Człowiek wierzący w piekło jest mniej szczęśliwy ze swojego życia

Kategorie: 

Źródło: Dreamstime.com
To oczywiste, że wiara w piekło lub w niebo ma wpływ na ludzi - przede wszystkim na ich postrzeganie życia i postępowanie. Uczeni jednak odkryli, że osoby wierzące w istnienie piekła są mniej szczęśliwi i zadowoleni ze swojego życia.

 

Psycholog Azim Shariff z University of Oregon i Lara Aknin z Simon Frasier University in British Columbia przeglądali międzynarodowe badania ankietowe, dotyczące 63 krajów, aby sprawdzić jak wiara w niebo i piekło wpływa na codzienne i długoterminowe stany emocjonalne ludzi oraz ich zadowolenie z życia.

 

Uczeni doszli do wniosku, że im więcej jest "wyznawców nieba" w danym kraju, tym bardziej szczęśliwi i zadowoleni z życia są jego mieszkańcy. Podobny wzór odkryto przeglądając indywidualne dane, jednak nie dotyczył on osób, którzy są wyznawcami religii abrahamowej i nieabrahamowej.

 

Badania te nie wykluczają, że nieszczęśliwi ludzie są bardziej skłonni do wiary w piekło. Aby potwierdzić ten związek przyczynowy, uczeni przeprowadzili własne badanie, w którym wzięło udział 422 osób z Amazon Mechanical Turk. Mieli oni za zadanie napisać na temat nieba, piekła lub tego co robili dzień wcześniej. Następnie poproszono ich aby ocenili w jakim stopniu doświadczali siedem następujących emocji: szczęście, smutek, poczucie winy, bezpieczeństwo, wstyd, strach i spokój.

 

Okazało się, że ocenione emocje osób, które pisały o niebie, nie różniły się znacząco od tych, którzy napisali na temat swojego poprzedniego dnia. Jak twierdzi psycholog Azim Shariff, wiara w niebo nie uszczęśliwia ludzi - osoby religijne wydawają się szczęśliwsze, a przynajmniej oni tak uważają, co jest prawdopodobnie napędzane przez społeczny aspekt religii.

 

Natomiast osoby, które pisały o piekle, zgłosiły mniejsze uczucie szczęścia i większe uczucie smutku. Były to osoby zarówno religijne, jak i niereligijne. Shariff uważa, że istnieje kilka możliwych wyjaśnień dla smutku i nieszczęścia powiązanego z piekłem. Jednym z nich jest to, że piekło jest negatywną koncepcją a pisząc o tym mogą pojawić się również negatywne uczucia. Istnieje również możliwość, że osoby niewierzące mogą obawiać się tego, co ich może spotkać, jeśli brak wiary jest czymś złym.

 

 

Źródło: http://www.plosone.org/article/info:doi/10.1371/journal.pone.0085251

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika korela

Cos mi tu nie gra. Wiara w

Cos mi tu nie gra. Wiara w pieklo automatycznie determinuje wiare w niebo. Nie da sie wierzyc w jedno, nie wierzac w drugie. Jesli ktos wierzy w biblijne anioly, musi tez wierzyc w diably. Takze tego...

Portret użytkownika jaa

Tak zwane założenie ma wpływ

Tak zwane założenie ma wpływ na nastawienie psychiczne. I, to nie chodzi o że ktoś chce, tylko, że musi. To, jak wybranie trasy podróży albo środka lokomocji. Chodzi o to, że gdy ktoś komuś kto jeszcze nie wie o czymś takim przekazuje informację odnośnie rzeczonego piekła to robi to w sposób sugestywny. Nawet sama idea piekła jest już sama w sobie sugestywna. A, sugestie są jak pokarm. I, tym samym wpływają na kierunek rozwijania się psychiki i, też tak zwanej podświadomości. Podświadomość wciąż jakby steruje w kierunku realizacji celu głównego albo wmówionego, który wtedy robi za główny. Jeżeli ktoś komuś "wmawiał", na przykład w dzieciństwie, frazy typu: "pójdziesz do piekła" to go w ten sposób programował. Realizacja tego może wydarzyć się na różne sposoby. Na przykład: śmierć w pożarze. Albo jako życie ogólnie słabej jakości. To wiadomo od dość dawna. Między innymi rozgrzeszenie jest po to, żeby takie negatywne programowanie likwidować. Tyle, że, żeby je zlikiwdować trzeba jakby wiedzieć, że ono jest. A, nie zawsze jest to takie oczywiste. Zwłaszcza po iluś latach od takiego "wmawiania". Bo to nawet dzieci dzieciom potrafią coś takiego sugerować. A, często też dorośli dzieciom gdy chcą, żeby te przestały coś robić. A, wystarczy, żeby osoba mówiąca coś takiego miała silniejszy wpływ na tego komu mówi i już program się aktywuje. Zwłaszcza, jeżeli nie zostanie w porę wycofany. Pamięć to coś, co mamy od najmłodszych lat albo nawet od okresu płodowego. A, to co najstarsze ma jakby największy status.

Skomentuj