Kategorie:
Doktor Sam Parnia, dyrektor Oddziału Intensywnej Terapii i Resuscytacji Oddziału Płuc, Krytycznej Terapii i Medycyny Snu w Langone Medical Center Uniwersytetu Nowojorskiego, niedawno rozmawiał z New York Academy of Sciences o swoich badaniach nad resuscytacją. Rezultaty badań doktora Parnia wydają się dowodzić, że śmierć to nie koniec, a jedynie część długiej podróży.
Według nowych badań, osoby, które przeżyły śmierć kliniczną twierdzą, że gdy chwilowo umarli w zaświatach witali ich krewni i przyjaciele, którzy zmarli wcześniej. Jedna z osób została ranna w wypadku samochodowym i twierdziła, że podczas śmierci klinicznej spotkała swoją zmarłą babcię, która stała tuż przed jasnym białym światłem.
Było tam też kilka innych postaci z boku. Babcia dała mu wybór. Mógł z nią pojechać lub wrócić. Dodała też, że jeśli zostanie, to wszystko będzie dobrze, a jeśli zdecyduje się wrócić do życia, to to doświadczenie będzie dla niego najtrudniejsze w całym jego życiu.
Takich historii są dziesiątki i zawsze pojawiają się tam krewni czekający na umierającego. Tego typu przykłady nie są wyjątkowe - są raczej standardem. Wiele osób, które doświadczyły śmierci klinicznej, donosi, że widziało jasne, białe światło i zmarłych krewnych. Niektórzy badacze zaczęli stawiać pytanie czy tym powracającym wizjom może być winny niedotleniony mózg? Nie sposób jednak odpowiedzieć na to pytanie determinując co jest prawdą a co tylko złudzeniem.
Komentarze
Skomentuj