W Związku Radzieckim budowano dziwne "UFO"

Image

Źródło: kadr z YouTube

W latach 80. XX wieku w Związku Radzieckim narodziła się innowacyjna koncepcja w dziedzinie lotnictwa, znana jako EKIP (ros. "Ekologia i Postęp"). Projekt ten, stworzony przez inżyniera L.N. Szczukina, stał się obietnicą rewolucji w lotnictwie, ale niestety nigdy nie został w pełni zrealizowany.

 

EKIP, będący hybrydą samolotu i ekranoletu, cechował się unikalnym kadłubem w kształcie dysku, pozbawionym tradycyjnego podwozia, zamiast którego znajdowała się poduszka powietrzna. Ten innowacyjny design miał wiele korzyści. Jego "skrzydło nośne" umożliwiało większą objętość wewnętrzną przy tej samej ładowności, co z kolei przekładało się na zwiększenie komfortu lotów i oszczędność paliwa.

 

Potencjalne zastosowania EKIP były różnorodne. Wersje cywilne miały pomieścić nawet do 1200 pasażerów, podczas gdy wersje wojskowe miały służyć do transportu ciężkiego sprzętu i patroli przeciwko okrętom podwodnym. EKIP miał zdolność przemieszczania się na duże odległości z prędkością 500-700 km/h na wysokości od 8 do 13 km, a także poruszania się na poduszkowcu z prędkością do 160 km/h. Co więcej, mógł latać w trybie ekranolet z prędkością do 400 km/h.

 

Niemniej jednak, pomimo tych obiecujących cech i licznych możliwości zastosowania, projekt EKIP napotkał wiele przeciwności. Głównym problemem były trudności finansowe. ZSRR przeżywał wtedy kryzys gospodarczy, co uniemożliwiło finansowanie projektu. Pomimo starań Lewa Szczukina, twórcy EKIP, o dalszy rozwój projektu, brak środków i wsparcia ze strony rządu doprowadził do jego zawieszenia.

Image

Kiedy Szczukin zwrócił się z propozycją współpracy do Stanów Zjednoczonych, zainteresowanie ze strony amerykańskich inwestorów było wyraźne, ale w zamian za finansowanie projektu chcieli przejąć wszelkie prawa do niego. Ostatecznie Rosja odmówiła, wierząc w suwerenność swojej technologii.

 

W 2001 roku, Lew Szczukin, nie doczekawszy się realizacji swojego marzenia, zmarł na atak serca. Po jego śmierci prace nad projektem zostały wstrzymane, a samolot, który mógł przynieść znaczne korzyści ekonomiczne i technologiczne, pozostał w fazie prototypu.

 

Jednak pomysł EKIP-u nie został zapomniany. Współczesne firmy lotnicze, takie jak Airbus, badają podobne koncepcje, wierząc w potencjał takich innowacyjnych rozwiązań. Projekt „Airbus Maveric” jest tego doskonałym przykładem, łączącym zasady EKIP z nowoczesnymi technologiami.

Ocena:
Brak ocen

Może i nie jestem specjalistą w kwestii areodynamiki ale patrząc na szkic tego czegoś co niby miało zrewolucjonizować przemysł lotniczy , to mam spore obawy że to coć w ogóle mogło by latać . Już na pierwszy rzut oka widać że pojazd ten miał by spore problemy z utrzymaniem sterowności wraz z wzrostem prędkości. nie wspominając już o bardzo warznym aspekcie w tym przypadku czyli .......  napęd.

0
0