją tego, co już było. Zatem ktoś tutaj kłamie i mija się z prawdą, albo jest to Watykan albo siostra Łucja, która musiała przejść wiele prześladować ze strony Rzymu i zapewne jeszcze wiele przejdzie, mimo iż już nie żyje.

 

Na koniec nie pozostaje nic więcej jak tylko napisać dwie rzeczy. Po pierwsze prawda w dziwny sposób bardzo często przeszkadzała Watykanowi, a to dziwne, ponieważ kapłani jako przedstawiciele Boga na ziemi, powinni kochać prawdę. Sprawa druga, nie powinniśmy się dziwić, że tak właśnie jest, dlaczego? 2000 lat temu na ziemi przebywał Jezus, który skończył na krzyżu, za sprawą ówczesnego kościoła, można by napisać, ówczesnego Watykanu. Można przypuszczać z dużą dozą pewności, że gdyby dziś Jezus stanął przed Rzymem, to jego los nie był by dużo lepszy niż ten z przed dwudziestu wieków.

Artykuł pochodzi z portalu www.tajemnice-swiata.pl

Tajemnice Świata

 

 

 

Ocena: 

4
Średnio: 3.7 (3 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Reksio

Siema Sio

Siema Sio

Własnie odwrotnie, zależy mu żeby być jak Bóg on sam tak chce i chcial. Skoro moge być jak Bóg to moge robic co chce. Zabijac,gwlacic,porywac,troturowac i nic mi nie będzie. Moge tworzyc i zabijac, bez powodu. Być ,,oświeconym", r...ć co popadnie jak sodomici, bo taki kaprys. Zasady muszą być, bez zasad, prawa, byś już dawno nie żył, nawet w dżungli są. Czym jest diabeł? Ja jestem diablem? Dlaczego? Wiara w Chrystusa jest najlepsza i jedyna. Kto by chciał oddac zycie za takiego jak ja czy takiego jak ty co pluje jadem? NIkt, a on oddał za gorszych od nas, żebyśmy nie robili g.ły w piekle szatanowi. Jakim trzeba być ślepym, zeby obrażac i gardzic kims kto dał Ci zycie i chce dla Ciebie jak najlepiej tylko człowiek tak potrafi. Szatan powiedział człowiek to gówno nic nie znaczy.

Portret użytkownika Sio

Reksio - jakbym był jak Bóg

Reksio - jakbym był jak Bóg mógłbym robić co chce, ale na pewno nie zabijać i gwałcić bo Bóg jest bez żądzy i nienawiści. To wam katolom i żydom i muzolom Bóg kojarzy się z władzą i panowaniem i zabijaniem bojesteście diabłami.

W kogo ty wierzysz?

Ja jestem jak Bóg bo nie zabijam nawet wierząt jestem wegetarianinem i nie mam ochoty na gwałty i tego typu rzeczy. Pokaż mi cud i pokaż jak coś powstało z niczego w przeciągu tysiącleci skoro według ciebie Bóg działa na tej ziemi cały czas i robi co chce. Wodę w wino zamianiłha,ha i rozpił pijaków.

Portret użytkownika Reksio

Siema Sio

Siema Sio

W Boga Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego. Bóg działa, ale nie oczekuj drugiego potopu, bo jest napisane, że nie będzie. Bóg jest dobry i święty, wszechmogący. Tak jestem katolem. Człowiek i wszystko co złe pochodzi z jego serca. Cudów jest mnóstwo, nawet nie będe przytaczał, bo Ty chciałbyś, czegoś spektakularnego. Jesteś jak większość jak niewierny Tomasz, ale nic mi do tego. Nie będe oceniał, uszanuje Twoje zdanie i nazwanie mnie szatanem bez żadnego dowodu. Nie znasz mnie. Pozdro

Portret użytkownika Sio

No cóż Reksiu okazałeś pokorę

No cóż Reksiu okazałeś pokorę zupełnie niepotrzebnie. Historia świata jest jak historia człowieka. Najpierw jest dzieckiem potem młodocianym, dorosłym i starcem.  W duchowej historii to jest tak: anielskość i boskość, heroizm, handlowanie i żebractwo.

Ludzkość czy religie czy ich stan ducha są obecnie w stanie żebractwa.

I dotyczy to również ludzi na piedestale. To jest to o co rzekomy szatan walczył. Stworzyć społeczeństwo poddańcze i żebracze. Ludzie płacą podatki na rządy, które prowadzą wojny i utrzymują religie pedofilów.

Bóg natomiast nikogo potopem nie ukarał - to jest chwyt ludzkiego ego jak stworzyć strach przed Bogiem i okaleczyć Jego wizerunek.

Jak myślisz po co bombki  A zostaly stworzone? Ot tak żeby sobie były i oczywiście wierzysz w traktaty. Druga wojna pokazała ile były warte. Broń chemiczna również była użyta w Auschwitz. A jaki prezent szykuje dla nas kosmoc tego nie wiesz i nikt nie wie. Od śmierci Bóg nikogo nie uchroni - od braku duchowości może.

Ludzka natura jest nieobliczalna i przewrotna niestety, ale nie zmienisz tego wiarą i modlitwą, możesz jedynie stłamsić pewne tendencje

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex2

Zupełnie ci się pomieszało...

Zupełnie ci się pomieszało... Za dużo czytanych diabelskich informacji wprowadziło haos w Twoim pojeciu Boga. Bóg jest nie tylko dobry, ale i zły. Skoro istnieje Zło, to skąd ono się wzięło, skoro Bóg był jedynym inteligentnym umysłem,który wykreował materialną rzeczywistość i był jedynym niematerialnym bytem? 

Zrozumieć nalezy, że wszelkie dobro i zło pochodzi właśnie od Boga!

Bo skąd by sie owe zło wzięło??

Odpowiedź brzmi: "od Szatana" I tu jest pułapka zwiedzenia: Szatan jest dziełem bozym. Jego umysł jest boskim terminalem a więc i zło pochodzi od Boga. Stąd jego odwieczne pytanie: "Kim jestem?" I cel stworzenia Wszechświata: "Poznam siebie po owocu jaki wydam"...

 To własnie wszelkie religie zagmatwały obraz Boga jako "wyłącznie dobrej i miłosiernej istoty"

 Tak nie jest i w wielu "religiach" występują dobrzy i źli Bogowie. Wszystkie nie mają racji celowo, bo Bóg walczy z samym sobą i jest jeden!

 Gdyby ludziom ten fakt został ujawniony, wszelka władza ludzi nad ludźmi przestała by istnieć, albowiem każdy z nas byłby panem siebie samego w zgodności wykonywania boskich praw.

...Angelus Maximus Rex

Portret użytkownika Reksio

Siemanko Angelus

Siemanko Angelus

Zło pochodzi o diabła/szatana. Bóg jest dobry, a szatan zły. Bóg stworzył wszystko w tym anioła który z własnej pychy i zazdrości zuntował się i stał diabełem, bo chciał być jak Bóg. Szatan z pomocą ludzi miesza ludziom w głowie. ''Wyłacznie dobrej i miłosiernej istoty" na pewno nie czym są religie wschodu jak nie wiarą  demony i okultyzm. Czemu na Jezusa można pluć? A na innych już nie, bo grozi śmierć? Jezus jest zły?, a potrafi przyjąc każdego nawet najgorszych zbrodniarzy. Wielobóstwo to satanizm. Zeus to szatan, ma wiele imion i to nawet naukowcy udwodnili.  Szatan wmawia ludziom jestes jak bóg, boga nie ma, wszystkim rządzisz, nie ma granic itd. Pozdro

Portret użytkownika Sio

Angelusiku Bóg niczego nie

Angelusiku Bóg niczego nie stwarzał. Ty opisujesz jakieś powstanie wszechświata na bazie przekazań biblijnych. A to nie tak. Mity  opisują tworzenie rzeczywistości na ziemi poprzez tzw bóstwa. To one tworzyły faunę i florę.To one sprawiły, że świat stał się duchowy a potem został stracony. Bóg przez nich nie działał. On przekazał im tylko swoje zdolności w postaci mocy i dziedzictwa duchowego. W każdym dziecku znajdziesz jego mała część. Potem niewinność jest tracona. Tak samo jest z duchem, człowiekiem i cywilizacją. Religiom wydaje się, że tworzą coś nowego a nie tworzą bo wszystko wcześniej było w znacznie czystszej i potężnej formie. Bóg nie dotyka materii i tego świata w ogóle. On tylko inspiruje swoją obecnością. Ale nie ma Go tutaj lat tysiące aż do momentu zniszczenia, które jest wynikiem pewnych okoliczności i upadku ducha kompletnego i nie ma tu już żadnej duchowej siły. Zło wynika z pustki duchowej i jako byt nie istnieje. Ale są byty, które sa kompletnie puste a poprzez to kopletnie złe

Zło to jedynie brak duchowości i wyższej świadomości. Nic nie jest wrogiem Boga to nie jest tak opisuje biblia czy inne swięte skrypty.

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex2

Musisz  Rexsio zrozumieć

Musisz  Rexsio zrozumieć jedno: Odkupienie naszych "grzechów" poprzez "męke pańską" to największe zwiedzenie SzaTANA.

NIC TAKIEGO NIE MIAŁO MIEJSCA! Gdyby tak jednak było, to konsekwencją jest dopust grzechu z a'priori załozonym odpustem jego!

Tak własnie indoktrynuje Szatan ludzki umysł!!

 Tylko Twoja dusza jest Twoim Sędzią, Adwokatem, lub... Katem...

 Innemu wara od naszego życia duchowego!!

...Angelus Maximus Rex

Strony

Skomentuj