Zagadka zatonięcia statku USS Cyclops wciąż pozostaje nierozwiązana
Image
Sto lat temu w środowy poranek, USS Cyclops, potężny statek transportowy z I wojny światowej, zaginął w tajemniczych okolicznościach. Okręt miał zacumować w wodach Baltimore, świeżo po powrocie z Brazylii, jednak nigdy nie dotarł do celu. Po dziś dzień, nikt nie ma pojęcia dlaczego!
Statek o długości 164 m i szerokości 6 metrów, wyposażony w karabiny maszynowe kalibru 50, ostatni raz był widziany na Barbadosie 4 marca 1918 roku. Okręt cumował na karaibskiej wyspie przez dziewięć dni, by uzupełnić zapasy przed dalszą podróżą. Miejscem docelowym podróży miała być zatoka Chesapeake w Wirginii. Statek nie dopłynął jednak nigdy do celu. Miesiąc po katastrofie, w kwietniu 1918 roku, nagłówki gazet mówiły o tragedii oraz podawały listę zaginionych pasażerów.
Zbudowany w Filadelfii w 1910 roku, USS Cyclops był w stanie przetransportować 12 500 ton węgla, jednak podczas swojej ostatniej podróży, statek został załadowany 10 000 ton rudy manganu, który jest gęstszy i cięższy niż węgiel. Statek cumował na karaibskiej wyspie przez dziewięć dni, by uzupełnić zapasy przed dalszą podróżą.
„Liczne ekipy poszukiwawcze zostały wysłane, by zlokalizować Cyclopsa, ponieważ uważano, że został zatopiony przez niemiecki okręt podwodny.” – pisze na swojej stronie internetowej US Naval History and Heritage Command. – „Wrak nie został nigdy odnaleziony, a przyczyna zaginięcia pozostaje nieznana”.
Dwa miesiące po zaginięciu, Franklin D. Roosevelt, który wówczas był Asystentem Sekretarza Marynarki Wojennej, ogłosił, że USS Cyclops i cała jego załoga zaginęli na morzu, co było wówczas największą katastrofą w historii amerykańskiej marynarki wojennej. Nie odnaleziono żadnej części statku, ani nawet śladów, które mogły świadczyć o katastrofie. Nie zlokalizowano wraku, plam oleju, części, ani żadnego zarejestrowanego sygnału SOS. Spekulacje szalały przez wiele lat po katastrofie, co doprowadziło do powstania teorii dotyczących Trójkąta Bermudzkiego, czy gigantycznych stworzeń morskich, które mogły zatopić statek.
Badacze nie tracą jednak nadziei na odnalezienie zaginionego okrętu. W ostatnim czasie odkryto wrak statku USS Lexington, który został zatopiony w 1942 roku. Marvin Barrash, który od ponad dekady bada sprawę Cyclopsa, wierzy, że może on znajdować się w najgłębszej części Oceanu Atlantyckiego, w Rowie Portorykańskim, który ma aż 9219 m głębokości. Tym samym, postęp technologiczny, który umożliwi nam dokładne zbadanie dna morza, może okazać się kluczem do rozwiązania tej i wielu innych zagadek zaginionych statków.
- Dodaj komentarz
- 5791 odsłon
jak mangan ważący 10 000 ton
jak mangan ważący 10 000 ton jest cięższy od 10 000 ton węgla
gęstszy może być ale nie cięższy. coś komuś nie poszło.
6 m szerokości? ... chyba
6 m szerokości? ... chyba ciut za mało :-))
Statek o długości 164 m i
Statek o długości 164 m i szerokości 6 metrów, wyposażony w karabiny maszynowe kalibru 50, To jakis waziutki ten statek. 164 dl 20 szer.
"USS Cyclops był w stanie
"USS Cyclops był w stanie przetransportować 12 500 ton węgla, jednak podczas swojej ostatniej podróży, statek został załadowany 10 000 ton rudy manganu, który jest gęstszy i cięższy niż węgiel."
Polecam zagadkę: co jest cięższe - tona żelaza czy tona pierza?
Zależy od gęstości
Dodane przez Alojzy (niezweryfikowany) w odpowiedzi na "USS Cyclops był w stanie
Zależy od gęstości ;)
okoliczni piraci zapewne
okoliczni piraci zapewne kilkanaście lat żyli za kase ze sprzedaży złomu