Tajemniczy implant znaleziony w ciele mieszkańca USA

Kategorie: 

Źródło: http://pixabay.com

Niesamowite zdarzenie miało miejsce w 2008 roku w Stanach Zjednoczonych. Mężczyzna ukrywający się pod pseudonimem John Smith, znalazł w palcu swojej lewej stopy implant niewiadomego pochodzenia.

John Smith wieczorem 28 lutego siedział w domu sam, gdy zobaczył przez okno szopy buszujące po jego podwórku. Mężczyzna wyszedł na zewnątrz i usiłował znaleźć zwierze jednak bez większych rezultatów. Rezygnując z poszukiwań wrócił do domu i położył się do łóżka. Następnego dnia Smith poczuł piekący ból w stopie, który nasilał się w miarę upływu czasu. Mężczyzna postanowił udać się do lekarza i ku jego zdziwieniu, rentgen wykazał, że pod małym palcem jego lewej stopy znajduje się niewielki obiekt, mierzący około 3 mm, który przypomina nieco kawałek drutu.

Obiekt został usunięty operacyjnie i natychmiastowo rozpadł się na kilkanaście małych fragmentów. Zachowane części zostały poddane badaniom z wykorzystaniem precyzyjnego sprzętu medycznego i mikroskopów elektronowych. Wyniki badań zaskoczyły ekspertów.

Okazało się, że tajemniczy obiekt ten był skomplikowanym urządzeniem, wykonanym z żelaza, z domieszkami magnezu, fosforu, aluminium, sodu, siarki i wapnia. Tak specyficzne stopy są niespotykane w naturalnym środowisku co oznacza, że obiekt został tam umieszczony celowo. Przed usunięciem obiektu z ciała, specjalne urządzenia zarejestrowały sygnał radiowy dochodzący z implantu. Określenie funkcji urządzenia okazało się niemożliwe, ale przypuszczalnie, implant został umieszczony w ciele mężczyzny by monitorować jego funkcje życiowe oraz śledzić jego poczynania.

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika b@ron

identyczny przypadek mnie

identyczny przypadek mnie spoktał kilka lat temu, wprawdzie nie widziałem buszujących szopów, których nie było, ale chodząc po placu budowy, poczułem nagle identyczny ból w stopie ... okazało się że też w stopie mam implanta i to nawet większego jak 3mm, to był gwóźdź sześcio centymetrowy i też wszystko wskazuje na to, że został umieszczony w stopie celowo, bo jak wiadomo, gwoździe też nie występują naturalnie w środowisku ... wprawdzie wydarłem go ze stopy bez udziału doktorów tak że nie miał kto zbadać sygnałów radiowych, jednak zachodzi obawa, że do tej pory, gwóźdź mógł się również rozpaść na kilka części i w związku z tym, nie wiem, czy aby nie jest najwyższa pora, żeby tez ukryć się pod pseudonimem John Smith

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Skomentuj