Mężczyzna który doświadczył śmierci klinicznej twierdzi, że śmierć to dopiero początek

Kategorie: 

Źródło: Getty Images, Pixabay.com

Według mężczyzny, który twierdzi, że podróżował przez inne wymiary od kiedy skończył 5 lat, dusza człowieka może opuścić ciało i istnieć niezależnie we wszechświecie. Intrygujące jest to, że w ostatnich latach naukowcy badający możliwość życia po śmierci sugerowali, że świadomość może pozostać w kosmosie po śmierci.

Niezależnie od tego, czy doświadczenia bycia poza ciałem (OOBE – out of body experience) są prawdziwe, jest to coś co zyskało popularność wśród wielu osób w ostatnich latach. W rzeczywistości stało się to tak popularne wśród wielu ludzi, że naukowcy zainteresowali się zbadaniem tego zjawiska.

Doświadczenia poza ciałem są opisywane jako wrażenie unoszenia się na zewnątrz ciała. Niektórzy twierdzą, że można to osiągnąć poprzez medytację, a podczas OOBE można nawet zobaczyć własne ciało. Tajemnica OOBE została omówiona podczas 27. dorocznego Sympozjum Glastonbury – konferencji zorganizowanej w Somerset – gdzie inni badacze i autorzy omawiają różne tematy, począwszy od teorii paranormalnych, spiskowych, myśli alternatywnej oraz filozofii nowych wieków.

Kulminacją tego typu praktyk są doświadczenia ludzi którzy powrócili z martwych czyli ze stanu tak zwanej śmierci klinicznej. Niejaki Todd Acamesis twierdzi, że od ponad 42 lat przeżywa doświadczenia śmierci (NDE – near death experience). Acamesis twierdził, że po śmierci nasza dusza może swobodnie przemieszczać się po wszechświecie. Mężczyzna sugerował, że nasze „dusze” są połączone ze sobą za pomocą ogromnej sieci na poziomie podświadomości i to właśnie ona umożliwia nam kontakt z niepoznanym.

 

W ostatnim czasie część z ekspertów zajmujących się tym tematem stwierdziła, że dusza nie umiera, tylko powraca do wszechświata. Naukowcy są przekonani, że ludzki mózg jest w istocie „komputerem biologicznym”, a „ludzką świadomość” można uznać za program działający dzięki komputerowi znajdującemu się wewnątrz mózgu, który nadal istnieje po śmierci. Niestety, ostateczna weriyfikacja tej teorii jest tylko jedna i chyba żadne z nas nie śpieszy się by poznać odpowiedź na to pytanie.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika wrzosowisko

hmm.. faktycznie mozna bylo

hmm.. faktycznie mozna bylo to od razu lepiej sprecyzowac niz popelnilam to powyzej.. Swieta Trojca -  Bog Ojciec, Syn Bozy i Duch Swiety. Jest to jednosc. Idac tym tropem mozna spokojnie powiedziec, ze wlasciwie to nie my zlozylismy ofiare Bogu, Bog tez nie zlozyl zadnej ofiary sam sobie, a to wlasnie Bog zlozyl dar w ofierze. Tym darem byl on sam i wydaje mi sie, ze na tym polega ofiara Chrystusa. [nawet patrzac przez bardzo ludzki pryzmat posiadania dziecka.. i zlozenie swojego ukochanego dziecka w ‘ofierze’.. byloby znacznie ciezsze niz ofiarowanie siebie samego, a zarazem tez zupelnie niczym by sie nie roznilo..]

moim subiektywnym zdaniem waz jest metafora.. ktos przebiegly, od teraz bedzie musial sie 'czolgac', w oczach Boga bedzie nikim.

co do kwestii kuszenia Chrystusa na pustyni.. mozliwe, ze Bog mial w tym swoj cel.. 'byl wodzony w mocy Ducha po pustyni'.. moze to tez byla kwestia doswiadczenia, umocnienia sie w duchu.. dodatkowo troche 'sensu' utracilismy w samych tlumaczeniach tekstow.. np jedni tlumacza 'wodzony, kuszony', inni twierdza, ze te slowa oznaczaly 'poddany probie'.. nie podskocze tutaj Wink co zabawne diabel kusi Jezusa uzywajac slow z Pisma Sw, takze hej - byl znawca w tym temacie.. co moze dodac rak i nog Twojej teorii, ale nie musi.. Wink wiesz, wydaje mi sie, ze sa rzeczy, ktorych nasz umysl nie potrafi jeszcze 'dotknac', nie ogarniamy.. mozemy o tym dyskutowac, jak najbardziej, zastanawiac sie, interpretowac.. i fajnie Acute

' a fructibus eorum cognoscetis eos '

Portret użytkownika b@ron

Ale ofiarę składa się komuś .

Ale ofiarę składa się komuś ... nie można złożyć ofiary sobie samemu, lub komuś o kim nie wiemy że istnieje... od zawsze ofiary składało się komuś kogo chciało się udobruchać, przeprosić, prosić o coś ... ten ktoś zawsze był wyżej osoby składającej ofiarę ... dobrze że poruszasz temat zmiany sensu w tłumaczeniach starych tekstów... bo obstawiam iż 80% tekstów jest źle zrozumiane ...

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika wrzosowisko

mhm.. tak jest, dodatkowo

mhm.. tak jest, dodatkowo powinnismy wziac pod uwage, ze mowimy [piszemy :P] o ludziach, ktorzy zyli przed tysiacami lat, wiec mozliwe, ze oni sami po prostu postrzegali czyn Chrystusa jako 'ofiare' i tak tez okreslili to w Testamentach.. a potem poszlo w ludzi XD dla nich poswiecenie czegosc niezrozumiale cennego, na rzecz innej sprawy, ewentualnie dla zmiany biegu wydarzen, moglo wygladac na 'ofiare'.. w sumie w tamtych czasach skladanie 'ofiar' bylo czynem powszechnym, znanym i lubianym Wink wlasciwie ta watpliwa procedure przerwala dopiero smierc Jezusa, ale sposob myslenia w kategoriach 'ofiary' mogl pozostac.. Jezus chyba sam niegdy nie mowil o tym co go czeka 'ofiara' [ale nie dam sobie reki obciac, bo nie znam Pisma na pamiec ;)]. kolejna, wg mnie ciekawa kwestia sporna odnosnie jakosci tlumaczen jest 'zebro' w kontekscie Adama i Ewy.

' a fructibus eorum cognoscetis eos '

Portret użytkownika b@ron

dokładnie tak... to co w

dokładnie tak... to co w tamtych czasach było ofiarą, być może dziś byłoby zwykłym morderstwem...

w kwesti stworzenia ludzi, oczywiście że gdyby z żebra mężczyzny bóg stworzył kobietę, bez wątpienia facet miałby o jedno żebro mniej, a tak nie jest, więc tą interpretacje należy włożyć między bajki ... być może chodziło ogólnie o wsparcie dla mężczyzny , być może padło prównanie do szkieletu na którym wspiera się ciało (że kobieta miała wspierać mężczyznę) a ktoś to przetłumaczył jako żebro i wyszły takie fanaberie Smile ...przecież logicznym jest, że skoro  mężczyzna powstał z "prochu ziemi" bóg nie potrzebował innego "budulca" tworząc kobietę Smile jednak zastanawiający jest również sens zawarty z opisie „Pierwszy człowiek jest z prochu ziemi, ziemski; drugi człowiek jest z nieba.” (1 Kor. 15:47) czy kobieta nie była drugim człowiekiem i co to oznacza ?

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika wrzosowisko

morderstwem ? to chyba u

morderstwem ? to chyba u Aztekow, bo w Bog opisany w Starym Testamencie nie uznawal ofiar z ludzi, jak juz wspominalam powyzej. Jedyna zlozona ‘ofiara’, ktora miala ludzkie cialo, byl Chrystus [czyt. Bog, czyt. Duch Swiety].. no chyba, ze jestes weganem i uwazasz zlozenie jalowki w ofierze za morderstwo XD

 

za to jest rozjazd w tlumaczeniu pomiedzy Biblia Tysiaclecia i Biblia Poznanska. Tlumacze obu wersji przyjmuja na poczatku, ze Bog stworzyl czlowieka - przedstawiciela rodzaju ludzkiego. Biblia Tysiaclecia w kolejnych wersach zmienia ‘Adam’ na ‘mezczyzne’, co nioslo za soba spore konsekwencje [podporzadkowanie kobiet mezczyznom]. interpretacja Biblii Poznanskiej nie podaje plci, Adam mogl byc rownie dobrze bytem obojnaczym, a rozdzial na plcie nastapil dopiero pozniej.

 

Adam oznaczalo ‘jednostka, czlowiek’, Ewa wywodzi sie ze slowa Chawa - oznacza dawanie, doswiadczenie zycia. 

 

hebrajskie slowo zebro mozna [podobno] tlumaczyc rowniez jako aspekt, strona - a przynajmniej tak tlumacza to sobie Zydzi. oprocz tego, mialam okazje przeczytac multum tlumaczen slowa ‘zebro’ - zycie, pracie, materia itp itd.. poniewaz sama nie jestem tlumaczem, moge jedynie ‘ufac tlumaczom na slowo’, takze tak naprawde nie znaju Wink

' a fructibus eorum cognoscetis eos '

Żyjemy zbyt krótko by życie marnować na nic niewarte bzdury.

Portret użytkownika b@ron

konkretnie to nie da rady ...

konkretnie to nie da rady ... trzeba by napisać wszystko ...

jeśli pochodzimy od Adama i Ewy to znaczy że kazirodztwo było wtedy normą uznaną przez boga bo inaczej nie dało rady się rozmnażać ...

po zerwaniu jabłka przez Ewę, miłosierny bóg ukarał ją " w bólu bedziesz rodzić" ... itd, itd ... no tu już razi po oczach aż boli, bo skoro to była kara, to co uczyniły mu zwierzęta żyworodne, które rodzą dokładnie tak samo ... ?

szatan przybrał postać węża i namówił Ewę do zerwania owocu ... więc "łaskawy" bóg przeklął węża "na brzuchu bedziesz pęzał i proch bedziesz jadł" ... to co niby zrobił mu wąż jako stworzenie ???

czy łaskawy i litościwy bóg mógł wystawić na próbę Abrahama każąc mu zabić syna? ... to raczej jest dowód na fizyczne i psychiczne gnębienie ludzi ...

jest tego tyle, że napisałby książkę grubszą niż biblia ...

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika Karen

B@ronie, Starego Testamentu

B@ronie, Starego Testamentu nie bierze się dosłownie bo jeśli tak zrobisz - polegniesz. Dam Ci małą podpowiedź: Eden to nie jakiś tam zwykły rajski sad owocowy.. Eden to ogród wartości. Dalej kombinuj sam.. Jeśli zechcesz - zrozumiesz o co chodzi ale tego trzeba naprawdę chcieć (inaczej będziesz się kręcił w kółko i czepiał każdego zdania). Albo uwierz w Boga albo daj sobie spokój z czytaniem Starego Testamentu. Nie chodzi o to, że tam są bzdury tylko o to, że niczego nie rozumiesz i nie zrozumiesz póki nie uwierzysz. 

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika Karen

Dlaczego specyficzna? Chcesz

Dlaczego specyficzna? Chcesz Boga zrozumieć? Zastanów się jak możesz Go zrozumieć będąc zaledwie kawałkiem mięsa z wielkimi ambicjami? Stary Testament jest wskazówką dla ludzi jak żyć, z niego nie dowiesz się jaki jest Bóg. Bóg nie jest ani logiczny ani podobny do czegokolwiek co znamy, więc dlaczego wszystko bierzesz "na rozum"? Jeśli nie wierzysz (a wiara to dar) to daj sobie spokój z analizą ST. To moja dobra rada, sama mam już ten etap za sobą. Musisz się określić w jaką stronę chcesz się zwrócić bo widzę, że się wahasz. Niby jakoś Ci to nie gra wszystko ale ciągle drążysz temat. Po co? Ja nie wierzę w Allaha i mam gdzieś tę wiarę. Nawet o  tym nie mysle. Bóg nie lubi "letnich" ludzi - bądź "zimny" albo "gorący". Zaraz mi napiszesz :" oj, jakoś to nie pasuje do Boga, który jest miłością że wybiera kogo lubi a kogo nie. I znowu pudło. Bóg wybiera zachowania, nie ludzi. A ST jest po to, byśmy wiedzieli jakie zachowania wybierać. Boga się poznaje wierząc w Niego, modląc się a nie analizując pisma. Analizując pisma możesz  tylko dowiedzieć się jacy są ludzie a jacy mogą być gdy UWIERZĄ. Pozdrawiam

Strony

Skomentuj