Kolejne dowody wskazują, że Naziści odkryli wejście do wnętrza Ziemi

Kilka lat temu, internet obiegła informacja, zgodnie z którą Naziści faktycznie odkryli wejście do wnętrza Ziemi. Dowodem na to, miała być udostępniona w sieci kopia listu wysłanego przez niejakiego Karla Ungera do niemieckiego oficera Heindricha Brodda, który był kapitanem łodzi podwodnej U-Boat 209. Statku, który 7 Maja 1943 roku, zniknął bez śladu.

A oto i tajemniczy list opisujący drogę do wnętrza Ziemi, razem z jego tłumaczeniem na język angielski:

Zanim odrzucimy te historie i uznamy, ją za oczywistą bujdę ważne, aby pamiętać, że Niemcy faktycznie fascynowali się Antarktydą w dość dużym stopniu. Jeśli więc odkryli oni, że wejście nie znajduje się gdzieś na Antarktydzie, być może zaczęli oni doszukiwać się go pod tym kontynentem.

Od 1901-1903 Niemcy przeprowadzili zresztą pierwsze badanie Antarktydy. Wyprawa zwana potocznie Ekspedycją Gaussa umożliwiła Niemcom zajęcie dla siebie rozległych obszarów południowego kontynentu naszej planety. Cała sprawa w dużej mierze ucichła, aż do momentu gdy Adolf Hitler zamówił kolejną wyprawę na Antarktydę, która trwała do 1939 roku. To co odkryto na Antarktydzie przez hitlerowców podczas wyprawy 1938-1939 pozostaje do dziś tajemnicą.

 

W kontekście teorii pustej Ziemi, pojawia się jednak wiele spekulacji odnośnie tego, że Niemcy konsekwentnie pokonywani przez wojska alianckie pod koniec zawarli porozumienie z Amerykanami. Aby zakończyć wojnę w Europie, Niemcy udostępnili Amerykanom niemiecką technologię (bomby atomowe, technologie rakietową, odrzutowce etc.) w zamian za umożliwienie najwyższym rangą niemieckim oficerom (w tym Adolfowi Hitlerowi) na "relokację" do swoich ogromnych baz wybudowanych na południowym kontynencie.

Nieco światła na tę sprawę może rzucić ujawniony ostatnio raportu FSB. Zgodnie z nim, mapy produkowane przez nazistowski reżim w 1930 i 1940 roku wyszczególniają ich podziemne bazy znajdujące się na Antarktydzie. Najbardziej szokujące wśród nich jest to, że na dużej głębokości pod powierzchnią Antarktydy, odnaleźli oni sieć podziemnych tuneli.

Nie wykluczone, że dowiedzieli się o tym również alianci, ponieważ w 1946 roku na czele ze Stanami Zjednoczonymi najwyraźniej usiłowali oni odzyskać Antarktydę z rąk nazistów w tym, co nazwano "Operacją Highjump". Pomimo tego, że misja została rzekomo przerwana ze względów naukowych, do dziś pojawiają się głosy, że ​​amerykańskie siły zostały zmuszone do odwrotu po stracie ponad 1500 żołnierzy i poniesieniu ogromnych strat.

Trudno rozprawiać na tematy takie jak  wejście do wnętrza Ziemi, bez odniesienia się do kwestii dowodów, które zdają się wskazywać na jego istnienie. W tym wypadku są one co najwyżej szczątkowe. Fakt iż sam list pojawił się po raz pierwszy na stronie ourhollowearth.com, przed kilkoma laty, a wspomniany wcześniej raport FSB pochodzi z anonimowego źródła, potwierdzenie ich wiarygodności jest trudne jeśli nie niemożliwe. Z jednej strony obydwa źródła wyglądają bardzo realistycznie, jednak z drugiej ich wiarygodność pozostaje niejasna. Każdy powinien podejść do nich z dystansem i osobiście stwierdzić czy zawarte tam dane wydają mu się prawdziwe.