Kategorie:
Brawurowy przelot przez koronę słoneczną dopiero, co odkrytej komety zadziwił wszystkich naukowców. Nikt nie wierzył w to, że kometa zdoła się zbliżyć na odległość bliższą niż 160 tysięcy kilometrów.
Według nauki komety to bryły lodu a korona słoneczna ma temperaturę ponad milion stopni Celsjusza. Obiekt nie dość, że zbliżył się na 120 tysięcy kilometrów to jeszcze przetrwał tranzyt i poleciał dalej. Zaskoczeni naukowcy potrafili tylko stwierdzić, że widocznie kometa była większa.
[ibimage==11138==400naszerokosc==none==self==null]
Przy tak dziwnych okolicznościach nie dziwi wysyp teorii na temat tego, czym była ta "kometa" jedno z wyjaśnień jest oczywiście takie, że był to statek obcych, który doładowywał swoje paliwo zbierając je w koronie Słońca. Przypomina to scenariusz jednego z odcinków serialu scifi Stargate Universe gdzie w podobny sposób ładuje się statek "Destiny"
Trudno się dziwić wysypowi fantastycznych teorii skoro ludzie nie wierzą, że dwustumetrowa bryła lodu może przetrwać spotkanie z koroną gwiazdy, po czym polecieć dalej.
Źródło: http://science.nasa.gov/science-news/science-at-nasa/2011/16dec_cometlovejoy/
http://scottcwaring.blogspot.com/2011/12/comet-lovejoy-turns-out-to-be-massive.html
Komentarze