Pod lodem Antarktydy może się znajdować zaginione miasto z Atlantydy

Kategorie: 

Źródło: internet

Od dawna padają sugestie, że na Antarktydzie, pod ponad kilometrową warstwą lodu, znajdują się pozostałości jakiejś zapomnianej cywilizacji. Nie brakuje badaczy, którzy wprost sugerują, że Antarktyda to Atlantyda, a pod lodem znajduje się słynne zagubione miasto opisywane jeszcze przez Platona.

 

Zwolennicy tej teorii wskazują, że odkrycie Atlantydy było do tej pory nieskuteczne, ponieważ pozostałości tej legendarnej cywilizacji skrywane są pod kilkoma kilometrami lodu. Teoria ta jest nieoczekiwanie wspierana przez naukowców,którzy sugerują, że 12 tysięcy lat temu Antarktyda była kontynentem pozbawionym lodu, zatem podejrzenie, że mogła tam egzystować jakaś cywilizacja nie jest zupełnie pozbawione sensu. Jakieś społeczeństwo mogło tam egzystować aż nadeszła epoka lodowcowa, która spowodowała, że kontynent ten został skuty lodem i nie nadawał się już do zamieszkania. Mityczne zaginione miasto zostało wtedy rzekomo przykryte i stan ten trwa do dzisiaj.

 

Spekulacjom na temat umiejscowienia Atlantydy nie ma końca. W przeszłości sugerowano, że znajdowała się ona na Santorini, wyspie, która została zniszczona przez potężne fale tsunami na skutek pomorskiej erupcji wulkanicznej. Były też pomysły, aby Atlantydy poszukiwać na Wyspach Kanaryjskich, ale do tej pory brak mocnych dowodów na poparcie tych tez. Podobnie wygląda sytuacja z teorią o lokalizacji Atlantydy na Antarktydzie. Potwierdzenie lub zaprzeczenie tej hipotezie jest o tyle trudne, że nie ma sposobu na eksplorację tego co znajduje się pod lodem. Są jednak pewne poszlaki wskazujące na to, że coś może być na rzeczy.

Najmocniejszym dowodem na to jest słynna mapa tureckiego żeglarza Piri Reisa, która między innymi zawiera dokładne odwzorowanie linii brzegowej Antarktydy i to na kilkaset lat przed jej odkryciem. Na dodatek, jest to linia brzegowa tego kontynentu z czasów gdy nie był on jeszcze pokryty lodem. Jedyne sensowne wytłumaczenie tego fenomenu jest takie, że mapa ta była odrysowana ze znacznie wcześniejszych źródeł,a skoro tak to ktoś musiał wtedy egzystować na Antarktydzie a na dodatek musiał to być ktoś kto znał zasady kartografii. Stąd sugestie, że istniała tam jakaś zaawansowana cywilizacja.

 

Spekulacje na temat Antarktydy nie ustają. Jako wsparcie dla tych teorii traktowane są zdjęcia satelitarne wykonane przez NASA w ramach operacji IceBride, które dla wielu osób są dowodem na to, że na tym nieprzyjaznym kontynencie egzystowali kiedyś ludzie i znajduje się tam opuszczone miasto. Co więcej w kontekst rzekomego zaginionego miasta z Atlantydy wpisują się również historie z czasów II wojny światowej.

Podobno Adolf Hitler wiedział co znajduje się na Antarktydzie i dlatego polecił badania, które skutkowały założeniem nazistowskiej bazy, zwanej Nową Szwabią, zwaną też w niektórych źródłach Bazą 22 lub Nowym Berlinem. Gdy doda się do tego słynne historie admirała Birda, który czegoś szukał na Antarktydzie na zlecenie amerykańskiego rządu to może się okazać, że Antarktyda rzeczywiście skrywa jakieś tajemnice, które są z jakiegoś powodu ukrywane przed ludzkością.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika A7

Antarktyda została skuta

Antarktyda została skuta lodem po rebelii około 13 tyś lat temu oraz Zbrodni jakiej się tutaj dopuszczono co spowodowało interwencję Wyżej Kosmicznej Istoty oraz odchylenie osi obrotu tej Planety. (90-66.6=23,4) W Gizie poprzez piramidy został nakreślony kosmiczny zegar z możliwym czasem na Naprawienie Błędu z przeszłości. 

Potop to nic innego jak przemycie powierzchni lodów wodami oceanicznymi reszta to baśnie i legendy które dotrwały do naszych czasów.

Portret użytkownika opatrzność

Szanowny Cabaju,

Szanowny Cabaju, nieświadomość jest dopuszczalna, ale ignorancja faktów….? Poniżej podane są linki do źródeł. Jeśli nie czytasz po angielsku to masz gogle tłumacza, co prawda przekręca on wiele faktów. Ale można poprosić kogoś o przetłumaczenie tego kawałka. Poznawanie dawnej historii tylko z tego pisma, które tu cytujesz jest to trochę tak, jakbyś za jego pomocą chciał wyjaśniać jakieś zagadnienie z mechaniki fizyki kwantowej. Owszem, komuś prostemu nie mającemu zbyt wielu utrwalonych pojęć poznawczych jest trudno rozeznać sprawę szerzej. Było to  jakby ograniczone w zakresie terytorialnym ale…. Jak się o tym wyrażają ci co te odkrycia widzieli. „Było to zjawisko jakby fleszowego zamrożenia całej atmosfery. Tak jakby cała wilgoć z powietrza została w jednej chwili zamrożona z tymi ciałami w nim. Cała to wyspa z przyległymi została przesunięta ze strefy podzwrotnikowej tam, gdzie jest teraz . Dla mnie też jest to trudne do wyobrażenia sobie, ale sądzę, że w niedługim czasie będzie więcej wiadomości. Było to 14-15 tyś lat temu. A tak naprawdę to ten świat dochodził do siebie po tym zdarzeniu ok. 2000 lat zanim rozpoczęło się coś więcej na nowo (gdzieś w okolicach 12600lat temu. Rozumiem, że nie musiałeś o tym wiedzieć, ale naprawdę, mogłeś najpierw poszukać wiedzy w tym temacie.

Portret użytkownika b@ron

ile wypiłeś przed napisaniem

ile wypiłeś przed napisaniem tego komentarza? kuźwa chłopie poległeś na całej lini... co to kuźwa jest... „Było to zjawisko jakby fleszowego zamrożenia całej atmosfery. Tak jakby cała wilgoć z powietrza została w jednej chwili zamrożona z tymi ciałami w nim." ??? pod lodem znajdują nawet mamuty a ty wierzysz w takie brednie... weź zrób eksperyment ... nabierz do słoika trochę khe, khe... atmosfery... a robi się to prosto, poprostu odkręć słoik na dworze i atmosfera sama ci tam wlezie... Wink i teraz, ponieważ nie ma już mamutów a zresztą takich wielkich słoików żeby tam mamut wlazł  nie robią, to użyj do tego małego słoika i wrzuć do niego muchę... potem zakręć tą atmosfere z muchą dokładnie i umieść na noc w zamrażalniku lodówki... rano wyciągnij słoik i sprawdź pod jaką warstwą lodu znajduje się mucha... podpowiem ci że pod żadną... i bedziesz miał dowód na to, jaką niedorzeczność tu napisałeś Smile

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika opatrzność

Skoro wiesz jak to zrobić to

Skoro wiesz jak to zrobić to zademonstruj mi, ja nie jestem w takich jak twoje doświadczenia biegłym. Powtarzam za tymi którzy to widzieli. Napisłem tak jak oni JAKBY jęsli wiesz lepiej masz pole do popisua wtedy ja skłonię swoją całkiem siwą głowę i przyznam Ci rację.

 

Portret użytkownika opatrzność

Nie miałem wtedy czasu, ale

Nie miałem wtedy czasu, ale teraz spróbuję odpowiedzieć ci dokładniej.                                                                                                                                          Jeśli ktoś pisze coś innym stylem języka, do używania którego nie jesteś przyzwyczajony to tę odmienność ciężko ci zrozumieć. Wychodzą twoje podejrzenia o braku stanu trzeźwego spojrzenia Adwersarza. Podejrzenia wobec innych, najczęściej dokonywane są na sobie znanych bądź przeżywanych stanach. Czasem długotrwałe w nich przebywanie prowadzi do rozrywania synaps. Wtedy już jest trudniej z adresowaniem swojego mózgu, i świat pojęć się zawęża. Przykładanie doświadczenia z poziomu 4-5  klasy szkoły podstawowej, do bardzo rzadkiego przypadku kosmicznego. W którym brak jest rozpoznania przez obecną Naukę wszystkich składowych elementów energii… …nie wiem jak to określić. Trzeba chyba być Kompletnym Chamem zupełnie bez Polotu. Nie twierdzę, że ja jestem czymś lepszym, bo parafrazując „pewnego” piosenkarza czuję się też Chamem, tylko z Polotem.

Portret użytkownika Cabaj

Ten cały "potop"to było tylko

Ten cały "potop"to było tylko zjawisko lokalne...a "rozlał"sie po świecie jako mit.
Nawet gdyby ulewa trwała 40dni i nocy to zatopiłaby najwyżej przybrzeżne tereny.
W sumie dla ówczesnych ludzi(ciemnota) z tych obszarów to był potop...tak jak teraz wystepują powodzie.
W gre może wchodzić jeszcze jakaś asteroida co plumkneła w ocean."Noe"wzioł parke glyst do kieszeni...jedna mu wypadła i ja rozdeptał.Skad teraz jest tyle glyst...jak te glysty sie rozmnożyły?

Portret użytkownika Homo sapiens

Potop Noego to była

Potop Noego to była gigantyczna katastrofa, coś mogło ją kontrolować, i to do takiego stopnia, że wiele rzeczy zostało "zacementowanych" natychmianst, wiele rzeczy nie zdążyło zgnić albo się zepsuć ! Pamiętamy kupy dinozaurów, które nagle zamieniły się w kamień ! Ktoś mógł nadzorować tą katastrofę ! Ktoś z innego wymiaru albo z kosmosu. Oto kilka zdjęć z Rosji, gdzie odkopuje się ciekawe znaleziska.... czaszki wielkopojemnościowe, te same co w Paracas !

albo to

Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Strony

Skomentuj