Dziwny delfin węgorz został wyrzucony na brzeg w Meksyku

Ciało nieznanego zwierzęcia bez kończyn i oczu z długim ogonem znaleziono kilka dni temu na plaży w Meksyku i nikt z ludzi nie wie, co to jest.

 

Dziś media na całym świecie piszą o nowym dziwnym znalezisku w Meksyku. Niezwykłe stworzenie znaleziono na plaży Pacyfiku w okolicy Destilederas, która znajduje się obok popularnego kurortu turystycznego Puerto Vallarta.

 

Spacerowicze, którzy jako pierwsi znaleźli szczątki, które właśnie zaczęły się rozkładać, myśleli, że to delfin, ale im więcej patrzyli na ciało zwierzęcia, tym bardziej nabierali przekonania, że tak nie jest. Stwór nie posiadał ani jednej płetwy i nie miał oczu na głowie, a jego ogon wydawał się zbyt długi jak na delfina. Na nim również nie było płetw. Według jednej z wersji, ludzie natknęli się na przedwcześnie urodzonego delfina, który zmarł z powodu mutacji. Według innej, wcale nie jest to ssak, ale jeden z rodzajów węgorzy. Stworzenie również nie przypomina jednak żadnego znanego gatunku węgorza, w tym słynnej zębatej  mureny.

 

Odkrywcy truchła bardzo się bali. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widzieli. Później, kiedy lokalne media pisały o znalezisku, dziennikarze zrobili wywiad z lokalnymi rybakami. Okazało się, że ci również nie byli w stanie zidentyfikować zwierzęcia. Ostatnia wskazówka związana jest z obszarem głębokowodnym w pobliżu Puerto Vallarta, bo w tym miejscu głębokość sięga ponad kilometra i jest słabo zbadana. Mogą tam występować stworzenia nieznane nauce. Inna wersja bierze pod uwagę fakt, że znalezione szczątki mogły powstać w jakimś laboratorium wojskowym. Nie wiadomo, co stało się z padliną i czy zbadał je jakiś biolog. Zwłoki szybko usunięto z plaży i być może zakopano je gdzieś, aby się nie rozpadły.