Kategorie:
W Islandii żyje jednorożec. Tak, to nie jest fikcja. Baran, do którego doskonale pasuje nazwa „jednorożec”, jest nosicielem jednego rogu na środku czoła prawdopodobnie z powodu mutacji.
Baran Einhyrningur (ang. Unicorn) wygląda jak zwierze z bajki, pisze Iceland Monitor. Jego historia jest nieco smutna. Islandzkie owce wypuszczane są na pastwiska wiosną i sprowadzane z powrotem jesienią. Wśród nowonarodzonych zwierząt, ściągniętych z wypasu, hodowca znalazł jagnię, które różniło się od innych. Odmieniec, gdyby pozostał w górach, nie przeżyłby prawdopodobnie Bożego Narodzenia (zdarza się bowiem, że nie wszystkie owce wracają do domu zimą i jakoś sobie radzą w trudnych warunkach). Potem na jakiś czas właściciel Erla Þórey Ólafsdóttir zapomniał o niezwykłym osobniku.
Einhyrningur ma jeden wielki róg wyrastający pośrodku czoła, a nie dwa, co jest charakterystyczne dla wszystkich baranów, także tych islandzkich. Erli Þórey Ólafsdóttir nie zdawał sobie sprawy, że jego dziwny okaz w krótkim czasie zyska tak dużą sławę. Jednorożec nie nadaje się do hodowli i prawdopodobnie długo nie pożyje. Zwierzę próbuje zasymilować się z resztą stada, choć inne osobniki traktują go dość szorstko. Einhyrningur jest chudy i, zdaniem gospodarza, już dawno powinien trafić do rzeźni. Wśród jego przodków nie było takich dziwaków, więc niewątpliwie jest to rodzaj jakiejś mutacji.
Komentarze
Skomentuj