Jak informują media, Lekhela High School w Kimberly w RPA, padło rzekomo ofiarą masowego opętania. Zajęcia szkolne zostały odwołane, a uczniom udzielono stosownej opieki medycznej. Podobno do podobnych incydentów dochodziło również w innych szkołach w tym regionie.

Do zdarzenia doszło 23 lutego. Około 18 dziewcząt zaczęło płakać, krzyczeć i tarzać się po podłodze, wykrzykując, że zobaczyły „przerażające stworzenie”. Dziwne zachowanie zostało odnotowane tuż po pierwszej lekcji i to w wielu klasach jednocześnie. Dziewczęta zostały zbadane pod kątem nadużycia narkotyków, jednak ostatecznie nie odnaleziono żadnych niebezpiecznych substancji w ich krwioobiegu. Ten sam scenariusz rozegrał się w innym liceum w Galeshewe, jeszcze poprzedniego dnia (22 lutego) i dwa tygodnie wcześniej w pobliskim liceum św. Bonifacego, gdzie szkoła musiała zostać zamknięta.

Zarząd liceum Lekhela ogłosił, że wielu rodziców sprowadziło tradycyjnych mistyków, aby zbadali przyczyny tej nagłej choroby. Babcia jednej z uczennic, stwierdziła że w szkole przebywa zły duch. Dyrektor szkoły, Jerry Thekiso, ogłosił że wezwano już pastorów, ponieważ żaden z pracowników szkoły nie został przeszkolony do radzenia sobie z takimi sytuacjami.

Tego typu incydenty, są zwykle tłumaczone przez "masową histerię". W tym wypadku, służby badają doniesienia, jakoby uczniowie mieli zjeść tak zwane „kosmiczne ciasteczka”. O całej sprawie wypowiedział się również Victor Tlhole z diecezji Kimberley, który podkreślił że incydent powinien być dla władz motywacją do przywrócenia sesji modlitewnych do szkół.