Czy za kilkanaście dni, nadejdzie koniec świata?

Image

Źródło: pixabay.com

Trend niemal corocznych przepowiedni o końcu świata, nie ustał w 2020 roku. Biorąc pod uwagę wydarzenia ostatnich 12 miesięcy, nikogo chyba nie dziwi iż na nowo wzmaga się zainteresowanie kwestią KOŃCA naszej cywilizacji oraz ludzkości. Kolejna data, tego dnia która krąży po sieci już od dłuższego czasu, to 21 grudnia 2020 roku.



Po raz kolejny od niemal 8 lat, głośno zrobiło się o kalendarzu Majów. To właśnie im przypisuje się ten "nowy" koniec świata. W rzeczywistości, jest to jedynie rozwinięcie apokaliptycznych twierdzeń, głoszonych jeszcze w 2012 roku. Analizując większość źródeł na ten temat, niemal każde powołuje się na postać pastora Paul'a Begley'a. Twierdzi on, że ludzkość pomyliła się w interpretacji zakończenia bieżącej ery w kalendarzu majów, a koniec ludzkiej cywilizacji ma nadejść już w dzień przesilenia zimowego. Zacznijmy jednak od początku...

Image



Cywilizacja Majów do dzisiaj wzbudza podziw a ich poziom wiedzy na temat astronomii, matematyki, geometrii, architektury a nawet hydrauliki powoduje, że do jej dorobku należy podchodzić z należnym szacunkiem. Jednym z najciekawszych wytworów Majów jest ich wyrafinowany kalendarz. Kluczową datą, miał być wówczas 21 grudnia 2012, kiedy to rzekomo kończyła się era "Wielkiego Jaguara". W 2012 roku, na całym świecie zapanowała globalna histeria. Koniec cyklu Jaguara, miał zwiastować nadejście słynnego przebiegunowania planety, lub też szeroko rozumianego końca świata.

 

Ostatecznie okazało się iż do niczego takiego nie doszło i wnet pojawiły się opinie, jakoby zmiany nie miały zachodzić nagle lecz stopniowo. Wygląda na to, że nowa wersja tej teorii, najzwyczajniej w świecie przesuwa datę końca świata na 2020 rok. Czy 21 faktycznie wydarzy się coś niezwykłego? Czytelnicy portalu zmianynaziemi, powinni znać odpowiedź na to pytanie.

 

Dokładnie tego dnia, orbity Saturna i Jowisza zrównają się ze sobą. Będzie to najbliższe zrównanie się obydwu planet, od 1226 roku. Obserwując te planety z Ziemi, obserwatorzy będą mogli dostrzec promienny punkt światła, który część astronomów nazwała Gwiazdą Bożonarodzeniową lub Gwiazdą Betlejemską. Nie ma chyba powodu aby dziwić się temu, że w tym katastrofalnym roku jakim bez wątpienia jest 2020, znacznie więcej osób, widząc jasną gwiazdę na niebie, będzie skłonne uwierzyć, że to zapowiedź narodzin Antychrysta czy też jakiegoś globalnego kataklizmu aniżeli czegoś pozytywnego.

Image

Warto chyba zauważyć, że Majowie nigdy nie twierdzili, że 21 grudnia będzie miało miejsce jedno spontaniczne wydarzenie. Zwracali oni uwagę, że będzie to symboliczny początek nowej ery. Kalendarz Majów jest liczony od, 6 września 3114 roku p.n.e. Jeśli wyliczenia dotyczące kalendarza juliańskiego są zgodne z prawdą, prawdziwy 21 grudnia 2012 wkrótce nadejdzie. Przekonamy się wówczas na własnej skórze, czy opinie pastorów i rzesz ludzi, którzy wierzą w wyjątkowość tej daty, są coś warte. Na ten moment, przyjdzie nam jeszcze poczekać.

 

Ocena:
Brak ocen

Pejsate swinie znowu mydła oczy gojom jakimiś pierdolami warto zobaczyć to wydarzenie astronomiczne ponieważ bardzo wiele pokoleń nie będzie miało takiej okazji w przyszłości ja osobiście czekam na to z niecierpliwościom bede oglądał to palac skręta z wyrwanej kartki z talmudu 

0
0

Nie będzie końca świata jeszcze ale ma być tak zwany plasma event i koniunkcja planet

0
0