Kot to jedno z najbardziej magicznych i energetycznych zwierząt na Ziemi

Kategorie: 

Źródło: youtube.com

Kot to jeden z najbardziej magicznych zwierząt na ziemi. Emanuje tak dużą aurę, że obejmuje ona nie tylko jednostki, lecz również rodzinę, dom i całe terytorium, gdzie dany osobnik przebywa. Dlatego trzeba zrozumieć, że jeśli kot ociera się o nogi, to nie tylko sposób zwracania uwagi na siebie, ale także dzielenie się magią i siłami astralnymi.

 

 

Ten, kto odpycha od siebie kota, odmawia przyjęcia pozytywnej energii, którą stworzenie chce mu przekazać. Warto przyjąć przekazywane siły astralne, bo w przeciwnym wypadku mogą wydarzyć się rzeczy niepozytywne. Kot nie tylko chroni dom przed nieczystymi siłami, nie wpuszcza tych sił na terytorium domostwa, ale również gwarantuje bezpieczeństwo przed złymi duchami. Jest to szczególnie przydatne dla tych, którzy przenieśli się do mieszkania po kimś innym.

 

Identyfikując w pomieszczeniach siły nieczyste, kot podejmuje wszelkie działania, aby wyeliminować astralne zagrożenia i wyrugować ich pole energetyczne. Stworzenie potrafi „wchłaniać” duchy i wyprowadzać je z domu. Stąd w niektórych tradycjach i wierzeniach kot jest postacią, przed którą duchy uciekają. Dlatego też, jeśli widzisz, że kot w jakimś miejscu w domu przyjmuje zawsze napiętą postawę lub patrzy w jeden punkt, oznacza to, że mogą istnieć tam siła zła. Warto w tym miejscu się pomodlić lub odbyć inny rytuał, a jeśli to nie pomaga, trzeba miejsce odkazić piołunem. Piołun to bardzo potężne narzędzie, które wypędza złe duchy. Astralne zdolności kotów są tak silne, że łatwo można pozbyć się duchów z domu zmarłego. Z tego powodu magowie często zalecają utrzymywanie kotów daleko od seansów, choć zdarza się, że ich obecność podczas takich praktyk jest bardzo mile widziana.

 

Obecność kotów będzie chronić także przed złym okiem i osobami z nieczystymi myślami. Wystarczy trzymać ręce na kocie, rozmawiając z człowiekiem, którego podejrzewamy o złe zamiary. Głaskać wówczas należy lewą ręką kark, a prawą ogon. W tym przypadku osiągamy pełny kontakt ze zwierzęciem i wytwarza się pole – pętla energetyczna, która ochroni przed najbardziej potężnymi czarami i urokami.

 

Koty są przewodnikami energii kosmicznej i mogą wnieść do domu aurę, która przyczyni się do dobrobytu i pomyślności całej rodziny. Kot lubi być w polu silnego przepływu energii, kumulując w sobie negatywne wibracje z przestrzeni domowej. W tym przypadku zwierzę „pracuje”, jako odkurzacz, skupiając w sobie toksyczne fale i czyszcząc przestrzeń domu od niekorzystnych fluktuacji. Można powiedzieć, że jeśli drzewa przekształcają szkodliwy dwutlenek węgla w tlenu dla nas, koty wykonują tę samą pracę dla człowieka, ale pod względem energetycznym. Wynika to z faktu, że własne biopole kota ma ładunek ujemny.

 

Nic dziwnego, że w Rosji praktykowany jest rytuał, że do nowego miejsca zamieszkania w pierwszej kolejności wpuszcza się kota. Jeśli dom jest stary, kot zbiera całą złą energię po poprzednich właścicielach. W nowej kwaterze kot zostawia potężny ładunek energii, która na długie lata będzie sprzyjać mieszkańcom.

Ocena: 

5
Średnio: 4.5 (2 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika erty.gq

Z całej tej strony

Z całej tej strony najpelepiej zapamiętam: Tallin to stan umysłu

 

PS. Kobiety to zwierzęta!

 

PSS. Nie wiem czy wy życia nie macie że takie głupie komenty piszecie /.,.\

Portret użytkownika Profes

Pozwólcie, że wyjaśnię

Pozwólcie, że wyjaśnię niedyspozycję autora tego artykułu...

Koty roznoszą pierwotniaka Toxoplasma gondii, który u innych gatunków powoduje toksoplazmozę. Najprawdopodobniej Toxoplasma gondii wpływa na mózg zarażonych osobników, np. gryzonie zarażone tym pierwotniakiem przestają się bać kotów, wręcz szukają ich towarzystwa stając się łatwą zdobyczą.

W podobny sposób pierwotniak działa na ludzki mózg - osoba zarażona toksoplazmozą zaczyna lubić koty, dbać o nie, dokarmiać, bierze jednego pod dach itd. Kobiety wykazują mniejszą odporność na toksoplazmozę lub w ich systemach następuje większe stężenie pierwotniaka. Dlatego też jak jakaś stara panna przygarnie kota, z dużym prawdopodobieństwem po 20 latach będzie ich miała przynajmniej kilka.

Czy nikomu jeszcze nie przyszło do głowy, że Tallin to ONA?

Strony

Skomentuj