Czy nadeszły zapowiadane "Czasy Ostateczne", jeżeli tak, kiedy zostaniemy pochwyceni ?!

Kategorie: 

Źródło: popotopie.blogspot.com

Ludzie często doświadczają niepokoju, gdy myślą o przyszłości w kontekście nadchodzącego rządu globalnego, zwłaszcza "znamienia bestii"; ale wcale tak nie musi być. Biblia odsłania to, co się wydarzy w „czasach ostatecznych", jest tam mowa o ponownym przybyciu na Ziemię Jezusa, zwanym "Paruzją", albo "Dniem Pańskim".

Według Nowego Testamentu oznacza on/ona zapowiadany przez proroków powrót Chrystusa na świat w chwale pod koniec dziejów, jako triumfatora nad złem, wskrzesiciela umarłych i sędziego świata. Według proroków Starego Testamentu Dzień Pański („Dzień Jahwe”), będący wyraźnym działaniem Boga, ma być dniem przerażającego „Gniewu Pańskiego”, któremu mają towarzyszyć wielkie plagi i nieszczęścia - obejmujące jednak wyłącznie grzeszników. Dla wiernych sług bożych będzie to dzień wielkiej radości.

Dla tych, co znają Boga, Jego Przekaz i Jego naukę, myśli o przyszłości przynoszą więc nutę podekscytowania i komfortu. Dwie kluczowe myśli o których warto pamiętać odnośnie nadchodzącej przyszłości globalnego systemu ucisku:  Bóg panuje nad wszystkim. On zna przyszłość i w pełni kontroluje wszystko to, co się wydarzy. Biblia mówi, „Wspomnijcie na sprawy dawne, odwieczne, że Ja jestem Bogiem i nie ma innego, jestem Bogiem nie ma takiego jak Ja. Ja od początku zwiastowałem to, co będzie, i z dawna to, co jeszcze się nie stało. Ja wypowiadam swój zamysł, i spełnia się on, i dokonuję wszystkiego, czego chcę […] jak powiedziałem, tak to wykonuję, jak postanowiłem, tak to uczynię” (Księga Izajasza 46.9-11). 

Jeżeli weszliśmy, jak wielu biblistów twierdzi w okres "Czasów Ostatecznych", to czy możemy otrzymać dar wykrycia nadchodzącego Jezusa ? Czy jest to możliwe ? Według 1 Listu do Tesaloniczan: „Dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy” (1 Tes 5,2), a Księga Apokalipsy przytacza słowa Jezusa : „Zaiste, przyjdę niebawem” (Ap 22,20). Ewangelia Mateusza poświęca wiele miejsce Dniowi Pańskiemu: "nikt oprócz Boga Ojca nie wie, kiedy czas ten przyjdzie"  (Mt 24,43). W pewnym sensie możemy jednak określić czas nadejścia Zbawiciela. Smutne jest to, że Biblia przepowiada różne przyszłe katastrofy, upadek wartości moralnych ludzi oraz apostazję przed powtórnym przyjściem Chrystusa.

Paweł pisze, „A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy… Ludzie zaś źli i oszuści coraz bardziej brnąć będą w zło, błądząc sami i drugich w błąd wprowadzając” (2 Tymoteusza 3.1, 13). To co się jawi na kartach Biblii to przyszły świat jeszcze bardziej odrzucający Boga, jego Słowo i jego lud, co widać coraz wyrazniej ! Zaraz przed Paruzją nastąpi wyjątkowe zdarzenie - Pochwycenie ! Brak pokoju i wzrost wrzawy, która wystąpi przed Pochwyceniem Wiernych osiągnie swój moment kulminacyjny, gdy nieznana liczba ludzi w tajemniczych okolicznościach zniknie z ziemi. 

To wydarzenie wywoła panikę i sprawi, że będzie potrzeba silnego przywódcy, który będzie znał odpowiedzi na światowe problemy. Przygotowanie takiego przywódcy trwa już od jakiegoś czasu, możliwe że będzie to jakiegoś rodzaju humanoid GMO. W odpowiednim czasie Chrystus pokona wszystkie wojska zebrane w dolinie Armagedonu, będzie rządził ze swoimi świętymi przez tysiąc lat i odnowi Izrael. Na końcu tysiącletniego okresu, nastąpi ostateczny sąd nad wszystkimi narodami i pozostałą ludzkością, który doprowadzi do wieczności: spędzonej albo z Bogiem albo w oddzieleniu od niego (Księga Objawienia 20-21).

 

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Kimbur

Jesli mówimy o 1000-letnim

Jesli mówimy o 1000-letnim królestwie to jest to czas długi dla nas Ziemian, gdyż żywot nasz sięga lat - obecnie - około 80 przy powodzeniu. Najpierw jednak wojny, katastrofy, kataklizmy, w których zginie większość ludu - i źli, i dobrzy niestety. Czy stanie się to w pełni w naszym pokoleniu? - oto jest pytanie!

Portret użytkownika Kmieciu

Nie będzie żadnego

Nie będzie żadnego "pochwycenia". Ten myk wymyślił pseudoapostoł Saul ksywa Paul, a rozpropagował jego podnóżek Łukyfer czy tam Lucasz. Saul był faryzeuszem, dumnym z tego że jest faryzeuszem z faryzeuszy, tzw. "apostołów", ani ich nauk nie trawił, i tak im namieszał swoją wersją "słowa Bożego", niekompatybilnego z całą resztą "Dobrej Nowiny" ("Ewangelia"), że z powstałych w ten sposób sprzeczności w "nieomylnej" i "bezbłędnej" Biblii wzięły się potem wszystkie wojny religijne i potworne zbrodnie w imię "boga" Jezusa, który wszak tak mocno wszystkich kocha... O darmozjadach kiecatych już nawet nie wspomnę, bo to Pablo im zaklepał specjalną kastę kapłańską i królewskie życie za opowiadanie bajek, bo oryginalne gminy chrześcijańskie tego nie znały - za bardzo im to przypominało kastę faryzeuszy, od której tyle co się uwolnili...

 

Portret użytkownika aabeen

Kmieciu, a ty czytałeś jak

Kmieciu, a ty czytałeś jak Jezus mówił do uczniów, z że podczas paruzji "... obaj będą w polu i jeden będzie zabrany a drugi pozostawiony, dwie będą mieć w żarnach, jedna będzie wzięta a druga pozostawiona..." - czy też wymysł Szawła jego wspólnika Lucasa? Może każda część Biblii gdy komuś nie pasuje jest do odrzucenia? Ty sam doszedłeś do tej "wiedzy" czy cię coś olśniło?

Żyjemy zbyt krótko by życie marnować na nic niewarte bzdury.

 

Portret użytkownika aabeen

Nie potrzebuję księdza, myślę

Nie potrzebuję księdza, myślę samodzielnie a to co jest w Biblii według mnie zawiera spójny obraz tego co było i ma być. Swoją wiedzę rozwijam rozmawiając z innymi, mądrymi ale nie przemądrzałymi ludźmi. Szukam partnera do dyskusji. Nie neguję twojej wiedzy tym bardziej, że jej narazie nie pokazałeś a obraźliwe obszczekiwanie innych nawet jeśli masz rację świadczy o wyjątkowo niskiej kulturze. Ty z kimś takim chciałbyś prowadzić jakąkolwiek dyskusję? Wątpię!

Żyjemy zbyt krótko by życie marnować na nic niewarte bzdury.

Strony

Skomentuj