Brazylijska „Noc UFO” - jedna z najbardziej niesamowitych obserwacji niezidentyfikowanych obiektów latających

Image

Źródło: http://pixabay.com

Brazylijska „Noc UFO” jest jednym z najbardziej niesamowitych przypadków obserwacji niezidentyfikowanych obiektów latających w historii. Jednak przypadek ten jest dziś zapomniany, pomimo wielu doniesień mediów w czasie, kiedy incydent ten miał miejsce.

Brazylijska „Noc UFO” miała miejsce 19 maja 1986 roku i dotyczyła 21 niezidentyfikowanych obiektów, które zostały wykryte przez radary sił powietrznych. Tajemnicze obiekty zostały zaobserwowane przez wielu świadków w różnych regionach kraju, w tym Rio de Janeiro i Sao Paulo. W tym wypadku interesująca była nie tylko liczba obiektów, ale również reakcja brazylijskiego rządu i wojska. W sprawę tę w tamtym czasie zaangażował się nawet rząd Stanów Zjednoczonych.

Siły powietrzne zostały zaangażowane w zidentyfikowanie i, w razie konieczności, ochronę przed tajemniczymi obiektami. Do akcji przystąpiły samoloty stworzone do latania z wysoką prędkością, jednak według doniesień, niezidentyfikowane obiekty były zwyczajnie szybsze. Poruszały się z prędkością około 1000 metrów na sekundę i co chwila znikały z radarów. Ta zabawa w kotka i myszkę trwała około trzech godzin.

Image

Następnego dnia sekretarz generalny brazylijskich sił powietrznych – Octavio Julio Moreira Lima wziął udział w konferencji prasowej dotyczącej tego incydentu. Na temat wypowiadali się wysocy rangą oficerowie wojskowi oraz przedstawiciele rządu. Władze ogłosiły publicznie, że śledztwo będzie jawne, a jego wyniki zostaną upublicznione.

Jednak później rząd Amerykański zaangażował się w sprawę, a informacje na temat enigmatycznych latających obiektów nie zostały nigdy ujawnione. Podawane wyjaśnienia sprawy to między innymi deszcz meteorów, iluzja świetlna, czy problem z radarami sił powietrznych. W końcu zainteresowanie tematem zmalało.

W sprawie tej zabrał głos Jose Carlos Pereira – generał brygady, który owej nocy zwrócił uwagę na niezwykłe wydarzenia. Udzielił on wywiadu „UFO Chronicles”:

„Teoretycznie radary mogły ulec awarii, lecz w przypadku, kiedy kilka z nich pokazuje ten sam obiekt, nie możemy tego ignorować. Tym bardziej, że ten sprzęt działał na różnych częstotliwościach. Mamy tutaj sumę różnych faktów – ktoś coś zauważył, a radar to potwierdził. Potem kolejne osoby zauważyły tę samą rzecz, wtedy sytuacja stała się poważna.”

Brazylijska „Noc UFO” jest prawdopodobnie jednym z najciekawszych i najlepiej udokumentowanych przypadków obserwacji UFO. Niedawno informacje dotyczące tego wydarzenia zaczęły pojawiać się w sieci, są to np. nagrania rozmów kontrolerów ruchu powietrznego lub filmy z konferencji prasowej z 1986 roku.

 

 

Ocena:
Brak ocen

"Jednak później rząd Amerykański zaangażował się w sprawę," Czyli już wiadomo jakie pochodzenie ma tamto UFO. Cokolwiek powiedzą na pewno to będzie kłamstwo o ile nie przyznają, że UFO eksperymenty tajnych laboratoriów wojskowych! ZMIEŃCIE CAPTCHA!!!!

0
0

Dziwne - b@ron nie napisał komentarza? :D Jak myślicie? Zawansowana technologia ziemska funkcjonująca poza obiegiem, czy też moża obca? A może po prostu tyle radarów pracujących w różnych częstotliwościach dostało "wizji", a obserwatorzy omamów? ;)

0
0

Dodane przez Ulmus w odpowiedzi na

to ty żyjesz ??? :D

co do tematu, to co tu pisać ... może ufo, może nie, trza by to zobaczyć a i tak 100% prawdy by człowiek nie odkrył ...

ps. i z góry zakładam, że swoje przewrażliwienie w kwesti kaps-locka ci mineło ...

0
0

Dodane przez b@ron w odpowiedzi na

Cześć :)

Nie pamiętam abym wyrażał gdziekolwiek przewrażliwienie dotyczące używania capsa, chyba mnie z kimś mylisz. Kiedyś ucięliśmy sobie długą pogawędkę odnośnie ewentualnych konsekwencji wynikających z globalnej zagłady i zachowania ludzi w takim przypadku. Pamiętam Twoje karkołomne rozumienie pojęcia "stopniowa depopulacja" :D

0
0

Dodane przez b@ron w odpowiedzi na

Wydaje mi się, że mamy do czynienia z postępującym zalewem vlogów, ludziom już nie chce się pisać, wolą oglądać, a ewentualne komenatrze wstawiają właśnie pod filmikami na youtube. To nie wszystko - niemal cała energia pisujących zostaje wchłonięta poprzez facebook, twiter, instagram, do tego WhatsApp, no i youtube rzecz jasna. Na tradycyjnych forach tematycznych niemalże cisza.

0
0

W 1987 roku będąc na bałtyckich manewrach okrętów Marynarki Wojennej ogłoszono w nocy alarm bojowy i rozpoczął się zmasowany ostrzał świecących i poruszających się w różnye strony obiektów na nocnym niebie. Pamietam to jak dziś kiedy zwróciłem się z rozmową do oficera, że te obiekty zachowują się dość "dziwnie" jak na flary zrzucane z samolotów, oficer jednak stwierdził, że to są flary. Mnie to jednak nigdy nie dało spokoju, ponieważ część z tych jasno świecących obiektów wisiała spokojnie w jednym miejscu, inne poruszały się w poziomie a nie pionie, jeszcze inne pojawiały się i znikały, wszystkie robiły to z różną prędkością. Być może miał on rację co do tego że są to flary ja pewności nie mam. Strzelalismy do tych obiektów z wielu okrętów, konkretnie strzelaliśmy z szybkostrzelnych wielolufowych dział kalibru 30mm (tak zwanych wulkanów), działa te oddają do 3000 tysięcy strzałów na minutę, pomiędzy różnego rodzaju pociskami wystrzeliwane były też takie które świecą aby określić celność nocnego strzelania, działem można było celować i strzelać ręcznie lub za pomocą radaru który naprowadzał ogień na cel. Żaden z prawdopodobnie trafionych obiektów nie spadł do Bałtyku. Nie było też żadnych śladów, jakichkolwiek flar na morzu następnego dnia.

0
0