Czy marsjańskie łaziki to atrapy z wyspy Devon w Kanadzie?

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Po raz kolejny pojawiły się pogłoski, jakoby zdjęcia z Marsa nadsyłane przez łazik Curiosity i Perserverance, pochodzą z wyspy Devon w Kanadzie. Tym razem w odniesieniu do postu Elona Muska, który dzielił się swoimi przemyślaniami na temat "potencjału" Marsa. Oczywiście, nie jest to pierwszy taki przypadek.

Największa fala teorii na temat wyspy Devon miała miejsce w 2017 roku. W tym czasie Laurie Cantillo, rzecznik agencji kosmicznej, spędził sporo czasu w mediach społecznościowych, oferując pozornie niezbite dowody na to, że „NASA ma łaziki na Marsie”. Swego czasu, popularne było również zdjęcie na Facebooku zawierające dwa zdjęcia – jedno przedstawiające kolumnę skalną z podpisem „Oryginalne zdjęcie NASA z Marsa”, a drugie wyglądające jak kolorowy obraz tego samego filaru, oznaczony „Pobitite Kamani, Bułgaria”.

Zdjęcie stało się niezwykle popularne i skłoniło NASA do wydania oświadczenia. Agencja ogłosiła, że ​​żaden wspomniany obraz wcale nie pochodzi z ich strony negując cały skandal. Wciąż pojawiają się jednak nowe tweety o rzekomym oszustwie popełnionym przez NASA.  Zaledwie dwa miesiące temu w mediach społecznościowych pojawił się natomiast film, który również miał stanowić „dowód” oszustwa.

Dlaczego tak wielu ludzi wierzy, że misje łazików marsjańskich są skomplikowanymi mistyfikacjami zainscenizowanymi na wyspie Devon w Kanadzie? Jest to zapewne kwestia czysto indywidualna, dlatego zachęcam do dzielenia się waszymi stanowiskami poniżej w sekcji komentarzy.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (4 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Homo sapiens

Uważam że wysłali sondy na

Uważam że wysłali sondy na marsa bo organizacja tajemnicy chce wiedzieć o tajemnicach marsa i istot tam zamieszkujących, ale z innej strony oni robią za każdym razem akcję psychomanipulacyjną by badać na ile mogą oszukiwać społeczeństwo, dwie pieczenie przy jednym ogniu więc mogą manipulować zdjęciami... tak by sprawdzać społeczeństwo czy wszystko łyknęli !

Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.

Portret użytkownika irfy

Osobiście nie mam pojęcia,

Osobiście nie mam pojęcia, czy misje marsjańskie nie są skomplikowanymi mistyfikacjami. Nie mam żadnej możliwości sprawdzenia, czy badacze pokazują prawdziwe materiały z Marsa, czy jakieś komputerowe grafiki albo inne podróbki. Wiem natomiast, po co ktoś móglby taką mistyfikację zorganizować. Wytłumaczeniem są pieniądze. Realnie "misje na Marsie" nie przynoszą ludziom żadnych, ale to żadnych korzyści, poza zaspokajaniem ciekawości "jak tam jest".

Cały bełkot o "załogowej misji na Marsa" to mydlenie oczu i próba wyłudzenia kolejnych środków. Noga białkowego człowieka nie postanie na Marsie nigdy. N I G D Y. Z wielu różnych przyczyn. Dlatego o wiele łatwiej a przede wszystkim taniej byłoby skłamać, że się tam w ogóle lata. W ten sposób astronomiczne środki wędrowałyby do kieszeni zaangażowanych, przy nieporównywalnie niższych kosztach. Końcowy efekt taki sam. Mało wyraźne zdjęcia kamienistego gruntu i jakichś urządzeń. A za resztę kasy można budować pałace i kupować jachty. Ale nie wykluczam też, że agencje kosmiczne faktycznie na tego Marsa latają, chociaż nie mam pojęcia, po jaką cholerę Smile

Skomentuj